Skocz do zawartości

Lakers '20


matek

Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, julekstep napisał:

To jak gracze widzą różne rzeczy nie ma większego znaczenia (już nie mówiąc o tym, że propsowanie Dumarsa było dla MJa korzystne "PRowo")

i generalnie w lidze nie było nikogo kto byłby w stanie jakoś mocniej go ograniczyć 1 v 1.

 

tak, na pewno, gdy wyglaszal te opinie mial z tylu glowy 'PR'. na pewno!...

blyskotliwa uwaga. a teraz napisz cos, co nie traci banalem <ziew>; gracz ataku zawsze ma przewage nad obronca. gdyby bylo inaczej, sporty zespolowe nie mialyby racji bytu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, kcp78 napisał:

tak, na pewno, gdy wyglaszal te opinie mial z tylu glowy 'PR'. na pewno!...

blyskotliwa uwaga. a teraz napisz cos, co nie traci banalem <ziew>; gracz ataku zawsze ma przewage nad obronca. gdyby bylo inaczej, sporty zespolowe nie mialyby racji bytu...

- pisz, że jest tak i tak bo jakiś gracz tak powiedział

- pisz innym, żeby nie pisali banałów

niepotrzebne skreślić

(już abstrahując jaki zajebisty ciąg logiczny tu poszedł -> Dumars najlepiej bronił Jordana -> nie no, przecież grał na swoim poziomie vs Pistons -> No bo gracz ataku ma zawsze przewagę heloł!).

Nie zawodzisz mordziatku ❤️

 

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, julekstep napisał:

- pisz, że jest tak i tak bo jakiś gracz tak powiedział

 

nie jakis, tylko ten, ktorego dot. nasza dyskusja w kontekscie - przypominam - 'kto najlepiej bronil 1 on 1 pana jordana'. ale rozumiem, ze ty, jak zwykle, wiesz lepiej, mordeczko! pozdro!...

12 minut temu, julekstep napisał:

 

(już abstrahując jaki zajebisty ciąg logiczny tu poszedł -> Dumars najlepiej bronił Jordana -> nie no, przecież grał na swoim poziomie vs Pistons -> No bo gracz ataku ma zawsze przewagę heloł!).

 

 

sprawdz sobie, mordo, co to jest srednik, i jaka pelni funkcje. twoje karkolomne proby manipulowania tresciami twoich dyskutantow sa wybitnie c***owe <abstrahuje>...

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, julekstep napisał:

Jesteś drugim kontem Rodmana91?

O tym obrastaniu w legendę Rodmana w Bulls, kiedy to w Pistons miał najlepsze lata (i zbierał najwięcej nagród) mocne. Chyba, że masz na myśli obrastanie w legendę w PL (bo wtedy mniej więcej NBA stało się tu dostępne).

a KAJ mówił, że Dirk to taki tam jednowymiarowiec

a Wilt mówił, że zaliczył 20 000 lasek

 

fajnie, co nie?

Nie, musiałbym mieć 74 w nicku. Nagrody nagrodami, ale w czasach Bulls Rodman był już zbyt e...kontrowersyjny. Nie promujesz zawodnika, który pije, ćpa i śpi na parkingach z dubeltówką. Ogólnie wiadomo, że do wyróżnień potrzebny jest zespół, jakieś sukcesy i odpowiednia otoczka.

Co do tego, co kto mówi. Ogólnie wiadomo, że po zakończeniu kariery, grono "ekspertów" powiększa się, i następuje wysyp kontrowersyjnych bzdur.

Aczkolwiek z punktu widzenia KAJ, to nie musi być kontrowersyjna teza, dla większości, owszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli czytam Jordana który twierdzi ze najlepszym defensoren był Dumars to nie widzę raczej tu kontrowersji i obowiązku przeprowadzenia dodatkowych dowodów. Udowadniać powinna raczej osoba która twierdzi coś przeciwnego. 
z tamtych pistons najwiecej obserwowałem prace w obronie właśnie Joe który dosyć skutecznie spychał Jordana w najsłabsza dla ofensywy rewiry. Nie rozumiem dlaczego ktoś to chce negować w taki jeszcze mało konkretny sposób. 
Nie byłem nigdy miłośnikiem Jordana wiec zawsze doceniałem robotę na nim i uważnie patrzyłem na to jak to może zrobić pojedynczy gracz lub cała ekipa. Dawne czasy i dużo mitów ale oglądając wtedy dostępne mecze sporo dobrej obrony szło od Joe. Czy statystycznie zdecydowanie najlepiej nie wiem ale pamiętając tamten duch gry flow gry i ważność poszczególnych serii postawiłbym na Dumarsa. 

Rodman był najlepszy jak grał w zdyscyplinowany sposób co udało się w pistons jak Chuck dotarł do jego demonów. W spurs obok Admirała wstępnie to się nawet udawało ale rozpoczął wtedy romans z Madonna i poszedł w tango. W Chicago trafił na coś co Durant w Golden i idealnie wpasowano go w system o ponad normatywnej jakości. Przykładowo Harper w innych ekipach to był 20/8 gość wiec w każdej chwili mógł odpalić w ekipie która miała i tak sporego overkilla. Wspomnienia zwycięskiego w bulls rodmana maskują ogromna dysproporcje jakości jego gry późne pistons vs rekordowe bulls. 

Pistons i długo długo nic 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna uwaga - Jordan może powiedzieć, że najciężej mu się grało przeciwko Dumarsowi. Ale raczej wątpię, by analizował kto go najlepiej ograniczał. Po pierwsze to brak odpowiednich narzędzi w tamtym czasie za bardzo, a po drugie podejście graczy w tamtym czasie było zupełnie inne. Często utożsamiano fizyczność z jakością. Coś w stylu, że kto najmocniej stał przeciwko niemu na nogach od linii za 3 to musiał być najlepszy. A może się okazać, że ktoś wpuszczający go bardziej w pomalowane i dopiero pod samym koszem broniący mógł być lepszym obrońcą statystycznie (np. zamiast tracić siły na przepychanie się z kimś przez 6 metrów to zbiera siłę na jedno spięcie pod obręczą albo np. lepiej contestuje pod obręczą z powodu zasięgu ramion albo wyczucia), ale mało kto o tym wie, bo mamy brak takich danych. Po prostu samo odczucie gracza nie musi mieć pokrycia ze statystykami. Nie mówię, że tutaj tak było, bo nie wiem, ale to po prostu taka luźna uwaga, by nie brać słów koszykarza nigdy za aksjomat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, Zdzich napisał:

 Po prostu samo odczucie gracza nie musi mieć pokrycia ze statystykami. Nie mówię, że tutaj tak było, bo nie wiem, ale to po prostu taka luźna uwaga, by nie brać słów koszykarza nigdy za aksjomat.

oczywiscie, ze nie. co wiecej, taka analiza bylaby pozbawiona sensu, gdyz: 'statystyki nie graja', czyli bez trudu mozna sobie wyobrazic sytuacje, gdy obiektywnie lepszy obronca bedzie miec gorsze 'wskazniki' [tutaj: skutecznosc ofensywy grajka z przeciwnej druzyny 1on1], i to z bardzo wielu roznych powodow, jak np.: ilosc minut vs, faza spotkania ('swiezy' vs 'podmeczony' przeciwnik), zestawienia 'piatek' etc. statystki nie sa i nigdy nie beda idealnym odwzorowaniem rzeczywistosci. zawsze beda jakies 'imponderabilia'. jak np. 'policzysz' w jakim procencie zmiana efektywnosci grajka 'x' przeciw 'z' byla pochodna faktu, ze ow 'x' wczesniej gral na 'w'?! - niepoliczalne!...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ukrywam, że nie spodziewałem się aż tak dobrego wejścia w sezon. Terminarz nie jest może najtrudniejszy, ale poza pierwszym meczem z Clippers, wszystkie pozostałe spotkania udało się wygrać, a to należy traktować raczej w kategoriach overachievementu. Na obwodzie nadal zalatuje to lekką prowizorką, ale pod koszem Lakers wyglądają naprawdę konkretnie, w czym wydatnie pomaga zaskakująco dobry Dwight. Ciekawe jak długo uda się utrzymać taką formę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, kcp78 napisał:

oczywiscie, ze nie. co wiecej, taka analiza bylaby pozbawiona sensu, gdyz: 'statystyki nie graja', czyli bez trudu mozna sobie wyobrazic sytuacje, gdy obiektywnie lepszy obronca bedzie miec gorsze 'wskazniki' [tutaj: skutecznosc ofensywy grajka z przeciwnej druzyny 1on1], i to z bardzo wielu roznych powodow, jak np.: ilosc minut vs, faza spotkania ('swiezy' vs 'podmeczony' przeciwnik), zestawienia 'piatek' etc. statystki nie sa i nigdy nie beda idealnym odwzorowaniem rzeczywistosci. zawsze beda jakies 'imponderabilia'. jak np. 'policzysz' w jakim procencie zmiana efektywnosci grajka 'x' przeciw 'z' byla pochodna faktu, ze ow 'x' wczesniej gral na 'w'?! - niepoliczalne!...

 

bzdura. Przy ilosci meczy rozgrywanych w NBA, zwlaszcza dla starterow grajacych po 60+ meczy statystyki sa bardzo miarodajne. 

Head-to-head faktycznie moze byc troche mniej, bo czasem tych meczy jest malo (2-4 w RS / rok, czasem mniej jak ktos sie polamie), ale juz na przestrzeni kilku lat, gdzie wchodzimy w double-digit h2h games :P tez robi sie z tego sensowna statystyka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers mają w tej chwili najlepszą obronę w lidze i właśnie wygrali dwa trudne wyjazdowe mecze, w których trafili 15 z 56 trójek.

Duet Davis-Howard w ciągu 63 minut na parkiecie robi OFFRTG 121,5 i DEFRTG 77,9. 😮

Godzinę temu, kore napisał:

Przypomnę tylko, że Tyson Chandler też miał wejście Dwighta...

Tak, tylko że Tyson jest jednak kilka lat starszy i paliwa starczyło mu w sumie na miesiąc, a Howard wygląda jakby dopiero odzyskiwał formę. 

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers w tej chwili są najlepszym zespołem w lidze . Świetnie weszli w sezon zwlaszcza liderzy plus Dwight. Oczywiscie trojka jest do poprawy bo tu wieszkosc jak na razie pudluje. Chyba jeden Green trzyma poziom.  Jak widac nie ma znaczenia czasem czy sklad jest kontynuacja z poprzedniego czy zbudowany od nowa . Liczy sie forma i tu Lakers weszli w sezon najlepiej obok 76ers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zmienił(a) tytuł na Kobe nie żyje
  • Eld podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat
  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.