Skocz do zawartości

Lakers '20


matek

Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, shevcu napisał:

Chyba jednak gwiazdy średnio chcą grać z Bronem... To co za rok Rich Paul wymyśli trzecią gwiazdę pokroju D. Greena? 

 

31 minut temu, lorak napisał:

AD chciał, Love chciał, Wade chciał Bosh chciał. jaki inny superstar ma podobny wynik jak LeBron pod tym względem?

Kibice Lebrona powinni się w końcu zdecydować na coś. Jak jest temat o supporcie Jamesa to Bosh i Love są za wszelką cenę deprecjonowani, a jak ktoś rzuci tekstem o tym, że gwiazdy nie chcą grać z Jamesem, to znowu tymi gwiazdami się stają. Więcej konsekwencji. 😀

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Dante napisał:

chyba jednak mają "

Bobby Marks: The Lakers cap space is now down to a projected $11.5M after the Kentavious Caldwell-Pope two-year $16M contract. LAL still has the $4.8M room ML available once room is extinguished. 
"

Nie mają 11 milionów tylko ok 5,5 po prostu Bobbry Marks chyba nie kojarzy ,że za każde puste miejsce w skłądzie poniżej 12 masz blokade na 900tys Więc Lakers ma 11 mln - 6x0,9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kepler napisał:

 

Kibice Lebrona powinni się w końcu zdecydować na coś. Jak jest temat o supporcie Jamesa to Bosh i Love są za wszelką cenę deprecjonowani, a jak ktoś rzuci tekstem o tym, że gwiazdy nie chcą grać z Jamesem, to znowu tymi gwiazdami się stają. Więcej konsekwencji. 😀

 

Raczej to hejterzy Lebrona muszą się zdecydować. Jak Leonard by przyszedł by był ból dupy że idzie na łatwiznę i to się nie liczy itd, itp, nie przyszedł to jest już hejt że gwiazdy nie chcą z nim grać. Naprawdę śmiech na sali, oczywiście nikt nie wpadł na to że decyzja Leonarda może nie mieć nic wspólnego z LBJ-em ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dante napisał:

 

Raczej to hejterzy Lebrona muszą się zdecydować. Jak Leonard by przyszedł by był ból dupy że idzie na łatwiznę i to się nie liczy itd, itp, nie przyszedł to jest już hejt że gwiazdy nie chcą z nim grać. Naprawdę śmiech na sali, oczywiście nikt nie wpadł na to że decyzja Leonarda może nie mieć nic wspólnego z LBJ-em ? 

Dla legacy LeBrona, decyzja Leonarda jest fajna. Lakers są w gronie faworytów, ale nie mają przewagi talentu nad innymi czołowymi ekipami, więc wygrywając mistrzostwo, LeBron może sporo dla siebie ugrać w tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dante napisał:

 

Raczej to hejterzy Lebrona muszą się zdecydować. Jak Leonard by przyszedł by był ból dupy że idzie na łatwiznę i to się nie liczy itd, itp, nie przyszedł to jest już hejt że gwiazdy nie chcą z nim grać. Naprawdę śmiech na sali, oczywiście nikt nie wpadł na to że decyzja Leonarda może nie mieć nic wspólnego z LBJ-em ? 

Tylko ze nie przyszedł. 

Od kiedy argument prawdziwszy to jest domyśl co by było i to w dniu w którym wiadomo ze nie jest tak ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ej ale teraz to juz przeciez bez znaczenia kto tam przyjdzie liczy sie tylko jedno zdrowie lebrona i davisa.

bo jezeli bedzie z nim podobnie jak w ubieglym sezonie to przeciez nawet PO na tym porypanym zachodzie nie sa wcale pewne. ba dla nikogo nie sa.

zobaczymy co za gierke im wymysli ich nowy coach jakie ma pomysly na obie strony parkietu, trzeba poczekac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy gwiazdy chcą grać z Bronem czy nie to inna broszka, parę gwiazd z nim grać chciało

Mnie raczej dziwi pęd do grania Brona z gwiazdami. Michael ani Kobe, ani Duncan nie wydzwaniali co 2 offseasony do największych tej ligi z pomysłami zrobienia superteamów, a James tylko w Cavs zrobił to po swojemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Kepler napisał:

Kibice Lebrona powinni się w końcu zdecydować na coś. Jak jest temat o supporcie Jamesa to Bosh i Love są za wszelką cenę deprecjonowani, a jak ktoś rzuci tekstem o tym, że gwiazdy nie chcą grać z Jamesem, to znowu tymi gwiazdami się stają. Więcej konsekwencji

to ja z kolei poproszę o więcej rzetelności, bo pewnie łączysz różne osoby, a nie przedstawiasz poglądy jednej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, też uważam że dla legacy Lebrona mistrzostwo z Lakers w takim składzie będzie dużo więcej znaczyć. 

@ignazz ale co Ty w ogóle wymyślasz teraz ? Przecież już w tym temacie i w temacie wymian były płacze co po niektórych że to Big3 to by było pójście na łatwiznę i w ogóle słabe dla Lebrona, więc były już o to płacze zanim cokolwiek było oficjalne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Julius napisał:

Mnie raczej dziwi pęd do grania Brona z gwiazdami. Michael ani Kobe, ani Duncan nie wydzwaniali co 2 offseasony do największych tej ligi z pomysłami zrobienia superteamów, a James tylko w Cavs zrobił to po swojemu. 

bo mamy inne czasy, od 2008 i pierwszego współczesnego superteamu się to zaczęło. poza tym żaden z nich nie grał w tak słabej organizacji jak cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Julius napisał:

Czy gwiazdy chcą grać z Bronem czy nie to inna broszka, parę gwiazd z nim grać chciało

Mnie raczej dziwi pęd do grania Brona z gwiazdami. Michael ani Kobe, ani Duncan nie wydzwaniali co 2 offseasony do największych tej ligi z pomysłami zrobienia superteamów, a James tylko w Cavs zrobił to po swojemu. 

Jordan takimi sprawami się nie brudził, wolał grać w golfa i kasynie, Jackson w książce wypowiedział się na temat tradeu Rodmana, zaprosił MJ i Pippena i czekał na ich akceptacje a LeBron to zachowuje się jak chłopak z ulotkami na Monciaku który zagania do restauracji, typowy zaganiacz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Koelner napisał:

Jordan takimi sprawami się nie brudził, wolał grać w golfa i kasynie, Jackson w książce wypowiedział się na temat tradeu Rodmana, zaprosił MJ i Pippena i czekał na ich akceptacje a LeBron to zachowuje się jak chłopak z ulotkami na Monciaku który zagania do restauracji, typowy zaganiacz.

niby tak ale wiesz jednak juz ponad 20 lat temu, jaki skok medialny sie narodzil w tym czasie chyba nie trzeba pisac.

jakby taka posatac jak MJ z taką dominującą pozycja jaka mial wtedy byla dzis w lidze to twitty inta i inne fejsy by mialy po triljard wszystkiego.

to jest w sumie sytuacja nie do wyobrazenia nawet.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Koelner napisał:

Jordan takimi sprawami się nie brudził, wolał grać w golfa i kasynie, Jackson w książce wypowiedział się na temat tradeu Rodmana, zaprosił MJ i Pippena i czekał na ich akceptacje a LeBron to zachowuje się jak chłopak z ulotkami na Monciaku który zagania do restauracji, typowy zaganiacz.

W XX wieku zawodnicy mieli o wiele mniejsze możliwości niż teraz. Jak wymieniali kupla Jordana Oaklaya za Billa Cartwrighta to Micheal miał niewiele do gadania. Generalnie w latach 90 to nie było zbyt wiele ruchów. Drexler to Houston to było post prime, a to była bardziej uprzejmość.

29 minut temu, Julius napisał:

Czy gwiazdy chcą grać z Bronem czy nie to inna broszka, parę gwiazd z nim grać chciało

Mnie raczej dziwi pęd do grania Brona z gwiazdami. Michael ani Kobe, ani Duncan nie wydzwaniali co 2 offseasony do największych tej ligi z pomysłami zrobienia superteamów, a James tylko w Cavs zrobił to po swojemu. 

Kobe chciał opuścić Lakers. Duncan o mały włos nie przeniósł się do Orlando by grac z T-Maciem, ale Doc wtedy powiedział, że rodziny nie mogą latać z zespołem.

A tak z ciekawości masz billingi MJ, Kobego czy Duncana?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Koelner napisał:

Jordan takimi sprawami się nie brudził, wolał grać w golfa i kasynie, Jackson w książce wypowiedział się na temat tradeu Rodmana, zaprosił MJ i Pippena i czekał na ich akceptacje a LeBron to zachowuje się jak chłopak z ulotkami na Monciaku który zagania do restauracji, typowy zaganiacz.

No ale to przeciez tylko na plus dla LeBrona

MJ mogl sie czillowac a ludzie dookola mu wszystko b.dobrze ogarnialo.

LBJ musial sam ogarniac pozaboiskowe kwestie swojej kariery - dalej bedac przez wiele lat najlepszym graczem ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, marzec napisał:

niby tak ale wiesz jednak juz ponad 20 lat temu, jaki skok medialny sie narodzil w tym czasie chyba nie trzeba pisac.

jakby taka posatac jak MJ z taką dominującą pozycja jaka mial wtedy byla dzis w lidze to twitty inta i inne fejsy by mialy po triljard wszystkiego.

to jest w sumie sytuacja nie do wyobrazenia nawet.

oczywiście, ale to do niego by dzwonili. on siedział w Bulls

3 minuty temu, Mirwir napisał:

W XX wieku zawodnicy mieli o wiele mniejsze możliwości niż teraz. Jak wymieniali kupla Jordana Oaklaya za Billa Cartwrighta to Micheal miał niewiele do gadania. Generalnie w latach 90 to nie było zbyt wiele ruchów. Drexler to Houston to było post prime, a to była bardziej uprzejmość.

 

mógł się dogadać na allstar czy olimpiadzie

2 minuty temu, julekstep napisał:

No ale to przeciez tylko na plus dla LeBrona

MJ mogl sie czillowac a ludzie dookola mu wszystko b.dobrze ogarnialo.

LBJ musial sam ogarniac pozaboiskowe kwestie swojej kariery - dalej bedac przez wiele lat najlepszym graczem ligi.

człowiek orkiestra. chwalmy Króla że sam wyciera dupę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Koelner napisał:

człowiek orkiestra. chwalmy Króla że sam wyciera dupę

nie

ale za bycie przez lata najlepszym graczem i ogarniecie sobie samemu swietnej kariery mimo pecha z trafieniem do przepatologicznej organizacji juz tak

Zordan jedyne co sam sobie ogarnal to przerwe na baseball :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można bronić ślepo we wszystkim LeBrona jak to robi Lorak, można pisać też, że gwiazdy z nim nie chcą grać i pewnie każdy trochę racji będzie miał, ale fakt, że dwa lata z rzędu dwie gwiazdy pochodzące z LA, w sytuacji, w której Lakers mają maxa by ich podpisać, mając LeBrona w składzie jednak nie korzystają z okazji. Każdy niech wyciągnie sobie z tego wnioski jakie chce. 

Liga jest wyrównana jak dawno nie była, po raz pierwszy od 10 lat nie mamy drużyny z trzema gwiazdami w składzie, za to sporo zespołów z dwoma, co też dla LeBrona stwarza sporą szansę na wzmocnienie swojego legacy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zmienił(a) tytuł na Kobe nie żyje
  • Eld podpiął/eła i odpiął/ęła ten temat
  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.