Skocz do zawartości

FA/Trades Anno Domini 2019/2020


dannygd

Gdzie pójdą gwiazdy?  

81 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Gdzie zagra Durex?

  2. 2. Co zrobi Irving?

  3. 3. Davis pójdzie w dealu do...


Ankieta została zamknięta

  • Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
  • Ankieta została zamknięta 30.06.2019 o 21:59

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, wiLQ napisał:

A picki Lakers to beda duzo warte? Lepiej miec wiecej odleglych pickow 2 ekip niz mniej jednej.

Ktory w najblizszym sezonie bedzie lepszym graczem niz ktokolwiek z wymiany LAL -> NOP.

Huh? Rok czy dwa po drafcie nie ma zadnego znaczenia jakim ktos byl pickiem tylko jakim jest prospektem. Ba! Im wyzej tym gorzej bo pensja i QO sa wyzsze.

Tu sie mocno nie zgodze... ale rozumiem jesli ktos ma inna opinie i dlatego napisalem, ze to porownanie mocno zalezy od oceny exLakersowych prospektow.

Przy trade deadline beda chetni bo jest jasne kto walczy i komu czego brakuje... patrz co dostali Grizzlies za MGasola i sie to ladnie oplacilo obu stronom.

A to jest ich wybor? Wg mnie tu nie jest pytanie czy powinni sprzedac Russa tylko czy znajdzie sie chetny, ktory zaoferuje cos wartosciowego, a nie wlasne kiepskie kontrakty.

Lakers już teraz oddali nr 4 tegorocznego draftu. plus dwa wybory idą już po tym jak się skończy umowa Le Brona. Clippers mają Leonarda i PG w prime więc ich oba wybory Heat i pierwszy swap i pierwszy wybór nie mają żadnej wartości. Więc masz dwa dobre wybory Lakers plus dwa potecjalnie dobre wybory Clippers ( tzn jeden wybór i jeden swap ale ten nr 4 już teraz przeważą

Gallo to będzie cud jak się nie połamie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ely3 a skąd pewność, że Clippers będą mieli obu w składzie, kiedy przyjdzie im oddać pick 2022? Tzn. prawdopodobnie będą, ale George ma player option w 2021, a biorąc pod uwagę, że facet zmienia zdanie co 5 minut, to różnie może być - 2 lata to kupa czasu. 

btw. Lakers za Davisa oddali nie cztery, a trzy picki w pierwszej rundzie.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jendras

Lato 2021 jest jeszcze bogatsze w dobrych agentów niż to obecie.  Nawet jakby PG zrezygnował to mając Leonarda spokojnie przyciągną inna gwiazde. Wykluczając katastrofy w postaci kontuzji ala ACL to pakiet wyborów Lakers uważam za lepszy bo juz jeden z nich to nr 4 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ely3 napisał:

@Jendras

Lato 2021 jest jeszcze bogatsze w dobrych agentów niż to obecie.  Nawet jakby PG zrezygnował to mając Leonarda spokojnie przyciągną inna gwiazde. Wykluczając katastrofy w postaci kontuzji ala ACL to pakiet wyborów Lakers uważam za lepszy bo juz jeden z nich to nr 4 

Ok, a myślisz, że z prime w Davisem w Lakers po odejściu LeBrona nikt nie będzie chciał grać? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras, przecież Davis odchodzi za rok :)

Rozbraja mnie pewność, że picki Lakers za kilka lat to będzie góra loterii, ale już Clippers czy Heat (!) to będą mało wartościowe wybory i OKC nie ma się z czego cieszyć. A takie opinie płyną na forum mocno. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Jendras napisał:

Ok, a myślisz, że z prime w Davisem w Lakers po odejściu LeBrona nikt nie będzie chciał grać? 

Davis jako lider tylko 2 razy wszedł do PO nie mając wcale tak słabego składu.  Blazers po odejściu LMA miało słabszy a jednak do PO wchodziło co sezon. Więc prędzej uwierzę w Lakers poza PO niż Clippers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ely3 napisał:

Davis jako lider tylko 2 razy wszedł do PO nie mając wcale tak słabego składu.  Blazers po odejściu LMA miało słabszy a jednak do PO wchodziło co sezon. 

jak tą słabość mierzysz? kontuzje uwzględniasz? przecież tam np. w '14 Jrue opuścił większość sezonu, a w '16 Gordon prawie połowę i właściwie cały czas ktoś jeszcze wypadał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jendras napisał:

Mnie się @matek nasuwa dużo więcej podobnych przemyśleń po przeczytaniu ostatnich kilku stron tego wątku:

1. 

Lakers pozyskują Pau Gasola z klubu, w którym kiedyś pracował ich był GM - Oszustwo! Jerry West pomógł swoim kumplom!

Clippers wyciągają Paula George'a z klubu, w którym pracowało ich dwóch członków front office, w tym GM, a Thunder nie próbują nawet negocjować z żadnym innym klubem poza Raptors -- świetny ruch! Mistrzostwo świata!

2. 

LeBron James przychodzi do Lakers - zero zasługi Magica, James wybrałby LA nawet gdyby prezesem klubu był Kubuś Puchatek.

Kawhi Leonard przychodzi do Clippers, przekonując do tego również Paula George'a po tym, jak Clippers nie byli w stanie załatwić żadnej gwiazdy z FA - Jerry West to geniusz!

3. 

Lakers próbują wyciągnąć Davisa z Pelicans - w dupach się poprzewracało! Liga powinna coś z tym zrobić! Co ten Davis sobie wyobraża!

Paul George zupełnie z zaskoczenia wymusza na Thunder wymianę w kilka dni po rozpoczęciu free agency, w rok po tym, jak z wielką pompą ogłasza "I'm here to stay" - wszystko ok, George jest zwycięzcą offseason!

4. 

LeBron próbuje sprowadzić do Lakers Davisa - skandal! LeGM znowu myśli, że NBA to jego prywatny folwark!

Kawhi trzyma dwa kluby w niepewności przez kilka dni podczas free agency, mydląc im oczy, by w tym czasie zdążyć załatwić drugą gwiazdę do Clippers, w tym czasie "rekrutuje" będącego pod kontraktem Paula George'a - ależ ten Kawhi sprytny, mądry, tak pięknie to wszystko rozegrał!

 

Ogólnie doceniam to co zrobili Clippers, książkowa wręcz przebudowa, Lakers powinni brać z nich przykład, jako się buduje front office, już nie wspominając o tym, że Jerry West powinien być sprowadzony z powrotem przy pierwszej okazji, ale serdecznie pierdolę taki obiektywizm i podwójne standardy.

A to już klasyka, ze niektórzy mają srake na myśl o Lakers i tylko czekają, żeby jebnac jakims kasztanowym tekstem, jeszcze się nie przyzwyczaiłes? :D

Ja nie mogę się doczekać jak nagle zmieni się narracja  na forum co do ex prospectow Lakers(pomijając ze Lakers mieli nigdy nie pozyskać AD za taki szrot).

Coś czuje, ze nagle okaże się że Ball to mega grajek z potencjałem, Ingram to kozak itd.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Jendras napisał:

Oczywiście, przyzwyczaiłem się dawno temu

ale musisz przyznac ze jak tatus byl te nascie lat temu to takiego hateu nie bylo ;]

wiesz przeciez jaka np. ja mialem jazde na punkcie Lakers. caly pokoj mialem k**** w plakatach caly , no dobra byl tez vince i ben ale na srodku kazdej sciany wisial grubas na obreczy a wokol niego budowala sie reszta a i tak glownie w zoltych barwach ;]

zarty zartami ale wszystko sie spierdolilo jak sie pojawily internety w kazdym domu. druga wazna sprawa to kobe bo albo go kochasz albo nienawidzisz. nie ma sie wiec co dziwic ze obrzydzil kibicowanie temu klubowi czesci ludzi np wlasnie mi ;]

trzecia rzecz to to forum, ktore jest jednak dla kazdego z nas jakims tam spojrzeniem na kibicowanie pewnej nie malej grupy ludzi. jak byl e-basket to juz wtedy mowilo sie ze e-nba to kurwidolek lakersow,  pamietasz ? ;] zreszta jako lakersoholik mimo ze wierzylismy w e-basket do konca zalogowales sie tu znacznie szybciej niz inni z e-basketu oprocz Loraka ;] moze ci sie wydawac ze nie, ale to ze kibicowales lakersom i ze tych kibicow bylo tu na forum w 2005 czy 2006 roku w c*** bardzo ci sie spodobalo. te 13- czy 14 lat temu nie bylo takiego hateu bo nie bylo tylu userow, bylo cicho i spokojnie, nie bylo tylu teorii spiskowych, nie bylo wszystkich tych tweetow i insta i nie bylo informacji o dupie marynie co 5 sekund.

to wszystko Jendrus a jeszcze i pewnie kilka innych rzeczy ma wpływ na to co z czym sie niby godzisz i do czego sie przyzwyczailes a co tak naprawde tak bardzo ci przeszkadza jako prostemu kibicowi , zwyczajnie wkurwiaja cie ludzie, bo wiesz ze nie mowia prawdy. starasz sie miec na nich wyjebane, ale do konca sie nie da, bo wiesz ze bardzo czesto zakłamują swoim pi****leniem rzeczywistosc, wtedy reagujesz piszesz posta numer 6642 bo uwazasz ze tak trzeba w imie zasad i poprawy wizerunku twojego ukochanego klubu. tak juz bedzie zawsze chyba ze ktoregos pieknego poranka wstaniesz i powiesz ze to wszystko pierdolisz i sie tu nie zalogujesz. juz myslalem ze to nastapilo bo od czwartku cie nie bylo ( co tam weekendzik na motorku z dziewczyna pod namiocikiem? ) ale widze ze kałaj , paul i nasz ukochany Jerry szybciutko przywrocili cie do zywych ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość StaryFan
47 minut temu, lorak napisał:

tu jeszcze można dodać, że nie West za to odpowiadał lecz GM clippers, który jest kumplem Priestiego.

Sam deal tak. Ale nie na tym polega rola Westa. Pogonił gości z którymi nic by nie wygrał (idealne ruchy do których trzeba mieć jaja). Mają max kontrakty w innych zespołach - pretendują do miana najgorszych w lidze (nie top, ale zawsze). Zbierał assety i ciągle był gotowy. To metoda Westa. Doprowadzić do elastyczności i czekać na okazję aby pociągnąć za spust. Tak było z KB (draft), dieslem (skąpstwo OM), KD teraz PG (w zasadzie bez PG nie byłoby KL). Potrafi też się postawić właścicielowi i np zablokować deal KT (GSW), Worth'ego (LAL).

Od wejścia Westa, zawsze priorytetem są cele długofalowe, kosztem tu i teraz. Sam deal był już stosunkowo prosty, GM LAC zdjął spodnie i zrobione.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, marzec napisał:

ale musisz przyznac ze jak tatus byl te nascie lat temu to takiego hateu nie bylo ;]

Powiem Ci marzec, że pamiętam, gdy w 2003 stałem się dumnym posiadaczem stałego łącza i niezwłocznie zarejestrowałem się na forum e-basketu. To było jakoś na wiosnę, końcówka sezonu, krótko przed play-offami. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zobaczyłem, że pół forum jednoczy się avatarami anty-lakersowymi. Nie miałem pojęcia, że ten klub ma tylu przeciwników. Moje młode, niewinne, naiwne serduszko przeżyło szok.

Także nie do końca się zgodzę, że nie było wtedy takiego hate'u. :) Niemal cały koszykarski świat trzymał kciuki za Kings w 2002 i nieprzypadkowo do dziś wspomina się sędziowanie w g6, kompletnie pomijając to, co działo się mecz wcześniej. 

Lakers zrujnowali niejedno dzieciństwo. Żeby negatywne emocje w ich kierunku trochę upadły, musieliby pocieniować dużo dłużej, niż kilka lat, jak to było ostatnio.

Ale mnie nawet już nie o to chodzi - niech sobie ludzie lubią/nie lubią kogo chcą. Piętnuję hipokryzję, bo z Clippers teraz będzie się robić nowy team USA po tym, jak posypał się bostoński sen, zupełnie bagatelizując pewne zachowania i ruchy, podczas gdy Lakers za podobne działania są konsekwentnie jechani. 

Cytat

juz myslalem ze to nastapilo bo od czwartku cie nie bylo ( co tam weekendzik na motorku z dziewczyna pod namiocikiem? ) ale widze ze kałaj , paul i nasz ukochany Jerry szybciutko przywrocili cie do zywych ;]

Jedyny namiot, jaki ostatnio widziałem, to poranny wigwam , kiedy zrywałem się z łóżka, żeby sprawdzić kto idzie do Lakers. A nie pisałem bo zwyczajnie nie nadążałem z czytaniem i procesowaniem wszystkiego, co się działo, więc e-nba odstawiłem na czas, aż opadnie kurz. Ale nic się nie bój, jeszcze pierdolnę tasiemca w temacie o Lakers. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Jendras napisał:

Mnie się @matek nasuwa dużo więcej podobnych przemyśleń po przeczytaniu ostatnich kilku stron tego wątku:

1. 

Lakers pozyskują Pau Gasola z klubu, w którym kiedyś pracował ich były GM - Oszustwo! Jerry West pomógł swoim kumplom!

Clippers wyciągają Paula George'a z klubu, w którym pracowało ich dwóch członków front office, w tym GM, a Thunder nie próbują nawet negocjować z żadnym innym klubem poza Raptors -- świetny ruch! Mistrzostwo świata!

2. 

LeBron James przychodzi do Lakers - zero zasługi Magica, James wybrałby LA nawet gdyby prezesem klubu był Kubuś Puchatek.

Kawhi Leonard przychodzi do Clippers, przekonując do tego również Paula George'a po tym, jak Clippers nie byli w stanie załatwić żadnej gwiazdy z FA - Jerry West to geniusz!

3. 

Lakers próbują wyciągnąć Davisa z Pelicans - w dupach się poprzewracało! Liga powinna coś z tym zrobić! Co ten Davis sobie wyobraża!

Paul George zupełnie z zaskoczenia wymusza na Thunder wymianę w kilka dni po rozpoczęciu free agency, w rok po tym, jak z wielką pompą ogłasza "I'm here to stay" - wszystko ok, George jest zwycięzcą offseason!

4. 

LeBron próbuje sprowadzić do Lakers Davisa - skandal! LeGM znowu myśli, że NBA to jego prywatny folwark!

Kawhi trzyma dwa kluby w niepewności przez kilka dni podczas free agency, mydląc im oczy, by w tym czasie zdążyć załatwić drugą gwiazdę do Clippers, w tym celu "rekrutuje" będącego pod kontraktem Paula George'a - ależ ten Kawhi sprytny, mądry, tak pięknie to wszystko rozegrał!

 

Ogólnie doceniam to co zrobili Clippers, książkowa wręcz przebudowa, Lakers powinni brać z nich przykład, jak się buduje front office, już nie wspominając o tym, że Jerry West powinien być sprowadzony z powrotem przy pierwszej okazji, ale serdecznie pierdolę taki obiektywizm i podwójne standardy.

Jesteśmy wyjątkowo zgodni. 

Oba kluby z Los Angeles to przekręt i nie wiadomo kto posługuje się bardziej parszywym metodami ;) 

niby żart ale te zabawy GM są bardzo dalekie od takiej czystej rywalizacji na parkiecie. 

Światem rządzi pieniądz. Nic nie zrobisz z tym. 

Charlotte zawsze dostanie od bogatszego po dupie. Rozbicie mistrzowskiego Toronto to pokazuje w najjaskrawszej formie ever. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

jakis czas sledze forum, ale dopiero postanowilem sie zarejestrowac przez ... urlop ;)

Naprawde ciekawe off-season nam sie zrobil. Wlasciwie skonczyl zanim zaczal. Ruchow od groma - zdawaloby sie, ze minelo kilka tygodni, a tu kilka dni i zupelnie inna liga ... WOW!

Ciesze sie, ze w koncu bedzie troche bardziej wyrownanie choc dalej 'zdrowi' Warriors to moim zdaniem glowny faworyt poki co. 

Sporo ruchow mnie zaskoczylo i sie nie spodziewalem. Jedynie z Leonardem udalo mi  sie trafic w 100% (czulem ze to beda Clippers). Nie wiem, jakos nigdy mi ten facet nie lezal, a ten jego 'spokoj' i 'chlod' o ktorym tak sie mowilo to zawsze bylo po prostu wyrachowanie i wlasny interes (nie zebym to za cos zlego traktowal). Wedlug mnie naprawde zrobil mocne 'bubu'  Lakers i niezbyt elegancko z nimi pogrywal (np rzekomy request przedluzenia trade'u Davis), no ale at the end of the day ... it's freakin' Hollywood babe. Just business, right?

Do tej pory najwieksi wygrani? Utah Jazz moim zdaniem. Naprawde fajna ekipe skompletowali (co mnie cieszy bo mam do nich sentyment) i wygladaja bardziej niz solidnie. Przy dobrych wiatrach WCF moga zrobic, a potem moze w koncu pierwszy tytul? A poza nimi?

Zaskocze pewnie wielu, ale wg mnie ... Spurs wygladaja naprawde konkretnie i fajny, gleboki, 'wymienny' roster maja. Do tego wiadomo ... Pop. Nigdy tak nie umie czegos poskladac jak on, wiec moga byc cholernie grozni.

Kto tam jest jeszcze? Wiadomo. Clippers, Lakers (tu wreszcie zaczyna to jakos wygladac po latach posuchy), Philly (pod koszem to moze byc masakra! Wg mnie swietnie rozegrane, ale nie szedlbym tak w Harrisa na pewno), Nets (choc pewnie nie w tym sezonie jeszcze, a potem tez taki pewien bym nie byl).

Ciekawa sytuacja miedzy Clippers, a Lakers. Jedni mega obsada niskich, ale pod koszem to zgliszcza, a drudzy potencjalnie dominacja pod koszem, ale z niskimi tak srednio (delikatnie mowiac).Moze byc bardzo wyrownany pojedynek jesli trafia na siebie, choc ja mimo wszystko wyzej stawiam duet LB & AD. Tutaj i tak decydujace jednak bedzie zdrowie w kazdym z przypadkow. Nie wierze tez, ze to ostateczny sklad obu ekip. Duzo bardziej bylbym sklonny wierzyc, ze Clippers czeka juz tylko 'kosmetyka' (Howard? Ktos pod kosz? Ktos cos?), bo dla mnie Lakers z tym rosterem kombinuja cos pod wymiane (i z ich punktu widzenia bylby to sluszny ruch). Za duzo tam PG, ale w sumie nikogo jakos wybitnego (no powiedzmy szczerze, chyba w 90% ligi zaden z ich PG by nie byl w s5), wiec tam moze pojsc cos w kwestii ilosc na jakosc. Poza tym naprawde sensowne kontrakty (Poza KCP - ten to ma zawsze jakiegos farta) i wcale bym sie nie zdziwil, gdyby troche sobie zawodnicy ponabijali 'status' przy Bronie i Davisie i potem ktos lyknal ich w tradzie, myslac ze sa duzo bardziej warci niz aktualnie sa, bo przeciez graja w teamie, ktory dobrze sobie radzi.

Slowem ...  bedzie sie dzialo  i to dopiero poczatek!

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.