Skocz do zawartości

Pelicans 19/20


BMF

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, dannygd napisał:

@ely3 @january

Generalnie to te wszystkie analizy o on/offy i net rtg , a szczególnie ocenianie defensywy graczy obwodowych to w przypadku pels jest śmiech. Przecież ta ekipa nawet kilku meczów nie zagrała w optymalnym składzie (jakikolwiek on by nie był). 2/3 spotkań grają bez C lub z centrem Okaforem na zmianę z... Williamsem i (LOL) Hartem. Tam nie ma żadnej obrony podkoszowej bez Favorka, dlatego jeśli już rozpatrywać cokolwiek i wnioski wyciągać to tylko za okres z Favorsem czyli próbka 415 min z których 1/3 to mecze po kontuzji, więc żadna...

Zdecydowanie bardziej można analizować ofensywę, gdzie kołek Gentry uparcie każe biegać na boisku trójce Ball, Jrue i Ingram w połączeniu z Wiliamsem/Hartem, Hayesem/Okaforem. Noż k**** spacing godny walki o loterię, a nie PO race. Ta trójka ma -9 net rtg nie bez powodu, bo nawet ich dobra obrona na obwodzie nie ma znaczenia jak dziura jest pod koszem i wykonana praca idzie w gwizdek. Ani Jrue, ani Ingram (ani Hart/Ball) to nie są spot up shooterzy, więc trochę na siłę oddają te c.a. 6 rzutów na mecz zza lini z 35% skutecznością (i tak nieźle), gdzie te +40% Brandona, aż szokuje! Każdy z nich lubi piłkę więc flow się poprawia z JJ Redickiem, ale on ma 36 lat na karku i trudno oczekiwać, że będzie ciągnął ofensywę jak w poprzednich sezonach. Fajnie wygląda ta ekipa jak na boisko są Jackson i Melli (niekoniecznie razem) czy nawet Moore, bo rozciągają grę lepiej i jak dodamy Favorka pod kosz, to wtedy Ingram z Jrue wyglądają dużo lepiej.  Sporo lineupów na +20 do +50 net rtg, tylko oczywiście małe próbki maja swoje wady. Niemniej coś tak oczywistego trener i jego świta powinni widzieć.

Trzymanie w/w 3 na boisku miała by sens, gdyby jednym z podkoszowych był KAT, Love, Collins itp. a tak jest to koszmar do oglądania i dlatego tak często widzimy Ingrama w sytuacjach opisywanych przez @ely3 tylko to nie oznacza, że jest to wina BI...

Generalnie Pels powinni iść w wymianę swoich G na legitnego PF/C z rzutem i defensywą. Trzymanie Balla, Jrue mając utalentowanych Jacksona i NAWa nie ma sensu, szczególnie mając Ingrama, który też na PG może grać. Ewentualnie w strzelca na pozycji F.

BTW. Widzieliście jak na zbiórce Favek odżył? W szoku jestem!

 

 

Nie wiem czy oglądasz mecze czy nie, ale Jackson po tym drobnym urazie wygląda beznadziejnie😢. Ma 4/22 za  3 i 10/45 z gry. Za każdym razem jak wchodzi na boisko to widzę Riversa z czasów Williamsa, który był równie beznadziejny i grał dlatego, że Monty przyjaźnił się z jego ojcem. Nie przypadkowo gra się wtedy mocno poprawiła jak Demps wywalił z klubu Austina. Teraz podobnie jest z Jacksonem, który wyglądał nieźle na początku, ale teraz to jest takim szkodnikiem że brak słów. Przecież Jackson ostatnią trójkę trafił miesiąc temu, więc nie wiem jak Ty widzisz to rozciąganie gry. I nie mam bladego pojęcia dlaczego gra on a nie NAW. On też nie gra za dobrze, ale lepiej rozgrywa i lepiej zbiera.

Podobnie z Mellim, który też miał lepszy okres, ale ostatnio strasznie dołuje i ma 5/31 za 3. Do tego obaj są fatalni w obronie i naprawdę strasznie ich się ogląda na boisku.

Z Moore'm akurat się zgodzę bo wygląda całkiem nieźle, ale Jackson i Melli jak wchodzą na boisko oznaczają tylko i wyłącznie kłopoty.

 

Ogólnie to widać jak dużo tej ekipie daje Favors, bo to w sumie jedyny wysoki broniący i potrafiący walczyć na deskach, co było ogromnym problemem wcześniej. Rotacja się w miarę ustabilizowała, zagrali kilka meczów w prawie pełnym składzie (jeszcze tylko Ziona brakuje) i wygląda to całkiem dobrze. Tylko myślę, że nadal problem pozostaje słaba gra w zaciętych końcówkach, bo jednak zawsze brakowało tu gracza potrafiącego przejmować mecze, bo te wszystkie ostatnie wygrane były odniesione w miarę pewnie i nie było zaciętych końcówek. Generalnie nawet z takim bilansem szanse na PO nadal są, bo duże kłopoty mają ekipy będące przed sezonem pewniakami do awansu (San Antonio, Portland czy Golden) i wytworzyła się spora luka, którą na razie wykorzystuje OKC , a i jeszcze jedno miejsce jest na razie wolne i nie ma zbytnio chętnego na jego zajęcie. Myślę, że jeśli Zion będzie gotowy do gry w styczniu to Pelicans powinni powalczyć o to miejsce bo terminarz, będzie nieco łatwiejszy.

Natomiast co do wymiany to ja bym czekał na Ziona i zobaczył jak ekipa funkcjonuje z nim. Bo jeszcze niedawno była mowa o tym, że większość graczy jest dostępna do wymiany za assety, a teraz nagle po pary wygranych nie widzę sensu wzmacniania się na siłę. Jak Zion wróci i będzie szansa na awans to jak najbardziej można będzie spróbować, ale teraz jeszcze za wcześnie.  A wymiana jednego kołka na drugiego wielkiego sensu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, The Game 85 napisał:

Nie wiem czy oglądasz mecze czy nie, ale Jackson po tym drobnym urazie wygląda beznadziejnie😢. Ma 4/22 za  3 i 10/45 z gry.

Oglądam, może z ost. 5 gier widziałem 1 ale widziałem sporo wcześniejszych i widzę skąd się biorą braki. Także może on nie wygląda dobrze w %, ale zwróć uwagę że on gra średnio kilka minut i oddaje bardzo mała ilość rzutów. Jeśli strzelca wpuszcza trener na 2-3 min i go sądzą to ten nawet nie zdarzy się rozgrzać i może 1 rzut odda. Ocenianie skuteczności na takiej próbce nie ma sensu.

Z Mellim jest podobnie, jak był okres że grał pow. 20 min to fajnie Pels wyglądali i chyba dodatni bilans mieli. Dlatego absolutnie się nie zgadzam z oceną ich gry, co adv stats czy +/- potwierdzają.

21 godzin temu, The Game 85 napisał:

ja bym czekał na Ziona i zobaczył jak ekipa funkcjonuje z nim

Jak oni go z tą masa po operacji łąkotki wpuszczą, to po kilku meczach bedziesz widział koniec kariery Zioną a nie jak Pels funkcjonują. Wg mnie nie powinien wracać w tym sezonie - przynajmniej z taką wagą. 

22 godziny temu, polishllama69 napisał:

hello there 

Znalezione obrazy dla zapytania myles turner

Tylko nie widzę opcji aby Pacers go oddali, a G mają wystarczającą ilość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, dannygd napisał:

Oglądam, może z ost. 5 gier widziałem 1 ale widziałem sporo wcześniejszych i widzę skąd się biorą braki. Także może on nie wygląda dobrze w %, ale zwróć uwagę że on gra średnio kilka minut i oddaje bardzo mała ilość rzutów. Jeśli strzelca wpuszcza trener na 2-3 min i go sądzą to ten nawet nie zdarzy się rozgrzać i może 1 rzut odda. Ocenianie skuteczności na takiej próbce nie ma sensu.

Z Mellim jest podobnie, jak był okres że grał pow. 20 min to fajnie Pels wyglądali i chyba dodatni bilans mieli. Dlatego absolutnie się nie zgadzam z oceną ich gry, co adv stats czy +/- potwierdzają.

Jak oni go z tą masa po operacji łąkotki wpuszczą, to po kilku meczach bedziesz widział koniec kariery Zioną a nie jak Pels funkcjonują. Wg mnie nie powinien wracać w tym sezonie - przynajmniej z taką wagą. 

 

Wcześniej czyli kiedy? Bo obaj zagrali kilka dobrych meczów na początku, a potem w przypadku Jacksona drobna kontuzja w meczu z Miami i jak wrócił to gra beznadziejnie i nie mam pojęcia jakie statystyki mogą to przekłamać. Dostał kilka meczów po powrocie po kilkanaście minut i trafił w nich 3/20 z gry. To chyba logiczne, że po takiej grze musiał stracić minuty. W grudniu nie trafił żadnej trójki na 9 prób. Żadnej. Jego rywale nawet specjalnie nie kryją bo z łatwych pozycji pudłuje.

Może nieco mniej fatalnie wygląda Melli, ale też jest słabiutki. Zagubiony zarówno w ataku jak i obronie i często bojący się oddawać rzuty nawet jak jest niekryty. A specjalnie dla Ciebie sprawdziłem sobie jego statystki i Pelicans są 3-2 jak grał ponad 20 minut, ale w tych 5 meczach Melli był 4 razy na minusie. Więc wtedy wyglądali nieźle, ale wcale nie dlatego, że grał Melli. Nie mam pojęcia skąd bierzesz statystyki, że Jackson jest dobrym zawodnikiem, bo te które ja znam pokazują że jest beznadziejny. No chyba, że ten początek sezonu mu tak je poprawia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, The Game 85 napisał:

W grudniu nie trafił żadnej trójki na 9 prób. Żadnej

No przecież właśnie o tym mówię - gość grał w grudniu średnio 7,8 minuty, a więc mniej niż 2 min na kwartę (jakieś 2 posiadania swojej ekipy) w których oddawał łącznie 1 (SIC!) Rzut za 3. Jak nie rozumiesz czym jest miarodajna próbka to nic nie poradzę, ale strzelec jakim jest Frank musi oddawać więcej rzutów bo żeby określić czy to jest slump, czy np. dostał raz piłkę w meczu gdzie oddawał z musu nieprzygotowany rzut i spudłował albo z przygotowanej dobrze akcji miał minimalne pudło (czytaj drugi raz z tej pozycji raczej by trafił). Zresztą takie życie strzelców, czasem potrafią kilka pudel zaliczyć pod rząd, żeby potem trafiać seryjnie. Daleko nie trzeba szukać - Marcus Morris dziś w nocy miał 0/8 w 1 połowie jak szedłem spać, żeby w drugiej rzucić 7/11.

Jak Jackson oddawał w meczu min. 3+ rzuty za 3 to miał 37% skuteczność. Co ciekawe jak grał więcej to miał jeden z lepszych net rtg i on/off w ekipie a pechowo jak w S5 wyszedł to kontuzje złapał. Od tego czasu problem w tym, że on prakrycznie nie gra, więc nie wiem co Ty chcesz oceniać i jeszcze do Riversa porównujesz kiedy tamten dostawał nierzadko 25-30 min...

W 2-3 min to efektywnie tylko podkoszowi grają, bo zbiórką, dobitka czy wsad daje większe opcje.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, dannygd napisał:

No przecież właśnie o tym mówię - gość grał w grudniu średnio 7,8 minuty, a więc mniej niż 2 min na kwartę (jakieś 2 posiadania swojej ekipy) w których oddawał łącznie 1 (SIC!) Rzut za 3. Jak nie rozumiesz czym jest miarodajna próbka to nic nie poradzę, ale strzelec jakim jest Frank musi oddawać więcej rzutów bo żeby określić czy to jest slump, czy np. dostał raz piłkę w meczu gdzie oddawał z musu nieprzygotowany rzut i spudłował albo z przygotowanej dobrze akcji miał minimalne pudło (czytaj drugi raz z tej pozycji raczej by trafił). Zresztą takie życie strzelców, czasem potrafią kilka pudel zaliczyć pod rząd, żeby potem trafiać seryjnie. Daleko nie trzeba szukać - Marcus Morris dziś w nocy miał 0/8 w 1 połowie jak szedłem spać, żeby w drugiej rzucić 7/11.

Jak Jackson oddawał w meczu min. 3+ rzuty za 3 to miał 37% skuteczność. Co ciekawe jak grał więcej to miał jeden z lepszych net rtg i on/off w ekipie a pechowo jak w S5 wyszedł to kontuzje złapał. Od tego czasu problem w tym, że on prakrycznie nie gra, więc nie wiem co Ty chcesz oceniać i jeszcze do Riversa porównujesz kiedy tamten dostawał nierzadko 25-30 min...

W 2-3 min to efektywnie tylko podkoszowi grają, bo zbiórką, dobitka czy wsad daje większe opcje.

 

Te minuty mu spadły właśnie dlatego że nie trafiał. Po powrocie z urazu miał kolejno 2/4, 0/4, 0/6, 1/6 potem 1/2, 0/3, 0/4. Co daje kapitalną skuteczność 4/29. Nawet Gentry stracił do niego cierpliwość i mocno mu obciął po tych popisach minuty. Przecież on ma być tylko strzelcem, nie broni dobrze, nie rozgrywa. W tych meczach grał po kilka-kilkanaście minut i dopiero potem zaczął wchodzić na krócej. Więc nie wiem jak możesz pisać, że praktycznie nie gra? Zagrał około 100 minut w tych 8 meczach, więc wychodzi ponad 12 na mecz i trafił 4/29. W kolejnych meczach wchodził na krócej, ale niczym nie zasłużył na grę. Zapamiętałem go tylko z nietrafionych rzutów i fatalnej straty z Portland, gdzie zaliczył asystę do Melo przy trójce na koniec kwarty. Miał dużo szans i je zmarnował. Zresztą nawet te przywołane przez Ciebie 37% to nie jest żaden rewelacyjny wynik. Ogólnie ma średnią poniżej 30%, więc to jest katastrofa i tylko trochę lepiej od Williamsa, który jest tragicznym strzelcem.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, The Game 85 napisał:

0/6, 1/6 ...

Od meczu z Utah można przyjąć, że zalicza slump (choć i z UTA i z LAC to cały backcourt ssał miotając pudło za pudłem) - specjalnie akcje obejrzałem, bo nie widziałem tych meczów. Generalnie nie wiem czy to wina kontuzji, czy nie, ale ewidentnie jakby zerwany rzut miał.

6 godzin temu, The Game 85 napisał:

Więc nie wiem jak możesz pisać, że praktycznie nie gra?

No od 25 listopada gra 7,7 min oddając 2 rzuty, w tym niecały 1 za 3. O tym pisałem - bardziej chodzi mi o to, że trudno ten okres oceniać. 

Natomiast moja główna wypowiedź, dotyczyła bardziej tego jak powinny lineupy być ustawiane a nie zależało mi na dyskusji o F.Jacksonie jako takim ;)

Bo Lonzo + Jrue to kiepski fit, też, bo oni sie dublują. Zdecydowanie lepiej wygląda jak grają:

np. Ball+Jackson (+3,6 Net rtg) niż Ball + Jrue (-7,2)

7 godzin temu, The Game 85 napisał:

Zresztą nawet te przywołane przez Ciebie 37% to nie jest żaden rewelacyjny wynik.

Już nie przesadzaj... 

7 godzin temu, The Game 85 napisał:

Ogólnie ma średnią poniżej 30%, więc to jest katastrofa

Suche 30% to jest katastrofa, ale mając na uwadze niemiarodajna próbkę  (w kiepskich linupach) to nic nie znaczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, dannygd napisał:

Od meczu z Utah można przyjąć, że zalicza slump (choć i z UTA i z LAC to cały backcourt ssał miotając pudło za pudłem) - specjalnie akcje obejrzałem, bo nie widziałem tych meczów. Generalnie nie wiem czy to wina kontuzji, czy nie, ale ewidentnie jakby zerwany rzut miał.

No od 25 listopada gra 7,7 min oddając 2 rzuty, w tym niecały 1 za 3. O tym pisałem - bardziej chodzi mi o to, że trudno ten okres oceniać. 

Natomiast moja główna wypowiedź, dotyczyła bardziej tego jak powinny lineupy być ustawiane a nie zależało mi na dyskusji o F.Jacksonie jako takim ;)

Bo Lonzo + Jrue to kiepski fit, też, bo oni sie dublują. Zdecydowanie lepiej wygląda jak grają:

np. Ball+Jackson (+3,6 Net rtg) niż Ball + Jrue (-7,2)

Już nie przesadzaj... 

Suche 30% to jest katastrofa, ale mając na uwadze niemiarodajna próbkę  (w kiepskich linupach) to nic nie znaczy.

A z Phoenix to lepiej zagrał wcześniej? Jeśli już liczyć mu ten slump to zaczął się wcześniej niż piszesz. Natomiast do tego 25 listopada zagrał 4 mecze po około 15 minut i trafił te swoje 3/20 i dlatego w kolejnych meczach gra po 7. Był tak fatalny, że musiał stracić minuty, bo po prostu nie zasługiwał na grę. A kolejnymi meczami po prostu nie zasłużył na grę dłużej. Sam teraz piszesz, że to trudno oceniać ostatni okres, a dyskusja zaczęła się od Twoich słów, że fajnie ta ekipa wygląda z Jacksonem i Mellim. Tylko że Jackson dobrze wyglądał ostatni raz w połowie listopada, więc do tego się odniosłem. Nie wiem jak można twierdzić,  że gra Pelicans lepiej wygląda z Jacksonem i tyle.

Natomiast co do procentów, to nie rozumiem. Twierdzisz, że przesadzam pisząc o 37% w kilku jego lepszych meczach, a sam bronisz tych 30% ogólnie. Przecież te 30% to jego ogólna statystyka we wszystkich lineupach. Czyli które to są niby kiepskie, a które dobre? Zresztą po sprawdzeniu to nie mam pojęcia skąd ci się to 37% wzięło bo nijak mu takie dobre procenty nie wychodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, The Game 85 napisał:

A z Phoenix to lepiej zagrał wcześniej?

Mecz z PHO oglądałem akurat, generalnie takie 2 akcje zrobiły "wynik" 0-3 - to czy zagrał dobrze to inna sprawa, ale ocenianie "suchego" FG nie zawsze jest miarodajne.

https://stats.nba.com/events/?flag=1&GameID=0021900234&GameEventID=169&Season=2019-20&title=MISS Jackson 54' 3PT Jump Shot&sct=plot

https://stats.nba.com/events/?flag=1&GameID=0021900214&GameEventID=513&Season=2019-20&title=MISS Jackson 4' Jump Shot&sct=plot

Dlatego nawet jak zawodnik odda 80 rzutów w sezonie, ale de facto mniej niż 1 trójkę na mecz, to nie jest to miarodajna próbka (bez względu na to, czy ma 20 czy 40% - przecież tych 40% Simmonsa to chyba tez nie bierzesz na poważnie ;)) 

Niemniej w kolejnych meczach typowy slump zaliczył - pozycje były dobre, ładnie wychodził na pozycje - po prostu nie siedziało...

2 godziny temu, The Game 85 napisał:

Natomiast do tego 25 listopada zagrał 4 mecze po około 15 minut i trafił te swoje 3/20 i dlatego w kolejnych meczach gra po 7.

No tak jak napisałem zaliczył kilku meczowy slump, ale takie slumpy wielu graczy NBA zalicza, to jeszcze nic nie znaczy. Podobny typ gracza - Seth Curry (43% za 3 kariery, a więc o niebo lepiej) z BOS i NYK zaliczył 0/8 za 3 i 2/11 (coś Ci to przypomina?) ale trener nie posadził go na ławę vs TOR tylko dał mu 32 min i te zrobił 5/7. Ostatnio 5 meczów jechał na 24% skuteczności, żeby w ost. meczu zrobić 9/13 i 5 trójek walnąć. Ciekawe ile by ich rzucił gdyby dostawał stinty 2-3 minutowe (przyjmijmy, że poniżej 15-16 gra) i oddawał 1 rzut za 3 w meczu? Podpowiem Ci nie trafił żadnej 3 i miał bodajże 4/16 z gry. Taki urok małych próbek. Czy to znaczy, że jest beznadziejny?

3 godziny temu, The Game 85 napisał:

Był tak fatalny, że musiał stracić minuty, bo po prostu nie zasługiwał na grę.

Spoko, tylko nie oceniaj kolejnych gier bo są kompletnie niemiarodajne. Niemniej bawi mnie, że jego oceniasz tak negatywnie a dziwisz się czemu NAW nie gra skoro dokładnie w tym samym 4 meczowym slumpie Nick rzucał na 12,5% skuteczności. To jak to jest, że u Jacksona Ci to przeszkadza a u NAW już nie? ;)

3 godziny temu, The Game 85 napisał:

Zresztą po sprawdzeniu to nie mam pojęcia skąd ci się to 37% wzięło bo nijak mu takie dobre procenty nie wychodzą.

Z B-R http://bkref.com/tiny/z35Mq, ale właśnie widzę, że jednego pudła nie policzyłem więc wyjdzie 35%.

4 godziny temu, The Game 85 napisał:

dyskusja zaczęła się od Twoich słów, że fajnie ta ekipa wygląda z Jacksonem i Mellim

Dyskusja się zaczęła od złych lineupów i opinii ely o grze Ingrama, gdzie grał co najwyżej jeden strzelec Redick (lub 2 jak za takiego Ingrama już uznamy), a żeby dobra ofensywe mieć, trzeba mieć min. 3-4 na boisku (zaleznie od ich jakości). Bez tego ekipa musi wygrywac defensywą, a ta bez Favorsa nie istnieje w Pels, bo nie ma komu bronić kosza (Hayes jest fajnym prospectem, ale często zagubionym jeszcze w obronie). Natomiast Gentry nie mając defensywy... nie bardzo nawet próbował zmieniać ofensywę. Grał siermiężne minuty Williamsem z Ingramem i Ballem obok Jrue i ludzie się dziwią, że ofensywa kijowo dla oka wygląda. 

Pisałem, że w lineupach ze strzelcami lepiej to wyglądało i dałem przykłady takich z Jacksonem, Mellim czy Moorem. Jackson jest młody i potrzebuje minut, aby poprawiać pewność rzutową, szczególnie jak slump sie pojawi. Moore potrafi szybciej poprawić bo ma 30 lat i trochę sezonów w nogach, więc po jednym dniu slampu potrafi się odbudować. Niemniej cała dyskusja zmierzała do tego, że jak grają strzelcy to lepiej ekipa wygląda, a jak wrócił Favors to i defensywa jest w końcu wygrywają.

Generalnie uważam, że zarówno NAW jak i Jackson grali by więcej (bo jak grali większe minuty to pożyteczni byli), gdyby nie problem Pels na pozycji F (Poza Ingramem brakuje im "size" nawet Hart jest "przymały" i do tego w slump wpadł, a Wiliams jest ok, na kilka minut w D i nic więcej) i nadmiaru G (bo i Ball, Jrue, Redick i Moore, a nawet Hart to zdecydowanie G, a nie F, choć często Jrue, Redick i Moore biegają jako SF). Dlatego optuję żeby Pels szukali dealu - tylko pytanie co oni chca zrobić - grac o PO gdzie raptem 3 mecze są od 8 spota, czy iść dalej w przebudowę? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, dannygd napisał:

Mecz z PHO oglądałem akurat, generalnie takie 2 akcje zrobiły "wynik" 0-3 - to czy zagrał dobrze to inna sprawa, ale ocenianie "suchego" FG nie zawsze jest miarodajne.

https://stats.nba.com/events/?flag=1&GameID=0021900234&GameEventID=169&Season=2019-20&title=MISS Jackson 54' 3PT Jump Shot&sct=plot

https://stats.nba.com/events/?flag=1&GameID=0021900214&GameEventID=513&Season=2019-20&title=MISS Jackson 4' Jump Shot&sct=plot

Dlatego nawet jak zawodnik odda 80 rzutów w sezonie, ale de facto mniej niż 1 trójkę na mecz, to nie jest to miarodajna próbka (bez względu na to, czy ma 20 czy 40% - przecież tych 40% Simmonsa to chyba tez nie bierzesz na poważnie ;)) 

Niemniej w kolejnych meczach typowy slump zaliczył - pozycje były dobre, ładnie wychodził na pozycje - po prostu nie siedziało...

No tak jak napisałem zaliczył kilku meczowy slump, ale takie slumpy wielu graczy NBA zalicza, to jeszcze nic nie znaczy. Podobny typ gracza - Seth Curry (43% za 3 kariery, a więc o niebo lepiej) z BOS i NYK zaliczył 0/8 za 3 i 2/11 (coś Ci to przypomina?) ale trener nie posadził go na ławę vs TOR tylko dał mu 32 min i te zrobił 5/7. Ostatnio 5 meczów jechał na 24% skuteczności, żeby w ost. meczu zrobić 9/13 i 5 trójek walnąć. Ciekawe ile by ich rzucił gdyby dostawał stinty 2-3 minutowe (przyjmijmy, że poniżej 15-16 gra) i oddawał 1 rzut za 3 w meczu? Podpowiem Ci nie trafił żadnej 3 i miał bodajże 4/16 z gry. Taki urok małych próbek. Czy to znaczy, że jest beznadziejny?

Spoko, tylko nie oceniaj kolejnych gier bo są kompletnie niemiarodajne. Niemniej bawi mnie, że jego oceniasz tak negatywnie a dziwisz się czemu NAW nie gra skoro dokładnie w tym samym 4 meczowym slumpie Nick rzucał na 12,5% skuteczności. To jak to jest, że u Jacksona Ci to przeszkadza a u NAW już nie? ;)

Z B-R http://bkref.com/tiny/z35Mq, ale właśnie widzę, że jednego pudła nie policzyłem więc wyjdzie 35%.

Dyskusja się zaczęła od złych lineupów i opinii ely o grze Ingrama, gdzie grał co najwyżej jeden strzelec Redick (lub 2 jak za takiego Ingrama już uznamy), a żeby dobra ofensywe mieć, trzeba mieć min. 3-4 na boisku (zaleznie od ich jakości). Bez tego ekipa musi wygrywac defensywą, a ta bez Favorsa nie istnieje w Pels, bo nie ma komu bronić kosza (Hayes jest fajnym prospectem, ale często zagubionym jeszcze w obronie). Natomiast Gentry nie mając defensywy... nie bardzo nawet próbował zmieniać ofensywę. Grał siermiężne minuty Williamsem z Ingramem i Ballem obok Jrue i ludzie się dziwią, że ofensywa kijowo dla oka wygląda. 

Pisałem, że w lineupach ze strzelcami lepiej to wyglądało i dałem przykłady takich z Jacksonem, Mellim czy Moorem. Jackson jest młody i potrzebuje minut, aby poprawiać pewność rzutową, szczególnie jak slump sie pojawi. Moore potrafi szybciej poprawić bo ma 30 lat i trochę sezonów w nogach, więc po jednym dniu slampu potrafi się odbudować. Niemniej cała dyskusja zmierzała do tego, że jak grają strzelcy to lepiej ekipa wygląda, a jak wrócił Favors to i defensywa jest w końcu wygrywają.

Generalnie uważam, że zarówno NAW jak i Jackson grali by więcej (bo jak grali większe minuty to pożyteczni byli), gdyby nie problem Pels na pozycji F (Poza Ingramem brakuje im "size" nawet Hart jest "przymały" i do tego w slump wpadł, a Wiliams jest ok, na kilka minut w D i nic więcej) i nadmiaru G (bo i Ball, Jrue, Redick i Moore, a nawet Hart to zdecydowanie G, a nie F, choć często Jrue, Redick i Moore biegają jako SF). Dlatego optuję żeby Pels szukali dealu - tylko pytanie co oni chca zrobić - grac o PO gdzie raptem 3 mecze są od 8 spota, czy iść dalej w przebudowę? 

Ale kim jest w tej lidze Frank Jackson żeby mu dawać takie szanse? Gdzie Ty go porównujesz do Setha Curry'ego? Przecież Jackson w karierze ma raptem nieco ponad 30% za 3 i niespełna 90 meczów. Na minuty i rzuty chyba trzeba zasłużyć jakoś, albo czekać na szanse i je wykorzystywać na maksa. Jackson dostał szansę zmarnował ja w sposób spektakularny i w żaden sposób nie zasłużył na grę. Zresztą ciągle powtarzasz o uroku małych próbek, a nie bierzesz pod uwagę, że to może właśnie w tych małych próbkach Jackson był dobry? No bo skoro kariera to 30%, ten sezon to nawet niecałe 30% to co oznacza te 35-37% w kilku meczach? No i skoro twierdzisz, że niepoliczone jedno pudło powoduje spadek o 2% to może właśnie to jest ta mała próbka. I dlaczego mam nie oceniać kolejnych gier skoro Ty sam stwierdziłeś, że gra wygląda lepiej w Jacksonem, a ja ci tu cały czas tłumaczę że może i wyglądała lepiej, ale do połowy listopada, a od tego czasu Jackson jest fatalny. Zresztą może mi powiesz, które jego mecze są miarodajne skoro wszystkie które podaję Ci nie pasują.

NAW ma równie słabą skuteczność, która wynosi prawie tyle samo ile u Jacksona w tym dobrym okresie, a ogólnie o całe 5% lepsza. Poza tym lepiej zbiera, lepiej rozgrywa więc bardziej zasługuje na grę niż Jackson.

Pisałeś o lineuach, w których gra Pelicans wygląda lepiej, ale ja Ci kolejny raz napiszę, że obecnie to jest nieprawda, bo zarówno Melli i Jackson są fatalni i za kogokolwiek wejdą to gra się pogarsza. Zresztą Ball i Ingram są niezłymi strzelcami wcale nie gorszymi niż Melli czy Jackson. Postęp w grze spowodował powrót Favorsa i wreszcie gra w prawie optymalnym zdrowym składzie co zaowocowało dużo lepszą defensywa.

A co do transferów to ja jestem przeciwko szukaniu na siłę.  Jak się trafi okazja to czemu nie, ale tak  to lepiej poczekać na Ziona i dopiero później ewentualnie coś kombinować, bo też ważne jest zgranie co pokazały ostatnie dobre mecze gdzie w końcu była jakaś regularność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@The Game 85 sorry kolego ale szkoda mi czasu na przykładzie Jacksona tłumaczyć Ci jaka jest różnica między próbka 51 rzutów w 13 meczach a 18 rzutów w 14... i która jest bardziej miarodajna.

Tak samo jak polemizować na temat lineupów gdzie liczby (które Ci pokazałem) mówią dokładnie to co ja widzę, a Ty dalej twierdzisz że to nieprawda... 😉

Polecałbym Ci zabawę z linupami na nba i na wowy, popatrz na kombinacje Balla z różnymi G (w tym Jacksonem), Ingrama czy Jrue. Zobacz jak gra ta ekipa bez Favorsa w różnych kombinacjach.

Jak jasne będzie dla Ciebie jaka próbka jest miarodajna i pokombinujesz linupami to wtedy możemy wrócić do dyskusji. Inaczej jest ona (bez obrazy) jałowa i odnosi się do pustego boxscoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"The knee is healthy. The meniscus is healed," Woj said on NBA Countdown. "The playing weight is where they expected it to be and want it to be." 

Ja tam nie wiem jak wg nich on ma teraz dobra wagę, ale wiem jak jest po operacji łąkotki i jeśli faktycznie oczy się "chodzić i biegać poprawnie/od nowa" to po kiego wała ma wracać i być może definitywnie rozwalić sobie karierę?

 

 

7 godzin temu, january napisał:

Ciekawe o którym to 😂

"When we talked about the extension, of course, I'm human," Ingram said. "When I look at other guys, I'm like, 'This m-----f----- got an extension? Oh my god. Man, we can lace up right now and play one-on-one to 15 and this m-----f----- won't score.' That's how I looked at it as a competitor."

Cały artykuł tutaj:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BMF napisał:

Tu jest bardzo dobry tekst o tym uczeniu Ziona "biegania i chodzenia", bo ludzie mają chyba jakieś głupie wyobrażenia słysząc takie hasło: 

https://fansided.com/2019/12/26/learning-to-run-on-zion-williamson-and-the-importance-of-proper-biomechanics/

 

Nawet Curry mial to po swoich kontuzjach kostek.

Przeciez nie ucza go jak zwierzat w cyrku, a pokazuja jakich nawykow unikac, jak ukladac stopy, jak poruszac sie na nogach itp.

Tyle, ze to na nic jak ten tluscioch nie schudnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, dannygd napisał:

@The Game 85 sorry kolego ale szkoda mi czasu na przykładzie Jacksona tłumaczyć Ci jaka jest różnica między próbka 51 rzutów w 13 meczach a 18 rzutów w 14... i która jest bardziej miarodajna.

Tak samo jak polemizować na temat lineupów gdzie liczby (które Ci pokazałem) mówią dokładnie to co ja widzę, a Ty dalej twierdzisz że to nieprawda... 😉

Polecałbym Ci zabawę z linupami na nba i na wowy, popatrz na kombinacje Balla z różnymi G (w tym Jacksonem), Ingrama czy Jrue. Zobacz jak gra ta ekipa bez Favorsa w różnych kombinacjach.

Jak jasne będzie dla Ciebie jaka próbka jest miarodajna i pokombinujesz linupami to wtedy możemy wrócić do dyskusji. Inaczej jest ona (bez obrazy) jałowa i odnosi się do pustego boxscoru.

Nie masz argumentów i tyle. Podajesz jakieś liczby nie pierwszy raz, które do niczego się nie odnoszą , do niczego nie pasują, bo co to za ilość rzutów? Twierdzisz, że Jakson rzuca 30%  za 3 bo gra w słabych lineupach, a to jest jego statystyka z całej kariery. Porównujesz go do Setha Curryego, i jego 43%. No sorry, ale to jest przepaść.

No i po co mam się bawić w jakieś lineupy, jak mnie interesują mecze i oglądam Pelicans prawie zawsze. Widzę w nich że Jackson jest fatalny, a statystyki to tylko potwierdzają. Przecież nie będę teraz pisał że Jackson czy Melli wyglądają dobrze jak to było do połowy listopada czyli blisko 2 mies temu. Możesz obejrzeć kilka ostatnich meczy i zobaczyć co Jackson prezentuje i wtedy możemy podyskutować o jego wpływie na drużynę.

A i co do jałowości to się zgadzam, bo jak mam dyskutować jak podajesz jakieś bezsensowne statystyki. Wcześniej 37%, co po sprawdzeniu okazało się nieprawdą. Teraz jakieś 51 i 18 rzutów, nie mam pojęcia skąd te liczby. Jak dla mnie mała próbka to jego 2 mecze gdzie trafił 8/13 za 3,  podczas gdy w pozostałych jest 12/56, a w całej karierze 30%. bo co jest bardziej miarodajną próbką cały sezon czy 2 mecze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, The Game 85 napisał:

do niczego nie pasują, bo co to za ilość rzutów?

Do 2 okresów kiedy grał więcej i kiedy tracił miejsce w rotacji. 

3 godziny temu, The Game 85 napisał:

Możesz obejrzeć kilka ostatnich meczy i zobaczyć co Jackson prezentuje

Widziałem ost. 3 mecze i jak dostał ciut więcej minut (w garbage) był pozytywny, w pozostałych łącznie grał po 5-6 min to co mam oceniać? 

4 godziny temu, The Game 85 napisał:

podajesz jakieś bezsensowne statystyki

Jak Ci nie pasują do teorii to nic nie poradzę, ale musisz się pogodzić z tym, że tak jest.

4 godziny temu, The Game 85 napisał:

po co mam się bawić w jakieś lineupy

4 godziny temu, The Game 85 napisał:

Nie masz argumentów i tyle.

Jak nie rozumiesz adv stats to poczytaj (jest specjalny temat, gdzie wiele rzeczy jest tłumaczonych). Niemniej pojęcia Ortg i net rtg rozumiesz chyba...

FJ.jpg.1d4fc98555e2e81d36104dbe3f0110e3.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, dannygd napisał:

Do 2 okresów kiedy grał więcej i kiedy tracił miejsce w rotacji. 

Widziałem ost. 3 mecze i jak dostał ciut więcej minut (w garbage) był pozytywny, w pozostałych łącznie grał po 5-6 min to co mam oceniać? 

Jak Ci nie pasują do teorii to nic nie poradzę, ale musisz się pogodzić z tym, że tak jest.

Jak nie rozumiesz adv stats to poczytaj (jest specjalny temat, gdzie wiele rzeczy jest tłumaczonych). Niemniej pojęcia Ortg i net rtg rozumiesz chyba...

FJ.jpg.1d4fc98555e2e81d36104dbe3f0110e3.jpg

 

 

No sorry, ale jak bierzemy pod wagę jeden występ w garbage time i to wg Ciebie warte oceniana to dlaczego podobne minuty w normalnej grze nie są? Bo z Indianą grał kilka minut normalnie i kilka w garbage time. Sedno tej dyskusji leży w w tym, że stwierdziłeś, że Pelicans wyglądają fajnie z Jacksonem, Mellim czy Moore'm ( tu się akurat zgadzam). Tylko, że chodzi o to co jest teraz, a nie o to co było na początku listopada. Jakbyś to wtedy napisał to bym się zgodził bo i Melli wyglądał dobrze i Jackson, ale Ty to napisałeś kilka dni temu, gdy Melli i Jackson od ponad miesiąca są fatalni. Zresztą skoro twierdzisz, że te 5-6 min w meczu to mało, to po co wspominałeś w ogóle o Jacksonie i Mellim skoro oni od ponad miesiąca grają włąśnie po kilka minut.

Dla mnie to wygląda tak, jakbyś nie oglądał w ogóle meczów i brał tylko suche statystyki w ogóle nie wiedząc jak obecnie wygląda sytuacja Jacksona i Melli'ego ( i dlaczego). Jeszcze gdyby nadal przegrywali to miałoby może sens, ale skoro byli praktycznie poza rotacją i gra wyglądała naprawdę dobrze to po prostu nie rozumiem chwalenia ich. Kolejny raz napiszę, że zasługiwali na pochwały ale na początku sezonu, a nie teraz i pisanie że gra wygląda fajnie z nimi na koniec grudnia nie ma  sensu.

No skoro dajesz albo nieprawdziwe statystyki (37% )to nie ma prawa żebym się z tym pogodził, albo porównujesz jego do Setha Curry'ego (kariera 30% do 43%), albo jakieś kompletnie bezsensowne dzielenie kiedy grał więcej, a kiedy mniej (ja biorę prostą  i jasną granicę, którą jest mecz z Miami). Zresztą jeśli wg Ciebie 35% to jakaś wybitna skuteczność to ja nie mam pytań. Skoro Jackson w swoim bardzo dobrym okresie kręcił by się koło 100 miejsca w procentach za 3, to tego nie sposób wytłumaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, january napisał:

Typ jest niestety fatalny.

 Właśnie sprawdziłem, że gość jest jednym z najgorszych graczy całej ligi w statsach, aż się boję czytać powyższą dyskusję. :D

11 minut temu, january napisał:

Brak bez Ziona straszliwie głębi frountcourtu w Pelicans, Lakers to okropnie eksponują, jak nikt w lidze.

Jeszcze tydzień, dwa, może trzy... 😊

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Jacksona oglądałem pare razy w tym sezonie i nie wiem jak wygląda w statach, ale fajnie się go oglądało na początku sezonu jak Redick był połamany, bardzo wyskillowany grajek, wyglądał jakby potrafił wszystko, do tego nie popełniał żadnych błędów, floatery lewą ręką i te sprawy.No ale ostatnio nie gra, więc pewnie kasztani.

A co do Ziona to on jest coraz grubszy, jak to jest możliwe że nikt się za niego nie wziął w tych Pelicans?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Eld zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.