Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2019 West 2nd Round] (1.) Golden State Warriors - (5.) Los Angeles Lakers


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

25 minut temu, january napisał:

Nie zgadzam się co do Bruce'a Browna. Jak chcesz podawać przykład orającego go np Giannisa, to coś tu nie gra. BB świetnie broni właśnie highvolume 3pt (zwłaszcza pullup) players.

Browna najgorzej orali właśnie mali gracze. Sztab Pistons nawet otwarcie mówił że Brown jest (jeszcze) gorszym obrońcą niż taki Stanley Johnson a Stanley jest przecież żartem. Poza tym z Brownem na boisku w play-offs grasz w ataku we czterech.

No i tylko to tu tak zostawię bo gdzie Trae a gdzie Steph.

Na koniec tylko dodam że IMO Bruce jest super. Nie wiem z którym pickiem go wziąłeś w drafcie ale Pistons mają dla mnie w nim mega steal w perspektywie sezonu-dwóch. Jest jednak unplayable w poważnej drużynie w play-offs.

35 minut temu, MarcusCamby napisał:

BMF i Wooden za Lakers, MarcusCamby za Pels ( moje predykcje to pocałunek śmierci dla Tomka :P )

Wszystko wskazuje na Lakers...

Chociaż z drugiej Wooden i człowiek morza mogą celowo chcieć słabszego rywala na finał.

Bez jaj.

Nie wiem nawet szczerze mówiąc który team bardziej mi leży choć uważam że matchupy mam co najmniej bardzo dobre i tu i tu.

Zresztą... Nie jestem nawet pewien czy zwycięzca tej pary wygra Zachód.

Sam też mam póki co robotę do zrobienia na Wschodzie bo ani Sixers ani Bucks (lub Celtics) talentu raczej nie brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, january napisał:

Rozumiem, że Shumpert rzucający świetnie w tej serii/Huerter i robiący w PO 1,32 ppp spotup Butler są odpuszczani offball za 3?

Dla mnie to Ty tu nie masz Shumperta bo to jest tak jakbym widząc np że w RL NBA Juancho zagrał 6/6 za 3 w G7 przez problemy z faulami Millsapa Plumlee i Bartona (hipotetycznie) napisał u siebie:

"Gram taką i taką rotacją a w G7 do piątki wstawiam Juancho na PF bo mam gut feeling że zagra zajebiście". Nie grałeś Imanem wcześniej więc nawet się nie dowiesz że zaczął trafiać

+ nawet jak zagrasz to on gra na bardzo niskim volume co też nie wskazuje go jako poważne zagrożenie na obwodzie... I tak właśnie traktowali go RL Warriors w swojej serii.

3 minuty temu, january napisał:

Z #45, scouting się zgadza.

Przecież ja o ofensywie Browna, że jest totalnym kasztanem napisałem sam jakieś 259 razy. Jednocześnie jednak dawał zdecydowanie pozytywny impact w Pistons - właśnie dzięki D.

Ładnie, bardzo bardzo ładnie.

Błagam nie wrzucaj nic graczy Pistons, widziałem 60-70 spotkań tych kasztanów a z reszty obszerne fragmenty i aż do draftu nie chcę nawet dłużej o nich myśleć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, january napisał:

Trochę lipa że mam cierpieć za skompletowanie różnorodnej i dającej wiele opcji grupy role-playerów na PO.

8,4 3pa per 36 to nie jest takie niskie volume jak coś. Jeden z częściej rzucających za 3 graczy Rox per36 lol.

IMO masz cierpieć za kompletne nie używanie gracza wcześniej i teraz nagłe wyciągnięcie go z kapelusza prosto do S5 i dużej roli.

Low volume - 8/21 za 3  w 6 meczach 2 rundy, w 8 meczach w play-offs to jest 8/22.

Raptem trójka na mecz, akurat Shumperta Warriors by się nie bali w potencjalnym G7 chyba że zacząłby pluć ogniem co jest mało realne.

Tak samo Butler musiałby im udowodnić że grając off the ball jest w stanie trafiać trójki w tym jednym meczu.

Ja widzę w tej serii szansę dla Warriors jak wygrają w 5 meczach (a to wydaje mi się jednak zbyt trudne przy LeBronie) lub w 7.

Akurat w G7 Ibaka był świetny i na ten konkretny mecz Warriors mają szansę wyjść i wygrać. Nawet bez KD. Za to z tym małym miotaczem płomieni.

Grając duże minuty Shumpertem, Huerterem, Favorsem i Olynykiem IMO zwiększasz ich szanse mimo że jesteś faworytem przez sam fakt posiadania LeBrona z Butlerem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, fluber napisał:

W przypadku Lakers na pewno nie, bo nie mają tam w RL NBA ani jednego zawodnika😀

W przeciwieństwie do wielkiej trójki z Minnesoty - Lillard,Bell i Jones to niemal 1/4 rosteru Wolves która zameldowała się w Finale Zachodu w alternatywnej rzeczywistości , nie wiem kto to głosuje za tymi bilansami, ale na pewno nikt kompetentny :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, january napisał:

* Przypominam że WCF i ECF w żaden sposób się w tej parze nie liczą 😂

Prawie 100 postów w 1 dzień, dzięki za merytorykę świry ;>. Mam nadzieję, że przekonałem do oczywistego awansu Lakers, temat z mojej strony niemal wyczerpany w sumie^
Można się skupić na innych parach :P 

A w przypadku G7 nie powininno się  przypadkiem policzyć 7 meczu Stepha i Draya od startu półfinału czyli... Hmm... Wczorajszego meczu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jednym się z Jaśkiem mogę zgodzić w sumie, co po części usprawiedliwia jego niesamowite pobudzenie w tym temacie, którego kążdy chyba się spodziewał nagle :D - wygrany tej pary to zdeeecydowany faworty do NBA Finals bo drabinka zachodu u nas tak samo się podzieliła jak w rl gdzie jest część bardzo dobra (- Portland, przepraszam Ashigaru) i drabinka do zezłomowania gdzie odpada ten, co jest mniej słaby.

 

Co do reszty sięnie zgadzam, albo po częśći się zgadzam, ale to jutro wieczorem pewnie ewentualnie w niedzielę do obiadu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsza kwestia i odpowiedź na pytanie "czy Warriors mogą wygrywać mecze bez Duranta" została nam już chyba wyjaśniona zarówno w game6 z Rockets (drużyną prowadzoną przez obecnie dużo lepszego Jamesa niż ten, którego nagle pokochał January i zbudowaną by podgryzać Warriors) oraz w serii z Blazers, która wciąż trwa. Te kilka już spotkań daje dobry obraz tego, że w momencie gdy trzeba wziąć na siebie większość gry pod czyjąś nieobecność to Curry wciąż ogarnia. Po januaremu można też napisać, że Curry zdobywa w playoffs 7ppg więcej niż Butler i Lebron comined. Pretty impressive, huh?

Dalej to samo można powiedzieć o Draymondzie, który również w momencie wypadnięcia DMC, a potem Duranta nie ma problemów ze zwiększeniem roli, w której przyjdzie mu grać i znów sprawić, że pick n roll między nim a Currym to jedno z najgroźniejszych zagrań, które można obserwować na parkietach. Dołożyć kilkanaście pkt na 50%+ skuteczności do 10 zbiórek, 7 asyst i zapewnić bardzo dobrą obronę jest w stanie niewielu w tej lidze.

Warto też odnotować i nie zapominać, że seria może się skończyć również w 5 grach, w których udział bierze przecież najlepszy zawodnik po tej stronie USA, czyli Durant. Nie robiło różnicy granie przeciwko bardzo dobrze zorganizowanym w obronie Clippers czy bardzo dobrej ofensywie Rockets nękającej po drugiej stronie boiska i Durant w przedwcześnie (na razie) zakońcoznym playoffowym runie nastukał sobie średnie na poziomie 34/5/5/1/1 łapiąc się do klubu 50/40/90. Jeżeli to jest za mało, bo jego odpowiednik z przeciwnej drużyny nie wszedł do playoffs w ogóle i z drużyną wykręcił wynik na poziomie 50% (gdy był zdrowy i grał, żeby się już nie znęcać nad problemami zdrowotnymi) to ja już nie wiem kogo tu trzeba mieć żeby pokonać wielkie Lakers pisane piórem Januarego :)

To taka baza. Najlepszy zawodnik serii i najlepszy defensor na boisku + wciąż dość angażujący Curry.

No i tutaj przechodząc od trzonu do rolesów i pewnie pierwszego zarzutu czyli Iguodali i jego braku. Oczywiście, Andre to bardzo dobry zawodnik, wręcz elitarny roles, ale... roles. Którego życie wygląda diametralnie inaczej niż większości zawodników w lidze. Po 1 można cały rs sobie bimbać, można się nie przejmować żadnym spacingiem i otrzymywać takie oto pozycje: 

 

chyba, że January znów będzie chciał wszystkich przekonać, że on na forum wie lepiej niż 3/4 ligi w tym sztab drużyny, która dwukrotnie była blisko postawienia się Warriors i angażowanie 2-3 graczy do obrony Currego jest zbędne. Jak wiadomo papier przyjmie wszystko :) No więc w miejce Iguodali jest Crowder, który jest obrońcą słabszym, wolniejszym, ale silniejszym i lepiej zbierącym, a przede wszystkim lepiej rzucającym za 3 co w sytuacji jak powyżej mogłoby się bardzo źle skończyć.

Podobnie sprawa ma się  Joe Harrisem, który oczywiście nie jest w połowie tak dobrym graczem jak Klay, ale jak zawsze - rola. Głównym zadaniem Joe jest odnajdowanie się na otwartych pozycjach czy to po zasłonach, czy to po błędach defensywy rywala, a te jak widać wyżej są nieuniknione gdy kryć trzeba takie ofensywne talenty jak Curry i Durant. Jak kto woli - można uznać, że 10 rzutów w serii przeciwko Sixers z pozycji mega underdoga Nets są reprezentatywne, a można przyjąć, że 82 spotkania z rzutem na blisko 50% jest bardziej miarodajną skalą oceny Joe, który dodatkowo dostanie wokół siebie zdecydowanie lepszą drużynę, doświadczoną, no i nie mówiąc już o liderach, a nie Dlo ;)

Rzuciło mi się w pewnym poście Januarego właśnie czepianie się Crowdera czy Harrisa, że jako ROLESI (oryginalna pisownia) zagrali słabo. I konsekwentnie od początku beGM powtarzam i powiem to raz jeszcze co napisałem wyżej - jest mega różnica między byciem rolesem Currego, a Russella czy Donovana Mitchella (zwłaszcza, gdy w sumie nic nie robi na boisku). Więc tak, jak najbardziej uważam, że zmieniając otoczenie na dużo lepsze byliby w stanie zagrać coś dużo bardziej zbliżonego do swojego całorocznego performance'u niż do tych wyrwanych 5 gier z dużo silniejszymi rywalami.

W dalszej rotacji na pewno ważnym elementem jest posiadanie Ibaki i taki 4-6 gracz (w sensie skilla, nie rotacji) w drużynie powiedziałbym, że jest dość luksusową opcją nawet pomimo tego, że w Raptors po dojściu Gasola zupełnie zatracił flow. To czy w systemie Warriors byłby bardziej efektywny, czy nie to już oceńcie sobie sami patrząc na resztę układanki, ale w kontekście tej rywalizacji i wątpliwości warty uwagi jest fakt, że pod nieobecność Leonarda Ibaka niejednokrotnie przejmowal mecze liderując Raptors w zdobywaniu punktów, kończąc regular season 14x ze zdobyczą 20-29 punktów i 2x 30+. Pokazał to samo w game 7 przeciw baardzo mocnej defensywie Sixers wyraźnie przyczyniając się do awansu Raptors. Więc można, a czy się uda to już nie wiem, Wy zadecydujecie.

Z mniej ważnych graczy to już pewnie zadaniowo w zależności od potrzeb trenera. Pewnie pierwszym wyborem jeśli chodzi o pozycję PG byłby Livingston dzięki doświadczeniu i rozmiarom, by drużyna zachowała konsekwentnie budowaną możłiwość switchowania prawie wszystkiego. I tak zapewne wyglądałaby też w dużej mierze obrona bez indywidualnego mega skupiania się na kimś pojedynczo, bo to raczej większego sensu nie ma. Albo inaczej - bez odpowiedniego wsparcia reszty drużyny takie 1 na 1 na Durancie, Lebronie Currym (ss wyżej) nie ma prawa istnieć przy ich talencie ofensywnym.

 

To by było na tyle chyba ode mnie. Bez zagłebiania się bardzo w staty, które każdy zna bo a) nie mam czasu b) nie chce mi się, a co do kopania głębiej to powyższe + to, że przy ogromie dzisiejszych cyferek to można znaleźć potwierdzenie na każdą swoją tezę i próbować kogoś przekonywać, a mi chyba nie do końca o to chodzi. Główne uwagi są powyżej, sezon i playoffs cześć zweryfikowały/werifykują, a reszta to już interpretacja indywidualna co komu wychodzi. No i jeszcze taka mała uwaga, co mi się nie podoba dość ale to pewnie moje inne podejście do zabawy, bardzo łatwo jest budować January narrację, że "Warrriors są w slumpie" w momencie, gdy zagrali słabą jak na siebie serię, ale wciąż ogarnęłi 2 ekipę w lidze w 6 spotkaniach bez KD i to na wyjeździe, a teraz bez tego KD adaptując styl walcują sobie WCF i drogę do finałów, a gdy ich adwersarze z Lakers dawno sezon zakończyli po szybkich exitach, nie awansując do PO bądź będąc dodatkami do swoich liderów.

No, to można sobie głosować jak kto woli :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Lucas napisał:

Nie podoba mi się trochę pisanie o tym, że Curry nie trafiał w 2 rundzie (gdy trzeba było to trafiał :P) i branie pod uwagę tylko tego wycinka jego sezonu, bo to jest karanie gracza za to, że jest w Playoffs :P 

Nie mam nic przeciwko jednorazowemu przyjęciu takiego niezbyt miarodajnego kryterium w tych okolicznościach, ale jeśli January się przełamie i postanowi pierwszy raz od 2 lat być konsekwentny pisząc, że jedyne minuty w Lakers zagra sam Butler, bo nikt inny w 2 rundzie stopy na parkiecie nie postawił, to jestem w stanie to przeżyć ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek9248 by zyskał gdyby w różnych drużynach Curry i Durant nie zrobili playoffów/odpadli w pierwszej rundzie (jeden nie miałby slumpu, drugi kontuzji) wzorem przeciwnika, gdzie w drugiej rundzie zagrał jeden gracz, więc ta seria to będzie niezła zagwozdka jednak. Ciężko będzie się do tego zabrać. Nie wiem czy w ogóle jest sens brania pod uwagę kontuzji czy formy w poszczególnych seriach tak szczerze powiedziawszy.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, BMF napisał:

Tomek9248 by zyskał gdyby w różnych drużynach Curry i Durant nie zrobili playoffów/odpadli w pierwszej rundzie.

Niestety jest wprost przeciwnie, bo ludziom brakuje wyobraźni.

Najlepiej to widać było po podejściu do Pels i Davisa oraz Hielda

Podobnie jak rozłożone po różnych drużynach pierwsze opcje Gallo, Vucevic, T. Young.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, MarcusCamby napisał:

Niestety jest wprost przeciwnie, bo ludziom brakuje wyobraźni.

Najlepiej to widać było po podejściu do Pels i Davisa oraz Hielda

Podobnie jak rozłożone po różnych drużynach pierwsze opcje Gallo, Vucevic, T. Young.

..albo w Magic :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest nie do przeskoczenia mankament tej gry, takie uroki playoffów, że prawie zawsze ktoś na dystansie jakiegoś runu ma gorsze serie/kontuzje, wystarczyłoby że Utah awansowałoby do drugiej rundy, a Favors skręcił kostkę na starcie g3, to Twój gameplan byłby w dupie, bo switchowałbyś wszystko z Kellym Olynykiem i Mikiem Muscalą. Ale u Ciebie w drugiej rundzie gra tylko jeden Jimmy Butler.

Mega poszkodowani systemem gry będą Warriors jak odpadną.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie finaly konfy fatalnie wypadaja dla Januarego bo poza tym ze nikt sie z jego skladu nie zalapal do nich, to curry i draymond graja kosmos a ponadto okazuje sie ze butler odpadl z wcale nie taka mocna druzyna. A sklad rl 76ers choc gorzej fituje jest mocniejszy personalnie niz begm lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@BMF

Przeszedłeś szybką drogą od "Lakers faworytem" do "Warriors poszkodowani jak odpadną"

Proponuje sobie ustalić stałe zasady i ich się trzymać każdej serii, bo najpierw Miami Heat odpadają przez m.in słabą formę w pierwszej rundzie Gallinari i Vucevica ( sam to poruszałeś ), gdzie ten drugi za najlpszego partnera w ofensywie miał DJ Augustina, a nie Włocha i Doncica. A teraz Curry jest rzekomo pokrzywdzony, bo zaliczył ogromny slump z Rockets, więc dochodzisz do wniosku, że może nie brać tego pod uwagę. Konsekwencji tu za grosz nie ma.

A zresztą udział w PO daje ogromny handicap i szanse na mocne podniesienie wartości czego przykładem McCollum, Butler, Iggy czy Gordon. Każdego z Nich akcje skoczyły o 100% do góry.

Ja dlatego patrzę na całokształt sezonu i ogólny impact zawodnika, bo 4-5 spotkań w zupełnie innym otoczeniu i innym rywalem to jest niemiarodajna próba oceny. Ewentualnie wyżej wspomniani graczy zyskują w oczach, ale też nie można nagle przesadzać, że Butler daje TOP5 impact, a Iggy TOP40.

Ogólnie stwierdzam, że gra jest coraz bardziej bezsensu. Całe te głosowanie to kant dupę potłuc. Kto z ręką na sercu weźmie pod uwagę mocno, gdy np. Rockets wymienią świetnego Harrella zamiast grającego z problemami zdrowotnymi Capeli? I tak w serii Warriors - Rockets wynik będzie znany z góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.