Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2019/2020


Gość eF.

Czy Christian Wood to wschodząca gwiazda NBA?  

20 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Christian Wood to wschodząca gwiazda NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

Billups i Wallace to oczywistość, ale Ben to już w 2017 roku powinnien się znaleźć wśród HOF'ów.  😎

btw coś czuję, że dzisiaj Drummond zaliczy monster game z Celtics

 

edit - dobra, nie było żadnego monster game, hehe, za to jest wpierdol od Celtics. Ehh, GO PISTONS!

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wczoraj baciki u siebie z Bulls, może jakby zagrał Rose, dałoby się to wygrać, IV ćwiartkę zaczęli na remisie. Znowu bez obrony i dużo strat

Sezon już chyba oficjalnie można spisać na straty, dobrze byłoby zacząć ogrywać Sekou, bo to jedyny przyszłościowy prospect tłoków. Ale w końcu trzeba by przyjąć jakąś strategię  budowania przyszłości, zamiast udawania, że coś chcą osiągnąć tu i teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Grzechu napisał:

No i wczoraj baciki u siebie z Bulls, może jakby zagrał Rose, dałoby się to wygrać, IV ćwiartkę zaczęli na remisie. Znowu bez obrony i dużo strat

Sezon już chyba oficjalnie można spisać na straty, dobrze byłoby zacząć ogrywać Sekou, bo to jedyny przyszłościowy prospect tłoków. Ale w końcu trzeba by przyjąć jakąś strategię  budowania przyszłości, zamiast udawania, że coś chcą osiągnąć tu i teraz...

Niestety, ale do ósmego miejsca tracimy raptem dwa mecze, więc pewnie nie odpuszczą do końca, i być może wywalczą ten awans z bilansem w stylu 38-44 i sweepem od Bucks. Nie jest to ciekawa perspektywa, a i w drafcie zapewne skończy sie znowu na miejscach 10-15, kiedy ten draft podobno nie jest za mocny, więc i szansa na trafienie świetnego prospecta będzie mniejsza. I co nadchodzi? Ano następny sezon, powtórka z rozrywki itd.

Ciężko jest być fanem Pistons, heh. A Sekou pewnie w okolicach ASG dostanie więcej minut. Oby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, eF. napisał:

A Sekou pewnie w okolicach ASG dostanie więcej minut. Oby.

Byłoby dobrze, ale jak będzie walka o PO do końca, to pewnie Sekou parkietu nie powącha specjalnie. Bo faktycznie w tym roku z 8 miejsca będzie można wejść z "porządnym" ujemnym bilansem... I powtórka z rozrywki z Bucks. No nic, jutro Phila w domu, jak nie usnę to spróbuję na żywo obejrzeć 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drummond zagrał po raz pierwszy z ławki od czasów rookie season. Podobno wpływ na taką decyzję miała być niesubordynacja względem HC. Chyba źle się dzieje w Detroit, ale to nie przeszkodziło mu w niczym, bo zrobił 27 punktów, 9 zbiórek i 13/16 z gry, będąc najjaśniejszym punktem w ekipie, a Pistons ponownie przegrali swój mecz. To już standard. Tak jak standardem jest również fatalna dyspozycja Griffina (8 punktów, 2/14 z gry). Ktoś przewidział, że Griffin w wieki 30 lat będzie wyglądał jak Griffin po 40-tce? Jeszcze pół roku temu wyglądał jak czołowy PF tej ligi, damn. // A mogliśmy teraz mieć w rosterze takiego gracza jak Tobias Harris...

Może przyszła pora na to, aby dać sobie spokój i powalczyć o wysoki pick?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, eF. napisał:

Może przyszła pora na to, aby dać sobie spokój i powalczyć o wysoki pick?

Zdecydowanie to byłaby najlepsza strategia. Sezon i tak jest stracony. Blake wygląda jak zmęczony starzec, powinien iść na kilka miesięcy na rehabilitację. Wczoraj większość jego rzutów to były trójki, które ledwo dolatywały do obręczy... Naprawdę nikt w klubie nie widzi, co się z nim dzieje czy tak się boją właściciela? A przecież "winnego" tego transferu już nie ma w klubie. Tobias oddany w tej wymianie oczywiście dla kontrastu dobrze się wczoraj prezentował. Drummond robi swoje staty, ale w otoczeniu gości, którzy są na poziomie głębokich rezerw, a wychodzą w pierwszym składzie. No i Phila grała na luzie, mieli mecz pod kontrolą. Ogólnie beznadzieja 🙄  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po łatwym zwycięstwie z Wizards u siebie, przyszedł blowout w San Antonio. Nie, nie dziwi mnie to.

Kolejny wybitny występ pana o nazwisku Griffin - 12 punktów, 2 zbiórki, 2 asysty i epickie 3/16 z gry w 29 minut. Dzięki takiej skuteczności Blake wyrobił sobie średnią w tym sezonie na poziomie 35% z gry, a dokłada do tego równie mocne 24% za trzy. To co się dzieje z tym graczem mnie przeraża. Imo największy spadek formy względem poprzedniego sezonu jaki widziałem w życiu, ehh. Chłop ma 30 lat, powinien być w prime. Oby tak dalej. 😩

szkoda mi Rose'a, który powinien zagrać o coś więcej jak o 9 miejsce w tabeli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze 1,5 roku i może ktoś go weźmie jako spadający kontrakt... Ale marne szanse przy jego wypłacie i braku kolan, także pewnie będziemy mieli swoją "gwiazdę" do końca 🙄 Ale za to w tym roku ostatnią wypłatę z salary cup zgarnia Josh Smith 🤣 

A wczoraj jak zwykle ostatnio, poza popisami Griffina brak obrony no i Spurs się zabawili, Aldrige 5/6 w trójkach, Derozan 13/16 z gry, ech  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowy rok, starzy Pistons

Przez 2 q walczyli z Clippers jak równy z równym. Nadeszła 3 q, a wraz z nią także klasyczni Pistons, którzy w tej części meczu dostali 37:16 i po zawodach. Nie chce mi się tego sprawdzać, ale jesteśmy chyba najgorszym zespołem w lidze, jeśli chodzi o te przeklęte trzecie kwarty. Przegraliśmy w ten sposób z 12-15 spotkań w tym RS. Czyli wygląda to tak - wyrównane dwie kwarty (ewentualnie prowadzimy kilkoma punktami, i do tego czasu gramy dobrze), więc są nadzieje na dobry wynik, które następnie są niszczone w ciągu tych kilku minut. Aż Ci głupio, że się łudziłeś, bo następuje Slump Attack, aaaj. Nie mam już siły do tej drużyny...

Za to cieszy występ w S5 naszego rookie. Trójka mu nie siedziała (0/4), ale zaliczył pierwsze w karierze DD (10p/11r), i był jednym z trzech graczy na plusie w tym meczu. No i tyle z pozytywów. Brak Kennarda i Morrisa odczuwalny. Brak Griffina? Patrząc na jego grę to nie bardzo, a zresztą - WHATEVA. Ten sezon jest i tak stracony.

Bilans 12-23 to katastrofa. A draft nie zapowiada się na mocny, więc jak zawsze pod górkę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, eF. napisał:

Za to cieszy występ w S5 naszego rookie. Trójka mu nie siedziała (0/4), ale zaliczył pierwsze w karierze DD (10p/11r), i był jednym z trzech graczy na plusie w tym meczu. No i tyle z pozytywów.

W tym sezonie Sekou to będzie jedyna zachęta do oglądania tłoków... Dobrze, że w końcu Casey go wypuścił na dłużej z ławki, chłopak zagrał kilka fajnych akcji, do tego kilka przechwytów. Jeszcze wiele brakuje, ale jest spory potencjał a on ledwie co skończył 19 lat

Meczu nawet nie ma co komentować, pistons chyba nikt nie traktuje poważnie, stąd do połowy są mecze wyrównane, w trzecich kwartach przeciwnik zaczyna grać poważniej i odjeżdża spokojnie w siną dal. Ale co się dziwić, ostatnio w składzie poza Drummondem są goście, którzy pewnie nie łapaliby się do S5 w żadnym innym zespole (może poza Rose, ale on nie ma już zdrowia na startera)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, eF. napisał:

A draft nie zapowiada się na mocny, więc jak zawsze pod górkę

To nie zmienia faktu, że praktycznie w każdym drafcie, nawet tym potencjalnie słabszym, można znaleźć kogoś kto bedzie bdb/świetnym grajkiem, często z niższym numerem. Z ostatnich 10 lat... pamiętasz z jakimi numerami poszli: Kawhi, Butler, Draymond, Gobert, Giannis, Jokic, Siakam, Brogdon, Booker, Mitchell, Bam? Z którym nr Pistons wybrali Spencera czy Middletona? Patrz w ten sposób na tę sytuację, może to w końcu do tłoków uśmiechnie się szczęście. Picki nigdy nie są złe. Dobre oko skautów, cierpliwość i efekty w końcu przyjdą ;)

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Tizz napisał:

Stanley Johnson

Nie każdy wybór jest dobry. Podajesz przykład Stanleya, ja wcześniej podałem Middletona, Spencera + dodam Browna, którzy poszli w drugiej rundzie. Nie każdy wypali, ale szansę na ogromny steal w drafcie ma każdy zespół, czego przykładem są gracze z mojego wcześniejszego postu. Posiadanie picków nigdy nie jest złe ;)

 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale picki bywają złe w tym sęk.

a Mdlton czy Dnwde to rozwineli się gdy odeszli z Detroit wiec problem moze byc w organizacji, mozna wybrac fajnego grajka ale nie umiec go rozwinac, przykłady.

ale mozna tez wybrac c***owo i zostac z niczym jak Stanley, a na steal oczywiscie szanse ma kazdy ale to tak jak wyzej wspomniałem - organizacja kuleje raczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Tizz napisał:

a Mdlton czy Dnwde to rozwineli się gdy odeszli z Detroit

a ile oni czasu spędzili w Detroit? Nie każdy pokaże na co tak naprawdę go stać, już w 1, 2 roku gry. Ewidentnie zawinił brak cierpliwości i złe decyzje związane z ich wymianą. 

11 minut temu, Tizz napisał:

ale picki bywają złe w tym sęk

No wybory w drafcie bywają złe, nawet fatalne, ale bywają też średnie, dobre czy genialne ;)

 

Edytowane przez Braveheart22
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

43 minuty temu, Tizz napisał:

ale mozna tez wybrac c***owo i zostac z niczym jak Stanley, a na steal oczywiscie szanse ma kazdy ale to tak jak wyzej wspomniałem - organizacja kuleje raczej.

W poprzednich latach było ciągle ciśnienie na 'win now' i przez to brak cierpliwości do rozwijania młodych, kosztem przepłacanych FA albo w ogóle oddawanie picków. Ale ostatnio idzie ku lepszemu, Kennard, Brown czy teraz Sekou, nie wypalił tylko Khyri Thomas. Więc jest jakieś światełko w tunelu 😉

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku Pistons te wybory zazwyczaj są marnowane. Drummond, Kennard, B.Brown, a teraz Sekou (oby!). Licząc od wybrania Dre, czyli od 2012 roku, nie wygląda to najlepiej. A i wcześniej wybieraliśmy takich kotów jak Daye, Monroe czy Knight.

Middleton czy Dinwiddie to obecnie kapitalni zawodnicy, ale w czasie wymiany byli tylko rezerwowymi, i nie stanowili o sile zespołu. Tak prawdę mówiąc to nie dostali szansy, no trudno. Jest powód aby nie podchodzić do draftu z optymizmem, bo znając nasze szczęście to nie trafimy na Kawhi 2.0, a raczej na kogoś w stylu ww Johnsona, heh.

Zresztą nawet w zamierzchłych czasach, kiedy mieliśmy top2, wybraliśmy Milicicia zamiast Anthony'ego, Bosha, Wade'a czy nawet Davida Westa, Josha Howarda. I pomyśleć, że przez tę decyzję uciekła nam dynastia, bo tamci Pistons z takim graczem jak D-Wade byliby nie do zatrzymania przez dobrych parę lat. Damn.

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.