Skocz do zawartości

Detroit Pistons 2019/2020


Gość eF.

Czy Christian Wood to wschodząca gwiazda NBA?  

20 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Christian Wood to wschodząca gwiazda NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

8 minut temu, ignazz napisał:

Takie znaczki można stawiać gdy ekipa gra dobrze. A obie nie funkcjonują 

Niby tak, ale DeRozan jest w tym sezonie naprawdę średni. Do tego za chwilę skończy 31 lat. Natomiast Kennard z każdym kolejnym rokiem będzie coraz lepszy. Zresztą, moim zdaniem, już w tym sezonie prezentuje się lepiej od DeRozana, a to dopiero jego trzeci rok w NBA. W życiu bym go nie wymienił na Demara to po pierwsze, po drugie nie chciałbym DeRozana w Detroit. Nie ten rodzaj gracza jest tutaj potrzebny. Wystarczy tej przeciętności, heh. Btw, DeRozan urodził się w złych czasach, to gracz stworzony do 90's.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł wrzuciłem tylko z powodu waszego trenera który miał bardzo dobre relacje w TOR i może on nawet przeceniać Rozyna. 
a tak między nami coś musicie zmienić. 
http://bleacherreport.com/post/nba-highlights/44d4b33e-5750-458b-862a-03d09ca94d72

 

10 godzin temu, eF. napisał:

DeRozan urodził się w złych czasach, to gracz stworzony do 90's.

Zabawne ze to napisałeś bo gracz się z tym zgadza tylko w innym aspekcie 

I don’t even like social media, honestly. I’m not a big fan of social media, never been. To this day I always wish I had played in the 90s so I wouldn’t deal with social media. I just let people talk. Me, personally, I hate it

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ignazz

Casey zastąpi Popovicha, a do Pistons trafi Joerger, i wszyscy będą zadowoleni. Co do social media to nawet rozumiem DeRozana. Sam nie mam instagrama, snapchata czy innych tego typu narcystycznych wysrywów, a na FB to rozmawiam ze znajomymi, z którymi nie mam możliwości widywać się częściej jak 'na święta'. Czasem wrzuca jakiś post, tyle. Ogólnie to temat rzeka, ale uważam, że przez social media ludziom pojebało się w głowach, i z czasem stanie się to upadkiem, a nie ewolucją w dobrą stronę, ale dobra, wróćmy do NBA. Chętnie bym sprawdził wartość Griffina na rynku, tylko nie sądzę, że w Detroit myślą podobnie, heh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i proszę, za nami dwa potężne blowouty. 132:98 ze Spurs i teraz 127:94 z Cavs. Być może przeciwnicy nie byli najlepsi, ale takie wyniki i tak robią wrażenie. W tych dwóch meczach wszystko klikało tak jak trzeba, to była naprawdę pro zespołowa koszykówka. W meczu z Cavs ponownie ławka wygląda świetnie, a do tego Griffin trafia sobie 'na luzie' 6/7 za trzy. Taka gra może się podobać, ale nie ma tu mowy o jakimś optymizmie, bo już jutro gramy u siebie z Bucks. Zobaczymy czy ta forma to 'chwilowy wyskok', czy jednak jesteśmy na dobrej drodze. Bucks nam nie leżą, Bucks nas niszczą, więc może najwyższy czas to zmienić i pokazać, że wracamy do gry.

GO PISTONS! 💪

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.12.2019 o 00:10, eF. napisał:

Niby tak, ale DeRozan jest w tym sezonie naprawdę średni. Do tego za chwilę skończy 31 lat. Natomiast Kennard z każdym kolejnym rokiem będzie coraz lepszy. Zresztą, moim zdaniem, już w tym sezonie prezentuje się lepiej od DeRozana, a to dopiero jego trzeci rok w NBA. W życiu bym go nie wymienił na Demara to po pierwsze, po drugie nie chciałbym DeRozana w Detroit. Nie ten rodzaj gracza jest tutaj potrzebny. Wystarczy tej przeciętności, heh. Btw, DeRozan urodził się w złych czasach, to gracz stworzony do 90's.

My Kennarda zostawiamy 

https://www.spurstalk.com/demar-derozan-san-antonio-spurs-detroit-pistons-trade-destination/amp/?__twitter_impression=true

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

7 godzin temu, ignazz napisał:

jax, gallo, thon, khyri, svi + ew. picki -> tym mozemy handlowac po derozana. nikogo innego bym nie 'poswiecil'...

...ignacy, od kogo wychodza te propozycje? moze byc cos na rzeczy, czy to typowe 'grzanie kotleta' pod klicki?...

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmowy trwają z Pistons Kings PTB i Miami ale nigdy nie było przecieków do samego końca wiec bym się do nazwisk nie przyklejał. 
statystyki zaawansowane są bezlitosne dla DDR plus wady ogólnie znane tylko pamietajmy ze nba to dodatkowo kwestie kibiców sprzedanych biletów wrzuconych punktów dla Janusza co średnio ogarnia i ogólnie próba pokazania GM ze zależy mu na wzmocnieniach. Często zapominamy tez o tym ze możliwości wyboru są ograniczone do paru nazwisk co rok wiec nie zawsze można wybrzydzać. Jeżeli Griff ciśnie o wzmocnienia na już bo mu się prime kończy to po prostu uginają się GM pod graczy. Są przebłyski ze DDR jest dostępny i trener go ceni wiec z tych malokoszyjarskich względów jest inaczej niż myślimy. My tu na forum jesteśmy zawsze najmądrzejsi a na pewno lepsi od obecnych GM. 
a co jeżeli powody są banalne. Przykład? 
GM ma bonusa 1.000.000 za wprowadzenie do PO ekipy w tym roku ( te elementy są utajnione bo nie liczą się do sałary). Całe nasze wyliczenia wtedy są nie warte nic bo oddam sam jako GM pick 2021 aby mi DDR pomógł do tych PO jednak wejść. ( pistons są tylko minus 1,5 meczu) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po porażce z Bucks (imo faworyci do finału) przyszła wygrana z Pacers. Sinusoida trwa w najlepsze, heh. Ojcami zwycięstwa są Griffin, Drummond (25/22!) i Rose. Dokładnie w takiej kolejności. Pod koniec 4q, kiedy mecz był na styku, Griffin trafił kluczową trójkę po podaniu Derricka. Następnie Drummond świetnie wybronił Brogdona, który stracił piłkę, a wtedy Rose wjechał w swoim stylu, dobił rywali i po zawodach. Najs. Mamy patent na Indiane, a to przecież bardzo dobra drużyna. Btw, kolejny raz zaliczamy slump w 3q. Ten mecz mógłby się zakończyć wcześniej, ale jak się przegrywa 3q - 16:31 to lekko nie będzie. Ach te pieprzone trzecie kwarty, no ale dobra, nie ma co narzekać. Win to win. Teraz chwila przerwy i w poniedziałek mecz w Nowym Orleanie, później Dallas u siebie i Rockets na wyjeździe. Go Pistons!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derrick Rose ciągle ma to coś, damn! 

Najpierw rzucił 6 punktów i dołożył 2 asysty w ostatnich dwóch minutach meczu z Pacers, a teraz przejął mecz jak prawdziwy Superstar. Rzucił 17 punktów w samej 4q przeciwko Pelicans... i oczywiście zamknął ten mecz game winnerem. Clutch as fck. Oglądanie go w akcji to czysta przyjemność. Mam wrażenie, że Rose jest chyba trochę underrated w tym sezonie, ale to pewnie dlatego, że gra w Pistons, heh. <bezradny>

A o to jego średnie -  24 minuty na mecz, 16 punktów, 6 asyst, 49% z gry, 87% ft.  //  powinien powalczyć o 6th mana, no doubt

btw Griffin był fatalny w meczu z NOLA... 34 minuty, 5 punktów, 4 zbiórki, 1/9 z gry - statsy na poziomie Taja Gibsona, ehh

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, polishllama69 napisał:

#teamLou #teamSchroeder

sweet Lou to mogę zrozumieć, choć on jest właściwie starterem (31mpg), ale Dennis Schroeder... 🙄

... Schroeder nie ma nawet startu do Derricka w tym sezonie, bo to nie ta liga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 7.12.2019 o 20:20, january napisał:

Ogólnie mega kasztan ofensywny, w defensywie przypadek Robina Lopeza (świetny pod koszem, nie wychodzi na obwód). 

Przy jego pochłanianiu posiadań jest w roli rolesa-C w lidze po prostu kiepski. Biją go na na głowę nie tylko Gobert, Bam, (ugh) Jokić i Horford, ale właśnie wszyscy świetni rolesi - Baynes, Olynyk, J.Allen (tu zaskoczenie, naprawdę duży postęp). Porzingis akurat słaby start sezonu. Ayton i Collins zaraz wrócą. 

No, ale można się zachwycać nieefektywną grą i nabijanymi zbiórkami, których wartość jest równa połowie trafionego rzutu za 3 na mecz.

Trafiłem na to przypadkowo, a to jest czyste złoto. Ja rozumiem, że można Drummonda nie lubić, jednak należy znać jakieś granice, bo to jest już wyższy level hejtu. Nie będę pisał o zaletach Dre, bo ma ich sporo (wady też ma, spokojnie), ale ten człowiek wygrał nam w tym sezonie parę meczów, i robi dużo dobrego na parkiecie. No, ale dobra. Tak wiem, że to powinno trafić do łapu-capu, jednakże tutaj można to przynajmniej skomentować. Wciąż jestem pod wrażeniem, damn. 🙃

@kcp78 i reszta fanów Pistons,  zgadzacie się z taką opinią?

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, eF. napisał:

Trafiłem na to przypadkowo, a to jest czyste złoto. Ja rozumiem, że można Drummonda nie lubić, jednak należy znać jakieś granice, bo to jest już wyższy level hejtu. Nie będę pisał o zaletach Dre, bo ma ich sporo (wady też ma, spokojnie), ale ten człowiek wygrał nam w tym sezonie parę meczów, i robi dużo dobrego na parkiecie. No, ale dobra. Tak wiem, że to powinno trafić do łapu-capu, jednakże tutaj można to przynajmniej skomentować. Wciąż jestem pod wrażeniem, damn. 🙃

@kcp78 i reszta fanów Pistons,  zgadzacie się z taką opinią?

Raczej nie brałbym na serio czegokolwiek pisanego w tamtym dziale :P chyba że ktoś tęskni za komuną i tamtą propagandą :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najbardziej spodobalo mi sie 'nabijanie zbiorek'. samoistnie nasuwa sie tu oczywiste pytanie - czemu ci wszyscy, znamienici, 'efektywni' [w odroznieniu od dre] grajkowie nie potrafia sobie tych zbiorek 'ponabijac'. hm...btw - przeciwko indianie dre mial lepsza 'linijke' od tandemu wysokich pacers, czyli propsowanego na forum leszcza, turnera, i sabonisa razem wzietych. mysle, koledzy, ze szkoda strzepic ryja...

Edytowane przez kcp78
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam dzielę forum, na celebryckie i te dla tych normalnych ludzi. Opinię tych pierwszych raczej pomijam ( chyba że czytam dla celów humorystyczny)

Dre gra fajny sezon. Nie mam co w samym ścisłym topie, ale bardziej przez to jaką charakterystykę indywidualnie cenię. 

Polecam dla własnego zdrowia psychicznego traktować niektórych z przymrużeniem oka,  a na poważniej czytać tych z którymi da się dyskutować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, kcp78 napisał:

leszcza, turnera

Turner to w sumie podobny case do Dre - na początku ich karier wydawało się, że będą kozakami - niestety potem obaj zatrzymali się w rozwoju.

Dre robi więcej dobrego, ale też dużo więcej psuje (słaby 'lider'). Turner robi overall mniej, ale też mało psuje (dobry 'roles'). Jakby obaj mieli zarabiać tyle samo i rola w ataku Dre została odpowiednio ograniczona to można się zastanawiać. W momencie kiedy Turner ma b.miły kontrakt (po 18 baniek przez najbliższe 4 lata) a Dre już teraz zarabia nieadekwatną kasę a lada moment prawdopodobnie ktoś (zapewne Pistons) go jeszcze mocniej przepłaci to imho wybór tutaj może być jeden.

 

Co do porównania z Olynykiem to za wklejanie tekstów z wiadomego działu do działu NBA powinien lecieć ban :P (nie wspominając już o tym jak tricky jest ocenianie Olynyka, który jest rolsem grającym całą karierę pod topowymi coachami).

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.