Playoffs 2019 ECSF: (2) Toronto Raptors vs (3) Philadelphia 76ers

[Gość eF.]

Co do Embiida. Jeśli ktoś kto chce być na półce Olajuwona i robi w serii 18p/9r na 36% z gry, to coś tu jest nie tak. Ja wiem, że zagrał świetnie w obronie i gdyby nie on, Sixers odpadli by wcześniej, ale nie róbcie z niego superstara na poziomie Hakeema czy Shaqa, bo to zwyczajne zaklinanie rzeczywistości. Nie raz dupę uratował mu Jimmy Butler. Inna sprawa, że Leonard przyćmił wszystko i wszystkich. Tak gra prawdziwy superstar i samiec alfa. Embiid musi się jeszcze sporo nauczyć. Narracja, że zagrał świetną serię jest kłamliwa. Ps. Też mi go szkoda, tak po ludzku. 

Edytowane 13 Maja 2019 przez eF.

[fluber]

1 godzinę temu, Alonzo napisał:

Niesamowita końcówka! Aż sobie krzyknąłem na całe gardło

 

Paul George krzyknąłby, że to zły rzut:)

[Wróbel]

Niesamowicie ciężka seria. Niewiele brakowało, abyśmy skończyli ten sezon najgorzej jak można. Kawhi ciągnie ten zespół jak może, ale po tobie sumie go sprowadzono w miejsce Demara, który PO zawsze zawalał. Teraz mamy lidera, kto oddaje najważniejsze rzuty, kto ciągnie ten wózek. Pytanie czy tak pozostanie. Ale to po finale konferencji zaczniemy na ten temat dyskutować. Wielkie gratulacje dla Sixers, sporo osób dawało im minimalne szanse, a byli bardzo blisko niespodzianki. Ale jak sami mówicie zła organizacja minut Embiida dała się we znaki. Nie mniej wielkie gratulacje dla Sixers, będą mega drużyną w następnym sezonie. 

Brawa dla Joela, szacunek wielki. 

[Mrtio]

Gratulacje dla Raps a Kawi pokazał jak gra prawdziwy lider teamu. 

[Idealny Tułej]

29 minut temu, Daretti napisał:

Derozan dzis ogladal mecz i myslal:"jestem ludzką pizda ktora zawsze sra pod siebie w po moze powinienem isc robic na tasmie w fabryce?"

Weź idź gdzieś indziej z takimi idiotycznymi komentarzami.

[Alonzo]

Qrcze.. taka seria, takie emocje, a tu tak cicho.. Juliusa i BMF rozumie, ale nie licząc kilku aktywnych fanów Raptors, czy tylko ja się tutaj cieszę z awansu Kanadyjczaków  

Po takim meczu na fali tej pozytywnej energii, jaka została wyzwolona w drużynie z Toronto (nawet Kawji sie ucieszył   ) rosną szanse na jego pozostanie w Toronto! 

[kore]

Nie chcę rzucać iskry na hejt, ale mi Embiida kompletnie nie jest szkoda. Karma. Dostał za swoje rumakowanie w internetach i na boisku. Russell Westbrook case. Fajnie się to ogląda, pod warunkiem, że koniec końców takie kozaki dostają po głowie.

Za to Kawhi pieprzony Mistrz. Wielki gracz.

[Eld]

16 minut temu, kore napisał:

Nie chcę rzucać iskry na hejt, ale mi Embiida kompletnie nie jest szkoda. Karma. Dostał za swoje rumakowanie w internetach i na boisku. Russell Westbrook case. Fajnie się to ogląda, pod warunkiem, że koniec końców takie kozaki dostają po głowie.

Za to Kawhi pieprzony Mistrz. Wielki gracz.

Nie widziałem Westbrooka tak ryczącego po żadnym z wprdl, a szczególnie w ciągu ostatnich trzech lat.

Leonard mo&%!erfu*ker!

[Hoolifan]

Kawhi wykonał w tej serii tytaniczną pracę, żeby przepchnąć Toronto dalej, a i tak ledwo starczyło na zwycięstwo 4:3 po rzucie w ostatniej sekundzie meczu. Raptors są po prostu niereformowalni i to jak dzisiaj bali się oddawać rzutów z czystych pozycji, było dość żenujące. Własna widownia, oparcie w świetnie grającym liderze, a oni jeden po drugim odpuszczają łatwe rzuty i na siłę wpychają piłę w ręce Leonarda...

Jeśli chodzi o całą serię, to przed rozpoczęciem rywalizacji w roli zdecydowanych faworytów widziałem właśnie Raptors i spodziewałem się bardziej na 4:1/4:2 niż na tak dramatycznego zakończenia. Niby to oni przeszli dalej, ale z tak rozpędzonymi Bucks nie bardzo widzę dla nich jakieś szanse. Skoro nie potrafili znaleźć jaj w tylu meczach z łatwiejszym przeciwnikiem, to trudno mi uwierzyć, że nagle Raptors stawią się w komplecie na ECF.

[enba1]

Mam nadzieję że DeRozan nie oglądał wczorajszego meczu, bo po tylu kompromitacjach w barwach Toronto, patrząc wczoraj na to jak gra prawdziwy lider mogła mu się pogłębić depresja. 

 

Z Bucks dla mnie faworytem Raptors, ale jednak reszta musi zacząć rzucać. Green, Gasol i Siakam muszą odgrywać większą rolę w ataku. 

[Jendras]

Leonard z tym buzzerem trochę jak Sampson w '86.

[Julius]

30 minut temu, kore napisał:

Nie chcę rzucać iskry na hejt, ale mi Embiida kompletnie nie jest szkoda. Karma. Dostał za swoje rumakowanie w internetach i na boisku. Russell Westbrook case. Fajnie się to ogląda, pod warunkiem, że koniec końców takie kozaki dostają po głowie.

Za to Kawhi pieprzony Mistrz. Wielki gracz.

E tam. 

Ja wiem, że z boku Biid może być irytujacy trochę - przez sposob żartowania, przez te swoje samoloty, celebracje, trashtalki, przez to, że ludzie nieco na wyrost wrzucają go może na ciut wyższą półkę niż już jest...

Inaczej wygląda to, kiedy poczyta się o nim więcej, gdy spojrzymy na niego przez pryzmat tego jak krótko gra w kosza, jak cholernie trudny były jego pierwsze 2 lata w lidze - poważne kontuzje stopy, przybranie na wadze, podważanie work ethic i właściwie nikt nie dawał mu szansy na choćby jeden zdrowy sezon, jakby tego było mało w międzyczasie śmierć brata. To jak Embiid wygląda w social media, na jakiego pyszałka czasami wygląda, teksty o Dudleyu w stylu 'he is nobody' to na swój sposób zaklinanie rzeczywistości. Próba zrobienia z siebie nadczłowieka, dominatora, zastraszenia rywala i pomocy sobie w ten sposób na wszelkie możliwe sposoby mentalnie. Embiid to nie jest kolejny wyskakany durny czarnuch, u  niego między uszami i emocjonalnie w nim dzieje się dużo. 

To nie Westbrook pałujący 30 rzutów na mecz i goniący triple double, to człowiek, który mimo, że jest ewidentnie zajechany przez Bretta (który od początku sezonu wie, że gra o pracę) najpierw w RS potem 40mpg w PO na jednym kolanie i po infekcjach próbuje grać right way, który wnosi gigantyczny impakt w obronie, potrafi zrezygnować z rzutów dla dobra zespołu, potrafi zagrać kluczowe posiadania po jednej lub po drugiej stronie. 

Przede wszystkim uwielbiam jednak Joela za to, jak bardzo oddany jest temu co robi, jak prawdziwy w tym jest, za to że po tym wszystkim schodzi zaryczany jak dzieciak, bo tak bardzo chciał wygrać, bo tak mocno grał przeciwko swojemu ciału, swojej kondycji, przeciwko specom ktorzy reglarnie go podważają. Widzę w tym jakiś heroizm, jakąś taką wielką determinację, oddanie, chęć wygrywania, stawania się lepszym, jakaś taką prawdziwość, którą ja kupuję w całości. To idealny człowiek dla Philadelphii, której publika jest wymagająca, to człowiek z serduchem Iversona, ale lepszy koszykarsko, mądrzejszy, bardziej ułożony, swiadomy swoich wad i chcący nad nimi pracować.

Mam w pamięci porażkę w ubiegłorocznych PO, to jak pracował latem i ile się poprawił, ile potrafił wniosków wyciągnąc, jak potrafił ze stuffem zidentyfikować swoje słabości. Myślę, że ta seria nauczy go jeszcze więcej - on court i off court, myślę, że tą serią zbudował swój autorytet u teamates, ale i u rywali (Gasol długo do niego gadał, pocieszał go) widać że i JJ i Butler mają do niego naprawdę duży szacun i wierzę, że jeśli tylko ciało mu pozwoli to za rok wróci jeszcze lepszy, jeszcze bardziej zdeterminowany, odrobinę bardziej dojrzały, z lepszym ciałem, bardziej doceniający, świadomy ile detali ma znaczenie, jeszcze bardziej skoncentrowany. Wierzę, że ta self awerness to coś co odróżnia go od tych bardzo dobrych graczy i pozwoli mu się wspiąć na absolutnie najwyższy level. 

Joel ma 24 lat, przegrał drugie PO, mimo, że nie dominował w ataku dominował w obronie i był mimo całego szacunku dla Jimmiego w tej serii jedynym powodem, dla którego Sixers grali 7 spotkań. Natomiast sama gra z Jimmym sądze, że dużo mentalnie da mu w dalszej perspektywie. 

Jestem dumny że do nas trafił, z tego co pokazał i widzę to jako gigantyczny bodziec do dalszej pracy, jako poważny, przyspieszony kurs dojrzewania i na boisku i jako lider gdzieś tam w szatni. 

[LONGER01]

Świetny artykuł z wieloma wywiadami ukazującymi jak to wyglądało w oczach poszczególnych graczy i ludzi w hali. PS. Nawet Ujiri się popłakał

http://www.espn.com/nba/story/_/id/26734241/kawhi-leonard-historic-game-winner

Po prawej słynny Uncle Dennis ściskający się z przewodniczącym MLSE, właścicielem Raptors

[Gość eF.]

Sixers powinni wymienić Simmonsa póki ma jeszcze sensowną wartość. No i znaleźć trenera, także sporo pracy przed nimi.

Embiid/Butler to powinien być ich proces, a za Mr. No Shoota można coś wyciągnąć, jeszcze. Embiidowi by się przydał ktoś kto rzuca na pozycji PG.  A mam wrażenie, że BS nie nauczy się rzucać. Nie jestem pewien czy nawet Ray Allen byłby w stanie nauczyć go rzucać choćby na te 30% z dystansu. Co na to fani Sixers? Uważacie, że Simmons jest niezbędnym elementem w tej układance?  Moim zdaniem kluczem jest Butler, trzeba go zatrzymać za wszelką cenę. A nad całą resztą powinni się zastanowić. 

Simmons z Raptors notował 11.6p/7r/4.9a i rzucał 33% z wolnych. Punkty zdobywał jak rasowy center spod kosza. Defensywa defensywą, ale w obecnej NBA musisz grozić jakimś rzutem żeby nie zabijać flow drużyny. Rookie contract się skończy i trzeba będzie dać mu maxa... to może sporo kosztować.

Edytowane 13 Maja 2019 przez eF.

[zalias]

Butler sobie zalatwil maxa tymi PO, zwlaszcza seria z Raptors i w sumie pokazal, ze kiedy trzeba potrafi zrobic co nalezy w przeciwienstwie do Harrisa, za ktorego 76ers poslali naprawde mocny pakiet w strone LAC i pewnie teraz troche zaluja

 

czeka ich ciekawe lato, ale watpie zeby cokolwiek z Simmonsem robili, bo jakby nie bylo bez Embiida na parkiecie i sam Ben wyglada lepiej, a jakies zabezpieczenie na wypadek kontuzji Biida trzeba miec

 

[Nemo]

31 minut temu, eF. napisał:

Co na to fani Sixers?

Może nie jestem największym fanem Sixers, ale...
1) Simmonsa nie powinni wymieniać. Gość jest zbyt młody, utalentowany i ma niezwykle wysokie koszykarskie IQ. Jeśli nie zostanie superstarem to będzie przynajmniej elitarnym rolsem - pytanie ile będzie trzeba mu posmarować.Nie grozi mu kariera Evana Turnera (propsy za ostatni mecz)
2) Ten skład zasługuje na drugą szansę. Brakuje tak naprawdę dwóch rezerwowych - PG z rzutem i wingmana
3) Brett jest fatalny. Nie rozumiem dlaczego nie próbował grać small-ball z Benem na C

[inVad3rrr]

Takie małe pytanko, mój znajomy na własnej tablicy wrzucił filmik z ostatniej akcji w której pada zwycięski rzut Kałaja i dopatrzył się tam kroków. I tutaj moje pytanie - ktoś z forumowiczów też się ich dopatrzył? na moje oko wszystko było ok. 

[Chytruz]

19 minut temu, inVad3rrr napisał:

Takie małe pytanko, mój znajomy na własnej tablicy wrzucił filmik z ostatniej akcji w której pada zwycięski rzut Kałaja i dopatrzył się tam kroków. I tutaj moje pytanie - ktoś z forumowiczów też się ich dopatrzył? na moje oko wszystko było ok. 

Strzelam, ze kolega nie zna przepisow, albo probuje zwrocic na siebie uwage - "kiedy plebs wiwatuje, pozwolcie ze ja, czlowiek kultury, uswiadomie wam, ze mialo miejsce zagranie niezgodne z przepisami".

Najprawdopodobniej jedno i drugie.

[zalias]

58 minut temu, Nemo napisał:

Może nie jestem największym fanem Sixers, ale...
1) Simmonsa nie powinni wymieniać. Gość jest zbyt młody, utalentowany i ma niezwykle wysokie koszykarskie IQ. Jeśli nie zostanie superstarem to będzie przynajmniej elitarnym rolsem - pytanie ile będzie trzeba mu posmarować.Nie grozi mu kariera Evana Turnera (propsy za ostatni mecz)
2) Ten skład zasługuje na drugą szansę. Brakuje tak naprawdę dwóch rezerwowych - PG z rzutem i wingmana
3) Brett jest fatalny. Nie rozumiem dlaczego nie próbował grać small-ball z Benem na C

tutaj nie chodzi o hejt, tylko tak troche z mojej perspektywy

ad1) Simmons niby ma te "wysokie koszykarskie IQ", ale tez zalicza bardzo duzo tzw. brainfartów, ktore nie powinny miec miejsca, ale zrzucilbym to na brak doswiadczenia i wiek poki co, ale zwracalbym uwage w przyszlosci co robi pod presja w koncowkach, bo pamietam kilka sytuacji gdzie robil po prostu mocno niezrozumiale rzeczy (np 5 sekund do konca, biegnie rozpedzony i zamiast wbic pod kosz to wraz ze swoim obronca podbiega do Jimmy'ego i oddaje mu pilke kiedy zostalo juz tylko 2 sec i w efekcie na Jimmym jest teraz 2 obroncow i brak czasu, mowie o sytuacji z RS jak przegrali tak w koncowce)

ad2) brakuje, to prawda, ale jesli 76ers chcieliby zatrzymac i Jimmy'ego i Harrisa to przeciez oni kompletnie maja zapchane salary, wiec sciagnac kogokolwiek sensownego bedzie wrecz nierealne, zwlaszcza ze PG z rzutem i wingman, ktory zapewne powinien umiec rzucac z dystansu ze wzgledu na Bena to 2 pozycje ktore sa najbardziej porzadane

ad3) Brett jest bardzo przecietnym trenerem, to prawda. 

[dapunk20]

Cytat

ad2) brakuje, to prawda, ale jesli 76ers chcieliby zatrzymac i Jimmy'ego i Harrisa to przeciez oni kompletnie maja zapchane salary, wiec sciagnac kogokolwiek sensownego bedzie wrecz nierealne, zwlaszcza ze PG z rzutem i wingman, ktory zapewne powinien umiec rzucac z dystansu ze wzgledu na Bena to 2 pozycje ktore sa najbardziej porzadane

Mają Zhaire, 1 runde w tym roku, Boldena i jeszcze coś by im zostało chyba  ew na jakiegoś veta

 

nawet jak wszystkich podpiszą to da się z tego ulepić grywalną ławkę 

 

 

 

Edytowane 13 Maja 2019 przez dapunk20