Skocz do zawartości

Playoffs 2019 ECSF: (1) Milwaukee Bucks vs (4) Boston Celtics


Gość eF.

ECSF  

53 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Bucks vs Celtics



Rekomendowane odpowiedzi

No i zaczynamy poważne granie (mam nadzieję). Jedna i druga drużyna przeszła przez pierwszą rundę bez żadnych strat. O ile wynik Bucks nie dziwi, to Celtics już tak. Sweep na Pacers pokazuje, że może i mieli swoje problemy w RS, ale w PO bilans czy liczby na poziomie allstara nie są tak ważne (patrz Vucević z RS, Vucević z PO). Liczy się matchup, gameplan i zgranie. Tak jest! Zapowiada się świetna seria. Myślę, że dopiero teraz będziemy mogli się przekonać jak bardzo rozwinął się Giannis. Właśnie ta seria może nam pokazać ile już jest wart. A oczekiwania są spore, nie powiem, że nie. Bucks są lekkim faworytem, ale to naprawdę nie jest wielka różnica. Takie 52:48 - jak dla mnie. Być może wróci Malcolm Brogdon więc jeśli nie będzie zardzewiały przez tę kontuzję, to powinien dać drużynie wiele dobrego. Spory upgrade w już i tak silnym zespole. Kilka potencjalnie świetnych matchupów - Bledsoe vs Irving, Middleton vs Tatum, Giannis vs Horford. Co do Bostonu... z Pacers zagrali bardzo dobrze w obronie i mocno średnio w ataku. Okej, Pacers byli trochę upośledzeni w ofensywie, ale to nie dlatego że Celtics nie grali w obronie. Jayson Tatum (ok 20p, 51%z gry, 54% za trzy!) to chyba będzie gracz na zasadzie - fck RS, PO performance. Irving gra swoje, jest absolutnie top10 w lidze. Horford to klasa, Brown i Hayward mają przebłyski. Swoje chwile mieli też Morris i Rozier. Plus skała w obronie - Aaron Baynes. Brzmi cholernie fajnie? No właśnie tak brzmi i Bucks muszą się mocno postarać aby zameldować się w ECF. Liczę na ostrą walkę. NO i ostatnia sprawa, trenerzy - o ile Budenholzer to bezapelacyjnie COTY i człowiek, który z dobrej drużyny zrobił realną siłę i contendera, o tyle Stevens jakby cofnął się w rozwoju (patrząc na RS). I można takie wnioski mieć. Z tym, że to już nie jest regular. Tutaj gramy na poważnie. Będą szachy, będą niespodzianki, będzie seria przez duże S. Stawiam na 4:3 dla Bucks, ale jeśli awansują Celtics, to nie będzie żadna sensacja. RS może być mylący, a Celtics to drużyna z wielkim potencjałem. 

ps. Nie ma co pisać elaboratu, to raz, a dwa,  temat założony więc to Wy możecie pisać. Jak widzicie tę serię?

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo zależy od 2 rzeczy. Jak zagra ławka, bo jak Hayward, Morris i Rozier zagrają na dotychczasowym poziomie to będzie dobrze. No i kiedy wróci Smart. Bo Smart w S5 to duże wzmocnienie w obronie no i Brown z ławki to też wartość dodana. Liczę na 4-3 dla Celtics, jak w zeszłym roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jestem spaczony przez to co przetrzebieni kontuzjami Celtics zrobili Sixers rok temu, a właściwie tym co zrobił Brad Stevens Brettowi, ale jestem bardzo daleki od lekcewarzenia ich... a jednocześnie wydaje mi się, że na idealnym obrazie Bucks i MVP Giannisa w tej serii ma szansę pojawić się trochę rys.

Nie dziwi mnie 4-0 z Pistons, bo to był idealny machup i dla Greek Freaka i dla Bucks. Pistons po prostu nie mieli argumentów, żeby w tej serii coś zawalczyć.
Niemniej... tak jak pisałem w wątku Raptors - dla mnie Bucks nie są faworytami do wygrania wschodu, są nimi właśnie Raptors, którzy póki co męczą się z Magic.
 

W PO gra doświadczenie, grają fundamentals, gra HCO i umiejętności w team D, grają machupy. Wprawdzie już rok temu Milwaukee było upierdliwym rywalem na zdziesiątkowany Boston, ale w tym sezonie mimo kiepskiego RS (rok temu wcale dużo lepiej nie było...) Celtics to dla mnie nadale zespół legitny na PO - closer postaci Irvinga, świetny w koncówkach i juz ciut bardziej ograny Tatum, Hayward, który gdzieś tam po drodze może wypalić, bo skilla ma i przebyski miewał, znakomity doświadczony juz Horford, potrafiący błysnąć Rozier... atletyczni G/F - Jaylen, Smart,  a przede wszystkim coach potrafiący w PO ułożyć gameplan. Teoretycznie C's mają  wszystko by zastopować Giannisa - upieprzyć mu punkty z transition, zastawić pomalowane... a w PO trójki nie wpadają już tak łatwo jak w RS - o czym przekonali się choćby rok temu Sixers, gdzie Bellineli, Ilyasova, Saric, czy JJ nie potrafili uzyskać dobrych pozycji rzutowych przy atletycznych wings Bostonu. 

Nie wiem, czy ta chemia tam się znowu pojawi, ale rozbicie bardzo solidnych i równych Pacers 4-0 mówi mi, ze Bostonu lekceważyć absolutnie nie wolno. Kyrie musi udowodnić swoją wartość bez LeBrona, pewnie latem chciałby dostać idealne warunki dla siebie w zespole, który sobie wymarzy, Rozier ma ostatnie chwile, żeby zdobyć parę $$$ więcej, ale przede wszystkim ten zespół musi mieć świadomośc, że zajdą spore zmiany, jeśli nie spełnią oczekiwań - łacznie z oddaniem połowy rosteru za Davisa - takie rzeczy siedzą w głowach. 

Bucks właściwie jeszcze nic nie musza, ale sporo mogą. Wchodzą w PO z wielkim confidance jako zespół, mają dobrego trenera i znakomitego Giannisa. Nie mają jednak legitnej drugiej opcji. Bledsoe rok temu został zjedzony przez Roziera, a czeka na niego jeszcze dodatkowo Irving. Lopez jest dla mnie mimo wszystko unproven - szczególnie w PO - zobaczymy jak ta trójka, która jest wielką częścią gameplanu Bucks będzie mu siedzieć. Middleton  jest spoko, ale to dla mnie wciąż borderline allstar z dobrym 2-way skillsetem niż jakiś kozak. Na ławce grzeje się Mirotić, Ilyasova, czy Hill wiec jest całkiem deep.

 

No, zobaczymy - seria zapowiada się znakomicie i obstawiałbym 4-2 dla Bucks, albo 4-3 dla Celtics... ale honeslty? Przy tym co pokazuje Giannis i przy problemach C's nie zaskoczy mnie ani 4-0 dla Bucks, ani gra na miarę potencjału Celtics i 4-2, 4-3 dla grającego o nowy kontrakt Stevensa. 

Jedno jest pewne - PO na wschodzie zaczynają się na poważnie.

Niech wygra lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Fudzi napisał:

1.26 - Bucks, 3.55 - Celtics na awans w fortunie. Troche za duża różnica wg mnie. Osobiście dałbym 1.70 - 2.20

Przyjemny kurs na Celtics do zaryzykowania. Myślę, że sporo fanów Celtów może się skusić, zwłaszcza że wciąż wydaje się, że nie wróci Brogdon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boston miał problem z chemią, z powodu za dużej ilości gwiazd ale w PO wygląda to inaczej także nie brałbym tego aż tak pod uwagę. Uważam że, trenerzy są na bardzo zbliżonym poziomie. Dla mnie czynnikiem decydującym w tej serii będzie jak Celtics sobie poradzą z Giannisem. Drużyna jest zbudowana idealnie pod skillset Giannisa, nawet bardziej niż Rockets pod Hardena i jeśli Boston byłoby w stanie zamknąć Greek Freaka to po serii. W Bostonie nawet gdyby Irving nic nie grał to i tak imo nie brakuje talentu. Ja nie widzę tu nikogo kto byłby w stanie powstrzymać Antetokounmpo ale jako że sercem jestem za Celtami to liczę na to że Brad coś wykombinuje. Obstawiam 4-2 dla Bostonu ze względu na doświadczenie ale pieniędzy bym na to postawił. Każdy wynik jest prawdopodobny i imo nie ma wyraźnego faworyta. 

PS. Jakby Bucks zdecydowanie wygrali to po prostu autokorekta zmieniła mi "dla Bucks" na "dla Bostonu". 

Edytowane przez TripylDabyl
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe co jest z tym Bostonem, nie oglądałem serii z Pacers bo po co,  ale teraz dopiero się przekonamy czy to jest PO Boston czy po prostu Pacers byli tak słabi. 

Bucks są mocni i myślę że to wezmą, acz PO time z reguły wyjaśnia jakiś RS shooterów i może być przejebana seria. Ogólnie szykujo się 3 przejebanie dobre serie w CSF (choć może się okazać że 76ers vs Toronto w sumie wcale nie będzie dobra), zły to czas dla fanów NBA, będzie trzeba sporo meczy oglądać : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, rw30 napisał:

ciekawe co jest z tym Bostonem, nie oglądałem serii z Pacers bo po co,  ale teraz dopiero się przekonamy czy to jest PO Boston czy po prostu Pacers byli tak słabi. 

Bucks są mocni i myślę że to wezmą, acz PO time z reguły wyjaśnia jakiś RS shooterów i może być przejebana seria. Ogólnie szykujo się 3 przejebanie dobre serie w CSF (choć może się okazać że 76ers vs Toronto w sumie wcale nie będzie dobra), zły to czas dla fanów NBA, będzie trzeba sporo meczy oglądać : )

Pacers słabi - to było 41 win team z bilansem lepszym niż gra.

Boston absolutnie nic nie zagrał - Pacers po prostu nie mieli nawet pół opcji w ofensywie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Szak napisał:

Typuję 4-3 dla Bostonu. Jako że jestem stary, to mam widzenie a la seria Miami-Detroit 2005. Wygrali bardziej doswiadczeni i przetestowani w boju, a drużyna z najlepszym zawodnikiem serii musiała poczekać jeszcze rok.

Tzn. zakładasz kontuzję Giannisa, jak Wade'a w 2005?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.