Skocz do zawartości

Marcin Gortat - życie i twórczość


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat

– Może zabrzmi to głupio po wszystkim, co ci opowiedziałem, ale koszykówka zaczęła mnie nudzić.
Przestała zapewniać adrenalinę. Nie pobudzały mnie już nawet energetyki czy proteiny. Byłem po
prostu starym koniem, który rozegrał w lidze ponad 800 meczów. Podczas kolejnych modliłem się
tylko: „Adrenalino, przyjdź!". Nie przychodziła.

Lololololol, przecież sam mówił po zwolnieniu z Clippers, że interesuje go tylko Warriors (bo miał być łatwy pierścień) za to w 2020 Lakers ok, może grać ale musi być kontrakt gwarantowany a teraz nagle, że ojojoj koszykówka go zaczęła nudzić.

Ten swój pierwszy sezon też przedstawia jakby rozegrał nie wiadomo ile meczów gdzie tak naprawdę było ich 6 w Magic oraz dodatkowe 5 w NBDL w Anaheim Arsenal. Dodatkowo dziwne, że nie wspomniał o tym jak latem 2009 podpisał umowę z Mavericks ale Magic go wyrównali czym czuł się bardzo zawiedzony, więc to on pierwszy chciał wykiwać Magic.

Edytowane przez Pepis21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Pepis21 napisał:

Ten swój pierwszy sezon też przedstawia jakby rozegrał nie wiadomo ile meczów gdzie tak naprawdę było ich 6 w Magic oraz dodatkowe 5 w NBDL w Anaheim Arsenal. Dodatkowo dziwne, że nie wspomniał o tym jak latem 2009 podpisał umowę z Mavericks ale Magic go wyrównali czym czuł się bardzo zawiedzony, więc to on pierwszy chciał wykiwać Magic.

Nic w tym dziwnego, w Magic miał perspektywę bycia ciągle zmiennikiem DH12, gdzie w 12 minut mógł robić zawrotne 4/4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no to jest oczywiste, w Mavs miał na tamten czas perspektywę z miejsca bycia starterem i tego nie neguję chodzi mi tylko o to iż narracja z wywiadu płynie taka, że złe Orlando go wykiwalo z tą wymianą do Phoenix, którą był zaskoczony podczas -o czym raczył nie wspomnieć- to on pierwszy chciał ich porzucić i był zrozpaczony decyzją o wyrównaniu go.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
17 minut temu, Pablo81 napisał:

Wydaje mi się, że w tym tekście jest nieścisłość. Jeżeli Janusz napisał to o godzinie 21:11 to chyba wtedy Polska prowadziła jeszcze wysoko i było to przed runem Słoweńców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie fatalny sposób dalszej walki tym razem przez stronę przeciwna MG. Cały wpis zaczyna się od ataku aby zakończył się życzeniem aby było normalnie i bez konfliktów. Tylko po jakiego Wacława w takim przypadku zaczyna się od konfliktowej narracji. Każdy z nas pomyślał jak była 3Q ze po zawodach. Fatalny sposób opisania wpisu MG. 

Nie pomaga a podobno wpis co napisał autor miał zakopać topór wojenny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, ignazz napisał:

Dla mnie fatalny sposób dalszej walki tym razem przez stronę przeciwna MG. Cały wpis zaczyna się od ataku aby zakończył się życzeniem aby było normalnie i bez konfliktów. Tylko po jakiego Wacława w takim przypadku zaczyna się od konfliktowej narracji. Każdy z nas pomyślał jak była 3Q ze po zawodach. Fatalny sposób opisania wpisu MG. 

Nie pomaga a podobno wpis co napisał autor miał zakopać topór wojenny. 

Sory ale pierdolisz 

Gortat srał na kadrę i za czasów kiedy jeszcze był czynnym zawodnikiem i później kiedy grali bez niego 

 

W dupie mam zakopywanie topora wojennego z tym napompowanym bucem, teraz kiedy kadra gra 

Czemu nie był tak wyrozumiały i chętny do dialogu kiedy im nie szło? Wtedy wyśmiewanie, obrażanie a teraz typowa januszowa wazelina 

 

Zero szacunku od dnia kiedy pierwszy raz olał kadrę

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, josephnba napisał:

Sory ale pierdolisz 

Gortat srał na kadrę i za czasów kiedy jeszcze był czynnym zawodnikiem i później kiedy grali bez niego 

 

W dupie mam zakopywanie topora wojennego z tym napompowanym bucem, teraz kiedy kadra gra 

Czemu nie był tak wyrozumiały i chętny do dialogu kiedy im nie szło? Wtedy wyśmiewanie, obrażanie a teraz typowa januszowa wazelina 

 

Zero szacunku od dnia kiedy pierwszy raz olał kadrę

No i taka twoja agresywna postawa przeszkadza aby wykorzystać sukces na maxa. Amerykanie może i maja cała masę wad ale potrafią ogłosić każdy najmniejszy sukces w bardzo zyskowny sposób. Nie gnoi się słabości u dzieci tylko wydobywa te pokłady które są zaleta i to szlifuje. Mamy kryzys komunikacyjny i bez sensu brnąc w to dalej. Zamiast narracji ze Gortat ze swoim zasięgiem docenił kadrę najpierw się grzebie dalej w brudach. Nie pójdziemy z taka postawa dalej. I patrzę na przyszłość a nie na przeszłość. Twoja postawa sprawia ze nie zrobimy kroku do przodu. Tak jak autora wpisów który koniecznie chce rozliczyć debilne postępowanie Gortata wcześniej. Ale to nie jest cel główny. Szkoda ze tego nie rozumiesz. 

Chodzi Ci o dobro kosza czy o rozliczenie Gortata z debilnej postawy czy wpisów? Ja bym pochwalił wpis i poszedł dalej. Ty srogo patrzysz jak stary ramol i chcesz koniecznie pogrzebać w starociach. Zamiast z sensem oczyścić atmosferę na bazie sukcesu. 

Ale w sumie nic nowego bo dawno nie czytałem aby coś Tobie się podobalo czy ze jesteś zadowolony. 

Nigdzie nie pisze ze Gortat dobrze robił. Ale nie o to dziś chodzi.  Po co dalej podgrzewać to polskie piekiełko. 

Wyjątkiem jest ten fajny wczorajszy wpis o przybyciu małej do mieszkania w dobrej atmosferze zwycięstwa bo to było pozytywne jako jedyne od lat. Fajny twój wpis  reszta to takie gorzkie wpisy  

Malkontent. 

No i postawa która nie daje szansy na jakiekolwiek wygaszenie konfliktu. Jakiegokolwiek. W życiu tez tak masz? Zamiast podać rękę wyrzygujesz kto co zrobił kiedyś? Budujące.  

Był zarzut ze nie gratulował? Był. A jak teraz to zrobił to zaczyna się narracje o tym szybszym wpisie ze pozamiatane. Każdy z nas to krzyczał jak kartofle latały w 3Q. 

Ja bym opisał ze pogratulował. Dał więcej o sukcesie. A nie taka narracja i dalej szukanie afery lub konfliktu. Bez sensu z perspektywy głównego celu. 

Ośmieszenie Gortata to odległy cel poboczny. A im starszy były gracz nba to tym bardziej odległy i nieistotny. 

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, ignazz napisał:

No i taka twoja agresywna postawa przeszkadza aby wykorzystać sukces na maxa. Amerykanie może i maja cała masę wad ale potrafią ogłosić każdy najmniejszy sukces w bardzo zyskowny sposób. Nie gnoi się słabości u dzieci tylko wydobywa te pokłady które są zaleta i to szlifuje. Mamy kryzys komunikacyjny i bez sensu brnąc w to dalej. Zamiast narracji ze Gortat ze swoim zasięgiem docenił kadrę najpierw się grzebie dalej w brudach. Nie pójdziemy z taka postawa dalej. I patrzę na przyszłość a nie na przeszłość. Twoja postawa sprawia ze nie zrobimy kroku do przodu. Tak jak autora wpisów który koniecznie chce rozliczyć debilne postępowanie Gortata wcześniej. Ale to nie jest cel główny. Szkoda ze tego nie rozumiesz. 

Chodzi Ci o dobro kosza czy o rozliczenie Gortata z debilnej postawy czy wpisów? Ja bym pochwalił wpis i poszedł dalej. Ty srogo patrzysz jak stary ramol i chcesz koniecznie pogrzebać w starociach. Zamiast z sensem oczyścić atmosferę na bazie sukcesu. 

Ale w sumie nic nowego bo dawno nie czytałem aby coś Tobie się podobalo czy ze jesteś zadowolony. 

Nigdzie nie pisze ze Gortat dobrze robił. Ale nie o to dziś chodzi.  Po co dalej podgrzewać to polskie piekiełko. 

Wyjątkiem jest ten fajny wczorajszy wpis o przybyciu małej do mieszkania w dobrej atmosferze zwycięstwa bo to było pozytywne jako jedyne od lat. Fajny twój wpis  reszta to takie gorzkie wpisy  

Malkontent. 

No i postawa która nie daje szansy na jakiekolwiek wygaszenie konfliktu. Jakiegokolwiek. W życiu tez tak masz? Zamiast podać rękę wyrzygujesz kto co zrobił kiedyś? Budujące.  

Był zarzut ze nie gratulował? Był. A jak teraz to zrobił to zaczyna się narracje o tym szybszym wpisie ze pozamiatane. Każdy z nas to krzyczał jak kartofle latały w 3Q. 

Ja bym opisał ze pogratulował. Dał więcej o sukcesie. A nie taka narracja i dalej szukanie afery lub konfliktu. Bez sensu z perspektywy głównego celu. 

Ośmieszenie Gortata to odległy cel poboczny. A im starszy były gracz nba to tym bardziej odległy i nieistotny. 

Wciąż pierdolisz  

A mi to kompletnie wisi 

Rób jak uważasz 

Chcesz udawać że jest cacy spoko 

Jakoś te zasięgi którymi szkalował ci snu z powiek nie spędzały  

 

Niech sobie Marcinek robi co chce. Dla mnie to skończona menda, ja zasięgów nie mam, żeby moje wpisy jemu bądź kadrze mogły zaszkodzić 

Jemu jakoś nie przeszkadzało do tej pory wykorzystywać zasięgi żeby robić złą prasę Polskiej kadrze 

Chcesz o tym zapomnieć 

A proszę bardzo, ja ci nie bronię. Ale k**** nie wyskakuj mi tu z epitetami jaki to ja nie jestem, mam do tego takie samo prawo jak ty do swoich opinii 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po meczu z Ukrainą było za ciężko mu pogratulować. Jak spotkała go fala krytyki to dla picu zmienił nastawienie. Człowiek bez klasy. Jak ktoś chce to w każdym znajdzie coś pozytywnego, ale tak jak pisze Joseph - jak koleś szkalował kadrę to było cacy, jak osiągnęli ćwierćfinał to gratulował wszystkim siatkarzom, Idzie, ale nie kadrze kosz. Wiadomo jakie są intencje tego pana. Mógłby zniknąć z Twittera, bo on co chwilę się pogrąża. Ale ignazz będzie go bronił oczywiście, bo ładnie pachniał po meczu przy spotkaniu z fanami xD Tylko Gortat napisał ,,po meczu" to Słoweńcy nas rozjechali w 3ciej kwarcie i z pewnością banan na twarzy mu się pojawił.

Edytowane przez steve
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Gortata naprawdę lubiłem w czasach Magic czy Wizards, choć za żadnym z tych klubów nigdy specjalnie nie przepadałem 

Wiadomo duma była że Polak wreszcie jest w stałej rotacji w NBA 

I zawsze wspierałem typa 

Ale od czasu aż poczuł się gwiazdą, na tych swoich campach pierdolił jak to karda bez niego nie istnieje a później wypiął się kompletnie uznałem że sodówka mu dojebala i przestałem się typem przejmować 

Do czasu, bo krew mi się w żyłach teraz gotuje jak widzę tę bezczelną wazelinę i brak samokrytyki 

Ja mam to wspierac? Niby dlsczego? 

Bo "on ma zasięgi"? 

 

Sram tak na jego zasięgi jak i na te nieszczere gratulacje srają pewnie chłopaki, którzy jutro zagrają z Francją 

Niemniej jednak jeśli ktoś ma ochotę teraz głaskać go po jajkach bo "ładnie napisał" to mi nic do tego 

Eot

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gortat nie ma żadnych zasięgów przecież, kanał eWinnera, którego jest twarzą nie zrobił nawet 8k subów w ponad dwa lata istnienia, to są naprawdę mierne wyniki, no ale to pokazuje jak ludzie traktują zdanie Gortiego i jego legacy 

niemniej ja to zawsze sprawdzam, ale tylko pod kątem tego co Janusz znowu odpierdoli, także jak ktoś jest ciekaw to dziś o 21 będzie na pewno wyjaśniał po swojemu całe to szambo 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, josephnba napisał:

Szambo wylało na Marcinka po tym drugim tweecie 

Zadłużenie 

Ale za co dokładnie ? Za to,  że pogratulował czy za to, że po drugiej zajebistej kwarcie jebnął predykcję, że już po meczu ?

Bo mam takie wrażenie, że się przypierdzielacie na siłę jak tylko możecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, RappaR napisał:

Ale której ligi?

Aleś wyciął... Wskazałem jeden aspekt gry, w którym Gorti w pewnym momencie był czołówce ligowej (tak, NBA). Jeżeli chcesz mnie wrzucić do wora uznającego Marcina za overall top wysokiego w lidze to pod zły adres trafiłeś. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, P_M napisał:

Aleś wyciął... Wskazałem jeden aspekt gry, w którym Gorti w pewnym momencie był czołówce ligowej (tak, NBA). Jeżeli chcesz mnie wrzucić do wora uznającego Marcina za overall top wysokiego w lidze to pod zły adres trafiłeś. 

Ale właśnie ten aspekt to u niego mocno średniawy i na pewno nie był w nim w czołówce ligowej, ani nawet nie był jego mocną stroną.

Jestem pewien, że Nash w P&R wolałby od Gortata w 2012 Griffina, Amare, Duncana, Bosha, Gasola by wybrać tylko 5. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, RappaR napisał:

Ale właśnie ten aspekt to u niego mocno średniawy i na pewno nie był w nim w czołówce ligowej, ani nawet nie był jego mocną stroną.

Jestem pewien, że Nash w P&R wolałby od Gortata w 2012 Griffina, Amare, Duncana, Bosha, Gasola by wybrać tylko 5. 

Podejrzewam, że staty w skuteczności grania P&R by temu zaprzeczyły, a przynajmniej tak pamiętam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.