Skocz do zawartości

beGM - PowerRankingi ,,Mój jest lepszy od Twojego!"


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, fluber napisał:

Mam większe problemy na głowie niż twój narcyzm. 

Foxa liczę jako shutdown, Barnes może łatać centra przy tak mocarnym obwodzie. Sadiqq Bey byłby 2 strzelcem w Knicks. Poole robił 21,8ppg w 3T, Fox 28,9 , McCollum 25,2. 4 wygrane różnicy nad Knicks to nie jest moim zdaniem szokująca różnica. 

cos ci sie odkleilo, ale to sam sobie wystawiasz laurke nieogarniania tematu🤷‍♂️

wady skuteczne pomijasz 🤷‍♂️

i nie narcyzm, tylko fakty (ktore mozna ustalic na podstawie porownaia do sredniej innych glosow).

a twoje problemy mne tu nie interesuja. choc ciekawe, ze nawet pomimo ich, na jakies dojebanie knicks czas znajdziesz! widac priorytety rotfl

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, człowiek...morza napisał:

no i w analogicznym okresie tacy pelicans zrobli 14-13, gdzie w obronie zjadaja celtics.

ten bilans dla celtics jak zauwazyl @ignazz jest dziwny. w zasadzie wszystko musialoby tam zagrac, zeby mowic o 16-17 W, podczas gdy znakow zapytania istotnych jest parę, czyt. brak obrony, niewiadoma forma foxa, 3 graczy nowych w rotacji z x>30 minut, t.thompson jako jedyny podkoszowy w druzynie. flubera glos nie dziwi, bo on dziecko by sprzedal, byleby knicks nie weszli, ale @january chyba powierzchowna analiza.

Dla mnie dziwny to był akurat bilans @ignazz po 2T. Ale tak jak mówiłem wtedy tak i teraz tutaj ciężko o obiektywizm i nie mam o to do nikogo pretensji 😉

W każdym razie to Knicks będą w play in i nie ma co gadać, w pełni zasłużenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Principe napisał:

W każdym razie to Knicks będą w play in i nie ma co gadać, w pełni zasłużenie. 

To akurat mocno dyskusyjne stwierdzenie, bo bilans Knicks wydaje się zawyżony po dwóch pierwszych trymestrach. Myślę, że gdybyśmy mieli obecną wiedze na temat Bena to bilans Knicks byłby obecnie o 3-4 winy mniejszy.

Swoją drogą co z Bojanem? :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, człowiek...morza napisał:

odwracaj kota ogonem i pisz, ze w grze nie chodzi o gre.

 

Najpierw wjeżdżasz mi na małżeństwo, a potem piszesz, że chodzi o grę? Idź do psychiatry.

Za to co napisałeś nie powinno cię już być ani na forum, ani w tej grze. Miejsce śmieci jest na śmietniku a nie w cywilizowanym świecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Principe napisał:

 

W każdym razie to Knicks będą w play in i nie ma co gadać, w pełni zasłużenie. 

 

4 minuty temu, MarcusCamby napisał:

To akurat mocno dyskusyjne stwierdzenie, bo bilans Knicks wydaje się zawyżony po dwóch pierwszych trymestrach. Myślę, że gdybyśmy mieli obecną wiedze na temat Bena to bilans Knicks byłby obecnie o 3-4 winy mniejszy.

Wiedząc o sytuacji Bena to wiemy, że Knicks u nas w 1T w składzie:

PG - Bryn Forbes

SG - Luke Kennard

SF - Malik Beasley ( 36% z gry w 1T)

PF - Evan Mobley

C - Anthony Davis ( a Davis był minusowym graczem w Lakersach w 1T)

i z ławki:

Cedi Osman, Melo Anthony i Mo Bamba

Nie mając żadnego innego guarda w składzie, który grałby w  tym czasie w NBA

ładując 3 nowych ludzi do piątki i mając tylko 3 zawodników z rotacji z poprzedniego sezonu

nie wrzucając opisu w termine

zrobili prawie 14 wygranych w 1 trymestrze.

Nikt mi nie wmówi, że Knicks zrobiliby play-in gdyby Ben Simmons nie grał od początku sezonu, bo w 1 trymestrze brak Simmonsa to było 4-5 wygranych różnicy z powodu braku guardów w składzie Knicks.

Knicks w trakcie sezonu wymienili kilkunastu graczy. W 3T w piątce został 1 gracz z 1T, a po kontuzji Mobleya żaden, a staty się tutaj liczą jak 1 do 1. Znajdźcie mi drugą drużynę w NBA, która w podobnej sytuacji awansowała w NBA do czegokolwiek. Ci ludzie wchodzili z marszu do składu i grali jakby mieli obok Jokića, Paula, Bookera, Klaya i Curry'ego, a Simmons normalnie grał. 

Podsumowując, zostałem wydymany, nie twierdzę, że celowo. w 1 i 2 T były wątpliwości co do zdrowia Simmonsa, ale gdyby oceniano Knicks i Hornets zgodnie ze stanem faktycznym, to Hornets byliby w play-in a nie Knicks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, MarcusCamby napisał:

To akurat mocno dyskusyjne stwierdzenie, bo bilans Knicks wydaje się zawyżony po dwóch pierwszych trymestrach. Myślę, że gdybyśmy mieli obecną wiedze na temat Bena to bilans Knicks byłby obecnie o 3-4 winy mniejszy.

Swoją drogą co z Bojanem? :P

Mówię w kontekście samego 3T, a nie całego sezonu. Jeśli chodzi o resztę sezonu to wiadome jest, ze Simmons powinien być dla nas szkoleniowym casem jak nie podchodzić do tego typu akcji w przyszłości. Natomiast sam 3T mieli udany, na tyle żeby bez ciągnięcia tej absurdalnej narracji z Simmonsem ten spot utrzymać imo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Principe napisał:

Dla mnie dziwny to był akurat bilans @ignazz po 2T. Ale tak jak mówiłem wtedy tak i teraz tutaj ciężko o obiektywizm i nie mam o to do nikogo pretensji 😉

W każdym razie to Knicks będą w play in i nie ma co gadać, w pełni zasłużenie. 

Chyba ludzie po prostu Allena przeoczyli. Ja sam znowu szczerze go jakoś nie cenie mimo nominacji do ASG ale tu mogę się  mylić. Masz fajny skład taki właśnie mix HOU CAVS KINGS ale te zespoły nie wygrywają meczów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, MarcusCamby napisał:

Wszyscy odnotowali, że do rotacji Rockets wrócił Bam Adebayo grający fantastyczny trymestr?

Bo mam wrażenie, że nie...

On robi 20/10 na ponad 60% a w obronie jest bardzo aktywny i tam blisko 1,5 przechwytu robi. Jak na podkoszowego nowej generacji ponad 3 asysty choć tu mu rok w rok spadło to jest on w T3 bardzo bardzo mocny - ofensywnie chyba najmocniej w karierze. 

Godzinę temu, MarcusCamby napisał:

 a łatanie rotacji podkoszowej Scottie Barnesem i Yuta Watanabe przez większość trymestru to jednak przesada. Byłyby matchupy, gdzie po prostu byliby niszczeni, brakowałoby siły i centymetrów.

Przede wszystkim Scottie Barnes jest piekielnie dodatni w 3 lineupach:

z Birchem i Siakamem +13

z Boucherem i Birchem +12 

z Boucherem i Achiuwa ( 3 różne piątki ) + 11-12 

najwiecej minut grał w zestawie (25) Achiuwa Siakam 

ja go na centrze nie kupuje 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, january napisał:

1. Czytam co piszecie, pewnie zrobię dobre korekty finalnie.

chodziło Ci Jasiu o "drobne" 

na dobre już za późno :P

ps. wkurza mnie to uśrednianie w dół, ale widzę, że muszę się przyzwyczaić do zaniżanych bilansów w 3T... w dwóch MVP sezonach pod rząd

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robię wyprzedzający ruch, bo wiem, że @RonnieArtestics się zagotuje.

Ale jednak absencje Chris Paula, Fred VanVleeta, Jusufa Nurkica + shutdown nie pozwalają mi dać lepszego bilansu Pacers, mimo że

a) Kocham mojego syna Tyusa Jonesa i chociaż ze względu na Niego szukałem tutaj poprawy bilansu

b) Uważam, że Miles Bridges jest obecnie bardziej wartościowym graczem niż LaMelo Ball.

Mimo to nie sposób nie zauważyć, że rotacja będąca zdecydowanie najczęstszym lineupem tego trymestru Tyus Jones - Landry Shamet - Justin Holiday - Miles Bridges - Drew Eubanks daleka jest od dodatniego bilansu, zwłaszcza że ten zespół pozbawiony jest też wartościowej ławki ze szczególnym uwglęnieniem strefy podkoszowej wiszące tym razem na pieprzonym Eubanksie.

W dwóch poprzednich trymestrach Pacers byli u mnie na styku, raz zadecydowała miłość do Tyusa, a potem nawet ściągnięcie Dienga, co nawet zaznaczyłem w argumentacji, by nie obniżać bilansu przy stykowych sytuacjach. Teraz się jednak nie dało. Pacers za ściągnięcie Milesa zapłacili trzema wartościowymi elementami składu, a jak na złość posypały tam się ich główne ogniwa. Wielki CP3, Fred VanVleet mające dwa pierwsze trymestry na poziomie all-star playera. To oni dali w pierwszej kolejności ten fantastyczny wynik Pacers. Nie da się zbagatelizować ich braku.

Swoją drogą Justin Holiday to już totalny szrot drugi sezon. Nie wiem, mi by prędzej palce odpadły niż bym starał się go bronić. On we wszystkich adv stats ssie, a wydaje mi się, że na żywo jest jeszcze gorszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, fluber napisał:

Najpierw wjeżdżasz mi na małżeństwo, a potem piszesz, że chodzi o grę? Idź do psychiatry.

Za to co napisałeś nie powinno cię już być ani na forum, ani w tej grze. Miejsce śmieci jest na śmietniku a nie w cywilizowanym świecie. 

ojej ale mnie to poruszylo!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MarcusCamby napisał:

Robię wyprzedzający ruch, bo wiem, że @RonnieArtestics się zagotuje.

Ale jednak absencje Chris Paula, Fred VanVleeta, Jusufa Nurkica + shutdown nie pozwalają mi dać lepszego bilansu Pacers, mimo że

a) Kocham mojego syna Tyusa Jonesa i chociaż ze względu na Niego szukałem tutaj poprawy bilansu

b) Uważam, że Miles Bridges jest obecnie bardziej wartościowym graczem niż LaMelo Ball.

Mimo to nie sposób nie zauważyć, że rotacja będąca zdecydowanie najczęstszym lineupem tego trymestru Tyus Jones - Landry Shamet - Justin Holiday - Miles Bridges - Drew Eubanks daleka jest od dodatniego bilansu, zwłaszcza że ten zespół pozbawiony jest też wartościowej ławki ze szczególnym uwglęnieniem strefy podkoszowej wiszące tym razem na pieprzonym Eubanksie.

W dwóch poprzednich trymestrach Pacers byli u mnie na styku, raz zadecydowała miłość do Tyusa, a potem nawet ściągnięcie Dienga, co nawet zaznaczyłem w argumentacji, by nie obniżać bilansu przy stykowych sytuacjach. Teraz się jednak nie dało. Pacers za ściągnięcie Milesa zapłacili trzema wartościowymi elementami składu, a jak na złość posypały tam się ich główne ogniwa. Wielki CP3, Fred VanVleet mające dwa pierwsze trymestry na poziomie all-star playera. To oni dali w pierwszej kolejności ten fantastyczny wynik Pacers. Nie da się zbagatelizować ich braku.

Swoją drogą Justin Holiday to już totalny szrot drugi sezon. Nie wiem, mi by prędzej palce odpadły niż bym starał się go bronić. On we wszystkich adv stats ssie, a wydaje mi się, że na żywo jest jeszcze gorszy.

Spokojnie nie zagotuje się. Mam jednak jedno ale, nie przeczytałeś chyba mojego opisu. Nurkic i Paul wypadli w tym samym momencie, podczas asg na 15 gier około, jakby liczyc Nurkicowi 4 tygodnie pauzy to wracają również w tym samym momencie. W tym czasie gdy oni nie grali przez 15 gier - Fred opuscil 3-4 mecze, a może nawet 2 bez sprawdzania.

Wiec Camby, lineup który przedstawiłeś, że gra większość trymestru wygladalby tak może ze 3-4 mecze. W pozostałych 11 meczach bez Nurkica i Paula byłby jeszcze Fred. A przez pozostałe, niecałe pół trymestru miałbym pełen sklad (minus VanVleet na końcu i początku trymestru).  Zakladajac przez te 12 meczy w pełnym składzie bilans 8-4, bo takie miałem tempo w poprzednich dwóch trymestrach w pełnym składzie, to ni c***a nie wychodzi mi bilans 5-10 albo gorszy w składzie Tyus-VanVleet-Holiday-Bridges-Eubanks + nadal spoko ławka z Greenem, Niangiem, młodszym Jonesem i Shametem, oraz Olynykiem. 
 

zakladajac 8-4, te 7-8 w pozostałych meczach bez cp3 i nurkica jest całkiem sprawiedliwe wg mnie, dlatego dałem wam propozycje 15-12/16-11

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarcusCamby napisał:

To akurat mocno dyskusyjne stwierdzenie, bo bilans Knicks wydaje się zawyżony po dwóch pierwszych trymestrach. Myślę, że gdybyśmy mieli obecną wiedze na temat Bena to bilans Knicks byłby obecnie o 3-4 winy mniejszy.

Swoją drogą co z Bojanem? :P

temat walkowany milion razy. simmons nie gral przez rzekome problemy psychiczne. dziwnym trafem po zmianie klubu juz nie byly powodem jego absencji.

zatem jaki byl powod niegrania u mnie przez dwa pierwsze trymestry? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no @cvbe ty sobie jaja robisz z Celtics over Pistons. Może i nie miałem Ja na koniec trymestru, ale nadal mam w pełne lineupy i grającą ławkę. Nie wmówisz mi, że jestem gorszy od Bostonu który gra 2/3 spotkań bez podstawy obrony Allena. No i pamiętajmy, że jeśli grizzlies dali radę zrobić chory bilans bez Moranta to moi są w stanie wbić kilka spotkań ponad .500

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, człowiek...morza napisał:

temat walkowany milion razy. simmons nie gral przez rzekome problemy psychiczne. dziwnym trafem po zmianie klubu juz nie byly powodem jego absencji.

zatem jaki byl powod niegrania u mnie przez dwa pierwsze trymestry? 

no tu nie zgodzę się - jak broniłem ewentualną grę simmonsa przez t1 i t2 bo jestem jego fanem i śledziłem doniesienia

tak od momentu transferu temat niegotowości psychicznej pojawiał się cały czas - do tego doszła kontuzja pleców, ale trzeba spojrzeć prawdzie i jasno powiedzieć

Simmons nie grał prawie cały sezon przez problemy psychiczne (wciąż z nimi stara się uporać z raportów wynika) oraz dodatkowo kontuzję której nabawił się w trakcie sezonu podczas indywidualnych treningów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.