Skocz do zawartości

Kubica znów w F1!


dannygd

Rekomendowane odpowiedzi

Znawcy f1. Ten Williams ma szanse sie odbić od dna w tym roku czy nie ? Chodzi mi o ich bolid.. Kubica coś ujedzie tam czy bedzie tylko zamykał stawkę ? Niedługo sezon i pewnie wrócę do oglądania F1 dzięki Robertowi. Wiem ze na sukces typu 4 miejsce w indywidualnej generalce nie ma chyba szans, ale bedzie coś walczył o pkty chociaż ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znawcy f1. Ten Williams ma szanse sie odbić od dna w tym roku czy nie ? Chodzi mi o ich bolid.. Kubica coś ujedzie tam czy bedzie tylko zamykał stawkę ? Niedługo sezon i pewnie wrócę do oglądania F1 dzięki Robertowi. Wiem ze na sukces typu 4 miejsce w indywidualnej generalce nie ma chyba szans, ale bedzie coś walczył o pkty chociaż ?

Będzie walczył o punkty w klasyfikacji konstruktorów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znawcy f1. Ten Williams ma szanse sie odbić od dna w tym roku czy nie ? Chodzi mi o ich bolid.. Kubica coś ujedzie tam czy bedzie tylko zamykał stawkę ? Niedługo sezon i pewnie wrócę do oglądania F1 dzięki Robertowi. Wiem ze na sukces typu 4 miejsce w indywidualnej generalce nie ma chyba szans, ale bedzie coś walczył o pkty chociaż ?

W pierwszej czesci sezonu raczej nie ma co liczyc na walke o cokolwiek. Pewnym promykiem nadziei jest to, ze na treningach i testach odkad mieli chociaz jezdzacy samochód obywalo sie bez awarii wiec moze chociaz do mety beda dojezdzac. A o postepach w trakcie sezonu ciezko powiedziec cokolwiek teraz, ale z powodu slabej sytuacji finansowej na rewelacje bym nie liczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znawcy f1. Ten Williams ma szanse sie odbić od dna w tym roku czy nie ? Chodzi mi o ich bolid.. Kubica coś ujedzie tam czy bedzie tylko zamykał stawkę ? Niedługo sezon i pewnie wrócę do oglądania F1 dzięki Robertowi. Wiem ze na sukces typu 4 miejsce w indywidualnej generalce nie ma chyba szans, ale bedzie coś walczył o pkty chociaż ?

 

Wszystko zależy od pierwszych 5 wyścigów, jeżeli dogonią zespoły walczące o Q2, to wówczas możemy przy sprzyjających okolicznościach w trakcie wyścigów w drugiej połowie sezonu zobaczyć Roberta sporadycznie w czołowej 10-tce (mam tu na myśli miejsca 9,10). Na podia, top 5/7 nie ma szans pod żadnym względem. Jeżeli jednak nie uda się do 10-tego GP dogonić końcówki stawki, to wówczas już bedziemy mieli zawsze zamykających stawkę kierowców Williamsa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przez ten świetny dokument o F1 na netflixie zostałem na nowo sezonowcem, będę śledził trzymając kciuki za Ricardo i LeClerca

podaj tytuł

 

kiedyś oglądałem namiętnie, ale później technologia dopasowana pod dany zespół ostudziła mój zapał, f1 to parodia sportu motorowego, gdzie legendy rodzą się i umierają wraz ze zmianą przepisów co do parametrów silników itd z moto gp podobnie, choć czasami z przerwami, obecnie lubie sobie endurance trochę pooglądać 

 

PS słowem tej sprawy z Kubicą nigdy nie zrozumiem, zawsze wydawało mi się że taki pros zarabia na siebie, tu się okazuje że musi sam załatwić czapkę kasy, za to co orlen wyłożył serio można by wspomóc polski sport, zamiast tego mamy kierowcę inwalidę w najgorszy bolidzie stawki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podaj tytuł

 

kiedyś oglądałem namiętnie, ale później technologia dopasowana pod dany zespół ostudziła mój zapał, f1 to parodia sportu motorowego, gdzie legendy rodzą się i umierają wraz ze zmianą przepisów co do parametrów silników itd z moto gp podobnie, choć czasami z przerwami, obecnie lubie sobie endurance trochę pooglądać 

 

PS słowem tej sprawy z Kubicą nigdy nie zrozumiem, zawsze wydawało mi się że taki pros zarabia na siebie, tu się okazuje że musi sam załatwić czapkę kasy, za to co orlen wyłożył serio można by wspomóc polski sport, zamiast tego mamy kierowcę inwalidę w najgorszy bolidzie stawki

Netflixowy dokument nazywa się Formula 1: Drive to survive

 

Mi F1 trochę przypomina NBA przy założeniu najlepszy zawodnik drużyny = kierowca, reszta zawodników = bolid w którym jeździ. Dla mnie to porównanie ma dużo sensu.

 

Kubica po takiej przerwie i z niesprawną ręką to zbyt duże ryzyko dla lepszych ekip, trzeba dopłacić. Zachowując powyższe porównanie to tak jakby James Harden nie grał przez kontuzję przez parę lat w poważną koszykówkę, a potem podpisujesz go na rozsądnym kontrakcie zamiast brać Bradleya Beala za większe i liczysz, że Harden wróci do podobnej formy co przed kontuzją a za zaoszczędzone pieniądze pozyskasz fajne uzupełnienia składu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Netflixowy dokument nazywa się Formula 1: Drive to survive

 

Mi F1 trochę przypomina NBA przy założeniu najlepszy zawodnik drużyny = kierowca, reszta zawodników = bolid w którym jeździ. Dla mnie to porównanie ma dużo sensu.

 

Kubica po takiej przerwie i z niesprawną ręką to zbyt duże ryzyko dla lepszych ekip, trzeba dopłacić. Zachowując powyższe porównanie to tak jakby James Harden nie grał przez kontuzję przez parę lat w poważną koszykówkę, a potem podpisujesz go na rozsądnym kontrakcie zamiast brać Bradleya Beala za większe i liczysz, że Harden wróci do podobnej formy co przed kontuzją a za zaoszczędzone pieniądze pozyskasz fajne uzupełnienia składu.

Vetel dominacja, zmiana przepisów silników i nagle Hamilton jest wymiataczem nie do zatrzymania zresztą jak cała ekipa( przynajmniej kiedyś tak było bo ostatnio przyznam szczerze kompletnie nie śledziłem), ja bym to twoje porównanie odwrócił, to kierowca jest tym wypełnieniem a bolid faktycznie stanowi o zwycięstwie.

 

PS to dosyć znany materiał ale dla tych którzy jeszcze nie mieli okazję zobaczyć polecam dokument o ściganiu na Wyspie Man, z tym mało co może się równać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat jeśli chodzi o MotoGP to Twój przykład jest zupełnie nietrafiony. W ostatnich latach zmiany regulaminu technicznego oraz zmiana dostawcy opon (Michelin zamiast Bridgestone), sprawiły że stawka jest najbardziej wyrównana w historii. Co wyścig 7-8 zawodników walczy o zwycięstwo, chociaż i tak najczęściej udaje się to Marquezowi lub Dovizioso Jeden robi to za pomocą niesamowitego talentu a drugi inteligencji. Oczywiście pomaga im to, że zarówno Honda jak i Ducati to najlepsze motocykle (w zeszłym sezonie), ale inne zespoły depczą im po piętach. Obejrzyj sobie zeszłoroczne GP Holandii w Assen i zobaczysz o czym piszę.

no włąśnie mam ostatnio z 2 sezony zwiechy to może wyjaśniać czemu tak a nie inaczej mi się powiedziało, choć jak widzę dominację Marqueza( powiedzmy sobie szczerze jak jeżdzi w najlepszym teamie to ciężko też tak ten talent zweryfikować) która był wstanie przerwać tylko faktyczny wymiatacz jakim jest/był Lorenzo, to mi się odechciewa tak jak w przypadku F1. 

 

Nawiasem oglądam ten dokument, wporzo, przy czym "uwielbiam" tą manierę tych seriali dokumentalnych na netflixie tam to nawet jakby kręcili doku o wypróżnianiu to byłoby w  podobnym stylu, dynamiczne ujęcia podkład muzyczny itd :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominacja Márqueza wynika przede wszystkim z jego niesamowitego talentu, ale także zespołu, która na podstawie jego informacji jest w stanie przygotować konkurencyjny motocykl. Przy tym konkurencyjny nie znaczy najlepszy, ponieważ nawet jeśli Honda jest gorsza niż Yamaha / Ducati, jak np. w 2017, to Márquez jest w stanie wygrywać albo walczyć o podium. Obejrzyj sobie dokument o sezonie 2017 i zobaczysz jak niewiele brakowało żeby historia potoczyła się inaczej.

W poprzednim sezonie Honda przygotowała dużo lepszy motocykl, chociaż Ducati jednak było szybsze, i efekt był taki, że po pierwszej połowie sezonu walka o tytuł była właściwie rozstrzygnięta. Jednak to Márquez robi tę różnicę, pozostali zawodnicy Hondy byli daleko - Pedrosa nie mógł się odnaleźć przez cały sezon, zaś Crutchlow nie potrafił sobie poradzić z przegrzewającą się przednią oponą co go kosztowało parę miejsc na podium. Gdyby Márquez miał taki motocykl jak Mercedes Hamiltona to by było jak w 2014

znowu na odwrót, wynika z zespołu i talentu w który nie wątpie, przy czym daj Dovizioso jego motor i będziesz miał nowego mistrza, to standardowo mi doskwiera we wszystkich sportach motorowych, przy czym może ogólnie w sporcie cięzko powiedzieć o równych szansach skoro jedni mają w ch. kasy a drudzy muszą ciułać itd kiedyś jakiś szejk z emiratów chciał zorganizować, czy organizował wyścigi coś a la f1 ale wszyscy na tych samych bolidach, no i to dla mnie jest uczciwa rywalizacja, choć zarazem nie dziwi mnie fakt, że pomysł szybko upadł, bo ludzie jednak lubią patrzeć na te zbrojenia poszczególnych ekip itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Strasznie szkoda, że Williams tak ssie. Mam bekę, że TVP Sport wykupiła prawa na wyścigi bez pierwszych 45 minut (lol), tym bardziej że wtedy to już Kubica będzie zazwyczaj zdublowany więcej niż raz.

Cieszy za to forma Ferrari w Bahrajnie i pole position młodziutkiego Leclerca. Może to on a nie Vettel będzie następnym mistrzem w bolidzie Ferrari?

Fajnie wygląda też McLaren. Myślę, że dzięki temu że ich kierowcy zarabiają dużo mniej niż Alonso pozwoliło im to wykorzystać zaoszczędzone w ten sposób fundusze na rozwój bolidu.

Wyścig w Bahrajnie za godzinę i 53 minut od tego postu, o 17 czasu polskiego ale w nocy była zmiana czasu i może nie każdy pamięta;)

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.