karl 425 Napisano 25 Lipca 2018 Miałem coś napisać dłuższego o Jazz i oczekiwaniach na przyszły sezon, ale ...strasznie mnie intrygują obecnie Suns. Nie żeby mieli zdobyć mistrza w następnym roku, ba, nawet wejść do playoffów, ale przynajmniej będzie na czym oko zawiesić w porównaniu z takimi Hawks, Kings czy ...Bulls (no, sorry). Jako, że jestem trochę zardzewiały w zakładaniu tematów o drużynach, to skorzystam z template’u wiLQ’a, który wydaje się być bardzo przejrzysty i czytelny. Niby mamy też kilku fanów Suns na forum, którzy mogliby założyć ten temat, ale najwyraźniej nie otrzeźwiali jeszcze po poprzednim sezonie i nie spieszno im o pisaniu o swojej drużynie, w której zadziało się bardzo dużo w te lato. Dlatego też, nie będzie tak śmieszno jakby temat ten założył Elwood, ale biorąc pod uwagę kierunek, który obrali obecnie Phoenix - może nie jest to już potrzebne? (w tym miejscu chciałbym pozdrowić Pana Przemysława Orlińskiego i jego drużynę). Krótkie podsumowanie 2017/18: Najgorszy atak i najgorsza obrona w lidze. Przełożyło się to na 21-61 – oczywiście najgorszy bilans. I w sumie można byłoby zakończyć, ale ...w NBA, tak jak wszędzie, najsłabsi muszą dostać pomoc – pomoc w postaci wysokiego picku w drafcie. No, a że Suns interesują tylko ekstrema to udało im się wygrać loterię i zdobyć 1. pick. Przejdźmy dalej. W offseason ubyło ze składu: Przede wszystkim Dudley, Len, Payton W offseason przybyli w składzie: Ariza i Holmes, a z draftu Ayton, Bridges i Okobo Depth chart: PG Knight/Harrison/Okobo SG Booker/Bridges/Daniels SF Warren/Jackson/Reed PF Ariza/Bender/Chriss C Ayton/Holmes/Chandler Salary 2018-2019, cap-space 2019: tbd Plany na 2018/2019: Cokolwiek, byleby nie powtórzyć poprzedniego sezonu. A tak na serio, to jest to praktycznie niemożliwe. Już nawet nie patrząc na Suns, ale tacy Hawks czy Kings są po prostu tragiczni. Gorszymi niż oni nie można być. Jednak nie ma co się rozwodzić nad tym, kto będzie gorszy niż Suns. Warto zacząć powoli się rozglądać kogo można minąć na powrocie do PO (za rok, dwa). Te lato było naprawdę dobre i obiecujące dla Suns. Najpierw wybór Kokoskova na trenera Suns, który był poprzednio głównym asystentem Snydera w Jazz i po prostu „robił robotę”, później wybór Aytona, całkiem ciekawych Bridges’a i Okobo, podpisanie extension z Bookerem (5 lat – 158 mln) i w międzyczasie podpisanie Arizy (niby 15 mln, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że średnio na pozycję każdy ma ciut więcej niż 20 mln, to nie jest to tak dużo, zresztą Ariza to gościu, który jest dodatni i przyniesie trochę doświadczenia). Ocena offseason Suns – mocna 5. Czego możemy się spodziewać w nowym sezonie? Przede wszystkim poukładanej ofensywy - tylko przeczytajcie i spójrzcie: https://www.brightsideofthesun.com/2018/7/22/17532798/film-room-igor-kokoskovs-best-trait https://streamable.com/uuley Przy takim talencie ofensywnym jak Booker (co roku jest lepszy, a te lato - „te lato naprawdę mocno przepracował” ;]). Z Aytonem (o ciele Adonisa), który ze swoim skillsetem i atletyzmem powinien od początku robić różnicę pod koszem. Z Arizą, z TJ Warrenem po niezłym sezonie….Z Knightem ...Kurde tylko ten Knight kompletnie tutaj nie pasuje (jest to w tej chwili numer 1 z prac postawionych przed McDonaughem – pozbycie się Knighta) i psuje cały obrazek – pięknej, ruchliwej, a przede wszystkim efektywnej ofensywy. Przy zdrowych ww., ofensywa Suns to może być już teraz poziom 10-15 w lidze. Ogromny skok jakościowy. Booker już w tamtym sezonie rzucał 24.9 pkt przy ts 56.1% - co będzie następne? No dobra, mamy ofensywę, ale oprócz jest też druga strona medalu – defense. No i zaczynają się schody...Dosyć wysokie schody. Może jakoś się uda być 20-25 obroną w lidze? Moim zdaniem, Ayton nie będzie taką dziurą jak pisał swego czasu january (jak to było? najgorsza obrona ever?). Ariza polepszy trochę team defense. Co do reszty ciężko cokolwiek powiedzieć. No, nie są to wybitne jednostki, co tu dużo mówić. Dużo będzie zależało od tego co Kokoskov ze swoim sztabem (ciekawostka - jest tam np. 29-letni syn Nate’a McMillana) wymyślą. Dużego pola manewru nie mają, ale przynajmniej jest ...akapit wyżej o ofensywie. Jakie są perspektywy na następne lata? Naprawdę niezłe. Oprócz powyższego, muszą opchnąć gdzieś Knighta (najlepiej opłacony gracz Suns w tym sezonie, sic!), może wymienić za kogoś Chandlera (może ktoś przygarnie expiring contract za rok?). Zresztą, już w tym roku mogą sporadycznie robić upsety drużynom walczącym o PO. Jeśli dodadzą w następnym drafcie jakiegoś 3-D, a rozwój będzie chociaż umiarkowany, to już nawet za rok mogą się włączyć w walkę o PO...Chociaż konkurencyjność na zachodzie jest bardzo wysoka i może się to przesunąć o jeszcze jeden rok. Niemniej, rośnie nam fajne duo i na ten rok, typuję jakieś 30-35 zwycięstw (plus, przyjemną dla oka koszykówkę). PS. Wszystko pisane przy założeniu, że obejdzie się bez poważnych kontuzji. PS2. A i nic nie napisałem o dwóch pickach nr 4 z 2016 i 2017 – Benderze i Jacksonie, którzy mogą być bustami, ale też w każdym momencie mogą wystrzelić na chociażby solidnego rolesa (chociaż Jackson to powinno być trochę lepiej niż solidny roles, a regular starter). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
delfin 301 Napisano 25 Lipca 2018 W tej drużynie jest dość fajny potencjał, imo większy niż w Magic czy Wolves( sorry Wilki, ale bez Butlera będziecie szorować dno), tylko potrzeba ogarniętego sztabu trenerskiego i floor generala typu Rondo czy Paul. Booker, Ayton, Jackson, Bridges, Bender, Chriss to wszystko ścisła czołówka draftu (tylko Booker poza top 10). Jest na kim budować, tylko mam wrażenie że potrzeba tam silnej ręki, bo trochę za dużo tych popularnych dziecków, za mało autorytetów w składzie czy sztabie trenerskim, mogą przez to odlecieć i gówno grać. Nie mniej kibicuje chyba jak nigdy. Ta organizacja ma szanse wydostać się z gówna w jakim jest już od lat. Powodzenia . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
january 9045 Napisano 25 Lipca 2018 january piszący o jego historycznie złej obronie w NCAA =/= january piszący, że będzie historycznie złym obrońcą. Ale owszem raczej będzie zaczynał jako lipny defensor ;-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shadowy86 273 Napisano 25 Lipca 2018 (edytowane) W tej drużynie jest dość fajny potencjał, imo większy niż w Magic czy Wolves( sorry Wilki, ale bez Butlera będziecie szorować dno), tylko potrzeba ogarniętego sztabu trenerskiego i floor generala typu Rondo czy Paul. Booker, Ayton, Jackson, Bridges, Bender, Chriss to wszystko ścisła czołówka draftu (tylko Booker poza top 10). Jest na kim budować, tylko mam wrażenie że potrzeba tam silnej ręki, bo trochę za dużo tych popularnych dziecków, za mało autorytetów w składzie czy sztabie trenerskim, mogą przez to odlecieć i gówno grać. Nie mniej kibicuje chyba jak nigdy. Ta organizacja ma szanse wydostać się z gówna w jakim jest już od lat. Powodzenia . Tylko, że Bender i Chriss to szrot bez przyszłości w lidze. Zostają Booker, Jackson, Ayton i Bridges. Edytowane 25 Lipca 2018 przez shadowy86 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
delfin 301 Napisano 25 Lipca 2018 Tylko, że Bender i Chriss to szrot bez przyszłości w lidze. Zostają Booker, Jackson, Ayton i Bridges. Teoretycznie tak, w praktyce niech zagrają pod ogarniętym trenerem,który umie prowadzić młodzież, bo na razie to tam było chulajdusza piekła nie ma. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Elwood 2769 Napisano 26 Lipca 2018 Najpierw ktoś zgubił dywan na trasie toruńskiej. Potem drugi ktoś przyszedł na kurs nauki jazdy pod wpływem alkoholu. Trybuna Ludu ogłosiła, że wraca w nakładzie kolekcjonerskim. Spice Girls się rozpadły. A na koniec fanatyk Jazz wraz z fanatykiem Lakers zabrali się za przepowiednie dotyczące Suns – to jakby FanKlub Realu(nie, nie tego sklepu, co go Auchan wchłonął) robił fanzin Barcelony. Shame on u, widzimy się po lekcjach za trzepakiem. Tak naprawdę tekst o Phoenix Suns można zacząć i skończyć w tym samym miejscu. Bigos. Z jednej strony mamy kupę świeżych składników – młoda kapustka, świeżo uzbierane grzybki z wkładką; kiełbaska biegająca jeszcze wczoraj po chlewiku i boczuś w wydaniu na chrupko. Były aromatyczne przyprawy i woda z ujęcia ołowianki. I na pierwszy rzut oka to wszystko wyglądało świeżo i elegancko niczym Ty po wyjściu z 2nd handu. Sęk w tym, że w tej zabawie samo „freshh” nie wystarczy. Najlepszy bigos to taki odgrzewany, po kilku dniach, gdzie składniki się przenikną, poznają swe dobre i nie tylko strony, a i kolor jego ciemny niczym kadra Francji na mistrzostwach. Tak, rasizm – don`t give a fakizm. Byli lepsi, bo byli bardziej zgrani, szybsi, zdolniejsi i bardziej im się chciało od reszty. Nie dlatego, że na zdjęciach w nocy ich ujęcia nie wychodziły. Po prostu im się chciało. A teraz musi się zachcieć graczom Suns. Zmiana trenera? In plus; wszak od czasów Hornego (a tak naprawdę od czasu odejścia grającego trenera do Los Andreas) na ławce był nieład, brak posłuchu, latające krzesła/ręczniki i mina rodem z tasiemca Ewy Drzyzgi. Earl, lat 40, mopuje parkiet na sucho. A teraz Kokoskov. Złoty chłopiec Serbii w trykocie Słowenii; pierwszy asystent w NBA który była spoza USA. Człowiek, który dał sobie radę z krnąbrnymi i zajadłymi młodzikami serbskimi. W końcu człowiek, który na jazzie w USA zaczynał(pierwsza robota na kontynencie to bycie prawą ręką Snydera w Missouri) i na jazzie się nie skończył. Lubię bałkańską mentalność. Ambicja, buńczuczność, taka zajadłość wręcz. Charakter wojownika …a w tle dało się usłyszeć „przez jakie „h” pisze się charakter? c***u, powiedz”… Jeśli ktoś ma ogarniać stajnię augiasza złożoną z zagniewanych młodocianych to albo Serb z narodowości i charakteru albo Samuel L. Jackson. SLJ był zajęty, więc mamy co mamy, i cieszymy się tym, co mamy. Kolejna sprawa – skład, a raczej jego bolączki. Obecni kibice Suns ostatnie sukcesy widzieli na jutubie, gdzie nagrania robione ziemniakiem, jak to Nash obsługiwał Amare święciły sukcesy. Jutub, żadne redtuby nie mają niczego z cyklu „Nash does Amare”. Tymczasem od chwil tamtych niezapomnianych minął już hektar czasu, zaś my pokazaliśmy tyleż pięt achillesowych ileż nóg było. A mianowicie. Nadmiar na danej pozycji – checked. Jak był dobry rogrywający, to dokoptowano mu dwóch innych. Nie mniej innych uważających się za równie dobrych + brata jednego z nich, gdyż Pho jest taaaak dobre w zarządzaniu rodzinnymi koneksjami, że potrafi ustawić sobie zdublowanych skrzydłowych, by nawet jedną szafkę i jeden ręcznik pod prysznic mieli. Generalnie zestaw trójgłowego smoka sprawdził się pod Dannym Ainge niemal 20 lat temu, nie sprawdził się zaś pod wodzą człowieka, który z twarzy wygląda jak mim na ulicy, który udaje, że jest otoczony niewidzialną ścianą, a w kapeluszu zamiast drobnych ma kapsle od Harnasia z napisem „nie masz szczęścia; masz Harnasia”. Tym razem serbski coach dostaje przeładowany obwód, przy czym jedno miejsce udało się już sprytnie zluzować wysyłając Elmera Fudda do Taborowa Gniezno Brooklyn Nets. O jakości Dudleya niech świadczy fakt, że m.in. Markizzz Chriss oraz Jax podziękowali Dudleyowi za leadership i wkład w ich rozwój. Yep. Hot head + parkietowy gangsta, strzelający z palca, zrzucili właśnie odpowiedzialność za swe nieodpowiedzialne zachowanie na „dirty” Jareda, który to przeniósł swe talenty do Nets. Jak to powiedział kilka godzin temu „nie zamierza rezygnować z gry na Brooklynie, chce być przydatnym ogniwem”. Ten sam Jared, który ostatni raz był przydatny w czasach, gdy Lou Scola i Jerry O`Neal dogorywali na parkietach. Generalnie jak jesteś po tej stronie Styxu to raczej klub z Ciebie rezygnuje, a nie Ty z klubu. Jared. Elmer. Whateva. Siekierka na drogę, koniom lżej. Jared out, został obwód na 5 fajerek, przy czym: Booker na ten moment ma cholernie poważne papiery na bycie top 3 wśród rzucających obrońców w lidze. Ofensywny All inclusive, defensywna przyczepa do malucha. Można się czepiać jego obrny, ale jak masz w duecie z Ulisem/napalonym Knigtem bronić kogokolwiek, to znaczy, że wiele nie wybronisz. Poza tym praktycznie brak pozaboiskowych wybryków, w ciągu 3 lat na parkiecie zagotował się raptem dwukrotnie, a talentem i zasięgiem i tak już przebija nowy nabytek Spurs. Kolejny stały punkt programu, czyli Warren, którego każdy by chciał mieć z ławki, a nie każdy rozumie, że T.J. błyszczy tak głównie dlatego, że w składzie nie było błyszczeć nikomu innemu. Bez zasięgu, z przeciętną motoryką, z przerośniętą głową. Bubblehead Warren „za godziwą cenę” byłby wypchnięty z Arizony, aczkolwiek w kontekście straconych ok. 40 spotkań w ubiegłym sezonie przez tercet Ariza/Book/Jax oddawanie go wydaje się być aktem nierozsądnym. Coś jak sytuacja, gdy odpalasz dziecku bajkę w necie, bajka się kończy, ty jesteś w drugim pomieszczeniu, a na ekranie przed twarzą dziecka wyświetla się napis „next player: midget fucked by horse at Police stadion with bracelet on his balls”. Wystarczy tych freebies ze strony Suns w tej dekadzie. Niby nowy, a już stary. Niby z potencjałem , a już się jakby wystrzelał. Josh Jackson, ja i mój JJ. Atletyczny ewenement, jawny przykład na gmo w bananach z biedry. Niski skrzydłowy o wzroście 6,9, zasięgu środkowego i afro króla lwa. Na nowy sezon w zamysle small Ball ma biegać po czwórce, sporadycznie zaglądać za łuk i robić zamieszanie w defensywie. A defensywy ma się on uczyć od Trevora Arizy, czyli koszykarza, którego chyba nikt nigdy nie brał na poważnie. Artest dla ubogich, gracz/mentor i kolejny ujebany kontrakt w dziejach Suns. Człowiek ,który atletyzm zostawił na deptaku w Waszyngtonie, wchodzi w swój 14 rok, nigdy nie był dobrym duchem szatni/wokalnym przywódcą i dostaje 15 baniek za rok „gry”. Z jednej strony, na kogoś trzeba było wydać hajs – i to w krótkoterminowym ujęciu. Z drugiej zaś, Ariza w Suns na rok, to jakby mi jeszcze ze dwóch stoperów dorzucić do Juventusu. Albo wspomniany wcześniej bigos zagryzać surówką z kapusty kiszonej. Too much love will kill u. I ostatni, czyli Mikal Bridges. Człek, który w oczach mych wygląda lekko drewniano z motoryką/gibkością ciała, lubi kontakt fizyczny(if u know what i mean) i może bardzo sympatycznie wejść w ligę pod wodzą naszego trenera. Nie wiem czemu, ale przed chwilą wyświetlił mi się tytuł „Brutalna ścieżka serbskiego wojownika”. Coś musi być na rzeczy. Obwód mamy przepchany, przeładowany i generalnie ułożony. Kłopot bogactwa, jeśli ktoś lubi takie stwierdzenia. A co z resztą? Ayton, który wypali, bo nie po to ma warunki, chęć do gry i nauki i kogoś wartościowego na ławce oraz na zmianie, by to spi*****ić. Prześmiewcy DeAndre pewnie równie mocno się śmiali jak brano Duranta za Odenem. Tyson mówi, że chce zostać, Susn Tysona chcą, kontrakt jest solidny więc czemu nie? Plotki kilka tygodni temu krążyły jakoby ktoś z dwójki Dudley/Chandler miał obejrzeć zachód słońca po raz ostatni. Guess what, JDud. Poza tym jest nawrócony Knight (będę pełnił taką rolę, jaką przydzieli mi trener – ławka, starter, whateva), durny Chriss (shieet, i can count to five – look – one, two, five), Dragan Bender (aktor porno z taką ksywą kosiłby miliony) oraz grupa graczy, o których nikt za miesiąc nie będzie pamiętał. Okobo? Ryli? Był truskaw, był James i był Ulis. A teraz jest już niemal w pełni profesjonalny Elie Okobo, który rozegrał 3 sezony w Pau Orthez, które to jest niezłym klubem, ale ostatnie mistrzostwo wygrali 17 lat temu, a w historii klubu jedną z legend jest Lawrence Fendeburke. Taki Górnik Zabrze francuskiej koszykówki. 4 lata, 2 ostatnie w TO, 6 baniek – jak wypali to będzie kradzież życia. Jak nie, to nikt tego nie zauważy. Trza do roboty dymać, bo już i tak spóźnienie. Przepowiednia? 30w i serce i jaja zostawione na parkiecie to marzenie. Liczę na zamordyzm i twarda łapę trenera, progres Booka i spasowanie się z Aytonem. A reszta się poukłada z czasem. No bo na c*** drążyć temat? Jebło to webło, gorzej już nie będzie. Yanet Garcia jest wolna, jakby co. A, i Earl W. jest poszukiwany listem gończym za podprowadzenie skrzynki wina „Arizona”. Podobno na miejscu zostawił kartkę z napisem „nie mogłem się powstrzymać, tęsknię, jestem tu legalnie”. Wiem, słabe jak historia Bulls w erze post-Jordanowskiej. Ale i tak lepsze od występu Anity Włodarczyk na pewnej tegorocznej imprezie charytatywnej. Tymczasem zapraszam na Iron Maiden do Krakowa oraz 1 sierpnia na śpiewanie pieśni powstańczych. Albo i nie. Cya p.s. Alex Len odszedł w zapomnienie niczym grzywka Paytona, waleczność Williamsa i "rozmiar nie ma znaczenia" Ulisa. teraz to już naprawdę Cya Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dnc 1061 Napisano 27 Lipca 2018 Ja tam nie wierzę w Suns, dla mnie to i Brooker i Ayton nie wypalą razem. Booker znów mozę jakiś rekord punktów pobic ale to i tak nie zmieni że gdzieś w grudniu zacznie się tankowanie i pewnie puszczą paru zawodników gdzieś dalej ( może też Arize?) jak dla mnie to zakończy się na ogrywaniu młodych i wysylaniem scoutów na parkiety NCAA Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Elwood 2769 Napisano 27 Lipca 2018 Ja tam nie wierzę w Suns, dla mnie to i Brooker i Ayton nie wypalą razem. Booker znów mozę jakiś rekord punktów pobic ale to i tak nie zmieni że gdzieś w grudniu zacznie się tankowanie i pewnie puszczą paru zawodników gdzieś dalej ( może też Arize?) jak dla mnie to zakończy się na ogrywaniu młodych i wysylaniem scoutów na parkiety NCAA Jak masz średnią wieku w klubie predysponującą Cię do korzystania ze wszystkich zjeżdżalni w lunaparku tylko w towarzystwie rodziców to wiesz, że będziesz ogrywał młodych duuuh Jak dla mnie to jakikolwiek piłkarz ze względnie poważnego piłkarskiego rodu nie może mówić przed spotkanie z klubem klasy Dżibuti Dżizas że przeciwnik będzie wymagający. Najpierw była pompa z Aytona, teraz coś w składzie Suns ma nie wypalić... Jakby w poprzednim sezonie wypaliło cokolwiek Lepszy trener Lepszy skład Zmarginalizowany Chriss Fakt, to nie są wzmocnienia na miarę Legii/Wisły Ale również faktem jest, że nie mamy prawie Chorwata który po 2 miesiącach chce wracać do rodziny Albo innego typa, co chce spędzać czas z córką, ale po drodze do niej zahacza o Grecję by smyrnąć nowy kontrakt piórem po tym, jak ze starego go zwolniono, by miał więcej czasu dla córy Mamy sprawdzonego serba na ławie, co wydaje się być pierwszym poważnym ruchem trenerskim od 10 lat. Dla przypomnienia Terry "Harry" Porter Alvin "wiewiór" Gentry Lindsey "Lohan" Hunter Jeff "cry me a river" Hornacek Earl "burrito" Watson Jay "silent" Triano I w końcu Kokoskov, który z wyglądu ma więcej z emerytowanego agenta KGB niż z ciepłego troskliwego misia Skład Len out, Dudley, Ullis, Williams, Payton również Ayton, Bridges, Ariza na rok, zdrowy Knight, nawet Okobo in Do tego brak czasu na grę dla tych patafiksów wydraftowanych 2 lata temu spejson poprawiony, deska również defensywa nawet na papierze wygląda lepiej nie ma wodotrysku, nie będę bredził o ósemce, ale c`mon będzie reagge na lodzie w kontekście radości z gry a jak nie, to KGB przekręci komuś torbę btw będziemy łowić rozgrywającego btw2 ruszyło fbref, czyli piłkarski bref, i jest to kozaczne btw3 księżyc zaćmiony, jatka wychodzi na łowy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Eld 5957 Napisano 10 Września 2018 Booker będzie miał operację nadgarstka i na pewno nie będzie gotowy na początek sezonu przygotowawczego, a być może i start sezonu. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reikai 4503 Napisano 10 Września 2018 Podobno bolala go ta reka od kwietnia.Ja nie rozumiem jak to jest mozliwe na poziomie NBA zaniedbywanie takich rzeczy. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Hancock 48 Napisano 12 Września 2018 Grał o maxymalne przedłużenie kontraktu w zeszłym sezonie to sie nie skarżył. Nie chcial prowokować jakiejś obniżki, bądź klauzuli dotyczącej zdrowia/urazów, które są ostatnio tak popularne. Kontrakt podpisany i cyk boli rączka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dapunk20 859 Napisano 2 Października 2018 (edytowane) Kilka przemyślen co do meczu z Kings - Świetny mecz Aytona, miło się go ogląda i nawet w D coś tam ogarniał - Bagley słabiutki - u Bendera to bardziej już podchodzi pod regres niż powolny progres, chyba czas na G-League - Holmes to nadal straszna kaleka w obronie - Piątka Harrison/Booker/Jackson/Ariza/Ayton i ławka Anderson/Warren/Bridges/Melton/Holmes nie wyglada tak tragicznie. Jak Booker pod nowym/dobrym coachem będzie lepszy to mogą te 35W zrobić - Yogi znakomity, ale to raczej nic nadspodziewanego. Szkoda że nie podpisał w lepszym teamie mimo że i tak za grosze Edytowane 2 Października 2018 przez dapunk20 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BMF 8117 Napisano 2 Października 2018 Dosyć żałośnie wyglądali Suns, ale odpaliłem streama żeby popatrzeć na obronę Aytona, i wyglądał zaskakująco dobrze. A chciałem rzucić ironiczny komentarz do wypowiedzi Kokoskoa, że chce z Aytona zrobić DPOTY gracza. Ale to w sumie jedynie Kings. ;] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Qooniu 520 Napisano 2 Października 2018 Logo Paypala na jerseyach Suns na najbliższe 3 lata. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Tecu 2602 Napisano 2 Października 2018 Dosyć żałośnie wyglądali Suns, ale odpaliłem streama żeby popatrzeć na obronę Aytona, i wyglądał zaskakująco dobrze. A chciałem rzucić ironiczny komentarz do wypowiedzi Kokoskoa, że chce z Aytona zrobić DPOTY gracza. Ale to w sumie jedynie Kings. ;] A jak Josh Jackson - jakieś spostrzeżenia? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
BMF 8117 Napisano 2 Października 2018 Dobrze, świetnie wyglądał na pnr z Aytonem i miał kilka bardzo dobrych zagrań w obronie. Sporo może zyskać obok Bookera i Aytona (i Kokoszkowa...), ale nie jestem pewien, miał bardzo kiepskie SL. Szkoda, że Suns nie mają lepszych ballhandlerów, bo Ayton powinien być finisherem na poziomie Capeli. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ely3 8831 Napisano 6 Października 2018 Oj nadeszły ciężkie czasy dla graczy Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
iglo13 1040 Napisano 8 Października 2018 Suns wywalili GM, bardzo miło z ich strony ze jednak pozwolili starej ekipie ułożyć drużynę i dopiero na 9 dni przed sezonem wszystkich zwolnic Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Chytruz 7025 Napisano 8 Października 2018 Suns wywalili GM, bardzo miło z ich strony ze jednak pozwolili starej ekipie ułożyć drużynę i dopiero na 9 dni przed sezonem wszystkich zwolnic Dej pan spokój, moja prababcia zaprowadziłaby Suns tak samo daleko jak McDonough przez te ostatnich 5 lat, a nie żyje od 1999. Dobrze "ułożona" ta drużyna, kolo siedział od 5 lat na stołku i zaczyna sezon bez PG w składzie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
dapunk20 859 Napisano 9 Października 2018 (edytowane) Malutka próbka [stat sprzed meczu z Warriors] więc można to traktować z dużym przymrużeniem oka ale Ayton faktycznie wygląda wybitnie dobrze w tym preseason 20.5 PPG 11.2 RPG 1.7 APG 2.5 BLK per game na 65% TS to już coś i po takim preseason chyba zdecydowanym faworytem na ROTY jest tym bardziej że tak grając robi nadzieje że Suns też będą coś wygrac może i już teraz Z drugiej strony Jackson cały czas fatalny. Złe rzuty, złe decyzje, chaotyczny.. Sezon powinien zaczynać na ławce i mieć nieco ograniczenie jeśli chodzi o ofensywe bo będzie ich to boleć jak Jackson ma dostawać po 14 rzutów na mecz Edytowane 9 Października 2018 przez dapunk20 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach