Skocz do zawartości

Lojalność w NBA


delfin

Rekomendowane odpowiedzi

Powtórzę, co było już wiele razy napisane i powiedziane.

Na sprawę można patrzeć z dwóch punktów widzenia - Duranta i fanów.

Durant przez to chyba stracił finansowo z supermaxa i nie wiem jak to ostatnie wychodzicie z reklamami itd. Na pewno stracił na ocenie, ponieważ jego mistrzostwa się patrzy bardziej na to jak je zdobywał chociażby Kevin McHale. Raczej nikt nie stawia Duranta wśród największych, w zasadzie raczej wątpię w poważny ranking, który daje go chociażby powyżej Dirka i Wade. I raczej chyba kolejne 2 pierścienie tego nie zmienią. Ale generalnie każdy na takie rzeczy patrzy z własnej perspektywy, dla mnie wybrał dla siebie źle. Ktoś inny ma inne gusta.

 

Co wkurwia ludzi to punkt widzenia fanów. Zjebał całą otoczkę PO, typowania misia, przecież chociażby salary cap wzrasta mniej niż się spodziewano, jak dla mnie to jest może nie jedyny, ale na pewno z jeden z powód tego stanu rzeczy.

Dlatego ludzie są źli, bo to im psuje. I jeśli ktoś nie jest fanem GSW jak Tomek, to po prostu wolałby go gdziekolwiek poza Oakland, bo GSW nawet bez niego to przejebany all-time team. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież LeBron jakby w 2010 miał taką możliwość to nie skończyłby w Miami Beach tylko w Oakland

Duranta za 10 lat nie będziemy pamiętać w jakich okoliczność to zdobył tylko jak zdobędzie jeszcze 2-3 mvp to będziemy go podziwiać jak Magica

 

hejteryzm to pi****lenie emocjonalne w 1993 też było więcej osób za Barkleyem niż Jordanem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież LeBron jakby w 2010 miał taką możliwość to nie skończyłby w Miami Beach tylko w Oakland

Duranta za 10 lat nie będziemy pamiętać w jakich okoliczność to zdobył tylko jak zdobędzie jeszcze 2-3 mvp to będziemy go podziwiać jak Magica

Ale nie zrobił i z tego nie jest rozliczany.

Jak widać doskonale pamiętasz w 2018 1993, więc o ile nie planujesz mieć amnezji, raczej w 2028 będziesz pamiętał ten 2016.

Na razie zdobył 2 mvp, jak chcesz, możesz go porównywać do Magica, ja się do tego nie podłączam. Może inni stawiają Duranta na równi Magica albo będą za te 2 misie więcej. Ja mówię że nie, ale mogę się mylić. 

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie zrobił i z tego nie jest rozliczany.

 

 

Rappar, czy w przypływie ekstazy i euforii bronienia swego bożka Lebrona (gdzie jest ten temat "Rappar broni Lebrona...nawet gdy nie trzeba"?) zdążyłeś już gdzieś skrytykować jego decyzję o wybraniu miernych Lakersów i zniszczenia potencjalnej rywalizacji w lidze z Golden State? Tak pytam z ciekawości, bo chciałbym poczytać coś ciekawego wreszcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rappar, czy w przypływie ekstazy i euforii bronienia swego bożka Lebrona (gdzie jest ten temat "Rappar broni Lebrona...nawet gdy nie trzeba"?) zdążyłeś już gdzieś skrytykować jego decyzję o wybraniu miernych Lakersów i zniszczenia potencjalnej rywalizacji w lidze z Golden State? Tak pytam z ciekawości, bo chciałbym poczytać coś ciekawego wreszcie :smile:

Wyjaśniałem coś, co BMF na forum pisał z 20 razy - rozliczamy efekt. To jest NBA, rozrywka, nie sprawa karna. 

Swoją drogą, czy czujesz przypływ ekstazy i euforii przy bronieniu Duranta, gdy nawet nie trzeba? Czy to bardziej traktujesz w kategoriach obowiązków małżeńskich? ;)

 

Na priv pisałem, że mnie wkurwił tym mocno, na forum chyba też.

Liczyłem go, że pójdzie do Philly, nie poszedł, poszedł do tego jeszcze do Lakersów, co mnie na prawdę, ale to naprawdę nie ucieszyło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie zrobił i z tego nie jest rozliczany.

Jak widać doskonale pamiętasz w 2018 1993, więc o ile nie planujesz mieć amnezji, raczej w 2028 będziesz pamiętał ten 2016.

Na razie zdobył 2 mvp, jak chcesz, możesz go porównywać do Magica, ja się do tego nie podłączam. Może inni stawiają Duranta na równi Magica albo będą za te 2 misie więcej. Ja mówię że nie, ale mogę się mylić. 

 

ale zrobił co innego ,wybrał Miami Heat i zaczął zabawę w super teamy pierwszy raz od lat 80tych

będę pamiętał decyzję ale co zdobędzie nikt mu nie odbierze. 

rozmawiamy o sytuacji gdzie po gm7 przy absencji Paula i Hardenizmie Hardena było 7 meczów , jakby dostaliby w dupę nie byłoby dyskusji , jakby LeBrona nie dał dupy w 2011 i nie zagrał jak Detlef Schrempf to też byłby hejtowany że poszedł na łatwiznę

 

ujmując Durant c***owo zrobił że wygrywa ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zrobił co innego ,wybrał Miami Heat i zaczął zabawę w super teamy pierwszy raz od lat 80tych

Celtic 08, Lakers 04, Bulls 96, Rockets 96.

 

będę pamiętał decyzję ale co zdobędzie nikt mu nie odbierze. 

Spoko, jak wiadomo Parker ma tyle samo MVP finals i więcej pierścieni, dlatego nikt nie ma wątpliwości, że jest lepszy od Wade.

Co zdobył, nikt mu nie odbierze.

 

rozmawiamy o sytuacji gdzie po gm7 przy absencji Paula i Hardenizmie Hardena było 7 meczów , jakby dostaliby w dupę nie byłoby dyskusji , jakby LeBrona nie dał dupy w 2011 i nie zagrał jak Detlef Schrempf to też byłby hejtowany że poszedł na łatwiznę

Dalej ta seria miała ponad 60 punktów przewagi dla GSW, które i tak grało beznadziejnie jak na siebie.

Jakby wtedy Celci przegrali, nie mielibyśmy wielu dyskusji na tym forum. 

Sądzisz, że jak blisko Hawks byli wtedy przejścia dalej?

https://www.basketball-reference.com/playoffs/2008-nba-eastern-conference-first-round-hawks-vs-celtics.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celtic 08, Lakers 04, Bulls 96, Rockets 96.

 

nie pisz o czymś co nie masz bladego pojęcie.

do Celtics nie przychodził Kobe Bryant

do Lakers Tim Duncan

do Bulls lub Rockets David Robinson

 

nie ta skala misiu

 

 

Spoko, jak wiadomo Parker ma tyle samo MVP finals i więcej pierścieni, dlatego nikt nie ma wątpliwości, że jest lepszy od Wade.

Co zdobył, nikt mu nie odbierze.

 

Parker jest lepszy od Wade ?

 

 

Dalej ta seria miała ponad 60 punktów przewagi dla GSW, które i tak grało beznadziejnie jak na siebie.

Jakby wtedy Celci przegrali, nie mielibyśmy wielu dyskusji na tym forum. 

Sądzisz, że jak blisko Hawks byli wtedy przejścia dalej?

https://www.basketba...vs-celtics.html

 

jeden mecz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Oj tam, najzwyczajniej w świecie wziął przykład z LBJ.

I nawet z tym przykładem nie da się tego porównać. Ruch Duranta był w chu... razy tchórzliwszy/asekuracyjny niż Lebrona. Lebron stworzył od podstaw team z 2-ma gwiazdkami. Durant poszedł do teamu z 3 gwiazdkami, mistrzem i najlepszym bilansem RS. W chu... razy żałośniejsze. 

 

Jak Lebron był krowim gównem to Durant SŁONIOWYM żeby proporcje zachować. Ale podobny smród w obu przypadkach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

profesjonalny zawodnik jest żałosny bo poszedł wygrywać. Mógł przejść do Atlanty, próbowac przebic sie do PO choć raz w ciągu 4 lat i w ten sposób zbudowałby swoją legende. Oczywiście powinien grać za minimum, zeby klub miał możliwość ściągnąć zawodników na poziomie. Po tym sukcesie powinien przedłużyć kontrakt, ale na zasadach ze sam bedzie dopłacać za gre.

 

LOJALNOŚĆ BEJBE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nawet z tym przykładem nie da się tego porównać. Ruch Duranta był w chu... razy tchórzliwszy/asekuracyjny niż Lebrona. Lebron stworzył od podstaw team z 2-ma gwiazdkami. Durant poszedł do teamu z 3 gwiazdkami, mistrzem i najlepszym bilansem RS. W chu... razy żałośniejsze. 

 

Jak Lebron był krowim gównem to Durant SŁONIOWYM żeby proporcje zachować. Ale podobny smród w obu przypadkach

 

A skąd wiesz czym róznią się te gówna i ich smród? Podejrzana sprawa :D

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

profesjonalny zawodnik jest żałosny bo poszedł wygrywać. Mógł przejść do Atlanty, próbowac przebic sie do PO choć raz w ciągu 4 lat i w ten sposób zbudowałby swoją legende. 

 

W sumie jakby poszedł do Atlanty w tamtym czasie - a oni by utrzymali swój roster to faktycznie miałby szansę zbudować fajne legacy.

No i by miał roster +/- na poziomie tego co LBJ w Heat :)

Przecież ta Atlanta była o posiadanie konkretnego scorera od bycia for real.

A skąd wiesz czym róznią się te gówna i ich smród? Podejrzana sprawa :grin:

 

Nieśmiało myślę, że może chodzić o różnicę wielkości!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy Duranta - podjął najlepszą możliwą decyzję, bo w żadnym innym klubie jego alltime miejsce nie byłoby wyższe, niż będzie tworząc najlepszy team ever w Warriors, a finansowo w ogólnym rozrachunku straci jakieś procenty. Tzn. Durant był za słaby, żeby zrobić jakiś 3peat z Thunder, więc 4-5 tytułów z Warriors z gwiazdką da mu co najmniej tak wysoką pozycję, jak dałyby 1-2 w OKC. A o te 4-5 tytułów będzie dużo prościej ocw.

 

Z perspektywy kibica - podjął najgorszą możliwą decyzję, bo ludzie chyba nie zdają sobie sprawy ile jeszcze nas czeka Warriors-dominacji.

 

Z perspektywy etosu sportowca (nie wiem jak to nazwać), podjął mocno wątpliwą decyzję, ale na jego miejscu miałbym pewnie to gdzieś. Ale że nie jestem, to nie mam i go krytykuję. 

 

Próby relatywizowania, że ktoś zrobił coś podobnego to bs, bo nikt nigdy czegoś takiego nie zrobił.

 

I to wiadomo jakoś od dwóch lat. 

 

Porównałbym go do Armstronga, ale ktoś by pewnie źle zrozumiał, a mi się nie chciałoby tłumaczyć, więc nie porównam, a tylko rzucę w powietrze. Z grubsza to, że się komuś coś opłaca, nie oznacza, że nie może być przedmiotem krytyki, bo są inne wartości, z którymi dane zachowanie może być sprzeczne.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy Duranta - podjął najlepszą możliwą decyzję, bo w żadnym innym klubie jego alltime miejsce nie byłoby wyższe, niż będzie tworząc najlepszy team ever w Warriors

Durant miał sporo szczęścia bo gdyby curry zdobył 2x mvp finals a nie durant, to ta decyzja wcale nie bylaby taka dobra. Tak jak lebron jest drugim jordanem, tak durant stalby sie drugim pippenem. Ale jakims cudem po zagraniu jednego z najlepszych sezonow regularnych ever curry nie dominowal w finalach i durant rzeczywiscie na tym zyskal. W tamtym momencie nie bylo to jednak tak oczywiste. Wydawalo sie ze jednak bedzie tym drugim w warriors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no, akurat rola Curry'ego jako facilitatora ofensywy zawsze była niedoceniana (bezdyskusyjnie MVP finałów 2015 w Warriors), więc było wiadomo, że będą robić podobne statsy, a nagrody będzie dostawać ten, kto będzie robić je lepsze w finałach. Bo to, że Curry jest overall lepszym ofensywnie grajkiem właśnie boxscore statsy nie pokazują.

 

Tak czy siak, na koniec kariery Durant to będzie top15 alltime, i nie sądzę by w innym miejscu mógł zrobić coś więcej. Wiadomo, że jakiś die hard fan wyjebie go z top100, bo przez 5 lat nie mógł oglądać normalnych finałów, ale generalnie tak będzie postrzegany.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.