Skocz do zawartości

Chicago Bulls 2018/19 - Czas Freda


TuPalnik

Rekomendowane odpowiedzi

Trening po b2b - miszcz. No pokazałeś Jim, kto tu rządzi. :grin:

Kazali im po dwóch dniach pracy przyjść trzeciego do pracy. Straszne.

Dobrze, że u nas po dwóch dniach pracy zawsze trzeci jest wolny. Prawda?

 

Za taka kasę, jaką zarabiają nie mogą przyjść na 2h na trening..

Bez komentarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazali im po dwóch dniach pracy przyjść trzeciego do pracy. Straszne.

Dobrze, że u nas po dwóch dniach pracy zawsze trzeci jest wolny. Prawda?

 

Za taka kasę, jaką zarabiają nie mogą przyjść na 2h na trening..

Bez komentarza.

 

A słyszałeś o tym, że każda praca ma swoją specyfikę i różnie obciążą pracownika? I jego 48 minut koszykówki obciąża bardziej niż Ciebie czy mnie 8 godzin na etacie? A to co to za kierowca, co transportuje coś przez 2 dni z krótkimi przerwami na odpoczynek, krótki sen i jedzenie, a potem wraca do firmy i trzeciego zamiast znowu jechać na 2 dni, to ma dzień przerwy? Co za leń śmierdzący z niego, tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A słyszałeś o tym, że każda praca ma swoją specyfikę i różnie obciążą pracownika? I jego 48 minut koszykówki obciąża bardziej niż Ciebie czy mnie 8 godzin na etacie? A to co to za kierowca, co transportuje coś przez 2 dni z krótkimi przerwami na odpoczynek, krótki sen i jedzenie, a potem wraca do firmy i trzeciego zamiast znowu jechać na 2 dni, to ma dzień przerwy? Co za leń śmierdzący z niego, tak?

Ale my nie mówimy o 50letnim Zenku z brzuchem, który zasuwa do emerytury tylko o dwudziestopaoletnich wyskakanych atletycznych nigga, którzy płaczą z powodu głupiego 2h treningu.

Nie mamy też takich wypłat jak oni, a ci co mają u nas mega wysokie jak na polskie warunki, to muszą być na chodzie 24h na dobę.

Nie mamy też sztabów medycznych, które dbają o nasze zdrowie, a kolejki w przychodniach.

Nie grają też 48min. Niektórzy w ogóle nie grają. 

Nigga się w tych pustych łbach poprzewracało i błagam nie broń ich, bo to niepoważne jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazali im po dwóch dniach pracy przyjść trzeciego do pracy. Straszne.

Dobrze, że u nas po dwóch dniach pracy zawsze trzeci jest wolny. Prawda?

 

Za taka kasę, jaką zarabiają nie mogą przyjść na 2h na trening..

Bez komentarza.

 

Oni te pieniądze dostają, bo ludzie chcą płacić, żeby ich oglądać. A nie za to, żeby dać się zajeżdżać jakiemuś łysemu zamordyście w garniaku, który chce pokazać, że w mieście jest nowy szeryf. Nikt normalny nie robi ostrego treningu po back to backu. I nie ma znaczenia, czy pracownik zarabia 2 tysiące zł czy 2 miliony dolarów. 

Ale my nie mówimy o 50letnim Zenku z brzuchem, który zasuwa do emerytury tylko o dwudziestopaoletnich wyskakanych atletycznych nigga, którzy płaczą z powodu głupiego 2h treningu.

Nie mamy też takich wypłat jak oni, a ci co mają u nas mega wysokie jak na polskie warunki, to muszą być na chodzie 24h na dobę.

Nie mamy też sztabów medycznych, które dbają o nasze zdrowie, a kolejki w przychodniach.

Nie grają też 48min. Niektórzy w ogóle nie grają. 

Nigga się w tych pustych łbach poprzewracało i błagam nie broń ich, bo to niepoważne jest.

 

Czyli czarnuchy mają zapierdalać 24h bo zarabiają więcej kasy niż Janusz za biurkiem.

 

will-smith-2.gif

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oni te pieniądze dostają, bo ludzie chcą płacić, żeby ich oglądać. A nie za to, żeby dać się zajeżdżać jakiemuś łysemu zamordyście w garniaku, który chce pokazać, że w mieście jest nowy szeryf. Nikt normalny nie robi ostrego treningu po back to backu. I nie ma znaczenia, czy pracownik zarabia 2 tysiące zł czy 2 miliony dolarów. 

Ale pierdolisz. 

Co do ostrego treningu po back to backu to jak nie ma różnicy czy ostro trenowali przed po a i tak przegrane to powinien im jeszcze zwiększyć treningi i powiedzieć wygrana dzień wolnego. Przegrana zapierdalacie mocniej niż na meczach na których się widocznie za bardzo nie wysilaliście.

 

Może w tych treningach trzeba intensywność meczowa wyrobić której im w meczach brakuje Jendras!!@!????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale pierdolisz. 

Co do ostrego treningu po back to backu to jak nie ma różnicy czy ostro trenowali przed po a i tak przegrane to powinien im jeszcze zwiększyć treningi i powiedzieć wygrana dzień wolnego. Przegrana zapierdalacie mocniej niż na meczach na których się widocznie za bardzo nie wysilaliście.

 

Po pierwsze pisz po polsku, bo zrozumiałem tylko "ale pierdolisz".

 

Może w tych treningach trzeba intensywność meczowa wyrobić której im w meczach brakuje Jendras!!@!????

 

 

A może ktoś zbudował c***owy roster, którego bilans odzwierciedla realne możliwości?

 

Może to Paxson, Forman i Boylen powinni porobić pompki, a nie te "czarnuchy"?

 

W NBA i tak brakuje czasu na normalne treningi, bo albo masz mecz, albo lot, organizm też się musi zregenerować, a Ty chcesz zawodników uczyć "intensywności", każąc zapierdalać po b2b. Gratulacje, ciekawe któremu pierwszemu wysiądą kolana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze pisz po polsku, bo zrozumiałem tylko "ale pierdolisz".

 

 

A może ktoś zbudował c***owy roster, którego bilans odzwierciedla realne możliwości?

 

Może to Paxson, Forman i Boylen powinni porobić pompki, a nie te "czarnuchy"?

 

W NBA i tak brakuje czasu na normalne treningi, bo albo masz mecz, albo lot, organizm też się musi zregenerować, a Ty chcesz zawodników uczyć "intensywności", każąc zapierdalać po b2b. Gratulacje, ciekawe któremu pierwszemu wysiądą kolana. 

zamiast "przed po" wpisz "przed i po meczu"

 

Jak im kolana siądą to prędzej od zastoju żylnego przez podróże samolotem nie od treningu. Przed lub po czym maja się oni regenerować. Chyba nie od zapierdalania na meczu :smile:??   Zwykły robol ma intensywniejszy dzień. 

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zamiast "przed po" wpisz "przed i po meczu"

 

Jak im kolana siądą to prędzej od zastoju żylnego przez podróże samolotem nie od treningu. Przed lub po czym maja się oni regenerować. Chyba nie od zapierdalania na meczu :smile:??   Zwykły robol ma intensywniejszy dzień. 

 

To ciekawe czemu bilans w meczach rozegranych dzień po dniu jest gorszy niż w pozostałych. 

 

Ja tam za biurkiem w piątek mam taką samą efektywność jak w poniedziałek (a nawet większą, he he), a przecież i to praca i to praca. Tak przynajmniej piszo na e-nba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nawet KD u Simmonsa wyśmiał pomysł treningu po B2B, ba, wspomniał jak kiedyś Kurt Thomas krytykowal pomysł shootaroundu po B2B. Oczywiście specyfika każdej drużyny jest inna, ale Boylan obchodzi się z nimi jak z gośćmi z HS a to nie wyjdzie. Gość musi zmienić podejście bo tracić szatnie w tydzień to dosyć niecodzienna sprawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież nawet KD u Simmonsa wyśmiał pomysł treningu po B2B, ba, wspomniał jak kiedyś Kurt Thomas krytykowal pomysł shootaroundu po B2B. Oczywiście specyfika każdej drużyny jest inna, ale Boylan obchodzi się z nimi jak z gośćmi z HS a to nie wyjdzie. Gość musi zmienić podejście bo tracić szatnie w tydzień to dosyć niecodzienna sprawa.

Oczywiście to inna sprawa że chłopaki się cenią bo zarabiają. Ale mentalnie to jest HS. Niemniej trener powinien mieć inne podejście ale dodam jeszcze raz jak trener uznał że spotkaniu back to back bez b2b i po dłuższej przerwę zespól się nie wysilał to nie zaszkodzi im trening. Co za różnica czy przegrają następny mecz 20 czy 10 punktami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj mi połowę tej kasy, co dostają gracze, a mogę zapierdalać 24h Jendras.

 

Chyba żyjemy w dwóch różnych światach 

 

 

edit.

i jeszcze jedno Jendras - biegam 4 razy w tygodniu po 10km i nikt mi za to nie płaci. Robię to dla zdrowia i przyjemności. Właśnie wróciłem.

Więc ślicznie Ciebie proszę nie pierdol mi głupot, że profesjonalni koszykarze nie moga oderwać sie od swoich playsattion, albo muszą szybciej wrócic z imprezy nocnej, zeby poćwiczyc 2h.

 

eot

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj mi połowę tej kasy, co dostają gracze, a mogę zapierdalać 24h Jendras.

 

Niestety, nikt mi nie zapłaci grubej kasy za oglądanie, jak biegasz za piłką. 

 

A jeśli nawet by do tego doszło, to nie, nie mógłbyś zapierdalać 24h. 

 

Chyba żyjemy w dwóch różnych światach 

 

No, ja w tym realnym.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tej rozmowie, lub może beztroskim przerzucanie się taczkami z łajnem, zapomnieliście, że w koszykówce, jak i w pozostałych aktualnościach sportem zwanych, drużynie, zawodnikowi, trenerowi, fanom, masażystom i chyba nawet jebanym pomponiarom powinien przyświecać jeden cel. Wygrana. Win. W. I jeśli ktoś próbuje coś zmienić, bo w jakimś konkretnym meczu jebana literka W, już po kilku minutach stała się tak nierealna, jak elfy, krasnoludy, religia katolicka i praworządność w Rzeczypospolitej, to nieważne, ile zarabiam i jak gram, tylko przyjmuję to na klatę i już tylko w mojej głowie sobie rozkminiam, czy to kara, próba zmian, zmotywowania, czy ki inny c***. Jak mam inny pomysł to się nim dzielę i tutaj się zastanawiam, czy na tym meetingu tylko dla zawodników poruszana była kwestia wygrywania, czy tylko motłoch narzekał wespół zespół na ciężkie warunki pracy przy taśmie...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nikt mi nie zapłaci grubej kasy za oglądanie, jak biegasz za piłką. 

 

A jeśli nawet by do tego doszło, to nie, nie mógłbyś zapierdalać 24h. 

 

Z 10 lat temu miałem taką drugą pracę, która rozpoczynałem w czwartki/piątki i pracowałem po 19-21h przez kilka letnich miesięcy do nocy z niedzieli na poniedziałek, a w poniedziałek szedłem do mojej pierwszej pracy.

 

No, ja w tym realnym.

Oby nie, bo wtedy najdalej za pokolenie ostatni gasi światło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś już nie pisać. :smile:

 

Z 10 lat temu miałem taką drugą pracę, która rozpoczynałem w czwartki/piątki i pracowałem po 19-21h przez kilka letnich miesięcy do nocy z niedzieli na poniedziałek, a w poniedziałek szedłem do mojej pierwszej pracy.

 

Mam Ci pogratulować czy o co chodzi?

 

Oby nie, bo wtedy najdalej za pokolenie ostatni gasi światło.

 

W takim wypadku światło byłoby już dawno zgaszone.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałeś już nie pisać. :smile:

 

 

Mam Ci pogratulować czy o co chodzi?

 

Napisałeś, że nie da się tyle pracować, ot tylko to.

 

 

 

W takim wypadku światło byłoby już dawno zgaszone.

Czyli mamy dwa różne światopoglądy. Ale to już nie o koszykówce. :)

 

eot :)

 

Napisz mi lepiej jakie są szanse na minuty dla Mikea B. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że nie da się tyle pracować, ot tylko to.

 

No, ale była mowa o 24h, a nie o 19-21. :smile:

 

Zresztą, wszystko jedno, nie zrozumiałeś tego co napisałem, bo tu nie chodziło o fizyczne możliwości pracy przez określoną ilość godzin, tylko o to, że gdybyś był zawodnikiem NBA i dostawał miliony za to, że inni mogą oglądać jak grasz w kosza, to nie dałbyś sobą pomiatać jakiemuś noname'owi po jednym słabym meczu (najlepsze, że dzień wcześniej pokonali Oklahomę), bo w jakimś dalekim kraju ludzie zarabiają ułamek Twojej pensji. 

 

Czyli mamy dwa różne światopoglądy. Ale to już nie o koszykówce.  :smile:

 

Nie, po prostu wymyśliłeś sobie ścisłą relację między ilością godzin pracy a poziomem zarobków, a świat tak nie działa i światopogląd nie ma tutaj nic do rzeczy. Jedne zawody są bardziej intratne, inne mniej. Trudno żeby zawodnicy NBA przepraszali za to, że urodzili się z talentem do uprawiania koszykówki. Oni sobie sami tej kasy nie dali, to rynek ją tak wycenił i to, że ich praca jest warta więcej niż Twoja czy moja nie oznacza, że można ich traktować jak małpy w cyrku. 

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, nikt mi nie zapłaci grubej kasy za oglądanie, jak biegasz za piłką. 

 

A jeśli nawet by do tego doszło, to nie, nie mógłbyś zapierdalać 24h. 

 

 

No, ja w tym realnym.

Uwzględnij jeszcze że jak jest mecz Bulls - Warriors to kibice w Chicago przychodzą zobaczyć w akcji Currego, Klaya i Duranta a nie koniecznie tych cieniasów z Chicago tak że tego z tym argumentem o płaceniu za oglądanie tego czy tamtego bolka bez sensu

Edytowane przez marceli73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.