Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2018 ECF] (1) Philadelphia 76ers - (3) Cleveland Cavaliers


january

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze słowem podsumowania:

 

Szczerze, gdyby play-offs w RL NBA się nie odbyły i mielibyśmy głosować zaraz po sezonie regularnym, to prawdopodobnie seria 76ers - Cavs byłaby wyrównana. I prawdopodobnie bym ją przegrał.

 

Rozumiem też głosy, że nawet mimo tego iż gracze Tecu mieli statystycznie naprawdę słabe play-offs i grali w nich dużo gorzej w sezonie regularnym, to ta seria dalej jest wyrównana. I naprawdę rozumiem, że widzicie tutaj 6-7 meczów.

 

Ale koniec końców po tym, co się wydarzyło w play-offs, po tym w jakim stylu gracze Sixers przegrali z Celtics. I nie mówię tu o słabej grze tylko o tym, jak pękli psychicznie, co każdy widział, a czego kulminacją była końcówka Game 3. I po tym co zrobił LeBron w 6 i 7 meczu finałów konferencji, naprawdę nie potrafię sobie wyobrazić tego, że 76ers wygrywają tę serię. Naprawdę nie potrafię.

 

Jeżeli ta gra ma odzwierciedlać, to co się dzieje w RL NBA i to co się działo w czasie play-offs w RL NBA, to naprawdę nie ma możliwości, by 76ers wytrzymali psychicznie stawkę. Nie ma możliwości, by LeBron tak obudowany mógł przegrać. Seria może i jest wyrównana, ale w mojej opinii decyzja o tym, kto ją wygra jest bajecznie prosta. Wygra LeBron. A LeBron gra w Cavaliers. Więc wygrają Cavaliers. I będę w ogromnym szoku, jeżeli głosujący zdecydują inaczej.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z ciekawości. Jak LeBron broni kilkanaście (!!!) minut Embiida, to jakim grasz lineupem?

 

To jest tylko kilkanaście minut w calutkiej serii. W końcówce Game 7 już nie ma się na co oszczędzać.

 

Minuty na pozycji numer 4 za LeBrona przejmuje Jeff Green. Rotacja na pozycjach 1-3 bez zmian w stosunku do wariantu James - Love.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wrzucasz do S5 Jeffa Greena (i Tecu może sobie rzucić Embiida na Greena, który jest w ataku leszczem i nic mu nie zrobi bo ma jakieś 25% za 3 w tych playoffach) i z drugiej strony pozwalasz na kompletny missmatch, gdzie Embiida broni LeBron? W G6 i G7...?

 

Wyjątkowo utrudniasz sobie życie zamiast uskuteczniać taktykę ''na LeBrona''.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wrzucasz do S5 Jeffa Greena (i Tecu może sobie rzucić Embiida na Greena, który jest w ataku leszczem i nic mu nie zrobi bo ma jakieś 25% za 3 w tych playoffach) i z drugiej strony pozwalasz na kompletny missmatch, gdzie Embiida broni LeBron? W G6 i G7...?

 

Jeff Green w play-offs w konferencji wschodniej trafił 18 rzutów za 3 na 56 prób. To jest 33,3%. 

 

Ben Simmons, Joel Embiid, Robert Covington i Josh Richardson trafili w tych play-offs we czterech 29 trójek na 97 oddanych. 29,9% za 3. 

 

Oczywiście to ja mam problemy ze spacingiem, bo mam jednego gracza w piątce, który trafia 33,3% za 3. Po co ja Ci w ogóle odpisuje, skoro rzucając te 25% wyraźnie pokazujesz, że Twoim celem nie było dopytanie się o to, jak gram tylko wpłynięcie na jej wynik i dowalenie się do mnie? :smile:

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Wyjątkowo utrudniasz sobie życie zamiast uskuteczniać taktykę ''na LeBrona''.

W przeciwieństwie do innych GM-ów przynajmniej jakąś taktykę mam. Ba, mam ich kilka i reaguję zależnie od okoliczności. Moim zdaniem Embiid w Game 7 po zagraniu 18 meczów z rzędu po 34 minuty co drugi dzień nie prezentuje takiego poziomu o jaki go podejrzewasz.

 

Jeżeli Embiid rzeczywiście będzie tak strasznie dominował, na co do tej pory nie znalazłem nawet pół dowodu statystycznego, bo nie dominował w tym sezonie Love'a, kiedy ten go bronił, ani nie dominował Nowitzkiego, kiedy ten go bronił i w play-offs był okrutnie nieefektywny, a w 4 kwartach okrutnie zmęczony. Ale jeżeli tak by było, że zdarzyłby się cud i Embiidowi nie odnowiła by się kontuzja, jego kondycja po kontuzji była na jakimś kosmicznym poziomie i po całej serii gier, w której, według Tecu cały atak idzie przez Embiida, on dalej miałby siłę, to pewnie Okafor w trakcie meczu dostawałby większe minuty, prawdopodobnie zaryzykowałbym jeszcze bardziej ze small-ballem w Game 7. Jeżeli Dirk miałby siłę ( w co wątpię) to wrzuciłbym go na czwórkę obok LeBrona, żeby tę grę rozciągał i ograniczył wpływ Embiida. Pomysłów jest wiele, mógłbym wszystkie opisać, ale wydaje mi się, że poświęciłem na analizę statystyk, oglądanie meczów i analizę lineupów już wystarczająco dużo czasu w porównaniu do pozostałych GM-ów rywalizujących w finale konferencji. Nie wiedzieć czemu im bardziej rozpisuję taktykę tym gorzej dla mnie, serio, nie rozumiem tego. Jest milion rzeczy do których można się przywalić u Tecu i przywalam się do nich sam, bo Tecu nikt nie zadaje trudnych pytań. Tylko ja się tłumaczę odkąd wrzuciłem opis. Tomek awansuje do finałów całkowicie ignorując fakt, że w nich gra. Ja mogę odpaść, bo potraktowałem Was z szacunkiem, odpowiednio się przygotowałem i wykonałem ciężką pracę w tej serii. 

Uwielbiam to ograniczone myślenie, że koszykówka to tylko rzucanie za trzy punkty.

I to jest dowalenie się do BMFa, że wyciąga to, że jeden zawodnik w mojej piątce rzuca za 3 nieco poniżej średniej ligowej, czy dopiero do mnie, bo wyciągnąłem, że Tecu ma w piątce 1 gracza, który trafia za 3 lepiej od tego nieszczęsnego Jeffa Greena?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Tomek awansuje do finałów całkowicie ignorując fakt, że w nich gra. Ja mogę odpaść, bo potraktowałem Was z szacunkiem, odpowiednio się przygotowałem i wykonałem ciężką pracę w tej serii. 

`

To trzeba było lepszą prace wykonać budując swój skład.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko napiszę, że dziękuję za dyskusję, mam nadzieję, że jakoś stanęliśmy na wysokości zadania, choć oczywiście wiem, że nie jestem mistrzem dyskusyjnym ani mistrzem statystyk, wolę zostawiać sobie to wszystko wyobraźni a nie patrzeć tylko na suche statystyki.

 

Miłego głosowania, mam nadzieję, że pomoglismy trochę z fluberem byście sobie wyobrazili ten wydaje mi się ciekawy pojedynek :)

 

Niech wygra lepsza drużyna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Cię ten Tristan boli:)

Cały czas mnie zastanawia czemu odbijasz piłeczkę w ten sposób. 

 

Mnie nic nie boli związanego z tym transferem. Dalej bym klepnął. 

 

Wiem za to jedno i do tego tylko pije. Miałeś okazje i warunki do ściągnięcia kogoś pod kosz, a postawiłeś na jakieś dziwne założenie, którego ja nie kupuje. 

 

 

Edytowane przez człowiek...morza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek awansuje do finałów całkowicie ignorując fakt, że w nich gra. Ja mogę odpaść, bo potraktowałem Was z szacunkiem, odpowiednio się przygotowałem i wykonałem ciężką pracę w tej serii. 

Jeśli ma się znaczącą przewagę kadrową nad przeciwnikiem to i udział w dyskusji nie pomoże, ale w przypadku moich głosowań działa on na plus gdy przeanalizowanie składów wciąż pozostawia wiele wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój głos idzie zgodnie z przekonaniem, choć przegranemu powiem, że niestety od razu nie widziałem by miał szansę na odwrócenie tej serii. Nie w tym roku jeszcze.

 

O cholera, ale jesteś tajemniczy!

 

Nikt się domyśli na kogo zagłosowałeś!

 

Ja powiem w takim razie, że zagłosowałem odwrotnie niż ty, chociaż od początku wiedziałem, że przejdzie ten zespół na który głosowałeś ty :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, moja ogromna chęć wpłynięcia na wynik tej gry powoduje, że nie głosowałem w drugiej rundzie i nie zamierzam głosować teraz (TERAZ autentycznie nie zamierzam). A niechęć do LeBrona powoduje, że zionę nienawiścią do flubera i chcę, żeby ten c***ek przegrał chociaż w BeGM na Wschodzie, skoro w real life mi zatruwa oglądanie NBA ósmy rok z rzędu. Dobrze mnie przeczytaliście.

 
Spytałbym, kiedy LeBron w playoffach bronił normalnego centra kilkanaście minut w meczu (i to kogoś robiącego 23-12 jak Embiid) i dlaczego ekipy LeBrona potrafił gwałcić Roy Hibbert (gdy obok był jeszcze Chris Bosh), a serię życie grał Dwight (i dlaczego nie bronił ich  wtedy DPOTY LeBron), ale Fluber zejdzie na zawał, więc sobie daruję. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O cholera, ale jesteś tajemniczy!

 

Nikt się domyśli na kogo zagłosowałeś!

 

Ja powiem w takim razie, że zagłosowałem odwrotnie niż ty, chociaż od początku wiedziałem, że przejdzie ten zespół na który głosowałeś ty :tongue:

 

Niech jeszcze paru GM-ów zagłosuje na zespół, który ich zdaniem przegra i Tecu może otwierać szampana:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dokładnie, moja ogromna chęć wpłynięcia na wynik tej gry powoduje, że nie głosowałem w drugiej rundzie i nie zamierzam głosować teraz (TERAZ autentycznie nie zamierzam). A niechęć do LeBrona powoduje, że zionę nienawiścią do flubera i chcę, żeby ten c***ek przegrał chociaż w BeGM na Wschodzie, skoro w real life mi zatruwa oglądanie NBA ósmy rok z rzędu. Dobrze mnie przeczytaliście.

 
Spytałbym, kiedy LeBron w playoffach bronił normalnego centra kilkanaście minut w meczu (i to kogoś robiącego 23-12 jak Embiid) i dlaczego ekipy LeBrona potrafił gwałcić Roy Hibbert (gdy obok był jeszcze Chris Bosh), a serię życie grał Dwight (i dlaczego nie bronił ich  wtedy DPOTY LeBron), ale Fluber zejdzie na zawał, więc sobie daruję. :smile:

 

 

2012-13-joel-anthony.jpg

 

Twarz wielkiego zapomnianego x-factora tej serii :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały czas mnie zastanawia czemu odbijasz piłeczkę w ten sposób. 

 

Ponieważ twierdząc, że nie wykonałem dobrze roboty związanej ze zbudowaniem składu robisz sobie jaja. Gdybym nie zrobił zmian w składzie, to przeciwko Tecu ( jeżeli w ogóle bym grał) grałbym składem: LeBron - Love - Korver - Rondo - Green - Tristan - Smith. Potem byłby chyba Kay Felder w rotacji.

 

W wyniku moich działań do zespołu trafili: McCollum, Wade, Ginobili, Ellington, Okafor i Nowitzki. Trudno to nazwać złą robotą. Popełniłem 1 błąd biorąc Okafora zamiast Baynesa i wykonałem masę dobrych ruchów pozbywając się minusowych Smitha i Tristana na beznadziejnych kontraktach, pozyskując TOP 40 gracza McColluma, doświadczonych w play-offs Manu i Ellingtona + dwóch świetnie rzucających zza łuku graczy pod LeBrona, czyli Ellingtona i Dirka. Ile drużyn zrobiło w ostatnim trade deadline lepszą robotę ode mnie pod kątem priorytetów Cavs, którymi były: sukces w play-offs w tym sezonie oraz zapewnienie sobie jak największej szansy na zatrzymanie LeBrona?

 

Dokładnie, moja ogromna chęć wpłynięcia na wynik tej gry powoduje, że nie głosowałem w drugiej rundzie i nie zamierzam głosować teraz (TERAZ autentycznie nie zamierzam). A niechęć do LeBrona powoduje, że zionę nienawiścią do flubera i chcę, żeby ten c***ek przegrał chociaż w BeGM na Wschodzie, skoro w real life mi zatruwa oglądanie NBA ósmy rok z rzędu. Dobrze mnie przeczytaliście.

 

 

Naprawdę serio wolałbym, żebyś zagłosował na 76ers i nie wypisywał bzdur o moich graczach w tym wątku niż odwrotnie.

 

 

 

Spytałbym, kiedy LeBron w playoffach bronił normalnego centra kilkanaście minut w meczu (i to kogoś robiącego 23-12 jak Embiid) i dlaczego ekipy LeBrona potrafił gwałcić Roy Hibbert (gdy obok był jeszcze Chris Bosh), a serię życie grał Dwight (i dlaczego nie bronił ich  wtedy DPOTY LeBron), ale Fluber zejdzie na zawał, więc sobie daruję. :smile:

 

 

 Twoim problemem jest to, że w Twojej wizji Embiida jest on połączeniem prime Hibberta w obronie i prime Dwighta w ataku. Jest 2018, nie 2022. 

Ja tylko napiszę, że dziękuję za dyskusję, mam nadzieję, że jakoś stanęliśmy na wysokości zadania, choć oczywiście wiem, że nie jestem mistrzem dyskusyjnym ani mistrzem statystyk, wolę zostawiać sobie to wszystko wyobraźni a nie patrzeć tylko na suche statystyki.

 

Dla mnie małym sukcesem i tak jest już to, że na początku nie pogratulowałeś mi awansu do finału konferencji:)

 

Poza tym, jakby moi gracze zagrali w play-offs tak, jak Twoi, to też bym udawał, że nie umiem w statystyki:)

Uwielbiam to ograniczone myślenie, że koszykówka to tylko rzucanie za trzy punkty.

Na hajpowanie Michaela Kidda-Gilchrista będziesz miał jeszcze czas w przyszłym sezonie :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na hajpowanie Michaela Kidda-Gilchrista będziesz miał jeszcze czas w przyszłym sezonie :nevreness:

 

Jeśli będą okazje to na pewno to zrobię. Wszak taki przykładowo Jrue był w ogonie ligi w rzutach za trzy punkty, a mimo to z czasem każdy go docenił, chociaż też długo kruszyłem ten beton ;)

 

Ale do twojej makówki to najcięższą cegłą się chyba nie przebije ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.