Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - Finals (2) Warriors vs. Cavaliers (4)


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

Kontrowersja to może być przy tym czy sędziowie mogli obejrzeć powtórkę bo:

 

"officials can trigger a replay review on a block/charge call in the last two minutes of the fourth quarter or overtime when they “have determined that illegal contact has occurred […] but are not reasonably certain as to whether the defender was inside or outside the restricted area.

 

...a to że był inside to i ślepy powinien zobaczyć bez powtórek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kibicowanie underdogom zawsze jest najlepsze.

A kiedy u underdoga gra byćmoże najlepszy koszykarz w historii z kilkoma nie najwyższych lotów grajkami to mamy jeszcze dodatkowy smaczek.

 

Szkoda tego G1, szkoda tego zmienionego faulu, szkoda, że JR nie odrzucił piłki po zbiórce do Jamesa... Mimo wszystko LeBron wydaje się być w jakimś chorym godmode, jeśli jego organizm nie odmówi mu posłuszeństwa to zagra historyczną serię. Durant woli być elite role playerem zamist podjąć duel i powalczyc o palnmę najlepszego gracza ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gdyby JR zachował sie normalnie to podał by do LBJ-a a ten by ciepał trójkę z ósmego metra. Gdyby trafił miałby 52 punkty i wygrany samodzielnie mecz..

JR nie dał mu na to szansy :tongue:

Myślę że gdyby NBA chciała za pomoca pasiaków wpłynąć na wynik to zdecydowanie powinni gwizdac dla Cavsów, bo ewentualna niespodziewana wygrana LBJ-a zwiększyłaby popularnosc NBA o wiele bardziej niz przewidywana wygrana goldenów.

Lepszy dla oglądalności byłby człowiek-legenda niż team-legenda.

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie popłynąłeś czasem za bardzo?

45-15-10

zrobil 51-10-10 za wiele sie nie pomylilem i wciaz sadze, ze bez iggy'ego i przy calkiej niezlej skutecznosci na dystansie graczy cavs moze zrobic spokojnie 40-10-10. srednia

 

w zasadzie to bylem swiecie przekonany, ze w OT bron zaatakuje 61 ale chyba wyszlo zmeczenie

do polowy 4q gral na kodach, bo mial bodajze 4/4 za 3 i 8/10 z czy cos w ten desen

 

w ot bylo juz duzo gorzej, dodal tylko 2 punkty i w 2 polowie 4q tez juz tak nie punktowal jak wczesniej

 

generalnie bardzo fajny mecz. cavs pokazali, ze maja w dupie predikszyns, bron ral genialnie, wsparcie tez sie pojawilo, nie dali ani razu odjechac gsw na wieksza ilosc punktow, warriors jakos nie wygladali jak team nie do pokonania. w zasadzie nie wiem co sie stalo ale oni odkad nie ma iggy'ego wygladaja jak nie warriors, choc trzeba przyznac, ze curry wzial ciezar gry na siebie i za to propsy.(trojka na koniec 2 polowy czy podanie do livingstona... stadiony swiata:p)

 

niestety to, co stalo sie w koncowce to jakas masakra.

przede wszystkim zjebki powinien dostac hill, bo powinien trafic wolnego i byloby po zabawie(swoja droga lebron mistrz, bo gdyby nie to podanie gwizdka by nie bylo a tak zrobil pass i sedziowei nie mogli nie zareagowac.

 

jr zrobil kawal dobrej roboty na zbiorce (ktory to juz raz warriors nie zastawiaja? rockets robili zbiorki w ataku grajkami, ktorzy nie mieli 2m wzrostu...) ale to co zrobil dalej to juz kabaret. i kto wie czy nie ustawil w ten sposob calej serii tak jak kiedys 4 wolne nicka andersona... w ot widac bylo, jak zeszlo z nich powietrze.

 

slyszalem, ze tam grubo bylo w szatni po meczu.

do tego kto wie, czy nie szykuja sie jakies zawieszenia dla TT i love'a za to, ze wszedl na parkiet. choc tu mam nadzieje, ze liga odpusci.

 

reasumujac, cavs zagrali swietny mecz i byli o krok od przejecia HCA. po wygranej w g1 urosliby bardzo mocno i kto wie czy lebron nie zaprowadzilby ich do mistrzostwa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niespodziewanie dobry mecz z kilkoma kontrowersjami.Szkoda tego jednego przestrzelonego ft,oj szkoda.Zapowiada się historyczna seria finałowa Lebrona,szkoda,że Golden są nie do walnięcia jeśli chodzi o serie.Psują równowagę w nba kompletnie.Musi coś w przerwie między sezonowej walnąć.Albo goldeny się wypalą,albo na zachodzie/wschodzie powstanie kolejny super team.który ich pokona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam deja vu. 

Podobnie było w 2015 skazani na porażkę Cavs na barkach Jamesa doprowadzają do dogrywki (gdzie jeuż bez Irvinga) przegrywają.

James gra niesamowitą serie a MVP odbiera role player, któremu udało się choć trochę go spowolnić.

Tutaj widze podobnie, znowu OT, znowu porażka. James znowu świetny a wroci Iggy i znouw moze sporo zachwytów otrzymać

 

Szkoda ze Durant się nie zjawił. Może jeszcze będzie jakis pojedynek z Jamesem.

 

bardzo chciałem żeby wyrwali jednego wina na wyjeździe ale to wlasnie chyba byl ten mecz gdzie rzucasz wszystkie sily i albo wychodzi albo nie, 

byli strasznie blisko od tego byśmy mieli serie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najszczęśliwszym graczem dziś jest Derek Harper. Jakieś 100 lat temu z serii PO vs Lakers ów Derek myślał sobie, że jego Mavs wygrywają i nie oddał rzutu. Troszkę się koledzy wqrwili. Pamięta ktoś? Szukałem na YT, ale nie znalazłem.

 

Przed 4 kwartą byłem przekonany,że Shaqtin' a Fool nie może nie wygrać JaVale. Gdyby ktoś mi wtedy powiedział, że ktoś coś bardziej zmaluje, naprawdę bym się głowił, jak to w ogóle możliwe.

 

PS. Jeśli wspomniany przez kogoś ekspert ESPN uważa, że był offense Duranta na LBJu, to albo jest dupa nie ekspert, albo pali to co JR.

Edytowane przez Lu-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o Javiego. Na gorąco po pierwszej powtórce stwierdził, że był charge. Każdemu zdarza się pomylić ;)

Ja oglądałem na nc+. Tam jest najlepszy ekspert na świecie i w historii sportów wszelakich. Jak to było bodajże o LeBronie? Chodzi "King Konga,który gra w ping-ponga". Nie wierzyłem w to, co słyszę, naprawdę. Wstawki o lotach samolotem żenujące... Zgadzam się żeby facet komentował mecze, ale tylko pod warunkiem, że jest zakneblowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja oglądałem na nc+. Tam jest najlepszy ekspert na świecie i w historii sportów wszelakich. Jak to było bodajże o LeBronie? Chodzi "King Konga,który gra w ping-ponga". Nie wierzyłem w to, co słyszę, naprawdę. Wstawki o lotach samolotem żenujące... Zgadzam się żeby facet komentował mecze, ale tylko pod warunkiem, że jest zakneblowany.

W.Michałowicz o Lebronie:Samotny Kowboj,też niezłe.Szkoda,że nie komentuje z Wojciechem R.Hyży.On to potrafi zjebać zawodników z przed ekranu :peaceful:

Edytowane przez burner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy Durant sie jeszcze pojawi w tych finalach, od serii z Houston gosc wyglada jakby znów gral w Oklahomie. Co do reszty 'pajacow' to cala reszta zagrala przecież dobrze. Green zajebista linijka, Klay robil co musi robic czyli trafial na dobrej skuteczności, a Curry ciagnal to ofensywe i jako jedyny wygladal ze chce walczyc z Jamesem. Szacunek ze w dogrywce przejal kurak krola w obronie i nawet dawal rade.

 

Ciekawe czy Lebron utrzyma az taka intensywność? 45-10-10 w finalach na chorych procentach? Kto nie jak nie Król.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.