Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - Finals (2) Warriors vs. Cavaliers (4)


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

Spokojnie z tym MVP, za bardzo przejaskrawiacie niektóre rzeczy tutaj.

 

Swoją drogą zobaczcie na pewne cyferki:

LBJ "GOAT", "MVP", gra (być może) najlepsze PO, rzuca cudownie, trafia (prawie) wszystko, musi robić wszystko w Cavs, robi w tych PO per36: 29,7/8/7,7/1,2/0,9/3,6TO/1,6 3p (na 34%) przy 62%TS, WS48 0,29, +/- 2,1, NetRtg +2,9

 

Z kolei Durant grający od niechcenia, fatalne (wg wielu - w tym mnie) jak na niego PO, gdzie team, trener itd. robią wiele za niego, robi per36: 27,6/6,9/3,9/0,7/0,9/2,3TO/2,1 3p (na 33%) przy 60%TS, WS48 0,22, +/- 7,1, NetRtg +10,6

 

Absolutnie nie chodzi mi tu o porownywanie (bo LJ jest lepszy bez dwóch zdań), ale chcę pokazać, że skoro ten słaby Durant tak niewiele odstaje od super LBJ,

niewiele?!

przecież już samo WS/48 (.217 vs .291) to różnica jak między GOAT (10 zawodników miało lepszy wynik przy minimum 10G i 30 MPG), a all starem (koło setki wykręciło lepsze WS/48 w PO niż Durant).

 

poza tym porównywanie per36 w przypadku dwóch wysokominutowych graczy zafałszowuje obraz na niekorzyść tego, który gra więcej.

Właśnie per36 (jeśli mówimy o statystykach) jest tu właściwe do oceny, bo LJ w wielu meczach grał niepotrzebnie w garbage - o czym pisałem.

które konkretnie, jak określasz czy były niepotrzebne, ile takich miał Durant?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak pisali w 2016, ze jak wygra z teamem 73-9 to będzie lepszy.

Teraz dostaje nowe wyzwanie, a gdyby wygrał, to będzie musiał wygrac w 2020, a później w 2022 zeby byc lepszym

 

Przeciez sie zgodziłem ze raczej by nie weszli, ale nie zmienia to faktu ze byliby lepsi niż Cavs bez Lebrona

ale bez LeBrona z Detroit by powalczyli?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tu widze 5 spotkan, wygrana gsw i mvp dla lebrona.

 

gsw maja przewage na kazdej pozycji poza lebronem ale i tu jest KD, ktory rok temu pokazal, ze jest w stanie zniwelowac przewage lebrona. owszem, tegoroczny lebron jest chyba lepszy od tego zeszlorocznego ale wsparcie brona jest gorsze.

 

w gsw niewiadoma jest tylko iggy, nie wiadomo czy zagra ale pod koszami maja w tym roku wiecej miesa, wiec obrona obreczy powinna byc lepsza.

 

no i nie ma kyriego a to co przyszlo za niego w tych wszystkich dealach daje slabe wsparcie. nie wiem co by sie musialo stac, to, ze lebron zagra epickie finaly na poziomie 45-15-10 to jest pewniak i jestem przekonany, ze nawet jesli przegraja finaly w 4 spotkaniach to jemu dadza mvp, niemniej totalnie nie wiem co musi sie stac, zeby cavs liczyli sie w tych finalach.

 

szansa na to, ze clarksony i inne grajki wejda w tych finalach na taki poziom by siekac trojki i bronic szczelnie jest minimalna.

 

reasumujac, skonczy sie w 5 meczach, choc nudno nie bedzie!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro LeBron nie dostał MVP w 2015 (gdzie w sumie w pojedynkę doprowadził do wyrównanych 3-4 meczów, wygrał dwa spotkania, w sumie większość mu kibicowała patrząc na to że drugim najlepszym w ataku graczem tamtych Cavs był Mozgow, a w Warriorsach nie było komu dać MVP) - to ciężko sobie wyobrazić żeby kiedykolwiek przegrany jeszcze dostał MVP.

 

Już abstrahując, że różnica talentu jest tak ogromna między tymi zespołami, że on nie zagra lepszej statystycznie serii niż KD. Już rok temu to przerabialiśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niewiele?!

przecież już samo WS/48 (.217 vs .291) to różnica jak między GOAT (10 zawodników miało lepszy wynik przy minimum 10G i 30 MPG), a all starem (koło setki wykręciło lepsze WS/48 w PO niż Durant).

 

poza tym porównywanie per36 w przypadku dwóch wysokominutowych graczy zafałszowuje obraz na niekorzyść tego, który gra więcej.

 

które konkretnie, jak określasz czy były niepotrzebne, ile takich miał Durant?

Karol nie rozumiem Ciebie - przecież doskonale wiesz, że porównywanie 1-1 WS w przypadku LBJ i Durexa mija się z celem, bo samo USG LJ ma pond 20% wyższe ze względu na inna rolę w drużynie, a i trudno mieć tak wysoki mając obok siebie na boisku Kurę, Draya. Andre czy Klaya. Naprawdę mamy tu podstawówkę odstawiać? Tym tokiem rozumowania to Zaza jest lepszy od LJ, a Nance to poziom Durexa...Chyba stać Cię na więcej niż takie puste hasła bez dodatkowej analizy.

 

Co do per36 to już to wyjaśniłem, w tematach dot. PO Cavs pisałem po meczach gdzie LJ zbędne minuty na boisku spędzał nabijając poniekąd staty, więc powtarzać się nie będę - masz ochotę to sprwdź. Niemniej szacuję, że było minimum między 24-32 minuty w samym garbage (chyba tylko w meczu z IND usiadł w miarę szybko jak na niego) - u Durexa tak rzucającego się w oczy grania nie widziałem, choć nie twierdzę że kilku minut nie spędził w którymś meczu - natomiast generalnie KD grał bardzo małe minuty (jak na niego) w 4 kw. Podsumowując wg mnie tu per36 lepiej oddaje produkcję. Zresztą zaraz się przekonamy, czy Durex wróci na swój poziom, a LJ utrzyma swój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno Ty - bo większości dalej nie rozumiesz ;)  

 

BTW. Zmasowany "atak" trwa...Keep going guys! bądźcie dzielni, a dostaniecie lajka od Rappara!

Czasami niektóre sprawy wyjaśnić bardzo łatwo. Na przykład tę - po prostu pierdolisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest odwrotnie - czym większy usage, tym trudniej o WS/48, bo np. indywidualny ORTG uwzględnia nie tylko samą liczbę pkt czy asyst, ale też efektywność ich zdobywania. Gdyby Durant miał pełnić rolę LeBrona w ofensywie (czytaj robić w przeciętnym teamie 34-9-9 on regular basis) to nie miałby większego WS/48, tylko prawdopodobnie mniejszy, bo może skoczyłyby mu punkty i asysty, ale jeszcze mocniej spadłaby mu efektywność i liczba strat. Co nie jest zarzutem wobec Duranta, bo żaden gracz w historii nie byłby w stanie pełnić roli takiej jak LeBron. Innymi słowy, musiałby robić (proporcjonalnie) na lepszej efektywności 34-9-9 niż 29-7-4 żeby skoczyło mu WS/48. No, raczej mało prawdopodobne. Ba, cholernie ciężko byłoby utrzymać proporcjonalnie do usage tę samą efektywność.

 

A to wszystko abstrahując od faktu, że mając obok Greena, Curry'ego, Klaya, przez część czasu Iguodalę - po prostu łatwiej być efektywnym, co widzieliśmy rok temu, gdy Durant robił .280 WS/48, oczywiście najlepszy wynik w karierze.

Ba, w playoffach u Duranta, per100 possessions, dwa najlepsze sezony pod względem zdobywanych pkt i dwa z trzech najlepszych pod względem asyst to dwa sezony w Warriors - nigdy nie miał więcej pkt, i raz (kontuzja Westbrooka) miał więcej asyst.

 

Więc przez usage obu, różnica między nimi jest co najwyżej większa niż WS/48 sugeruje, a nie mniejsza. Zwłaszcza, że Durant tylko raz w karierze pełnił w ataku większą rolę niż obecnie (pod względem boxscore statsów oczywiście) i skończyło się to słabą serią z Memphis pod nieobecność Westbrooka.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMF nie zgadzam się z Tobą i ma wrażenie, że na siłę próbujesz coś mi udowodnić. Owszem same % mogą spadać ze wzrostem USG (piszę mogą, bo akurat KD gra źle jak na niego, więc nie piszmy o teorii a o konkretnym przypadku - a u niego spaść już raczej niżej nie mogą, poza tym nadrobiłby FT), ale one nie mają dominującej roli w wyliczeniu https://www.basketball-reference.com/about/ratings.html 

LJ nabija dużo na asystach i % blisko kosza. KD rzucał dużo mniej jumperów za 2 i wejść pod kosz, za to więcej 3p i iso. Znaczenie ma też ekipa i jej per poss. No jakby nie mówić patrząc na wzór - mocno naciągasz go pod swoją tezę ;)

 

Jeśli jednak wg Ciebie niższe USG sprzyja w skrócie zdobywaniu punktów i asyst, to chyba nie mamy co dalej dyskutować ;)

 

Natomiast ja nigdzie nie piszę, że KD jest lepszy/będzie lepszy... a trochę zaczyna narracja isć w tą stronę. Pisałem, że mimo słabych PO jak na niego, nie jest tak daleko LJ grającego bdb PO, więc jak się poprawi, to LJ na MVP nie ma szans.


Czasami niektóre sprawy wyjaśnić bardzo łatwo. Na przykład tę - po prostu pierdolisz.

Rapparku zapomniałeś o lajkach... tak tylko przypominam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo, napisałeś, że LeBron ma większy usage, dlatego WS/48 jest niereprezentatywny. A jako, że wraz ze zwiększeniem usage albo proporcjonalnie spada Ci efektywność (np. Westbrook po odejściu KD ma słabsze WS/48, a napierdala więcej ptsów), albo się utrzymuje na tym samym poziomie (Kobe przed Gasolem i w dwóch pierwszych sezonach z nim miał różnicę 0.05, a był starszy, a wcześniej też napierdalał więcej ptsów) to jest to nieprawda. Generalnie ciężko znaleźć gracza, który zaczyna oddawać większą liczbę rzutów z trzy razy gorszymi partnerami i robi to efektywniej. Jak ktoś utrzyma ten sam poziom to jest dosyć zajebiście. ;]

 

Załóżmy, że Durant gra z tymi samymi kasztanami co LeBron. Oddaje więcej rzutów i rośnie mu efektywność, gdy nie ma obok Klaya, Curry'ego, Greena i Iguodali? Naaaah, nie. Jest lepszym kreatorem niż LeBron? Naaaah, nie. Gra efektywniej? Nie. Rośnie mu WS/48? Well, nie.

 

Rok temu mieliśmy właśnie przykład, że wstawisz takiego Duranta do lepszego otoczenia (no, raczej wszyscy wiedzą, że jest słabszy niż LBJ) i może robić podobne statsy.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.