Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - Finals (2) Warriors vs. Cavaliers (4)


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

Ktoś wrzucił tutaj obrazek z ilością takich spotkań, ja przeliczyłem to na procenty i chyba nikt tego nie wykorzystał do obrony LeBrona, czy kogoś innego. Zwykła ciekawostka i jeden z setek rekordów w tej lidze.
Aha... I dlatego napisał "Prawdziwy GOAT jest tylko jeden" :)

Niech ta seria skończy się sweepem bo jak po każdym meczu ma być wylew ochów i achów, goat LBJ i szamba na GSW i Duranta, które szczególnie po ich zwycięstwach śmieszą, to nie da się tego czytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś wie czemu Curry płakał po wygranym meczu?

Czyżby dlatego, że Snake Durant sprzątnął mu MVP?

Jeśli tak to żałosne w c***.

 

 

'>https://www.youtube.com/watch?v=PQKnwzjpVEo

A Federer po 5 wygranych z rzędu w Wimbledonie 2003-2007 popłakał się jak dziecko, gdy przegrał pechowo bardzo wyrównany  finał Wimbledonu w 2008 2-3 z Nadalem. Zresztą on przy większości finałów wielkoszlemowych po meczach przy odbieraniu nagród czy wygrywał czy przegrywał to płakał. To też żałosne ? Ludzie są różni. To nie roboty.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oczy mi krwawią od oglądania tej defensywy Cavs. Wykładają się na podstawowych switchach, zero komunikacji. Najbardziej bolały te blundery w ostatnich minutach, dzięki których Curry zrobił free pkt. 

 

Wkurwia mnie niesamowicie JR Smith, bo daje dupy na każdej płaszczyźnie w tych PO. Dosłownie z roku na rok gra co raz gorzej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się zapytuję, czy ktoś teraz normalny będzie stawiał Lebrona na tej samej półce co Durexa :P i ogólnie czy "psychofanom" uda się obronić Jamesa legacy w przyszłości, ok doprowadził ten "szrot" do finałów ale sweep jest sweep, za x lat jakiś młokos może to wyciągnąć, będąc psychofanem innego wymiatacza który będzie porównywany do Lebrona :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja się zapytuję, czy ktoś teraz normalny będzie stawiał Lebrona na tej samej półce co Durexa :tongue: i ogólnie czy "psychofanom" uda się obronić Jamesa legacy w przyszłości, ok doprowadził ten "szrot" do finałów ale sweep jest sweep, za x lat jakiś młokos może to wyciągnąć, będąc psychofanem innego wymiatacza który będzie porównywany do Lebrona :smile:

 

Jaki sweep. LeBron to jeszcze wyciągnie.

 

Cavs w 7.

Edytowane przez Baptizia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprzednie finały w 2017 to była najgorsza defensywa finałowa z wszystkich finałów jakie widziałem od 1980.
Ale pod względem ofensywy bardzo wysoki poziom.

W tych finałach lepiej bronią, ale ofensywa słabsza. GSW nie pokazuje nic specjalnego, bo mecz 1 i 3 już przegraliby z mocnymi drużynami jakie grały w finałach w ostatnich 20 latach. Mają szczęście, że z taką formą przeciętną nie trafili na Cavs sprzed roku,
gdy grał Irving, bo byłoby teraz 2-1 dla CC.

James ma co żałować. Najpierw w game 1, a teraz w game 3.
K.Thompson 10 pkt, S.Curry 11pkt. Kompletna nędza, a Jamesowi przydarzył się trochę słabszy mecz i zagrał gorzej od Duranta akurat wtedy, gdy była największa szansa na wykorzystanie bardzo słabej dyspozycji Splash Brothers.

Im niższe wyniki tym większe szanse na wygrywanie z GSW.
Moim zdaniem powinni wykorzystywać rok temu, gdy mieli Irvinga ten fakt do bólu, a nie iść na wymianę ciosów.
Sądzę, że Phil Jackson z Bulls 1991-1993, 1996-1998, Lak 2000-2002 i 2008-2010 oraz
Popovich z SAS 1999, 2003, 2005-2007, 2013-2014 graliby z GSW na jak najmniej posiadań w meczu i wolne tempo.

Swoją drogą ciekawe z tym Kerrem, że on zna dobrze zarówno Bulls i GSW oraz był kiedyś najskuteczniejszym trójkowiczem w lidze potrafiącym rzucać w sezonie nawet ze skutecznością 50% i więcej. Oczywiście nie oddawał wielu rzutów, przeważnie rzucał korzystając z zasłon lub z wolnych pozycji, bo defensywa skupiała się na innych. Poza tym linia rzutów za 3pkt była wtedy 6,7m,
bo 7,2 m jest od sezonu 1997/1998. W każdym razie lepszym trójkowiczem był R.Miler, bo sam potrafił wykreować sobie rzut i
potrafił na siebie brać odpowiedzialność w końcówkach oddając rzuty za 3pkt. Taktyka z oddawaniem tylu rzutów za 3pkt mając takie strzelby solidne zza łuku jak Curry, Thompson, Durant jest skuteczna do bólu, bo większa szansa, że w siedmiomeczowej serii
będą trafiać minimum 4 razy na wysokim poziomie niż tylko 3 grach lub mniej.
Jednakże jestem pewien na 99%, że bez dołączenia Duranta do GSW zespół CC byłby mistrzem w 2017 roku i
wygraliby zeszłoroczny finał łatwiej niż w 2016, a w tym roku mieliby także jakieś szanse, ale już mniejsze bez Irvinga.
Durant robi kolosalną różnicę, ale sam James zjada na śniadanie Currego czy Thompsona.
Curry na treningach rzutowych potrafi trafić 93/100 za 3pkt. Ale mecze finałowe, presja to już co innego.
CC ewidentnie mu nie pasują i ich styl gry, bo przeciw nim gra zawsze poniżej swego poziomu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wstawka o Millerze adekwatna.

 

I to ja dostaje bany za "nic nie wnoszace posty" ehh

Widzę, że kolega potrzebuje maść na ból dupy. Wiele twoich postów to zwykłe prowokacje lub szydercze docinki.

Wstawka o Millerze to mały procent całej wypowiedzi, a ty akurat musiałeś doczepić się tego fragmentu.

Edytowane przez Rodman91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że kolega potrzebuje maść na ból dupy. Wiele twoich postów to zwykłe prowokacje lub szydercze docinki.

Wstawka o Millerze to mały procent całej wypowiedzi, a ty akurat musiałeś doczepić się tego fragmentu.

docinki/prowokacje > gowno-elaboraty

 

aha, wiem ze pare dni temu dowiedziales sie o skroceniu linii 3pt (jak probowales udowadniac jacy to Bulls byli dobrzy za 3) i teraz chcesz te wiedze puscic dalej (w eksperckim tonie) - ale akurat Kerr robil sezony > 50% 3pts zarowno przed skroceniem linii, jak i po jej ponownym wydluzeniu. Taki tip.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z dzisiejszej perspektywy troche dziwnie wygądają te niecałe 2 proby na mecz za 3 punkty w ciągu kariery. Strzelec ze ho ho

Z dsisiejszej perspektywy to sporo rzeczy z NBA (i nie tylko) sprzed 20-30 lat wyglada dziwnie.

 

Co nie zmienia faktu, ze Kerr zarowno przy normalnej jak i skroconej linii byl elitarnym low-volume shooterem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.