Skocz do zawartości

Philadelphia 76ers 2018/2019


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Powtórzę się, ale Fultz to będzie bust. Nie ma co chuchać na typa co 'rzucać' nie umie. Sixers bez niego dadzą sobie świetnie radę. Jedyne o co może być żal... to o to, że zamiast 'pana barczystego' mogli mieć teraz Tatuma. Szkoda. ;)

Edytowane przez eF.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od początku pisałem, że nie wierzę, że to tylko głowa, zresztą można sobie moje posty poczytać wstecz. 

Generalnie Fultz wg Pompeya widział się nie tylko z lekarzami klubowymi, ale i wieloma innymi - najprawdopodobniej także lekarzami, którzy byli również z obozu samego Fultza. 

Czasami objawy można przypisac do wielu schorzeń ,ale nie można ich powtórzyć na zawołanie - a co za tym idzie odpowiednio zdiagnozować. 

 

Teraz można jeszcze rozpatrywac, czy to nie zasłona dymna, żeby ktoś po niego trejdnął (Ariza), ale sama diagnoza wygląda cholernie prawdopodobnie, szczególnie, że comeback jest rozpisany na 3-6 tygodni. 

 

Nie wiem jaka jest jego sytuacja do końca w klubie - wydaje się, że zawodnicy raczej go wspierali, managment ostatnio już jakby mniej i tutaj będzie kwas. Z drugiej strony, jeżeli managment nie zrobi pochopnych ruchów i nie odda go za byle kogo (chyba, że wiedzą, ze to ściema) to gość ma szansę wrócić do gry relatywnie szybko i w końcu... zacząć być tym kim miał być od początku. A jeśli będzie zdrowy to będzie podobnie jak z Embiidem i w sekund 5 zacznie wymiatać, bo skoro z kontuzją i dyskomfortem psychicznym i fizycznym był w stanie wyglądać tak jak momentami wyglądał to można liczyć, że zdrowy...

 

będzie Markelle Fultzem z Huskies.


Sports

Several Major League Baseball players, especially pitchers, have been diagnosed with thoracic outlet syndrome, including Chris Carpenter,[19] Jaime Garcia,[20] Shaun Marcum,[21] Matt Harrison,[22] Clayton Richard,[23] and Noah Lowry.[24] Starting pitcher Chris Young, who previously struggled with shoulder problems, underwent surgery for TOS in 2013 and felt "completely different" post-recovery.[25] Young exceeded expectations on his return to the major leagues at age 35, becoming a valuable member of the 2014 Seattle Mariners' starting rotation.[26]

NHL Defenseman Adam McQuaid was diagnosed with TOS in September 2012, and as a result was nominated for the Bill Masterton Memorial Trophy.[27] Forward Chris Kreider was diagnosed with a malformed rib in 2017. Kreider dealt with multiple symptoms prior to the diagnosis, such as shortness of breath on the ice, swelling/numbness in his right arm, coughing up blood and a blod clot in his right arm. Kreider underwent successful surgery to resect a rib in January 2018 (the same surgery as TOS) and has performed well since returning to the Rangers.[28] In early 2016, defenseman Adam Pelech left warmups prior to a game with a seemingly minor injury, and was subsequently diagnosed with an "undisclosed injury." Pelech was held out for over two months before returning to the Islanders minor league affiliate, and upon his return his prior diagnosis of TOS was publicly announced. His treatment included surgery removing his first rib and portions of muscle and tissue.

NBA guard Markelle Fultz was diagnosed with TOS in December 2018.[29][30]

UFC fighter Matt Serra had a rib removed to alleviate TOS,[31] as did singer Tamar Braxton.


Powtórzę się, ale Fultz to będzie bust. Nie ma co chuchać na typa co 'rzucać' nie umie. Sixers bez niego dadzą sobie świetnie radę. Jedyne o co może być żal... to o to, że zamiast 'pana barczystego' mogli mieć teraz Tatuma. Szkoda. ;)

Przypomnę Ci te słowa, jak Fultz wrzuci Pistons 30

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://twitter.com/ThiccYabu/status/1070072876739440640?s=19

 

ciężko jest nie współczuć chłopakowi, ale niektóre z tych rzeczy są naprawdę dobre

Jeśli tak się stanie w ciągu 2 najbliższych lat wygrasz 50 zapałek, deal?

poprawione i pilnuj się lepiej inaczej dostałbyś od Admina bana za niesubordynacje

 

w ciągu najbliższych dwóch lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie ten obrazek dobrze podsumowuje całą sytuację 

 

 

Dtmpm9JVsAAzTKd.jpg

 

Z doniesień prasowych wynika, że odwiedził co najmniej kilku (kilkunastu?) specjalistów. Pytanie brzmi: ilu z nich stwierdziło to samo:

 

  • jeden...?
  • część...?
  • większość...?
  • wszyscy...?

 

Sztab medyczny w Philly jest do wypieprzenia w trybie natychmiastowym jeśli faktycznie jest to coś, czego wcześniej nie potrafili wykryć za żadne skarby

 

Oczywiście! Niech właściciele Sixers pamiętają tylko, żeby przy zatrudnianiu nowych lekarzy konsultować wszystkich z @kungfubestia - szanowanym ekspertem od koszykówki NBA na polskim forum, który pomoże uniknąć kolejnych błędów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie ta cała sprawa wygląda. Nikt na to wcześniej nie wpadł, a przypadek wydaje się książkowy i jednak nierzadki jeśli chodzi o zawodowych sportowców. W czym był problem z diagnozą ? Może Fultz ukrywał objawy lub stopień ich nasilenia ... w jednym z wywiadów mówił, że na takim poziomie zawsze coś tam człowieka boli. No i wychodzi na to, że prawdopodobnie Drew Henlen miał nosa pisząc, że Fultz nie jest zdrowy i tu jest przyczyna jego problemów.

  

Oby to było to i może wreszcie chłopak zacznie grać na miarę swego potencjału.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście! Niech właściciele Sixers pamiętają tylko, żeby przy zatrudnianiu nowych lekarzy konsultować wszystkich z @kungfubestia - szanowanym ekspertem od koszykówki NBA na polskim forum, który pomoże uniknąć kolejnych błędów.

 

Jeff, przypierdzielasz się zupełnie bez sensu. Skoro profesjonalny sztab medyczny, poważnej drużyny wartej miliard dolarów przez długi czas nie jest w stanie wykryć przewlekłej kontuzji zawodnika w którego sporo zainwestowano, to nie zamiatamy tego pod dywan i nie uważamy, że są w porządku ''bo jak JJ miał katarek to zauważyli!!! jest ok''. Tym bardziej, że to nie jest pierwszy numer, kiedy zawodnik Philly nagle ma problem. 

 

Twoja antypatia do Fultza jest oczywista, jednak nie można obwiniać go w 100% i gdyby lekarze Philly wcześniej wykryli problem, ten może byłby już zażegnany i teraz nie byłoby mowy o wymianie Fultza za heheArize tylko spełniałby on chociaż w części pokładane w nim oczekiwania. Sztab medyczny nie wykonał dobrej roboty i uważam, że należy go z tego rozliczyć, tak jak Ty rozliczasz Fultza, stawiając na nim krechę za to że gra c***nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwnie ta cała sprawa wygląda. Nikt na to wcześniej nie wpadł, a przypadek wydaje się książkowy i jednak nierzadki jeśli chodzi o zawodowych sportowców. W czym był problem z diagnozą ? Może Fultz ukrywał objawy lub stopień ich nasilenia ... w jednym z wywiadów mówił, że na takim poziomie zawsze coś tam człowieka boli. No i wychodzi na to, że prawdopodobnie Drew Henlen miał nosa pisząc, że Fultz nie jest zdrowy i tu jest przyczyna jego problemów.

  

Oby to było to i może wreszcie chłopak zacznie grać na miarę swego potencjału.   

No właśnie dlatego też napisałem, że zastanawiam się czy próbowali mu coś znaleźć na siłę, żeby ktoś się skusił bo 'może będzie zdrowy' i chcą mu zmienić otoczenie na ssących PHX np. gdzie będzie mógł bezstresowo ceglić i nikt się nie przyjebie... To jest pierwszy scenariusz - wcale nie tak nieprawdopodobny, ale możliwy.

 

Druga opcja jest taka: coś mu dolegało, ale 'doskokowo' był u wielu speców i wszyscy diagnozowali że jest zdrowy, więc Fultz zacisnął zęby tak jak mu wszyscy eksperci doradzali i zapierdalał całe lato i trenował bo po dłuższym odpoczynku było OK. Stwierdził, że problem może być rzeczywiście w jego głowie (znam sporo ludzi z niezdiagnozowanymi chorobami i dolegliwościami - połowę z nich wysyłają po kilu badaniach na psychoterapię i mają spokój...) Wraz z nasileniem treningów + z rytmem meczowym problem znowu wrócił, ale tak długo jak był w grze to nie chcieli go zdejmować, żeby nie było że cipa jest no i... zawodnika NBA zawsze coś musi boleć bo jest regularnie poobijany, także wmawiali mu że to normalne.

 

Fultz więc zrezygnowany próbował grać dalej, trenował po godzinach (są takie raporty) i zajechał się znowu i jak już musiał robić tą przekładankę z piłka i pojawił się ten pump fake przy FT - i zaczęły mu uciekać minuty za sprawą trejdu Butlera i po wejsciach FT agent stwierdził że nie ma na co czekać i będzie go wysyłał do tak dużej ilości lekarzy, aż ktoś coś mu znajdzie. 

 

Moją wątpliwość budzi jednak rehabilitacja 3-6tyg, bo to podejrzanie mało, pytanie, czy nie powinno się to skończyć operacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plus zastanawiający jest Hanlen tutaj. Wiedział czy nie wiedział? Wiedział, ale mimo to postawił na szali swoją reputacje i próbował coś tam zdziałać z fultzem?

Najprawdopodobniej jednak nie wiedział co to i jak to jest poważne.

 

#zadnecsitylkolineofduty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeff, przypierdzielasz się zupełnie bez sensu. 

 

Przyjmijmy zatem, że twój wcześniejszy post był tylko "skrótem myślowym" - to co teraz napisałeś brzmi dużo sensowniej. Jeśli chodzi o sztab medyczny Sixers to zawsze się na niego narzeka, ale koniec końców:

  • Embiid gra, mimo że miał nigdy nie zagrać
  • Simmons gra mimo złamania stopy
  • Noel gra mimo zerwanego ACL
  • czas pokazał że problemy zdrowotne Okafora miały większy związek z psychiką (zgłoszona przez niego depresja), niż ciałem (kolana).

Innymi słowy trafiają do nich trudne przypadki (teraz Zhaire), ale wychodzą z nimi na prostą. To co Sixers spieprzyli koncertowo to transfery kontuzjowanych zawodników w latach 00-nych (Brand) i na początku 10-nych (Bynum). W przypadku Fultza sprawa jest przeskomplikowana i jak wiele osób stwierdziło - prawdziwy ewenement w świecie profesjonalnego sportu. 

 

Jak na razie "do zwolnienia"* jest bardziej sztab medyczny Spurs, które nie potrafiło ogarnąć kontuzji Leonarda, który po samoudrowieniu w NY gra świetny sezon w TOR.

 

--

* proszę czytać to z dystansem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słucham właśnie podcastu Pompeya i gość nie podziela optymizmu - zresztą nie od jedyny.

Wg niego to tylko sposób, żeby kupić Markelle trochę czasu, że spodziewał się, że coś mu znajdą i wszyscy się spodziewali.

Ogłosili to celowo przed dużym spotkaniem z Raptors bo uwaga skupia się sporo na zespole w Toronto, a sam Fultz jest w LA. 

W skrócie ludzie znający sytuację od środka nie wierzą, że jest tam jakiś uraz... także tak...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W skrócie ludzie znający sytuację od środka nie wierzą, że jest tam jakiś uraz... także tak...

A były jakieś przypuszczenia, co zatem mu jest? Bo jednak gościu wcześniej był świetny, a teraz jakby nieudany klon.

 

Gdzieś widziałem plote, że miał wypadek na motocyklu przed pierwszym sezonem, ale wszyscy to zdementowali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A były jakieś przypuszczenia, co zatem mu jest? Bo jednak gościu wcześniej był świetny, a teraz jakby nieudany klon.

 

Gdzieś widziałem plote, że miał wypadek na motocyklu przed pierwszym sezonem, ale wszyscy to zdementowali.

 

Cofnij się kilka stron w wątku. Były omawiane wszystkie hipotezy: kontuzja, problem mentalny, nawet wypadek motocyklowy (nota bene wszystko wskazuje na to, że to fake news).

 

Ja się cały czas przychylam do opinii Pompeya, że casus Fultza to casus dzieciaka, który stanął przed zbyt dużą presją, wpadając w młyńskie koła wielkiego biznesu. Ta ostatnia kontuzja jest po prostu zbyt oczywista...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słucham właśnie podcastu Pompeya i gość nie podziela optymizmu - zresztą nie od jedyny.

 

 

 

 

nie wiem kto to ten Papaj z Pompei, ale zgadzam się z nim ogólnie. Tzn artykułów o Fultzie i jego kontuzji przeczytałem może jeden albo 2 [jakieś 2 tyg temu Julius tu linkował coś z jakiejś lokalnej gazety z filadelfi], więc expertem nie jestem, ale jeśli po 1.5 roku szukania kontuzji i zastanawiania się 'co się stało', kolejny raz coś nowego zostaje odkryte/zdiagnozowane i ktoś sobie myśli 'o, to tereaz go wyleczą, za 2-3 miechy będzie zdrowy a w PO będzie wymiatał - to moim zdaniem ten ktoś jest naiwny.

 

Btw jestem właśnie po meczu Sixers - Raptors, ogólnie oglądam Sixers nie pierwszy raz w tym roku przy czym oglądam tylko i wyłącznie mecze z drużynami z czołówki / ścisłej czołówki, i jeszcze nie widziałem żeby Embiid zagrał przeciw takiemu przeciwnikowi dobre / bardzo dobre spotkanie.

Ogólnie z Butlerem wyglądają dużo lepiej niż bez, i ten mój post który napisałem tuż po transferze (nie wiem czy w wątku o 76ers, czy TWolves czy jakimś innym) można spokojnie wykropkować / usunąć, ale kurde, Embiid przeciw najlepszym drużynom jak znikał tak znika, Simmons jak nie miał rzutu tak nie ma.... wiecie, na dobry wynik w regularze to spokojnie starczy, ale come PO time i będą naprawdę mieli ciężko ugrać coś bardziej znaczącego niż rok temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) ale kurde, Embiid przeciw najlepszym drużynom jak znikał tak znika, Simmons jak nie miał rzutu tak nie ma.... wiecie, na dobry wynik w regularze to spokojnie starczy, ale come PO time i będą naprawdę mieli ciężko ugrać coś bardziej znaczącego niż rok temu.

 

Abstrahując od tego, na ile masz rację - właśnie dlatego #JimmyButlertrade.

 

A tak z innej beczki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, 

Sixers są w tej chwili jeszcze kawałeczek od tego gdzie powinni być, ale zbliżają się dużymi krokami do tego miejsca.

Butler to jest ktoś, kogo mocno brakowało w ubiegłym sezonie - owszem, straciliśmy bardzo ważnego 2way playera w postaci Cova i glue guya w postaci Dario, ale wydaje się że to są luki do uzupełnienia.

 

Mam nadzieję, że Wilson Chandler z czasem się rozegra i coś tam z baku jeszcze wykrzesa - miewa niezłe przebłyski.
Brakuje nam 1-2 rolesów, jest przecież Smith, który mógłby swoją obroną przyczynić się spokojnie to 1-2 wygranych więcej w tym sezonie... ale przede wszystkim rzucający PG z ograniem - kogoś kto w lategame nie będzie panikował z piłką w rękach, a jednocześnie zrobi spacing. Albo jakiś Ariza / Terrance Ross (choć ten jest mocno unproven) 

 

Cieszę się, że Brand nie robi durnych ruchów w stylu kontrakt G.Hilla - nie tędy droga. Trzeba cierpliwie wyczekać i dodać jakiegoś fajnego veta...

 

Raptors ewidentnie zmiażdżyli nas ławką, ich 2nd unit robił różnicę i najzwyczajniej nie wytrzymaliśmy takiego tempa przez całe spotkanie. Tyle, że Raptors tą ławkę kompletowali wiele lat, ogrywali - Sixers też muszą być cierpliwi i nie liczyć, że wszystkie mankamenty załatwi się jednego sezonu. Część rotacji pewnie wyklaruje się z tego co mamy w składzie, innych ludzi trzeba będzie dodać trejdem/z FA. 

 

Nie zmienia to faktu, że Embiid w formie ten mecz z Raps mógłby przechylić na naszą korzyść i to jest dobra wiadomość.

Lidership Butlera to coś na co patrzy się znakomicie - generalnie gość 'pasuje' do Sixers - i charakterem i doświadczeniem - wie kiedy zrobić miejsce młodym, wie kiedy podkręcić tempo i przejąć mecz, nie forsuje gry - bardzo mi się podoba takie podejście. 

 

Simmons również wygląda dużo lepiej - kolejny mecz - wczoraj z Pistons miał kilka takich posiadań w obronie, a potem  w ataku, że aż głową sobie pokiwałem. Coraz agresywniej zajmuje pozycje w post i zaczyna się płynnie zmieniać pomiędzy PG-PF-C (?) w czym jest świetny - szczególnie jak idzie do help w obronie pomalowanego jako 'wysoki' do bloku - zmienia dużo rzutów.

Problem jest taki, że jak Simmons idzie pod obręcz to Biid gra troche strech 5 i jak się dowiedzielismy z wywiadu - nie do konca mu to leży....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cisza, spokój, nic się nie dzieje, to może napiszę kilka słów...

 

Od czasu trade'u Jimmy'ego nie obejrzałem ani jednego meczu w całości. Szczerze...? Zmuszam się do oglądania skrótów na YT i obejrzałem ich mniej niż połowę (w znaczeniu "od deski do deski"). Nie wiem... Nie czuję tego... Niby to jest "ta rzecz", na którą czekaliśmy od maja 2013, ale jakoś nie potrafię się z nią identyfikować. Może to strata symboli procesu - Lorda Covingtona i Dario Sarica, albo meltdown Fultza - nie potrafię tego określić? 

 

Niby wszystko jest super - Sixers mają najlepszy bilans "od czasów Iversona", Embiid wyrasta na megagwiazdę ligi, Butler to klasa sama dla siebie, JJ gra jakby miał 10 lat mniej, Shamet daje nadzieję na to, że będzie jego następcą i nawet Simmons zaczął grać od czasu trade'u lepiej, ale coś mi w tym wszystkim po prostu nie pasuje? Nie odnajduję się w tym? Może to kwestia zbyt wielu nadziei?

  • najpierw naszym wybawieniem miał być Michael Carter-Williams - grający ogony w HOU
  • potem Nerlens Noel - grający ogony w OKC
  • potem Jahlil Okafor - będący na wylocie z ligi
  • potem Embiid - który jest tym, kim miał być ale...
  • + Simmons, który miał być lepszy niż dziś jest
  • + Fultz, który jest "WTF NBA W HISTORII"

do tego dochodzą "ofiary procesu", z którymi wielu z nas - w tym ja, się identyfikowało:

  • KJ McDaniels - poza ligą
  • Tony Wroten - poza ligą
  • Jerami Grant - jest tym kim miał być, ale w OKC
  • Richaun Holmes - gra ogony w najgorszych PHO
  • Timothe Luwawu-Cabarrot - gra ogony w OKC
  • Justin Anderson - gra ogony w ATL
  • Nik Stauskas - 8-9-ty gracz rotacji w POR

i oddani niedawno Covington i Saric.

 

Zamiast tego mam się ekscytować resztkami Wilsona Chandlera i Mike'em Muscallą. I czekać na wielki powrót Zhaire Smitha... Dobrze że ostał się znienawidzony na forum TJ - jedyny, któremu mogę uczciwie kibicować. 

 

Nie wiem...? Chyba mam kaca po processie...?

Edytowane przez Jeff Hanneman
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.