Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - ECF (2) Celtics vs (4) Cavaliers


microlab

Rekomendowane odpowiedzi

 

Więc, no, nie mówię, że na pewno nic wartościowego za niego Boston nie dostanie w trakcie sezonu, ale może być ciężko. Chyba najlepiej byłoby nim handlować teraz po sezonie, przynajmniej z perspektywy jego trade value.

 

O to mi chodzi, o to też mi chodziło, gdy pisałem, że to rok bardzo ciężkich decyzji dla DA i sztabu Celtów. Bo jeśli odpuszczą np Roziera, będą go musieli spakować w jakiejś paczce.

 

Edit: Zakładzik ze Smartem? :)

Edytowane przez KiTt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ainge ostatnio poradził sobie z kończącymi się umowami Thomasa czy Bradleya w świetny sposób, więc nie mam większych obaw o dalsze rozegrania rosteru pod długoletnie contendowanie. Na pewno Aigne świetnie czyta obecne CBA, a właściwie sytuację, która z tego wynika i rozumie wartość rookie kontraktów. Trzyma je skrupulatnie, nie jest rozrzutny, a wręcz pazerny i stale jest zafiksowany na punkcie assetów.

 

Dlatego po tych PO dużo spokojniej wejdę w podglądanie offseason, bo jesteśmy w dużo lepszym miejscu niż rok temu o tej porze. Z masą przesłanek potwierdzających, że jesteśmy słusznie zarządzani przez Ainge'a, ale przede wszystkim świetnie prowadzeni przez Stevensa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ainge ostatnio poradził sobie z kończącymi się umowami Thomasa czy Bradleya w świetny sposób, więc nie mam większych obaw o dalsze rozegrania rosteru pod długoletnie contendowanie. Na pewno Aigne świetnie czyta obecne CBA, a właściwie sytuację, która z tego wynika i rozumie wartość rookie kontraktów. Trzyma je skrupulatnie, nie jest rozrzutny, a wręcz pazerny i stale jest zafiksowany na punkcie assetów.

 

Dlatego po tych PO dużo spokojniej wejdę w podglądanie offseason, bo jesteśmy w dużo lepszym miejscu niż rok temu o tej porze. Z masą przesłanek potwierdzających, że jesteśmy słusznie zarządzani przez Ainge'a, ale przede wszystkim świetnie prowadzeni przez Stevensa. 

 

Amen.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smart i "Scary Terry" (jakie to jest zabawne) zapewne podzielą los Evana Turnera. Ktoś się na nich napatrzy jak wyglądają pod ręką Stevensa, wyrzuci na nich siano, Ainge zaświeci złotym zębem w szyderczym uśmiechu, a później będzie płacz: czemu on tak nie gra jak grał w Bostonie, przecież mu tyle płacimy...

 

Chociaż była próba handlowania Smartem i podobno nie było ciekawych ofert, więc może GMowie poszli po rozum do głowy i dwa razy spuszczają wodę w kiblu po wyjściu z kabiny Stevensa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od tego sezonu nieaktualne będzie.

 

Przypomniała mi się ta ciekawostka dotycząca każdej mistrzowskiej drużyny, w której zawsze znajdował się ktoś grający kiedyś z Shaqiem. W obecnym rosterze Warriors nie ma nikogo, kto był w składzie z O'Nealem, right?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat Ainge i cały Boston to paradoksalnie musi trzymac za Lebrona kciuki bo jak nie wygra z Cavs (co jest mało prawdopodobne) to jeszcze płójdzie to Sixers i Boston nadal będzie oglądał plecy Lebrona przez najbliższe kilka lat :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcus Morris przemówił.

 

 

"Personally, I think I'm probably the best guy defending him in the league, outside of Kawhi [Leonard],"

 

 

Marcus Morris matched up against LeBron James 55 times during their two meetings in the 2017-18 regular season. LeBron averaged 43.6 points per 100 possessions in matchups against Morris, ninth-most among 39 defenders that matched up at least 50 times against him this season.

 

Chyba, że plan jest taki, żeby James dostał przepukliny ze śmiechu i nie mógł grać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcus Morris przemówił.

Chyba, że plan jest taki, żeby James dostał przepukliny ze śmiechu i nie mógł grać.

Nie śmiej się, jak Bogdanovic biegał za LJ też wszyscy ię śmieli tylko nie LJ... :highly_amused:  :topsy_turvy:  :tongue-new:  :witless: buhaha sam nie wytrzymałem ;)

 

Co do serii:

1. LJ jest zmotywowany (może to jego ostatnie finały?) i trudno stawiać przeciwko niemu.

2. Love jakby o kontuzji zapomniał, JR przestał palić zioło, Korver przetoczył krew, Hill wziąl coś na kości i chłopaki zaczynaja grać.

3. BOS zrobił juz tyle, że trudno prosić o więcej. Jedak chyba większość kibiców chciałaby długiej serii. Pytania:

- czy Tatum jest gotowy na lekcję od mistrza?

- czy Brown pójdzie w brudną grę?

- czy Rozier dalej nie znajdzie obrońcy dla siebie?

- czy Al w końcu nie okaże się cipką i wygra matchup z Lovem.

W tej serii Baynes nie będzie już tak istotny, bo raczej mało będzie grał przy small lineupach Cavs, Love raczej z LJ zdemolują tablicę i to może być kluczowy czynnik serii. Choć pierwszy raz od dawna kibicuję Celtom to Król powinien w max. 5-6 meczach wygrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hah

nie  wierze... banda rookasow i rolsow jedzie z cavs jak z kupą gnoju :) Grają z pełnią zaangażowania po obu stronach wlaka o każdą piłke wjeżdzają pod kosz jakby tam  nikogo nie było... no  bo w sumie to jak narazie to nie ma, cavs na stojąco troche sie teraz osrali..  i jak co do czego przychodzi to gała do lebrona i hero rzuty , ale jest dobrze kryty prez stevensa ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.