Skocz do zawartości

Playoffs 2018 - ECF (2) Celtics vs (4) Cavaliers


microlab

Rekomendowane odpowiedzi

Powtórka z przed roku. Rozjechali nas kompletnie. Dzieciaki chyba za bardzo chciały bo nic nie wychodziło, a cały skład Cavs to jednak starzy wyjadacze. No nic mecz do zapomnienia, oby tylko w g4 nie dać się aż tak zdominować, a później rozwalić ich u siebie. Ciekawa seria nam się robi, żaden wynik na styku. To pokazuje ile w sporcie znaczy psychika. Szkoda też że nie mamy ani Kyriego ani Gordona. Oni razem z Alem mogliby wprowadzić nieco spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne odczucia.

Wytrzymałem 2,5 kwarty. Z perspektywy fana Celtów lipa, według mnie g3 był kluczowy dla serii. Teraz piłka jest dalej w grze i anything can happen. Zwłaszcza że Cavs zaczęli trafiać.

Natomiast z perspektywy fana NBA to jest magia. To co się dzieje z drużynami grającym u siebie a na wyjeździe. HCA to wszystko (chyba że jesteś z toronto).

 

Sent from my SM-G965F using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celtics wygrali na wyjeździe tylko jeden mecz z 76ers i to na ogromnym farcie po dogrywce. Kluczowe w tej serii będzie to, czy Celtics w G5 i G7 utrzymają przewagę swojego parkietu, bo na wyjeździe może być im ciężko cokolwiek wygrać. Różnica w ich grze pomiędzy meczami u siebie i na wyjeździe jest kolosalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtórka z przed roku. Rozjechali nas kompletnie. Dzieciaki chyba za bardzo chciały bo nic nie wychodziło, a cały skład Cavs to jednak starzy wyjadacze. No nic mecz do zapomnienia, oby tylko w g4 nie dać się aż tak zdominować, a później rozwalić ich u siebie. Ciekawa seria nam się robi, żaden wynik na styku. To pokazuje ile w sporcie znaczy psychika. Szkoda też że nie mamy ani Kyriego ani Gordona. Oni razem z Alem mogliby wprowadzić nieco spokoju.

 

W jaki sposób? Rok temu Boston został rozjechany u siebie, a najlepsze spotkania w Q. Teraz w dobrym stylu obronili swój parkiet, a w Q zagrali bardzo słabo. Blowout-y są trudne do oceny, bo zamydlają obraz. Nie wiadomo jak to jest z drużynami. Cavs generalnie przez cały PO to zagadka, bo to co pokażą ciężko przewidzieć, w przypadku Bostonu wiemy, grają bardzo dobrze w domu, bardzo słabo na wyjeździe.

 

Podziwiam wiarę w Ala, ale jego historia w PO pokazuje, że znika (a już szczególnie vs LeBron), w G3 TT sprawił, że był zupełnie niewidoczny. A jego profil jest jaki jest i jak jest w plecy to on nie ciągnie drużyny, robi to Scary Terry czy Smart, tylko Marcus jak trafia to jest super, ale generalnie to nie jest zawodnik, który powinien oddawać rzuty.

 

Czas na banał.

 

G4 będzie bardzo istotne, bo przy remisie Cavs, są w stanie wygrać G5 w Bostonie, a czy Boston jest w stanie wygrać w Q mam wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Yabusele to jakaś inkranacja Sullingera? Koleś ma 22 lata, a waży ze 120kg i w ruchu wygląda jak ruski niedźwiadek tańczący do dźwięków katarynki. Jak to możliwe, że Przemka nie wybrali, skoro taki tłuścioch poszedł z #16?  :panda:

Edytowane przez jamalcegłacrawford
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszedlem spac 3min przed koncem 2q bo wiedzialem, ze ten mecz inaczej sie nie skonczy

 

kwestia doswiadczenia, o ktorej pisze @cloud to jedno,

drugie to imo wlasnie brak liderow. w tym meczu wlasnie zabraklo kogos, kto wzialy ciezar gry na swoje barki a tego zabraklo i mielismy proby kolejnych grajkow, ktore okazywaly sie niecelne... za rok 2 takim liderem moze byc tatum ale niestety nie teraz...

 

pora na reset. niestety najgorsze dla 'c;s jest to, ze tu wszystko moze sie wydarzyc. cavs rozjezdzaja c's u siebie po raz 2 przejmuja momentum, lebron wygrywa g5 i wracaja skonczyc sprawe u siebie.

 

rownie dobrze c's moga utrzymac hca i wygrywac u siebie i wyciagnac 4-3, moga tez wygrac g4 i skonczyc w 5 meczach u siebie

 

 

scenariuszy sporo. w sumie dobrze, ze nie jest 3-0 ale zeby sie nie okazalo, ze ten g3 to byl klucz do zakonczenia serii.

teraz widac, ze hca jest jednak wazne

przewaga cavs polega na tym, ze celtom nie ma kto wygrac meczu na wyjezdzie. cavs maja lebrona, ktory w pojedynke taki mecz moze wyrwac w garden. choc poki co to nie wystarczalo.

 

fajnie, ze jest seria!:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze po tym meczu jest, że LeBron w pierwszej połowie zagrał na kosmicznym intensity w obronie, poziom prime LeBrona, właściwie był wszędzie na parkiecie w D, jeżeli Cavs będą w stanie na tym poziomie bronić do końca serii - a w sumie dla nich każdy kolejny mecz to mecz (prawie) o życie - to jednak Boston będzie mieć bardzo trudno, bo G2 Cavs zdecydowanie przegrali przez brak wystarczającego intensity, to całe hustle Smarta etc. ustawiło tamten mecz. Zupełnie inna perspektywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze po tym meczu jest, że LeBron w pierwszej połowie zagrał na kosmicznym intensity w obronie, poziom prime LeBrona, właściwie był wszędzie na parkiecie w D, jeżeli Cavs będą w stanie na tym poziomie bronić do końca serii - a w sumie dla nich każdy kolejny mecz to mecz (prawie) o życie - to jednak Boston będzie mieć bardzo trudno, bo G2 Cavs zdecydowanie przegrali przez brak wystarczającego intensity, to całe hustle Smarta etc. ustawiło tamten mecz. Zupełnie inna perspektywa.
Dokładnie - jak LBJ gra swoją defensywę w PO mode to nie ma bata żeby w finale nie grał :)

 

Wrócę jednak znów do potrzeby zachowania sił na kolejne mecze, zeby utrzymać intensywność, a ten znów gra minuty w garbage... Nawet L-Terminator musi dać ciału odpocząć, wiec po co grać 37 min jak inni grają poniżej 30 i Cavs nawet z Greenem, Calderonem, Osmanem czy Zizicem nie tracili przewagi. Oby się mu to czkawka nie odbiło jak z IND, gdzie bym się nie zdziwił jakby mu kroplówkę dawali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie - jak LBJ gra swoją defensywę w PO mode to nie ma bata żeby w finale nie grał :smile:

 

Wrócę jednak znów do potrzeby zachowania sił na kolejne mecze, zeby utrzymać intensywność, a ten znów gra minuty w garbage... Nawet L-Terminator musi dać ciału odpocząć, wiec po co grać 37 min jak inni grają poniżej 30 i Cavs nawet z Greenem, Calderonem, Osmanem czy Zizicem nie tracili przewagi. Oby się mu to czkawka nie odbiło jak z IND, gdzie bym się nie zdziwił jakby mu kroplówkę dawali.

 

tez tego kompletnie nie rozumiem, mozna to tlumaczyc tymi kilkoma dniami odpoczynku ktore teraz mieli, ale no wysokie minuty LeBrona (zwlaszcza w tym sezonie) kiedy druzyna prowadzi bardzo decydujaco sa nadal conajmniej zaskakujace

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczylo ze pomagierzy dzisiaj rzucali ok, na poziomie low 10's, lebron fakt, zagral 37min ale duzo w chodzonego i dawal takie podania ze czapki z glow, nawet tristan mogl wsadzic z bliska. Nance solidnie.

Hood w kapturze, clarkson znowu poor mans irving, ale finish na obreczy, dajcie mu kanapke, apoptoza!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiś czas temu na ESPN był tekst Briana Windhorst odnośnie tego jak mimo dużych minut James "odpoczywa" w trakcie spotkania.

 

http://www.espn.com/nba/story/_/id/23384071/lebron-james-plays-rests-keep-cleveland-cavaliers-hopes-alive

 

James gra "duże" minuty bo musi zgrać się ze swoimi żołnierzami i podbudować ich by byli produktywni, bo on sam+Love i Korver tego nie pociągną. Zbiera dane do swojego komputera, który zawodnik gdzie jest produktywny.

 

Super była ta wstawka od Microsoftu gdzie w zależności od miejsca na parkiecie pokazywał się % na zdobycie punktów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

no ale RS i PO to zupelnie rozne rzeczy, moze sobie i "chodzil" w RS, ale chyba nikt nie powie ze w serii z Pacers mial chociaz chwile wytchnienia

Miał, i nawet sam o tym mówił po którymś meczu. W przypadku LeBrona te minuty mają raczej niewielkie znaczenie, tutaj problemem jest, że on w Cavs musi robić w większości meczów wszystko na parkiecie, a w pewnym wieku utrzymanie poziomu intensywności przez 40 minut we wszystkich elementach jest ciężkie i kilka minut na mecz raz na jakiś czas nic by tutaj nie zmieniło. Ile oni mieli blowoutów w tych playoffach, dwa-trzy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron mówił na konferencji po którymś meczu z Pacers, że stara się oszczędzać energię by móc wymiatać w końcówkach i, no, tak to wygląda, bo niekiedy wyłącza się z aktywnej gry w niektórych posiadaniach, wczoraj to nawet było dobrze widoczne w drugiej połowie.

 

Rok temu na podstawie serii z Cs i Warriors świetnie było widać zależność między obciążeniem w ataku LeBrona a jego grą w defensywie. Tyle że tutaj nie ma szans na to by ktokolwiek go regularnie mógł odciążać w ataku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.