Skocz do zawartości

beGM - [Playoffs 2018 East 1st Round] (3.) Cleveland Cavaliers - (6.) Milwaukee Bucks


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

@Fluber

 

możesz przestać bildować co drugie zdanie? wszyscy widzą co piszesz

 

czekam na SlaKB, jako broniący tytułu ostatniego ATFa liczę, że wjedzie na pełniutkiej

Za tydzień ktoś przed głosowaniem będzie przeglądał wątek, który będzie miał w tym momencie 35 stron i chciałbym, żeby mógł przejrzeć chociaż najważniejsze rzeczy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj pozwolę sobie wyprostować, że tytuł zdobyłem ja, SlaKB poległ ze mną w finale ;]

o k****, ;0

 

no to ma chłop coś do udowodnienia w takim razie

Za tydzień ktoś przed głosowaniem będzie przeglądał wątek, który będzie miał w tym momencie 35 stron i chciałbym, żeby mógł przejrzeć chociaż najważniejsze rzeczy:)

te najważniejsze rzeczy powinny być już raczej w opisie, zauważ, że został jeszcze tydzień, więc mogłeś się lepiej przygotować, a nie wypalać teraz z nowym pomysłem w co drugim poście, a te boldowanie naprawdę wkurza, zwłaszcza na telefonie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

te najważniejsze rzeczy powinny być już raczej w opisie, zauważ, że został jeszcze tydzień, więc mogłeś się lepiej przygotować, a nie wypalać teraz z nowym pomysłem w co drugim poście, a te boldowanie naprawdę wkurza, zwłaszcza na telefonie

 

Wystarczy, żeby inni GM-owie nie pisali wbrew faktom, że coś im się wydaje, że Rondo zawsze jest niekryty, tylko zajrzeli do statystyk, to nie będę musiał prostować i boldować oczywistych nieprawd dotyczących moich zawodników. A jak co chwila któryś się wyrwie, zę Love jest gorszy niż Thompson, albo gorszy niż Jeff Green, albo stwierdzi, że Rondo ma 5 metrów wolnego w każdej akcji. Liczyłem na merytoryczną dyskusję, a dostaję takie kwiatki w wątku i to od ludzi, którzy nie prowadzą ekipy mojego rywala. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde, zaczynacie wywierać na mnie dużą presję, nie wiem czy podołam :( chyba za wysoko ustawiłem sobie poprzeczkę we wcześniejszych zabawach. :)

 

Ogólnie to dzisiaj jadąc autem wpadł mi do głowy świetny pomysł, tylko że do jego realizacji brakuje mi jednego dobrego obrońcy na pozycjach 2-3, gdybym miał tego obrońcę to z Cavs nie byłoby co zbierać. A tak to muszę przemyśleć jeszcze parę rzeczy i gameplan wjeżdża jutro.

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to dzisiaj jadąc autem wpadł mi do głowy świetny pomysł, tylko że do jego realizacji brakuje mi jednego dobrego obrońcy na pozycjach 2-3, gdybym miał tego obrońcę to z Cavs nie byłoby co zbierać. 

O kurczę, jesteś o Royce'a O"Neale'a od zrobienia na mnie sweepu?:) Nie mogę się doczekać:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy, żeby inni GM-owie nie pisali wbrew faktom, że coś im się wydaje, że Rondo zawsze jest niekryty, tylko zajrzeli do statystyk, to nie będę musiał prostować i boldować oczywistych nieprawd dotyczących moich zawodników. A jak co chwila któryś się wyrwie, zę Love jest gorszy niż Thompson, albo gorszy niż Jeff Green, albo stwierdzi, że Rondo ma 5 metrów wolnego w każdej akcji. Liczyłem na merytoryczną dyskusję, a dostaję takie kwiatki w wątku i to od ludzi, którzy nie prowadzą ekipy mojego rywala.

jak chcesz zrobić z Rondo ważna opcje przy Lebronie to się nie dziw, że ludzie przybiegli

 

to jest e-nba, stary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz zrobić z Rondo ważna opcje przy Lebronie to się nie dziw, że ludzie przybiegli

 

to jest e-nba, stary

 

Jaką ważną opcję? Nie robię z niego ważnej opcji. Wrzucam go do piątki głównie z uwagi na Walkera, którego ma kryć. Ja tylko pokazuję, że Rondo i LeBron mogą grać razem, że to nie jest nagle jakaś czarna dziura, czy koniec świata. Obaj mogą przebywać na boisku jednocześnie. George Hill rzuca w Cavs 35% za 3, Jordan Clarkson ma w tym sezonie skuteczność 35% za 3. Obaj grają obok LeBrona w tym sezonie w Cavs. 

 

Rondo z sezonu na sezon się rozwija i ewoluuje, Rondo sprzed 10 lat nie nadawałby się do dzisiejszej NBA, a niektórzy mam wrażenie, zatrzymali się na Rondo z Celtics. Rondo prowadził Celtics do mistrzostwa, którzy grali cholernie wolną koszykówką robiąc pace 88. Teraz Rondo prowadzi Pelicans w najszybszym tempie w play-offs - 103 - ten sam zawodnik, ale zupełnie inny. Rondo i LeBron to są zbyt dobrzy i zbyt inteligentni gracze, by nie byli w stanie grać obok siebie. JR Smith gra obok Jeffa Greena i Cavs wygrywają w Toronto, a Rondo i LeBron nagle okazują się być jakąś fantazją, mrzonką, abstrakcją?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest jak fluber wybiera sobie statsy.

​Najpierw pisze, że za 3 ostatnie sezony Rondo ma 36% za 3.

 

Potem pisze, że w poprzednim sezonie miał 43% z wide open shots.

 

Potem pisze, że "jak będzie wide open to będzie rzucał 43% za 3 z wide open 3s piechotą nie chodzi."

 

A tak naprawdę za 3 ostatnie sezony łącznie Rondo ma 36% z wide open shots, a w tym roku ma 34%, a te 43% to wzięcie najlepszego sezonu Rondo, ale nawet nie z tego roku. W tym roku ma 34% (zdecydowanie więcej rzutów), dwa lata temu miał 37%.

 

Cherry-picking at its finest. :smile:

 

A Rondo przy LBJ jest kompletnie zbyteczny, bo jest gorszym playmakerem - a zbiera mu piłkę, i trafia 36% wide open shots które rzuca z częstotliwością raz-dwa razy na mecz (nie zaciekawiło Cię, czemu jego 95% rzutów jest klasyfikowanych jako ''wide open'' i ''open''?), więc nikt się nie przejmuje jego rzutem. Poziom, nie wiem, Iguodali, ale on częściej potrafi być hot, zwłaszcza w playoffach. Nikt nie ma wątpliwości że Iguodala obok LeBrona to słaby fit w ataku, a i tak Iggy jest lepszy offball.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegoś takiego, jak Rondo treatment, różnica w poprzednim sezonie między wide open Klaya, a wide open Rondo to 13 punktów procentowych. A Klay jest lepszym wide open shooterem niż Curry.

Aha, ok. Z samego wczorajszego meczu:

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_22_41_02.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_22_44_37.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_22_51_13.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_22_54_48.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_22_56_58.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_22_59_53.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_23_03_53.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_23_05_07.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_23_07_26.png

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_23_11_01.png

 

Musiałeś więc przegapić jakieś ostatnie 10 lat tej ligi, spoko, może kiedyś nadrobisz ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, ok. Z samego wczorajszego meczu:

 

 

Musiałeś więc przegapić jakieś ostatnie 10 lat tej ligi, spoko, może kiedyś nadrobisz ;]

Miło, że się napracowałeś, ale chyba wczorajszy mecz właśnie pokazał, że nie możesz tak zostawiać Rondo, bo nie wiem czy przegapiłeś, ale Pelicans wygrali minuty z Rondo na boisku, a sam Rajon naciupał 22 punkty dzięki takiej grze Warriors. 

 

Nie, nie przegapiłem ostatnich 10 lat tej ligi. Wręcz przeciwnie, dostrzegam ogromną różnię miedzy Rondo sprzed 10 lat, a Rondo dzisiaj, której najwyraźniej nie dostrzegasz Ty. 

 

Warriors zostawiali Rondo niekrytego, a on to wykorzystywał trafiając z wolnych pozycji. Wrzucając te screeny tylko udowadniasz moją tezę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuciłem 11 screenów (a i tak brakuje tu trójki z początku meczu, jakby co podsyłam niżej), jeśli zatem na 12 przypadków totalnego olania (plus nie wrzucałem jak był olewany przez własnych partnerów - przynajmniej 5 razy pomimo bycia totalnie wide open nie dostawał podania), Rajon oddaje 4 rzuty, to najwyraźniej on sam nie wie, że jest dobrym shooterem oraz nie wie o tym staff Warriors jak i w zasadzie całej ligi. Wie o tym tylko fluber z forum e-nba.pl. Brzmi naprawdę poważnie.

 

Zrzut_ekranu_2018_05_02_23_31_38.png

 

Z tego względu jak najbardziej może grać z LeBronem, bo nie można go zostawić niekrytego na obwodzie.

Oczywiście, że można go zostawić, bo skoro na 12 okazji do rzutu Rajon decyduje się na oddanie czterech, to znaczy, że w 2/3 przypadków obrona może grać 5 na 4 i podwajać LeBrona bez żadnych konsekwencji.

 

I żeby nie było. Zauważyłem, że w ostatnich latach Rondo zaczął rzucać trochę odważniej za 3 i z poziomu najgorszego shootera ligi awansował do ?bottom 50 (tak na oko), może jest nawet lepszy. Jednak robienie z niego przyzwoitego shootera to jest zwykła groteska.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest jak fluber wybiera sobie statsy.

 

​Najpierw pisze, że za 3 ostatnie sezony Rondo ma 36% za 3.

 

Potem pisze, że w poprzednim sezonie miał 43% z wide open shots.

 

Potem pisze, że "jak będzie wide open to będzie rzucał 43% za 3 z wide open 3s piechotą nie chodzi."

 

A tak naprawdę za 3 ostatnie sezony łącznie Rondo ma 36% z wide open shots, a w tym roku ma 34%, a te 43% to wzięcie najlepszego sezonu Rondo, ale nawet nie z tego roku. W tym roku ma 34% (zdecydowanie więcej rzutów), dwa lata temu miał 37%.

 

Cherry-picking at its finest. :smile:

 

 

Cieszę się, że wykryłeś manipulację, szkoda że o 34% w tym roku napisałem na poprzedniej stronie, wystarczyło przeczytać. Napisałem też, że wynika to z tego, że rzuca dużo więcej trójek nieasystowanych niż w poprzednim roku.

 

 

 

A Rondo przy LBJ jest kompletnie zbyteczny, bo jest gorszym playmakerem - a zbiera mu piłkę, i trafia 36% wide open shots które rzuca z częstotliwością raz-dwa razy na mecz (nie zaciekawiło Cię, czemu jego 95% rzutów jest klasyfikowanych jako ''wide open'' i ''open''?), więc nikt się nie przejmuje jego rzutem. Poziom, nie wiem, Iguodali, ale on częściej potrafi być hot, zwłaszcza w playoffach. Nikt nie ma wątpliwości że Iguodala obok LeBrona to słaby fit w ataku, a i tak Iggy jest lepszy offball.

 

Bo w połowie przypadków jego rzuty nie są wide open?

 

Większość rzutów za 3 jest open lub wide open. Nawet najlepsi shooterzy ligi tacy jak Klay czy Curry mają 80% rzutów open lub wide open. Dlatego, że dobre rzuty za 3 to te open i wide open. Nie ma w tym wielkiej filozofii.

 

Rzeczywiście Rajon Rondo rzuca w tym sezonie wide open na poziomie 34,3%. Tylko, że to jest poziom na jakim rzuca w tym sezonie Middleton, Giannis i Brook Lopez. Mam nadzieję, że ich pojedziesz za skuteczności na poziomie Rondo tak samo jak jego.

 

Kiedy Rajon Rondo jest na boisku, Pelicans mają najlepszy atak w tych play-offs. Naprawdę pisanie o tym, jak Rondo zabija atak jest pozbawione jakichkolwiek podstaw.  A w Pelicans Rondo także gra obok drugiego rozgrywającego  (Holidaya), który średnio rzuca za 3 ( 30% w tych playoffs). I tam to nie przeszkadza, przy LeBronie będzie choć ma w RL NBA gorszych rozgrywających od Rondo i to o wiele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

80% trójek Rondo w tym sezonie jest wide open.

 

To, że Rondo dobrze funkcjonuje w Pelicans, nie oznacza, że dobrze funkcjonowałby obok LeBrona w zupełnie innym systemie gry. Tu kalkulacja jest prosta i Rondo jako starting PG oznacza, że zabiera część touches LeBronowi. SlakB bierze to w ciemno, zwłaszcza, że Rondo nie pasuje do takiego systemu gry jako secondary playmaker.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica między LBJ a Holidayem jest taka, że Holiday stał się efektywny od kiedy gra bardziej jako SG i ma mniej obowiązków rozgrywania i prowadzenia ataku. LBJ jest najgroźniejszy wtedy kiedy ma piłkę w rękach i kosz przed sobą. 

W przypadku Holidaya chcesz go odciążyć i pozwolić mu mieć mniej piłki, a raczej mniej obciążenia czystym prowadzeniem gry. W przypadku LBJ nie chcesz go z tego wyłączać, bo po jaki ciul?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuciłem 11 screenów (a i tak brakuje tu trójki z początku meczu, jakby co podsyłam niżej), jeśli zatem na 12 przypadków totalnego olania (plus nie wrzucałem jak był olewany przez własnych partnerów - przynajmniej 5 razy pomimo bycia totalnie wide open nie dostawał podania), Rajon oddaje 4 rzuty, to najwyraźniej on sam nie wie, że jest dobrym shooterem oraz nie wie o tym staff Warriors jak i w zasadzie całej ligi. Wie o tym tylko fluber z forum e-nba.pl. Brzmi naprawdę poważnie.

 

 

A ja wrzuciłem przed chwilę statystyki z których jasno wynika, że Klay i Curry oddają średnio 14 open i wide open trójek na mecz. A też nie chcę liczyć ile razy nie oddają rzutu w takich sytuacjach.

 

W podanych przez Ciebie sytuacjach 4 razy Rondo oddał rzut ( 3 trafił) plus raz rzucił long 2 + 3 razy zrobił asystę, a jeszcze z dwóch akcji były punkty. Całkiem nieźle, biorąc pod uwagę, że po prostu wybierał efektywniejsze rozwiązanie.

 

 

Oczywiście, że można go zostawić, bo skoro na 12 okazji do rzutu Rajon decyduje się na oddanie czterech, to znaczy, że w 2/3 przypadków obrona może grać 5 na 4 i podwajać LeBrona bez żadnych konsekwencji.

 

 

Oczywiście, Terry Stotts nie wiedział, że może bronić 5 na 4, bo karpik z e-nba mu w odpowiedniej chwili nie odpowiedział i dostał sweepa. 

 

Pisanie o podwajaniu LeBrona w takich sytuacjach jest trochę zabawne, bo Bucks mają 3 graczy z wide open na poziomie Rondo, więc generalnie mogę pisać o poczwarzaniu Kemby i będzie miało to tyle samo sensu. Rondo może po prostu wjechać pod kosz, a podczas tego wjazdu grozi podaniem, jak mało który zawodnik w tej lidze. 

 

Zresztą to jest naprawdę zabawne, że posiadanie jednego gracza rzucającego 34% za 3 ( i 4 pozostałych świetnych strzelców) rozwala cały zespół w starciu z 5 ziomkami, którzy w RL NBA już są na wakacjach:)

 

 

I żeby nie było. Zauważyłem, że w ostatnich latach Rondo zaczął rzucać trochę odważniej za 3 i z poziomu najgorszego shootera ligi awansował do ?bottom 50 (tak na oko), może jest nawet lepszy. Jednak robienie z niego przyzwoitego shootera to jest zwykła groteska.

 

Groteską jest ignorowanie statystyk.

80% trójek Rondo w tym sezonie jest wide open.

 

To, że Rondo dobrze funkcjonuje w Pelicans, nie oznacza, że dobrze funkcjonowałby obok LeBrona w zupełnie innym systemie gry. Tu kalkulacja jest prosta i Rondo jako starting PG oznacza, że zabiera część touches LeBronowi. SlakB bierze to w ciemno, zwłaszcza, że Rondo nie pasuje do takiego systemu gry jako secondary playmaker.

80% trójek Klaya i Curry'ego w tym sezonie jest open lub wide open.

 

Rok temu Rajon Rondo przechodził się w play-offs po Celtics i grał w piątce z Wadem. Przykro mi, że Twoje wizje rozmijają się z rzeczywistością.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo w Bulls, abstrahując od śmiesznej dawki, był na parkiecie głównym kreatorem. Tutaj albo Rondo obok LeBrona zostanie sprowadzony do roli przysłowiowego Mario Chalmersa (czytaj przeprowadza piłkę przez połowę, zagra okazyjnego picka i rozciąga grę), albo będzie pełnić rolę a'la Wade, który, przynajmniej w RS, dzielił grę piłką z LeBronem.

 

Win-Win dla przeciwnika, bo Rondo do pierwszej roli się nie nadaje i nigdy tak nie grał, a w drugiej sytuacji częściowe pozbawianie LeBrona piłki na rzecz Rondo to jeszcze lepsza wiadomość.

 

Ale jak wyżej, przecież to nie my Ciebie mamy do czegokolwiek przekonywać. Masz prawo uważać, że Rondo jest solidnym strzelcem i ma rację bytu obok LeBrona

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo w Bulls, abstrahując od śmiesznej dawki, był na parkiecie głównym kreatorem. Tutaj albo Rondo obok LeBrona zostanie sprowadzony do roli przysłowiowego Mario Chalmersa (czytaj przeprowadza piłkę przez połowę, zagra okazyjnego picka i rozciąga grę), albo będzie pełnić rolę a'la Wade, który, przynajmniej w RS, dzielił grę piłką z LeBronem.

 

Win-Win dla przeciwnika, bo Rondo do pierwszej roli się nie nadaje i nigdy tak nie grał, a w drugiej sytuacji częściowe pozbawianie LeBrona piłki na rzecz Rondo to jeszcze lepsza wiadomość.

 

Ale jak wyżej, przecież to nie my Ciebie mamy do czegokolwiek przekonywać. Masz prawo uważać, że Rondo jest solidnym strzelcem i ma rację bytu obok LeBrona

To jest zwykłe przypierdalanie się, sorry. Dwóch gości z top 10 bb iq w lidze nie może grać koło siebie. W ogóle. Choć obaj wiele razy funkcjonowali obok niestrzelców i to dzialalo. Podchodzisz do mojego zespołu na maxa tendencyjnie, zupełnie nie wiem dlaczego. Zanizasz statystyki moim zawodnikom, ba, uwazasz ze love bedzie przy brooku lopezie ponizej przecietnym zbierajacym, ustawiasz moje lineupy w jakies kompletne skrajnosci i ignorujesz dziury rywala w skladzie ktory nawet s5 nie moze zlozyc tak zeby wszyscy ludzie grali na swoich pozycjach. Traktujesz dobre wystepy moich graczy w playoffs jako fluke a mojego rywala nie. Masz w watku obok warriors startujacych draymondem livingstonem i dedmonem ale to ja mam problemy z shootingiem.

 

Stwierdziles ze zle sie matchupuje z zespolem ktory nawet nie podal jak gra.

 

Do wszystkiego sie mozna przywalic. Jak mam shooterow na obwodzie to sie przypierdzielasz ze nie zbieram w ataku. Jak wychodze z elitarnie zbierajacym pg to sie przywalasz do shootingu. Przeciez tak sie mozna bawic w nieskonczonosc. Tylko ze to jest dziecinada a ja chyba nie chce w niej uczestniczyc.

 

Szczegolowo do lineupow odniose sie jak gm bucks w koncu po 5 dniach od rozpoczecia serii wymysli jak gra bo na razie to jest chyba 2-0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A weź się uspokój. :smile: Napisałeś, że na luzie wygrywasz, nie ma żadnego znaczenia, że kontuzjowany/słaby (on mówił, że te problemy ze zdrowiem nie mają znaczenia, ale jednak pewnie mają) Love robi 11ppg na 46%ts i przez większość czasu jest słabiutki, Rondo jest solidnym strzelcem z dystansu, a LeBron i RR mogą na luzie obok siebie funkcjonować.

 

Tak naprawdę przez grę Love'a ta seria będzie wyrównana, nawet sprowadzając Love'a do roli strzelca przez większość czasu nie możesz na niego liczyć, bo jest tak nierówny (przecież to fakty), Rondo nie jest solidnym strzelcem w skali ligi, a czy Rondo i LeBron mogliby grać obok siebie to nie sposób zweryfikować, bo po 2008 roku Rondo RAZ nie grał jako dominujący playmaker (i skończyło się konfliktem z Carlisle), a LeBron od pierwszego sezonu jest głównym kreatorem wszędzie gdzie gra.

 

Wyobraź sobie, że nikt tendencyjnie nie podchodzi do Twojego składu, mogę po raz 6. napisać, że jak dobrze to poukładasz to wygrasz, bo masz LeBrona. Ale musisz się postarać, bo zamiast allstara Love'a masz gracza pułapu średnio dysponowanego Ilyasovy, a Twój rywal ma solidne matchupy.

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A weź się uspokój. :smile: Napisałeś, że na luzie wygrywasz, nie ma żadnego znaczenia, że kontuzjowany/słaby (on mówił, że te problemy ze zdrowiem nie mają znaczenia, ale jednak pewnie mają) Love robi 11ppg na 46%ts i przez większość czasu jest słabiutki, Rondo jest solidnym strzelcem z dystansu, a LeBron i RR mogą na luzie obok siebie funkcjonować.

 

 

Jestem zdecydowanym faworytem tej serii. Przewaga talentu, ławki, głębi składu, doświadczenia i dopasowania na pozycjach jest miażdżąca. Nie mówiąc o przewadze w zaangażowaniu w tę serię, opisy itd. 

 

 

 

Tak naprawdę przez grę Love'a ta seria będzie wyrównana, nawet sprowadzając Love'a do roli strzelca przez większość czasu nie możesz na niego liczyć, bo jest tak nierówny (przecież to fakty), Rondo nie jest solidnym strzelcem w skali ligi

 

Przecież ja właśnie o tym piszę. Staty Love'a z RL season są niemiarodajne, bo w play-offs ma gorszy moment i to bierzesz pod uwagę. Staty Rondo w play-offs są niemiarodajne, bo to za mała próba, a Middleton robi 71% TS. Przecież wybierasz te okresy, w których moi gracze są najsłabsi, a gracze Bucks najlepsi. Jak mam traktować takie rzeczy poważnie?

 

 

a czy Rondo i LeBron mogliby grać obok siebie to nie sposób zweryfikować

Aha, dlatego z góry załóżmy, że się nie da. Natomiast Giannis obok dominującego piłkę PG... Nie, to się w ogóle nie gryzie, na pewno da się to zweryfikować...

 

 

 

Wyobraź sobie, że nikt tendencyjnie nie podchodzi do Twojego składu, mogę po raz 6. napisać, że jak dobrze to poukładasz to wygrasz, bo masz LeBrona. Ale musisz się postarać, bo zamiast allstara Love'a masz gracza pułapu średnio dysponowanego Ilyasovy, a Twój rywal ma solidne matchupy.

To dlaczego udzielasz się i wytykasz błędy jednej z 16 drużyn w tych play-offs - mojej? Czemu nie udzielasz się w innych tematach i nie punktujesz innych drużyn? Przecież są opisy na które możesz reagować. Mój rywal nie ma solidnych matchupów, mój rywal nawet nie ma SG, żeby złożyć pierwszą piątkę. Dlaczego nie potrafisz tego dostrzec?

 

 

Spokojnie fluber, zobaczymy plan SlaKB i będziesz robił adjustments przecież - klasyka zabaw ATF...

 

O to mi panie tego chodziło!

 

Tylko, że dochodzimy już do połowy czasu na opisy, a ja muszę robić adjustments, chociaż SlakB nawet nie napisał kim będzie grał. Czy to nie jest jakiś ponos? 

 

I sorry, ale ta gra przekonuje mnie do tego, że tu nie chodzi o żadne adjustments, tylko o siedzenie cicho, nie komentowanie krytycznych uwag wobec Twojego składu i szanowanie opinii wszystkich GM-ów. Im mniej piszesz o swoim składzie, tym lepiej, bo w każdym lineupie są jakieś kłopoty, a im mniej sposób na grę masz, tym mniej błędów będą Ci wyciągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.