Skocz do zawartości

Sport


montana

Rekomendowane odpowiedzi

Może trochę źle zabrzmiało z tą Argentyną, ale chodziło o to, że raczej nikt nie zakładał dla nich tak wysokich miejsc, a oni na ostatnich trzech turniejach zrobili dwukrotnie półfinał, raz kończąc nawet brązowym medalem. Oczywiście jest to silny zespół, ale jednak nieco słabszy od top8 rankingu. Widziałem z resztą kilka dni temu taką statystykę, że przegrali oni ostatnie 10 meczów międzypaństwowych, wliczając w to sobotni mecz z Francją, to już 11, a wszystkie te mecze grali z drużynami top8. Jak prześledzi się wcześniejsze lata, to też większość meczów z czołówką przegrywają. Cóż, może są typowo turniejową drużyną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam tradycyjnie jestem za Europą a za Angolami szczególnie :) Tak mi zostało od 2003 r. jak Anglia z Wilkinsonem w składzie wygrała. A pierwszy turniej, który widziałem to 1999 r. i Jonah Lomu jeszcze grał w All Blacks - to była maszyna...

Ja myślę, że jednak Argentyna nie da rady awansować i zadecyduje o tym ten nieznacznie przegrany mecz z Francją właśnie. Jakby z Anglią grali pierwszy mecz to mogli ich zaskoczyć bo wczoraj ile razy Angole mieli "handling errors" w ataku to dawno tylu nie widziałem na tym poziomie. Myślę, że się rozkręcą i mogę być wysoko, dobra obrona, doświadczony trener a i przyłożyć też ma kto (Tuilaigi!).

Jak na razie nikt się nie wyróżnił jakoś bardzo, Ci co mieli wygrać to wygrali ale fajerwerków nie było. Zobaczymy co dalej :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja za półkulą południową.

Do teraz nie wiem jak Nowa Zelandia nie zdobyła tytułu. No i konsternacja jak część kadry Australii nie śpiewała hymnu a kapitan nie chciał gratulacji od Elżbiety. 

Lomu to fenomen, koleś z dializą a był nie do zatrzymania. Jak umarł to ogłoszono żałobę narodową.

FIFA mogłaby wziąć przykład z IRB w kwestii uprawnień sędziego. Z pokorą podchodzi kapitan, zgłasza zastrzeżenia i czeka na decyzję. A każda kłótnia z arbitrem to przesunięcie wznowienia o kilka metrów bliżej pola przyłożenia. Var to też z rugby wzięto.

Chyba mało kto oglądał rugby przed 1999.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walia dzis tak sobie. W I polowie Gruzja nie przypominala ekipy, ktora rokrocznie bije swoja dywizje, w drugiej jak sie troche wzieli, to sie okazalo, ze ta wielka defensywa Walii nie jest tak wielka. Walijczycy pewnie lekko byli nastawieni na unikniecie kontuzji, ale mimo wszystko jednak chyba potwierdzili to, co pokazali w sparingach z Irlandia - stac ich na calkiem niezle 40 min), ale na walke o cos wiecej chyba bedzie za malo...

Mimo wszystko podtrzymuje swoje zdanie sprzed 2-3 miechow. Jak ktos ma zatrzymac All Blacks, to bedzie to albo Irlandia ze Standerem w roli glownej, albo Kolbe z 14 koszulkami RPA obok... 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, żenada. Byłem pewien, że przełożą mecze, bo termin mi zwisał, nagralbym i obejrzał po pracy. Mała poprawka. W poniedziałek i wtorek nie na żadnych spotkań, więc pojęcia nie mam dlaczego tak to rozwiązano. Że sponsorzy tego nie załatwili 😭

Składam oficjalny protest do IRB

Edytowane przez ptak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Hancock napisał:

Niby świetne osiągnięcie, ale jeśli przyjrzeć się bliżej warunkom w jakich ten wynik został osiągnięty, to trochę traci na znaczeniu ten "rekord", który chyba nawet nie zostanie zapisany jako rekord świata w maratonie.

Nie zostanie, ale kto by sie tym przejmowal. 

Jesli chodzi o warunki to chyba nie bylo tam niczego co do tej pory na maratonach nie bylo standardem? Tylko ze na znacznie wieksza skale. Tu bylo bardziej legalnie niz na monzy kiedy sie nie udalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W maratonie standardem jest grupa zmieniających się "pomagierów" holujących faworyta do mety? Albo samochód jadący przed grupą liderów wyświetlający linie wyznaczającą tempo potrzebne do osiągnięcia danego rezultatu? Pomijając kwestie podawania napojów, bo na standardowych zawodach biegacz sam musi je wziąć  ze stolika przy trasie chyba. Maratonów nie oglądam i nie biegam, ale te warunki chyba troszeczkę odbiegają od pojęcia standardowego maratonu. A to całkowicie odziera ten rezultat z romantyczności rywalizacji sportowej nawet jeśli na poziomie profesjonalnym pozostało jej niewiele.

W każdym razie na zejście z czasem poniżej 2h na "standardowym" maratonie pewnie jeszcze trochę poczekamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.