Skocz do zawartości

Sport


montana

Rekomendowane odpowiedzi

mam przerwę między projektami i pierwszy raz od dłuższego czasu spędzam kilka tygodni w Polsce, i parę razy widziałem przypadkiem w telewizji ligę śiatkówki... zayebisty produkt muszę przyznać, szacun dla ludzi kierujących ligą:

 

*pełne hale

*przejebanie wysoki poziom, sporo dobrych zawodników z całego świata  

*dobra robota Polsatu - dobra realizacja spotkań, bardzo fajni komentatorzy

 

pewnie te mistrzostwa świata się z niczego nie wzięły, wiadomo, co nie zmienia faktu że ktoś tam kawał dobrej roboty zrobił i warto docenić

 

jeśli pisze o czymś co jest dla wszystkich oczywiste to  wybaczcie : ) 

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowo o skokach.

 

Atmosfera przez granie w ciuciubabkę przez Horngahera jest spierdolona na amen i nic już tego nie uratuje, stracił drużynę. Powinni podziękować kolesiowi już teraz, odsuwając go od zespołu na resztę PŚ.

 

Pointner aż prosi o zatrudnienie, albo może warto dać szansę temu czechowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem, nie śledzę aż tak bardzo (więc może mi coś umknęło) ani nie mam interesu żeby go szczególnie bronić,  ale wydaje mi się że Horgacher powiedział dawno temu że poda decyzję przed ostatnimi konkursami w Planicy, dziennikarze - wiadomo - zaczęli robić raban, rozdmuchiwać i przekazywać / tworzyć plotki, a Małysz i Tajner zamiast murem stanąć za Horngacherem i ogłosić "powiedział że powie w Planicy to jego prawo, odpierdolcie się do tego czasu" zdali się wciągnąć w te gierki dziennikarskie i dopiero wtedy wszystko się zaczęło pi*****ić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydawało mi się, że decyzja miała być podjęta po MŚ. 

 

Dziennikarze to jedno, ale w środku skoczkowie na bank wiedzą, co się dzieje. To nie pomaga, presja jest spora, cały zespół to odczuwa i wszystko siada. Małysz i Tajner nie powinni stawać żadnym murem, tylko powiedzieć kolesiowi na start, że nie mają zamiaru być opcją B i albo w jedną, albo w drugą. A tak była budowana narracja o romantycznym podejściu do sprawy i pozostawieniu jej tylko w jego rękach. Przecież jasne, że chęć pozostania zależy tylko od tego, czy dogada się z Niemcami (a jeszcze ostatnio sam wypalił, że ich oferta jest świetna... takimi kartami zaczyna grać z PZN). W końcu nasi się wkurwili i zaczęli rozmawiać z innymi trenerami, żeby nie zostać na lodzie - o tym też dziennikarze mieli nie donosić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i po pierwszej kolejce. Irlandia mocno zardzewiala, nie miala pomyslu na Angoli, Walia rozegrala najslabszy mecz od dawna, ale Francuzi zaliczyli typowy dla obecnego stanu ich rugby połyk. Szkocja bez rewelki, przy 20+ nazwiskach na injury list, ich ławka jest na poziomie Rumunii.

 

Walia ze spora szansa na GS w tym roku wg mnie.

No i Walia z Grand Slamem :peaceful: , mimo, ze 20 mins do konca, to Irlandia jest dzis zalosna.

 

Ciekawe czy Irlandia osiagnela swoj max w zeszlym roku, czy wyciagneli wnioski z 2015 i ida all-in na Japonie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klepacka: "podczas zawodów wypełniamy formularze, w których musimy określić swoją płeć, i tam są trzy warianty – man, woman albo gender. Z tego co wiem, nikt nie zaznacza opcji gender, bo zawodnicy są kobietami albo mężczyznami". A to formularz

 

D2AsEOxWwAEv9Ey.jpg

 

a to o piłkarzach mówią że gamonie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włodzimierz Szaranowicz kończy swoją przygodę z dziennikarstwem i telewizją z powodu choroby.  http://sport.tvp.pl/41830236/wlodzimierz-szaranowicz-pozegnanie-z-telewizja

 

niedawno go widziałem w TV, pierwszy raz od dobrych kilku lat, podczas konkursu skoków i po paru minutach stwierdziłem że 'wygląda jakby miał Alzheimera'. Niestety, miałem rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włodzimierz Szaranowicz kończy swoją przygodę z dziennikarstwem i telewizją z powodu choroby.  http://sport.tvp.pl/41830236/wlodzimierz-szaranowicz-pozegnanie-z-telewizja

Sam głos wystarczał. Widowisko wymaga dobrego narratora! Jak słucham dzisiaj swoich młodszych kolegów, to mam wrażenie, że zagłuszają wszystko, zagłuszają widowisko. Poza tym ekscytują się własnym głosem. To głos ma być dla widza i dla jego ewentualnych ekscytacji. Na pewno nie dla własnej. Miesza się ego własne z ego widza.

 

sama prawda...w ogóle jest  jakaś polska stacja w której mecze komentowane są tylko przez jednego komentatora? k**** wszędzie ci "eksperci" doczepieni na siłę, to co kiedyś było ciekawostką teraz jest plagą nawet na chwile nie można odpocząć od ich bełkotu 

Edytowane przez rahu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sama prawda...w ogóle jest  jakaś polska stacja w której mecze komentowane są tylko przez jednego komentatora? k**** wszędzie ci "eksperci" doczepieni na siłę, to co kiedyś było ciekawostką teraz jest plagą nawet na chwile nie można odpocząć od ich bełkotu 

 

Oni tam siedzą po to, żeby nie było przerw gdy komentator ściąga łyka ze szklanki czy po prostu żeby złapał oddech. Ale tenis doskonale pokazuje, że nie trzeba gadać cały czas, a w czasie wymiany wręcz nie wypada. Pan Tomaszewski Ś.P. mógłby przeszkolić wszystkich Iwańskich i Borków.

 

To jest mój top fragment komentatorski ever, za każdym razem przechodzi coś po plecach, a jak słuchałem na żywo to i mi się oczy zaszkliły. 

 

Tak jak Szaranowi w ostatnim zdaniu, słychać jak głos się łamie, a mi świeczki w oczach stają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat tej wypowiedzi na zakończenie kariery Małysza nigdy wcześniej nie słyszałem, fajna, choć jak dla mnie gość jest bardzo ze 'starej szkoły', tzn sport to dla niego magia, wysiłek i wzniosłość, trochę odrealnione (to tak oceniając z dzisiejszej perspektywy oczywiście, pewnie 15 czy 10 lat temu bym tego tak nie ujął, ale pamiętam że już dawno mi coś nie pasowało. To samo / podobnie  było zresztą ze Szpakowskim, który w pewnym momencie widać było że przestał się piłką nożną interesować), ale, pomijając to: głos miał świetny, znacznie lepszy wg. mnie od Szpakowskiego, fajnie potrafił oddać emocje i widać, że się sportem pasjonował. No i hej-hej tu NBA, legenda. 

 

Myślę że to taki świetny gość do pogaduszek przy piwie / kawie, czyli możesz się z nim nie zgadzać w 99% ale i tak by się świetnie rozmawiało.

 

Myślę że warto będzie tę książkę przeczytać jak już zostanie wydana. 

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.