Skocz do zawartości

Old Man Yells At Cloud thread


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

Gdybyś napisał że bogactwo pozwala ci zdobyć modelki, albo zaliczyć wiecej kobiet to bym się zgodził ale samo bogactwo przyciąga przede wszystkim kobiety materialistki

Materializm jest u kobiet cechą powszechną, przy czym rzadko jest cechą dominującą na tyle by kobiecie kompletnie przysłonił inne kwestie (atrakcyjność fizyczną i szeroko rozumiany charakter). Jeśli założymy, że "materialistkami" będziemy nazywać właśnie kobiety które lecą na SAMO bogactwo to rzeczywiście bycie TYLKO bogatym (czyli bogatym ale brzydkim i z nieatrakcyjnym charakterem/stylem bycia) nie wróży dobrze poznawaniu natury płci pięknej.

 

Tu przejdźmy do rysopisu koszykarza NBA:

-bogaty

-młody

-zazwyczaj bardziej atrakcyjny fizycznie od przeciętnego faceta ze względu na wzrost i bycie wysportowanym

-pewny siebie

-przyzwyczajony do bycia w centrum zainteresowania, zapewne mniej przejmujący się opinią ludzi niż przeciętny facet (który nie jest wybuczany/"hejtowany" kilka razy w miesiącu przez tysiące ludzi)

 

Innymi słowy, gdyby przy draftowaniu jeszcze zwracano uwagę kto ma jaką mordę to NBA byłaby wylęgarnią najbardziej atrakcyjnych facetów. Przynajmniej jeśli mowa o guardach bo są atrakcyjniejsi od podkoszowych mutantów ale mniejsza z tym. Pomijam też rasę bo mało wiem o jej wpływie na atrkacyjność.

 

Case study: Porównajmy Tony'ego Parkera jakiego znamy plus wersję Parkera który ma zwykłą, dość dobrą pracę powiedzmy biurową a w kosza gra tylko w lidze osiedlowej.

 

Obie wersje podobałyby się pewnie dużemu gronu kobiet przy czym przeciętna kobieta z tego grona biurowego Parkera uznałaby za "spoko partię" a bogatego, sławnego, prowadzącego światowe życie Parkera ze Spurs oceniłaby dużo wyżej. Biurowy Parker musiałby dużo bardziej postarać przy uwodzeniu atrakcyjnej kobiety niż Parker ze Spurs. Materializm jest powszechną cechą u kobiet ale z zasady nie jest czymś co zdominowałoby jej wybór.

 

Swoją drogą bogaci i brzydcy faceci często mają jeszcze charyzmę i charakter i podboje Flavio Briatore czy Arystotelesa Onassisa trudno skwitować tekstem "poleciała tylko i wyłącznie na kasę"

 

Kolejna rzecz: kobiety mogą być z facetami którzy przyciągnęli je przede wszystkim sferą materialną i którzy mają duże braki w innych sferach ale w takiej sytuacji ryzyko zdrad jest bardzo wysokie.

 

 

Gdyby to co piszesz byłoby prawdą to wśród żon bogatych ludzi a przede wszystkich drugich żon mielibyśmy przekrój społeczeństwa od masażystek po prezeskę HP..

Żona to tylko jedna z ról jaką kobieta może mieć w życiu mężczyzny, są jeszcze dziewczyny z którymi facet spotykał się przez jakiś czas albo zwyczajnie dziewczyny które stanowiły jednonocną przygodę. Tutaj zapewne jest wiele anonimowych dziewczyn które były na tyle dobre by je przelecieć ale nie na tyle by się z nimi wiązać.

 

Może się wydawać, że tylko "poważniejsza" rola sprzyja poznawaniu natury kobiet ale taki mąż może być z żoną całe życie i nie podejrzewać nawet że jego luba byłaby w stanie przeżyć jednonocną przygodę z kimś dopiero co poznanym - bo on poznając ją bzyknął dopiero na piątej randce i ta część jej natury mu umknęła.

 

Przekrój kobiet jest spory przy czym dominują kobiety bardzo atrakcyjne więc stosunkowo dużo jest modelek i "modelek" - dziewczyn które modelkami nie są ale są na tyle atrakcyjne, że ich konta na instagramach itp. są często odwiedzane.

 

Z pewnością koszykarze bardzo często wiążą się z dziewczynami z którymi mają coś wspólnego - czyli dużo jest kobiet które zyskały sławe w przemyśle rozrywkowym (koszykówka też nim jest) i dużo jest kobiet związanych z fitnessem i sportem. Dodatkowo zdarza się że sławna partnerka ma wartość "statusową" i jest niejako trofeum łęchtającym męskie ego.

 

Media nagłaśniają związki koszykarzy z modelkami/celebrytkami dużo bardziej niż związek koszykarza z Savanną Brinson co może wpływać też na postrzeganie, że "oni to tylko modelki i celebrytki ruchają". Ktoś mógł słyszeć że Drummond spotykał się z aktorką ale nie słyszał o tym że jego zespołowy kolega rcuha masażystkę albo ambitną ekonomistkę. 

 

"Prezesek HP" jest pewnie dość mało wśród kobiet z którymi koszykarze się spotykają ale jest ich jeszcze mniej (proporcjonalnie) wśród kobiet z którymi spotyka się przeciętny Krzysiek

 

Powiem więcej przeciętny Kowalski poznaje szersze spektrum zachowań i osobowości kobiecych niż bogaci ludzie

Przeciętny Kowalski dużo częściej ma ograniczony dostęp do świata łatwego seksu, nie ma przed sobą kolejki atrakcyjnych lasek gotowych rzucić/zdradzić dla niego swoich facetów, nie wie jak bezwzględne i puszczalskie potrafią być nawet te kobiety po których tego nie widać. Kowalski łatwo może sobie wmówić, że kobiety dzielą się na te "porządne" i na "szmaty" i że faceci mający bardzo duże powodzenie u wielu kobiet bzykają tylko i wyłącznie pustaki a te "porządne" są dla nich niedostępne.

 

Na koniec wrócę do tego od czego zaczynaliśmy czyli twierdzenia, że rzucenie kobiety z którą się jest w związku dla atrakcyjniejszej jest wg niektórych "słabe" - jest to zachowanie bezkompromisowe i bardzo egoistyczne co oznacza mniej więcej tyle, że facet postępując w ten sposób działa tak jak w zdecydowanej większości gotowe są postępować kobiety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny Kowalski dużo częściej ma ograniczony dostęp do świata łatwego seksu, nie ma przed sobą kolejki atrakcyjnych lasek gotowych rzucić/zdradzić dla niego swoich facetów, nie wie jak bezwzględne i puszczalskie potrafią być nawet te kobiety po których tego nie widać. Kowalski łatwo może sobie wmówić, że kobiety dzielą się na te "porządne" i na "szmaty" i że faceci mający bardzo duże powodzenie u wielu kobiet bzykają tylko i wyłącznie pustaki a te "porządne" są dla nich niedostępne.

 

No cóż jeśli dla Ciebie natura kobiet ( a przypominam to była Twoja teza że bogaci lepiej rozumieją ich naturę) sprowadza się do łatwego seksu to wciąż ci współczuje

 

Powtarzam bogaty prawdopodobnie zaliczy więcej ładnych kobiet niż przeciętny Kowalski ale jakim cudem to ma sprawić że rozumie naturę kobiecą to ja nie mam pojęcia

 

Edycja: A jeśli kobiety marzą o jednorazowej przygodzie co się zdarza ale wcale nie tak często jak by chcieli faceci to marzą by to zrobić z kimś przystojnym a nie z kimś bogatym

 

Ale powtarzam możesz się rozczarować jeśli myślisz że jednorazówka ubogaci Twoją wiedze na temat kobiet

Edytowane przez ely3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam bogaty prawdopodobnie zaliczy więcej ładnych kobiet niż przeciętny Kowalski ale jakim cudem to ma sprawić że rozumie naturę kobiecą to ja nie mam pojęcia

 

Chyba na tej zasadzie:

Jeśli jesteś biedny to nie poznasz natury kobiet bo jesteś im obojętny, niewidzialny jak powietrze

Jeśli jesteś bogaty wtedy sa gotowe odkrywać przed Tobą swoje karty i nie tylko karty.

 

Oczywiście atrakcyjność fizyczna i psychiczna działa w taki sam sposób jak bogactwo i może je zastępować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba na tej zasadzie:

Jeśli jesteś biedny to nie poznasz natury kobiet bo jesteś im obojętny, niewidzialny jak powietrze

Jeśli jesteś bogaty wtedy sa gotowe odkrywać przed Tobą swoje karty i nie tylko karty.

 

Oczywiście atrakcyjność fizyczna i psychiczna działa w taki sam sposób jak bogactwo i może je zastępować.

Właśnie chyba odwrotnie. Jak masz powodzenie u kobiet z wyglądu/hajsu, nie rozkminiasz kobiet, bo nie musisz. Jak jesteś obojętny to ladujesz w roznego rodzaju friendzonach, poznajesz je itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie chyba odwrotnie. Jak masz powodzenie u kobiet z wyglądu/hajsu, nie rozkminiasz kobiet, bo nie musisz. Jak jesteś obojętny to ladujesz w roznego rodzaju friendzonach, poznajesz je itd.

No mi chodziło o możliwość poznania, a nie o to czy to gościa interesuje, ale fakt że ktoś kto ma powodzenie najczęściej nie rozkminia bo nie musi, tylko ze akurat on może rozkminić najlepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba na tej zasadzie:

Jeśli jesteś biedny to nie poznasz natury kobiet bo jesteś im obojętny, niewidzialny jak powietrze

 

Ale biedny równa się bezdomny i śmierdzący, czy co? Dlaczego ktoś, kto jest biedny, miałby być niewidzialny dla kobiet?

 

 

Jeśli jesteś bogaty wtedy sa gotowe odkrywać przed Tobą swoje karty i nie tylko karty.

 

Nic jednak nie ma to wspólnego z odkrywaniem kobiecej natury, bo jeśli ich zainteresowanie pojawia się ze względu na bogactwo, to poznać możesz właściwie tylko ich pychę i próżność, a tego akurat raczej nikt nie chciałby zgłębiać/mieć do czynienia u kogoś bliskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż jeśli dla Ciebie natura kobiet ( a przypominam to była Twoja teza że bogaci lepiej rozumieją ich naturę) sprowadza się do łatwego seksu to wciąż ci współczuje

 

Powtarzam bogaty prawdopodobnie zaliczy więcej ładnych kobiet niż przeciętny Kowalski ale jakim cudem to ma sprawić że rozumie naturę kobiecą to ja nie mam pojęcia

 

Edycja: A jeśli kobiety marzą o jednorazowej przygodzie co się zdarza ale wcale nie tak często jak by chcieli faceci to marzą by to zrobić z kimś przystojnym a nie z kimś bogatym

 

Ale powtarzam możesz się rozczarować jeśli myślisz że jednorazówka ubogaci Twoją wiedze na temat kobiet

1.Nie sprowadza się, jest fragmentem większej całości. 

 

2.Moja teza była taka, że ma ku temu lepsze możliwości dzięki większej ekspozycji na zachowania z którymi przeciętniak ma do czynienia mało albo wcale. Ogólnie stawianie mojej tezy zostaw mi a nie sobie, zwłaszcza że przekręcając ją wedle swojego widzimisię wychodzi z Ciebie kawał c***a

 

3.Kobieta nie musi marzyć o jednorazowej przygodzie by jednorazowa przygoda miała miejsce. Tu też mógłbym jebnąć jakieś "współczuję Ci jeśli tego nie wiesz", dyskusja na pewno zyskała by na wartości.

 

4.Jednorazówki ubogacają wiedze i słowo ubogacają pasuje świetnie - bo jednorazówka nie jest żadnym "kluczem" czy pigułką z matrixa która pokaże całą prawdę. Tym nie jest, natomiast jest czymś co może wiedzę na temat kobiecej natury powiększyć.

 

 

Właśnie chyba odwrotnie. Jak masz powodzenie u kobiet z wyglądu/hajsu, nie rozkminiasz kobiet, bo nie musisz. Jak jesteś obojętny to ladujesz w roznego rodzaju friendzonach, poznajesz je itd.

Atrakcyjny nie musi rozkminiać kobiet natomiast ze względu na częstszy kontakt z nimi i do tego fakt, że ten kontakt ze strony kobiet jest bardziej "otwarty" ma większą szansę załapać jakie one są bez żadnych społecznych "masek". Oczywiście można być bogatym i niekompetentnym w relacjach damsko-męskich, ely próbuje wmawiać że patrzę na to wszystko jednowymiarowo ale to już problem z nim, nie ze mną.

 

"Obojętny" rzeczywiście może jak najbardziej odbyć wspaniałą, ciekawą i wzbogacającą drogę ku bogatemu życiu seksualno-związkowemu natomiast zazwyczaj tego nie zrobi. Będą go blokować dyskomfort, kruche ego, przekonania wbijane przez otoczenie, strach przed odrzuceniem, przesadny szacunek do kobiet a czasem zwyczajnie braki w umiejętności wyciągania wniosków.

 

Zwyczajny przeciętny Kowalski zrobi jakiś tam postęp, poprawi najbardziej rażące błędy przez które za nastolatka lądował w friendzonie, potem zwiąże się z jakąś miarę ok laską która jego też uznała go za akceptowalnego i będzie sobie mnóstwo rzeczy racjonalizował, żeby nie poczuć się przypadkiem źle. Ta kobieta będzie oczywiście jego "wybranką" albo "drugą połową" bo z żadną z poprzednich czterech "nie rozumiał się tak dobrze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale biedny równa się bezdomny i śmierdzący, czy co? Dlaczego ktoś, kto jest biedny, miałby być niewidzialny dla kobiet?

Ok, może być atrakcyjny z innych powodów, ale jeśli weźmiemy bardzo nieatrakcyjnych i jeden z nich jest bogaty a drugi biedny to ten drugi jest niewidzialny, a pierwszy raczej nie.

 

Nic jednak nie ma to wspólnego z odkrywaniem kobiecej natury, bo jeśli ich zainteresowanie pojawia się ze względu na bogactwo

Skąd ten idealizm.

Dla mnie "widzialne" sa kobiety z fajnymi zgrabnymi dupkami i sporymi jędrnymi piersiami, a dla kobiety moze być atrakcyjny portfel. Jej ocenianie atrakcyjnosci nie jest w tym momencie ani gorsze ani lepsze od mojego

to poznać możesz właściwie tylko ich pychę i próżność, a tego akurat raczej nikt nie chciałby zgłębiać/mieć do czynienia u kogoś bliskiego.

 

Pycha i próżność to właśnie ludzka natura. Ludzie tam głęboko w środku są o wiele gorsi, bardziej "brudni" niż to okazują na zewnątrz.

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak. Prawda ale nie do końca.

Oczywiście, że gra się rozwija. Obwodowi, skrzydłowi mają więcej obowiązków w ataku niż to było kiedyś, rzuty za 3 są jedną z najważniejszych spraw w tej grze. Ale czy wszystko idzie do przodu? Moim zdaniem nie. Dziś podkoszowi ograniczają sie bądź to do roli Zazy - stawiacza zasłon, bądz Deandre - atletycznego dobijacza, ewentualnie Marca Gasola - 3pt shootera.

Kiedyś centrzy zdecydowanie bardziej dominowali w pomalowanym. I to nie chodzi tylko o grę tyłem do kosza. Zbiórki, obrona etc. Teraz wszechstronnych centrów praktycznie nie ma. Także nie wszystko się rozwija panie Kerr. Ale wszystko się zmienia. Zmienia.

 

In Embiid we trust.

 

To tak w kwestii BigManów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja powiem tak. Prawda ale nie do końca.

Oczywiście, że gra się rozwija. Obwodowi, skrzydłowi mają więcej obowiązków w ataku niż to było kiedyś, rzuty za 3 są jedną z najważniejszych spraw w tej grze. Ale czy wszystko idzie do przodu? Moim zdaniem nie. Dziś podkoszowi ograniczają sie bądź to do roli Zazy - stawiacza zasłon, bądz Deandre - atletycznego dobijacza, ewentualnie Marca Gasola - 3pt shootera.

Kiedyś centrzy zdecydowanie bardziej dominowali w pomalowanym. I to nie chodzi tylko o grę tyłem do kosza. Zbiórki, obrona etc. Teraz wszechstronnych centrów praktycznie nie ma. Także nie wszystko się rozwija panie Kerr. Ale wszystko się zmienia. Zmienia.

 

In Embiid we trust.

 

To tak w kwestii BigManów

 

Mi to wygląda na sarkazm Kerra, koszykówka w latach 50tych wyglądala w stosunku do tego co jest grane dziś jak parodia/karykatura koszykówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi to wygląda na sarkazm Kerra, koszykówka w latach 50tych wyglądala w stosunku do tego co jest grane dziś jak parodia/karykatura koszykówki.

TuPalnik ogarnął że Kerr śmieszkował i napisał "prawda ale nie do końca" odnosząc się do słów Kerra już przefiltrowanych z sarkazmu.

 

Centrzy ze starych czasów wydawali się dużo bardziej wszechstronni bo nie musieli być tak szybcy by sprawiać wrażenie takich. Dzisiejsza koszykówka jest szybsza a dobry center powinien być mobilny a dzieje się to kosztem siły do przepychania się pod koszem. Poza tym były jakieś zmiany co do gry w trumnie na przestrzeni lat, nie znam się na nich ale podejrzewam, że mogły mieć niemały wpływ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TuPalnik ogarnął że Kerr śmieszkował i napisał "prawda ale nie do końca" odnosząc się do słów Kerra już przefiltrowanych z sarkazmu.

 

Centrzy ze starych czasów wydawali się dużo bardziej wszechstronni bo nie musieli być tak szybcy by sprawiać wrażenie takich. Dzisiejsza koszykówka jest szybsza a dobry center powinien być mobilny a dzieje się to kosztem siły do przepychania się pod koszem. Poza tym były jakieś zmiany co do gry w trumnie na przestrzeni lat, nie znam się na nich ale podejrzewam, że mogły mieć niemały wpływ.

 

O ile dobrze pamiętam, to koszykówka lat 80-tych ma najszybsze tempo ever, więc z tym, że dzisiejsza koszykówka jest szybsza to podejrzewam, że masz na myśli szybkość podejmowania decyzji przez graczy?

 

Z tą wszechstronnością starych centrów bym nie przesadzał... co takiego potrafił Shawn Bradley?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.