Skocz do zawartości

[NBA Finals 2017] Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers


Chytruz

  

89 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto

    • Warriors w 4
      8
    • Warriors w 5
      24
    • Warriors w 6
      30
    • Warriors w 7
      0
    • Cavs w 4
      1
    • Cavs w 5
      1
    • Cavs w 6
      8
    • Cavs w 7
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Kevin Durant po raz kolejny pokazal, ze ma najwieksze jaja w lidze. Caly koszykarski swiat go hejtowal i liczyl na slabe finaly. A ten sobie wszedl w finaly jak do Mamy ma obiad. 38-8-8 bez zadnej straty + swietna defensywa.

 

Ludzie w tematach obok debatuja, czy goatem jest mj, lbj, embiid, a jak GSW zrobi 10peata z Kevinem robiacym talie cyferki w finalach, to moze to jemu przypadnie na to okreslenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy według Ciebie jakby ich wsadzić na miejsce Curryego to by GSW nie mieli pierścionkow? A jeśli go wsadzić na ich miejsce OKC albo LAC osiągnęłyby więcej?

Rozwinę wypowiedź Chytruza

 

Tak, myślę, że drużyna Curry - Redick - Pierce - Griffin - Jordan zrobiłaby przynajmniej jedną drugą rundę zachodu w 2 podejściach.

 

Tak myślę, że drużyna Curry - Oladipo - Roberson - Durant - Adams + Kanter z ławki wygrałaby zachód

 

Tak, drużyna Paul/Westbrook - Klay - Draymond - Iguodala - Bogut nie zrobiłaby 73-9 i nie wygrałaby z Jamesem.

 

Tak, drużyna Paul/Westbrook - Klay - Draymond - Durant - Zaza nie zrobiłaby w play-offs 13-0

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Durant może chcieć zarabiać mniej (w jego przypadku miało by to być 4 mln poniżej maxa, - tak podaje ESPN). Stefan ponoć wypowiada się w podobnym tonie. Jeśli SC odpuściłby kolejne 3-4 bańki to miejsca w salary będzie nie mniej niż w obecnym sezonie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko Durant może chcieć zarabiać mniej (w jego przypadku miało by to być 4 mln poniżej maxa, - tak podaje ESPN). Stefan ponoć wypowiada się w podobnym tonie. Jeśli SC odpuściłby kolejne 3-4 bańki to miejsca w salary będzie nie mniej niż w obecnym sezonie. 

Stefan już wystarczająco mało zarabiał przez ostatnie lata w stosunku do tego, co grał. Miło, że chce zrezygnować z części kasy, ale zasłużył nawet na więcej niż maxa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O c***owosci tegorocznych po i pierwszego meczu Finału świadczy dobitnie ostatnie 6 stron tego topicku!

Mamy serię finałową, creme de la creme a wy tu o jakiś alll-timeach pierdolicie. Więcej w tym topicku offseasonowej gadki niż tematu samej serii

 

 

Pierwszy mecz był słaby, nudny, bez emocji, bez historii. Duża w tym zasługa Jamesa, który wyszedł na ten mecz jakby bez przekonania o możliwości zwycięstwa i to mnie najbardziej wkurwilo, zwłaszcza po tym co o nim napisałem przed serią.

Z takim Jamesem Cavs jadą na ryby po g.4

 

Tym bardziej że Warriors wyglądają jakby mieli misję, a krytykowany za bycie soft Durant poszedł jak po swoje, zgwałcił córkę, żonę, zaszlachtowal ojca, ukradł konia i nawet się nie spocil

Zagrał koncertowo.

 

Ktoś, chyba Mirwir napisał, że Cavs zagrali nieźle w D.

No k**** rewelacyjne, wymusili całe 4 straty swoją agresywną defensywa!

Pozwalali gwalcic się w pomalowanym, nie zastawiali deski, nie bronili łuku, sztycznie wynik ich "obrony" łuku zawyzyl Thomas sabotujacy Warriors swoim 0/5

Nie liczę, ja wiem, że Cavs stać na więcej, stać ich na wyrównana serię, na walkę i na gryzacego parkiet LeBrona.

 

A 21 zbiórek Lovea, przyznam szczerze że nie zauważyłem tych jego rebsow. Umknęło mi to, był zwyczajnie bezbarwny, słyszałem że gra w tych PO dobrze, no cóż, wierzę na słowo. Dla mnie, nawet w jego najlepszych czasach, był synonimem nijakości. I nie robi nic żeby mnie skłonić do zmiany zdania.

 

Chcę porządnego g.2, bo nie wstanę po raz kolejny na taki szajs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Fajnie pokazane co Cavaliers starali się w ataku zrobić i dlaczego wyszło gorzej niż tego oczekiwali. Generalnie muszą się ogarnąć na drugi mecz. Miałem wrażenie, że zwłaszcza dla LeBrona to był taki 'feel out game'. Liczę na walkę. Na tę chwilę to Warriors swoją grą pokazują, że bardziej chcą tego mistrza. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie ten game 1 podsumował Elhassan

 

"If you survived a car crash once it does not mean you became immune to car crashes. Guess what? The Warriors came with a bigger truck this year" :D

 

wygląda na to, że dzisiaj dla CLE trochę mecz o wszystko, jeśli Tristan nie dostanie 35-40 minut to będzie dla nich słabo, ciekawe co się jeszcze wydarzy - ja obstawiam, że Klay się w końcu uruchomi i odpali na 20+ punktów, zaś po drugiej stronie Kyrie będzie miał dzień konia i jakieś 40+ w czasie gdy LeBron będzie musiał większość sił zużyć na powstrzymanie KD - mimo to stawiam, że Warriors jakoś dociągną 5-10 punktami zwycięstwo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozwinę wypowiedź Chytruza

 

Tak, myślę, że drużyna Curry - Redick - Pierce - Griffin - Jordan zrobiłaby przynajmniej jedną drugą rundę zachodu w 2 podejściach.

 

Tak myślę, że drużyna Curry - Oladipo - Roberson - Durant - Adams + Kanter z ławki wygrałaby zachód

 

Tak, drużyna Paul/Westbrook - Klay - Draymond - Iguodala - Bogut nie zrobiłaby 73-9 i nie wygrałaby z Jamesem.

 

Tak, drużyna Paul/Westbrook - Klay - Draymond - Durant - Zaza nie zrobiłaby w play-offs 13-0

 

To fajnie, ale Paul nie miał Griffina. A potem nawet samego siebie :smile:

 

Swoją drogą ja nie wiem skąd takie przekonanie. Dla mnie CP3 > Curry, a jeśli nawet ktoś jest innego zdania to ciekaw jestem jakie ma argumenty, by stawiać tezę, że CP3 z nowym wcieleniem Garnetta i Klay Thompsonem nie ograłby Delladovy i Mozgova w finale.

 

Nawet nie wiem czy jest sens pytać o argumenty tak kiepskiej i niczym nie podpartej gdybologii.

 

Może jeszcze rodząca się historia wyprostuje go jak kiedyś Kobbasa. Chcę go zobaczyć jak prowadzi szrot skład do PO.

 

 

No ja nie mówię, że nie - po prostu public perception się bardzo zmieniło i dla mnie to jest trochę beka*, że ktoś robi ułamek tego co kilka lat temu (kiedy był ponoć największym nabijaczem pustych statów), ale jego indywidualny PR idzie mocno w górę bo zamiast Pekovica i Rubio ma LeBrona i Irvinga.

 

Tak sobie pozwolę przytoczyć ten tekst z którym się zgadzałem. Nie uważasz, że Curry w jakim stopniu to podobna historia tylko w drugą stronę?

 

Oczywiście Curry to świetny grajek i nie jest to przykład 1:1, ale zastanów się czy twoja percepcja nie jest tutaj przesadzona.

 

Co do dyskusji Wade - Curry, powiem tylko że, kiedy ten pierwszy w tym wieku rozdawał karty w lidze na poziomie PO, ten drugi...no cóż biedny miał Montę Eliisa i mógł tylko wzruszać rękami. No, ale jakby miał zamiast tego obecnego DeAndre Jordana to wiadomo. Co najmniej finał konferencji!

Edytowane przez MarcusCamby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tak grającym LeBronem i Lovem Cavaliers dostają 3 punktami do przerwy. Wystarczył tylko mały przestój ofensywny w 3q na 3 minuty aby Warriors odskoczyli na 15 punktów. Cleveland grało zdecydowanie lepszą defensywę niż w game 1, a i tak na dzień dobry dostali 40 punktów w kwarcie. Jeśli udałoby im się zatrzymać GSW na 110 punktach w meczu to powalczyliby, ale jest to cholernie trudne. Zobaczymy w game 3 co obrona Cavs pokaże. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W CLE bedzie lepiej. Trzeba wyrwac oba mecze Bo wyjscia z3-1 3-0 chybs nie ma co liczyc. Jr, TT I Korver bez zycia. Korver to jest poprostu ksiazkowo zamykany albo nie trafia. Cavs nawet nie maja tego tavaresa zdrowego zeby cos sproboeav Bo Frye to nie jest altrnatywa na bleeding inside. Trzeba szukac alternatywy dla jr'a Bo zaraz bedzie po serii

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron jest daleki od ideału, ale please, 29-11-14-3 na 70% fg, świetny Love, a Cavaliers dostają w dupę. Swoją drogą głębia Cavs wygląda kuriozalnie w tej serii na razie. Tutaj raczej będzie sweep.

 

Kariera Duranta będzie niemożliwa do oceny, trochę podobnie z Currym. Yeah, idzie na GOAT finały, Pierce nazwał go po meczu najlepszym graczem na świecie, ale było wiadomo, ze w Warriors będzie gwałcić, ukryte jego największe mankamenty + kapitalny fit + DPOTY defensywa w playoffach. Tylko rok temu w ofensywie zbudowanej na nim, mając obok Westbrooka wypuścił 1-3 z tymi Warriors grając średnią ofensywnie serię gdy LBJ zrobił od stanu 1-3: 36-12-10-3-3 na 59%ts, więc...

 

Prawdopodobnie nigdy nie zobaczymy Duranta jako centralnej postaci ataku mistrzowskiej drużyny, a mając w pamięci serie z Memphis, Spurs, Warriors - nie wiem jak można KD ocenić nawet mając na uwadze genialne tegoroczne finały i pewnie kilka kolejnych.

 

Nie ma co tutaj oglądać, Cavs nie mają kim bronić Warriors, a gdy głębia składu wygląda tak żałośnie to nie wiem nawet jak mają wygrać jeden mecz jeśli GSW się nie rozluźnią.

 

Może nie jestem obiektywny, ale zapowiada się na kilka żenujących sezonów, czego mamy namiastkę w tym roku w playoffach, słaby Wschód i dominacja Warriors to zajebiście jakichkolwiek emocji w PO, a nawet Paul rezygnujący z kasy od Clippers tutaj niewiele może zmienić.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna rzecz jest ciekawa. Cavs w dwóch pierwszych meczach pozostają w grze do połowy, potem chwila dekoncentracji w obronie i Durant z Currym robią spustoszenie trwające ledwo kilka minut, ale wychodzą na kilkunastopunktowe prowadzenie i jest po grze. Wygląda to tak, jakby Cavs grali przeciwko maszynom i nie mogli nawet przez chwilę popełniać większych błędów.

 

Wiem, że nie powinienem wyciągać pochopnych wniosków, ale naprawdę nie widzę szans na coś więcej niż jeden przegrany mecz przez GSW.

 

Co do GSW, to przerażające jest to, że mają dwóch all time great scorerów i dwóch all time great obrońców. Mówicie co chcecie, ale Durant gra na nieziemskim poziome obrony w finałach. W game 2:

 

Kiedy Lebron bronił Duranta - Durant 12 pts, 6/9FG, 1 to.

Kiedy Durant bronił Lebrona - Lebron 0 pts, 0/1FG, 3 to.

 

Dodam jeszcze tylko, że nawet Lebron w zeszłym roku nie grał tak dobrych finałów jak Durant, ALE:

- trzeba przyznać, że obrona zawsze skupiona jest na nim,

- Durant ma ułatwioną sprawę, bo tak naprawdę nie można go nawet podwoić,

- to w jakiej drużynie gra Durant pomaga mu grać tak jak gra

 

Jestem w szoku, jak dobrze Durant sobie radzi, ale też mam świadomość, że gra w GSW z tyloma superstarami daje wiele możliwości i ułatwień. Tak jak już było wspomniane, ciężko go ocenić...

Edytowane przez 2k4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.