Skocz do zawartości

[NBA Finals 2017] Golden State Warriors - Cleveland Cavaliers


Chytruz

  

89 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto

    • Warriors w 4
      8
    • Warriors w 5
      24
    • Warriors w 6
      30
    • Warriors w 7
      0
    • Cavs w 4
      1
    • Cavs w 5
      1
    • Cavs w 6
      8
    • Cavs w 7
      17


Rekomendowane odpowiedzi

Dziwne dla mnie te finały. Przez lata nie lubiłem drużyn LeBrona. Bo nie. Bo nie grali z nim zawodnicy których lubiłem. Za to w Warriors przewijali się gracze których bardziej lubiłem. Jason Richardson, Baron Davis, potem choćby Bogut i paru innych. Nie, nie byłem fanem GSW ale byli w mojej prywatnej klasyfikacji na plus.

Teraz jednak jest nieco inaczej. W Golden praktycznie nie ma graczy którzy by mnie prywatnie grzali. Szanuję Stepha, KD, Klaya i resztę ale nie są to gracze do ktorych miałbym jakąś słabość. Odwrotnie w Cavs. Są tam obecnie gracze ktorych po prostu bardziej lubię. Do Irvinga mam pewną słabość ( za co rok temu po łbie dostawałem jak do CP3 go porównywałem ☺). Przyjemnie mi się go ogląda. Love'a uwielbiałem w Wolves i nadal go lubię. Richard Jefferson od czasu Nets. Korver od czasu Bulls. Deron. I teraz nie wiem komu kibicować. Bliżej mi jednak chyba do Cavs w tym sezonie. Rozum mowi mi, pomijajac wszystko, że zakladając, że będą wszyscy w miarę zdrowi to seria będzie dosyć wyrównana.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obstawiam wynik:

 

4 dla GSW

0 dla Cavs

1 dla sędziów

 

myślę, ze seria będzie na tyle jednostronna ze tylko pomoc gospodarskich sędziów i doskonała gra LBJ pozwoli wyciągnąć jeden ale jakże ważny win dla cavs...

 

finał odpowie mi na jednyne nurtujace mnie pytanie

 

czy GSW są dużo lepsi niż to pokazali w 3 rundach na Zachodzie gdzie robili pstryk wtedy kiedy uważali to za stosowne?

oklep w 3 jedynych zdrowych kwartach od spurs to jedyna rysa na szkle ale wyszli z niej....


liga traci zyski z praw TV przy takim poziomie a musi coś zrobić aby było ciekawie

 

od jakiegoś czasu nie jestem fanem GSW a LBJ szanuję ale nic ponad to stąd taka mysl


ważny win ze względu na historyczny 16:0 którego może nie będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na to, że sportowa historia znowu pokażę, że napakowanie rosteru samymi superstarami nie zapewnia mistrzostwa.

 

Oh, szanujmy się. Bo Kyrie i Love to jakieś ogórki, a na ławce Deron, Korver, Jefferson czekają na zaistnienie w lidze. Nie przechodźmy to narracji LeBron + 4 łamagi z bottom 10 ligi vs 5 MVP. Obie drużyny są napakowane talentem. GSW bardziej? Bardziej, ale jak LeBron skakał ze swojego superteamu no.1 do no.2 to w założeniu też miał być taki potwór. I tylko nagła eksplozja kloców w Oakland "skrzywdziła" LeBrona i jego super plan.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oh, szanujmy się. Bo Kyrie i Love to jakieś ogórki, a na ławce Deron, Korver, Jefferson czekają na zaistnienie w lidze. Nie przechodźmy to narracji LeBron + 4 łamagi z bottom 10 ligi vs 5 MVP. Obie drużyny są napakowane talentem. GSW bardziej? Bardziej, ale jak LeBron skakał ze swojego superteamu no.1 do no.2 to w założeniu też miał być taki potwór. I tylko nagła eksplozja kloców w Oakland "skrzywdziła" LeBrona i jego super plan.

Dokładnie, Lebron nie gra sam. Ławkę mają lepszą od GSW, a talentem ustępują, ale nieznacznie. Gdyby GSW nie odpaliło, to wszyscy mówiliby o super składzie Cavs.

 

Co do finału, to wydaje mi się, że GSW nie będzie miało problemu z Cavs. Obstawiam jakieś 4:1, bo nie wierzę, że Lebron nie wyrwie jednego meczu, ale nic poza tym. Mimo, że nie jestem fanem wybrańca, a można rzec, że byłem jego antyfanem, to serce chciałoby kolejnej legendy wygrywającej z superteamami i przeciwko wszelkim opiniom. W historii bardziej zapisują się jednostki niż zespoły, dlatego życzę z całego serca wygranej Lebronowi, ale w mojej opinii, to tylko mrzonki.

 

Mam też nadzieję, że Durant pokaże, że jest samcem alfa i Curry będzie dla niego tylko piękną i jakże finezyjną drugą opcją. Życzę mu tego jeszcze bardziej, niż zwycięstwa Lebronowi.

 

jest pewne, ze kerr nie wroci na finał ? gdzies czytalem, ze praktycznie w kazdej chwili moze wrocic.

 Kerr nie zostawił ich samopas i cały czas jest w pobliżu. Widać to było w finale konferencji. Przecież nie pozwoli Mike'owi samemu prowadzić zespołu.... Jako że mamy do czynienia z samymi milionerami, to może być takim "telefonem do przyjaciela".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kerr nie zostawił ich samopas i cały czas jest w pobliżu. Widać to było w finale konferencji. Przecież nie pozwoli Mike'owi samemu prowadzić zespołu.... Jako że mamy do czynienia z samymi milionerami, to może być takim "telefonem do przyjaciela".

tzn ja wiem, ze on ich nie zostawił, przeciez w przerwie zawsze wygłaszał "przemowę" do zespołu w szatni, ale jednak co innego być duchem a co innego ciałem siedzieć na ławce podczas meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie, gładkie 4-0 dla GSW, o ile Irving nie przejmie sterów, a w takim wypadku 4-2 Cavs.


Niby nie, ale jednak to GSW jest bardziej napakowane aktualnymi superstarami. Steph, Klay, Durant Drey vs LeBron i Irving. Jeśli chodzi o ławkę to tu jest przewaga Cavs, bo zbudowali ekipę na post prime kozakach. 

 

 

Jeśli Drey jest superstarem to jest nim również Love. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lebron jest dla,mnie jak kiedyś Bryant

Na początku ich nieznosilem, później byli mi obojetni, a na końcu zaczynałem im kibicować, bo swoją dojrzaloscia i etyką pracy wznosili się na poziom nieosiagalny dla zwykłych zjadaczy chleba.

Onaj w przeszłości byli bucowatymi dupkami, których wypowiedziz zachowanie na ławce czy tańce przyprawialy mnie o sraczke

 

Z drugiej strony są gsw, zespół kompletny, stworzony z wychowanków za co trzeba ich szanować, mają też kd, którego od zawsze uwielbiam.

Niestety ich styl gry bardzo mi nieodpowiada, przez co ciężko mi ich często oglądać

 

Pierwszy raz w wielkim finale nie kibicuję przeciwko lebronowi, nie kibicuję nikomu, bo obie dkipy w moim prywatnym rankingu są nactym samym, dalekim miejscu.

 

Sezon mnie rozczarował, PO też, oby finał, taki jakiego każdy spodziewał się już w listopadzie, nie był zgnila wisienka na zepsutym torcie

 

Tylko 6 bądź 7 zaciętych spotkań może uratować ten sezon

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam też nadzieję, że Durant pokaże, że jest samcem alfa i Curry będzie dla niego tylko piękną i jakże finezyjną drugą opcją. Życzę mu tego jeszcze bardziej, niż zwycięstwa Lebronowi.

 

To chyba dopiero w przyszłym sezonie, bo w tym już jest za późno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.