Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2017/18


january

Rekomendowane odpowiedzi

Ingram to pół biedy, chociaż na poziom przynajmniej 75% musi wskoczyć, ale Lakers są najgorszą drużyną w lidze jeśli chodzi o skuteczność z linii. Jednocześnie LAL są na ósmym miejscu jeśli chodzi o liczbę oddawanych rzutów na mecz, więc doskonale widać jak dużo okazji do łatwych punktów jest marnowanych. Cały czas mam z tyłu głowy tragedię z meczu z Bucks gdzie pudłowali dosłownie wszyscy, a mecz był jak najbardziej do wygrania

 

Też to pamiętam. Ingram mnie ucieszył bo często pakuje się pod kosz i wymusza faule. Odkąd zaczął trafiać jest z tego sporo pożytku. Oby nie zaciął się znowu.

Teraz trzymam kciuki za Juliusa bo On też mógłby nabijać akcje 2+1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redick kupił już dom na Brooklynie/w Nowym Jorku za kilka milionów.

 

Tak patrzę na dyspozycję LeBrona, Balla i ... jednak nie rozumiem zupełnie w tym momencie jednak głosów przeciwnych przyjściu LeBrona.

Redick kupił PH na Dumbo i tu mieszka, a do roboty w Camden codziennie dojeżdża samochodem.Może nie codziennie,gdyż wynajął w Philly małe studio,ale żona i dzieci mieszkają w NYC.W każdym razie jego żona Chelsea dosyć mocno go cisnęła żeby podpisał z Nets bo ona nie chce mieszkać gdziekolwiek poza NY. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Ball miał być zachętą - raczej chodzi mi o to, że LeBron daje nadzieję na rozegranie na wysokim poziomie (w sensie, top10 ligi) całego kontraktu, a w młodzieży Lakers jakoś nie widzę potencjału na franchise playera w warunkach obecnej ligi.

​Inna sprawa, czy jego przyjście jest choć trochę realne.

 

W momencie gdy Cousins wygląda na słabiutki fit do Lakers, jestem bardzo ciekaw jak to wszystko może się potoczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy o czym mówimy. Ball, Ingram i Randle nie mają rzutu, więc jak bierzecie LeBrona i George'a (załóżmy hipotetycznie) to pewnie warto byłoby Ballem i Randlem handlować i budować bardzo mocny zespół na 4-5 lat, bo LeBron daje nadzieję na długowieczność a'la Malone.

 

Ale jak bierzecie Cousinsa to macie ballhoga który musi mieć dużo piłki w rękach, dobrze rzuca jak na wysokiego, ale dalej nie macie spacingu, a dla 28-letniego Cousinsa raczej nie warto handlować młodzieżą i robić zespół na tu i teraz.

 

*zakładam, że Lakers zrzucą Clarksona, zrobią stretch Denga i mają kasę na cap hold Randle'a + dwa maxy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy Ball miał być zachętą - raczej chodzi mi o to, że LeBron daje nadzieję na rozegranie na wysokim poziomie (w sensie, top10 ligi) całego kontraktu, a w młodzieży Lakers jakoś nie widzę potencjału na franchise playera w warunkach obecnej ligi.

 

No widzisz a jak dla mnie sa większe szanse, ze w 2019 Ingram konczacy dopiero rookie contract będzie franchise playerem niż, ze zarabiający nie wiem +45mln Lebron ciągle nim będzie.

 

Jak to mówią father Time is undefeated i nie wiem co jest tu niezrozumiałego. Lebron to athletic freak i ciągle ironman zgoda, ale skąd wiesz ile to jeszcze potrwa?

 

Skąd wiesz czy dla niego przejście do LA bedzie jeszcze w ogóle motywowane względami koszykarskimi? Skad wiesz,ze to nie będzie tylko wczesniejsza emeryturka za kilkadziesiąt milionów rocznie w mieście dającym mu szanse rozwoju biznesowego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo mówimy o LeBronie Jamesie, który w wieku 32 lat, po 14 sezonach, 7 finałach z rzędu, będąc pewniakiem do miana ~top5 graczy w historii, dalej poprawia swoją grę, chce tak samo wygrywać jak w pierwszym sezonie, przez całą karierę nie miał poważnej kontuzji i jest w doskonałej formie fizycznej grając ~MVP season. Dlatego zresztą uważam, że nie trafi do Lakers, ale skoro gdybamy, to gdybajmy.

 

Załóżmy czysto hipotetycznie LeBrona i Cousinsa - przecież wtedy dalej można zostawić w składzie Ingrama czy Kuzmę, pozyskać kogoś perspektywicznego za Randle'a i Balla, i z jednej strony mieć zespół na tu i teraz, a z drugiej - mieć zapewnioną stabilną przyszłość zostawiając Ingrama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, prawdopodobnie w kalkulacji Lakers, LeBron ma szansę rozegrać na wysokim poziomie cztery lata (wzorem Malone'a czy Kareema), a jeżeli nie, to wzorem Bryanta, Lakers finansowo i tak będą na plusie.

 

LeBron robi w 15. sezonie PER 31.4, lol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak bierzecie Cousinsa to macie ballhoga który musi mieć dużo piłki w rękach, dobrze rzuca jak na wysokiego, ale dalej nie macie spacingu, a dla 28-letniego Cousinsa raczej nie warto handlować młodzieżą i robić zespół na tu i teraz.

 

 

Ale czemu przy pozyskaniu Cousinsa Lakers mieliby handlować młodzieżą? Handlowanie młodzieżą (Ingram&Ball) wymusza tylko ściągnięcie LeBrona, który ze względu na swój wiek nie może czekać na jej rozwój. Moim zdaniem DMC to bardzo fajny fit i bardzo chętnie zobaczyłbym go w LAL w przyszłym sezonie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem przyjście LeBrona wcale nie wymusza wyprzedawania młodzieży. Zawodnicy na debiutanckich kontraktach w rotacji są teraz jak woda, jeśli chce się zbudować contendera na dłuższy okres czasu, a LeBron nie jest głupi, żeby rzucać wszystko na jedną szalę i atakować Golden State ekipą 30-latków bez perspektyw. A jeśli interesuje go wynik na tu i teraz, to po prostu pójdzie do Houston.

 

Ja bym tu widział Jamesa z George'm, zatrzymanie Randle'a, ściągnięcie centra pokroju Pachulii na 15-20 minut w meczu i ultimate positlionless basketball z sianiem terroru w obronie na switchach.

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem, prawdopodobnie w kalkulacji Lakers, LeBron ma szansę rozegrać na wysokim poziomie cztery lata (wzorem Malone'a czy Kareema), a jeżeli nie, to wzorem Bryanta, Lakers finansowo i tak będą na plusie.

 

LeBron robi w 15. sezonie PER 31.4, lol.

Lakers już sobie w przeszłości tak kalkulowali z Malone'm, Paytonem później Nashem liczyli że chociaż rok na poziomie jak w ostatnim sezonie im dadzą.

 

Tylko różnica taka, że wtedy nie mieli młodego zespołu i te ruchy dawały szansę walki o tytuł. Podpisanie LEbRona takiej szansy nie daje. Ta drużyna zawsze się szczycila tym, że podobno liczą się tytuly mistrzowskie i nic więcej. Wywalenie kasy na Lebrona do tytułu ich nie zbliża, więc ja już wolę powoli i cierpliwie czekać co z młodych wyrośnie. Jednak jesli mówimy o względach finansowych to na pewno by się opłaciło więc jeśli o to chodzi to zgoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.