Skocz do zawartości

ECF: (1) Boston Celtics vs (2) Cleveland Cavaliers


BigManFan

  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Wynik:

    • Cavs 4-0
      25
    • Cavs 4-1
      28
    • Cavs 4-2
      11
    • Cavs 4-3
      0
    • Celtics 4-0
      0
    • Celtics 4-1
      0
    • Celtics 4-2
      1
    • Celtics 4-3
      3


Rekomendowane odpowiedzi

Za bardzo idealizujesz gsw by wygrana z nimi cavs byla odebrana za jeszcze wiekszy sukces niz bedzie w realu.

Faktycznie, wiadomo, że 11-0 w PO i wygrywanie średnio ponad 15 punktami każdego meczu, to coś co się dzieje co sezon i robią to zwykle gracze z D-league. 

Zresztą chciałbym przypomnieć, że rok temu to ja byłem tym dziwny, który twierdził, że Klay jest gorszy od Hardena, a teraz nazywając go czymś więcej niż rolesem dickrideruję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jprdl uwielbiam te wyliczanki o GSW, a gdyby to byli Heat 2014 to byłoby pisanie ALE PATRZCIE JAK TEN SUPPORT W PO TERAZ GRA , HURR DURR KORVER>KLAY THOMPSON, JR SMITH > IGUODALA.

W sumie dosyć ciekawa uwaga od osoby która Mario Chalmersa nazywała elitarnym rolesem.

 

Ale poniekąd masz rację, Curry, Durant i Dray grają znakomicie więc można na razie sobie darować rozmowę o rolesach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej. No i nie grają na "magicznym zachodzie".

Wygranych mają tyle samo, a Lebron wygląda jakby był w najlepszej formie w karierze. Mnie nie zdziwi jak dadzą radę wygrać z GSW. Faworytami nie będą, ale szanse mają duże. 

 

Edit. Ok, dzisiaj będą mieć tyle samo wygranych. Chodzi mi o to, że do finału kazdy wejdzie z takim samym bilansem. 

Edytowane przez Cloud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej. No i nie grają na "magicznym zachodzie".

Cavs mają już 13 wygranych z rzędu w play-offs i raczej dociągną do piętnastu przed finałami, a na magicznym zachodzie Warriors w 1 rundzie wygrali z najgorszą drużyną, która weszła do play-offs (z najgorszym bilansem) i grali bez zawodnika, który ich do tych play-offs doprowadził, potem trafili na Jazz, którzy byli po 7 meczach z nie do końca zdrowym najlepszym graczem w drużynie Gobertem, a potem trafili na Spurs bez 2 najlepszego gracza, a w momencie w którym przegrywali 25 punktami ich rywal stracił najlepszego gracza, więc Blazers bez Nurkića potem Jazz z połową Goberta i bez rozgrywającego, a potem Spurs bez Leonarda i Parkera to chyba nie do końca magiczny zachód.

 

Bądźmy szczerzy Cavs wyglądają lepiej od Warriors w tym momencie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez kontuzje te playoffy to tylko przygrywka do finału.

Oby wszyscy w zdrowiu dotrwali, bo szykuje się starcie tytanów jakiego dawno nie było.

Też uważam, że LeBron nie jest na straconej pozycji. Nie na tym etapie kariery i nie w tej formie. Jakby miał Boguta, to by Cavs byli faworytami wręcz, IMO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież to była dokładna kontra na Twoje myślenie i teksty typu "patrz na chu*owe staty Bosha i Wade'a" to pokazane były staty pozostałych graczy - w tym Rio z ECF i NBAF bodajże 2013?

Nope, swoją narrację pt. ''LeBron miał w latach 12-13 jeden z najlepszych składów w historii'' oparłeś na gronie elitarnych rolesów jakich miał mieć do dypozycji LBJ do których zaliczyłeś Chalmersa, a odpowiedzią na często żenującą grę w meczach eliminacyjnych Wade'a i Bosha było, że Chalmers w sumie grał w nich bardzo dobrze, bo faktycznie, zanotował kilka takich występów, ale na przestrzeni całych serii robił z reguły jakieś 11-4-4 grając po 35-40 minut nawet w tych przytoczonych przez Ciebie z 2013 roku, gdzie grał i tak najlepiej w karierze. ;] 

 

Swoją drogą, genialna analogia, wypominać ocenę Miami '14 (gdzie Wade był całe playoffy kontuzjowany a Bosh miał w sumie nawet niezłe 15-6 na 60%ts) i krytykować zbyt optymistyczne ''wyliczanki'' Warriors na podstawie tych playoffów gdzie Curry na razie ma 29ppg na 67%ts, Durant ma 25ppg na 65%ts, a Green - 14-9-8-2-2 na 65%ts.

 

Na razie te playoffy pokazują, że Warriors mają trzech graczy z ~top8 ligi, więc yeah, pomogłeś sobie. ;]

 

​A co do Klaya, Kyrie na razie w playoffach na wschodzie ma 22ppg na 52%ts (duży rzutowy slump), a Love całkiem solidne 16-10 na 63% ts. Tyle, że rok temu Kyrie super grał na Wschodzie, a Love w tych finałach może być przez matchupy lekko nieprzydatny, więc serio raczej uważałbym z tymi argumentami, bo tak czy siak wychodzi, że GSW są bardzo zdecydowanymi faworytami.

 

A, i żeby była jasność, krytyka Wade'a i Bosha na podstawie playoffów brała się stąd, że z różnych względów, poza finałami z OKC, w kluczowych dla Miami seriach w latach 12-14 (C's 12, Pacers 13, finały 13, finały 14) mniej lub bardziej dawali dupy, a nie, jak w przypadku Klaya, grali średnio gdy Miami sweepowało trzech bieda-rywali z rzędu. ;]

 

ps

 

Pomyliłem playoffy Wade'a, to był 2013 rok, 2014 to kontuzjowany Wade w finałach i 16ppg w ze Spurs. ;]

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Ale jak wyżej - Klay rok temu wyglądał jak superstar z Blazers pod nieobecność Curry'ego, uratował Warriors WCF z Oklahomą, więc to, że gra średnio jak na razie gdy Warriors nie spotkali zdrowego, poważego przeciwnika i pewnie nie przegrają spotkania, to takie sobie przewinienie, Irving rzuca na razie jakieś 25%3pt i też nie jest allstarem w tegorocznych playoffach, ale chyba nikt tego na poważnie nie wypomina.

 

Z tym Iggym już bardziej, tyle, że to wciąż jest zajebisty roles, zwłaszcza, że Korver i Frye mogą być w finałach z grubsza nieprzydatni. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BMF fajnie się nakręcasz, ale zapominasz, że to jednak Cavs są mistrzami, który pokonali poprzednich mistrzów, który prowadzili sam wiesz ile w finałach.

 

Jasne Cavs w RS byli żenujący do oglądania, a wschód jest słaby.

 

A zachód to potęga. Tylko na tym zachodzie Warriors mieli PTB, których atak to dwóch obrońców, Jazz który bez Duranta i Currego na parkiecie pozwalali sobie na run 20-2. No i Pop, który przez 2Q powiedział sprawdzam.

 

No i może poczekamy aż serie się zakończa pacjenci nadal nie są odłączeni, choć to kwestia dni.

Edytowane przez Mirwir
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu Warriors frajersko wypuścili finały.
 
Curry robił jakieś ~20ppg.
 
Irving i James zagrali epickie finały jak na pierwszą i drugą opcję.
 
Warriors w miejsce Harrisona "9ppg na 43%ts" Barnesa wstawili Kevina "27ppg na 65%ts" Duranta.
 
Warriors w tych finałach grali wąską rotacją i Paczulia z Westem spokojnie zastąpią te ograniczone minuty jakie dostawali wysocy GSW przed rokiem z nawiązką - przypomnę, że Kerr chyba dał w finałach NBA minuty Jamesowi McAdoo.
 
Curry nie zagra takiej kaszany.

​Love może w końcu raczy być zdrowy, ale i Warriors mieli wtedy problemy ze zdrowiem.
 
Irving i James raczej nie powtórzą aż tak świetnych finałów.

​Skoro rok temu Cavs ledwo-ledwo wygrali finały robiąc historyczny comeback przy tylu sprzyjających czynnikach (zawieszenie Greena, choke Curry'ego, koszmarna gra Barnesa, kapitalna gra LBJ i Irvinga), to bez zawieszenia Greena, bez takiego choke'u Curry'ego, z superstarem Durantem zamiast sabotażystą Barnesem - no, jak bardzo bym chciał zaklinać rzeczywistość, to nie widzę tego inaczej niż mniejszego lub większego wpierdolu szczerze powiedziawszy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 
Irving i James raczej nie powtórzą aż tak świetnych finałów.

 

 

Irving może nie, ale James? Według mnie to on może nawet zagrać lepiej niż rok temu. Ten gość jest po prostu nie do zajebania, a poziom pewności siebie zdaje się mieć na all-time high w tym momencie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irving może nie, ale James? Według mnie to on może nawet zagrać lepiej niż rok temu. Ten gość jest po prostu nie do zajebania, a poziom pewności siebie zdaje się mieć na all-time high w tym momencie. 

Bardziej chodziło mi o Irvinga, on tam miał chyba 27ppg na 58%ts + clutch trójkę w g7, ze świetnie broniącymi Warriors, w większości naprzeciw świetnego 1vs1 Thompsona - to był jeden z najlepszych występów drugiej opcji w historii finałów. Przynajmniej w ofensywie.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs nie wyglądają obecnie lepiej niż Warriors, ale wspominanie tutaj o słabszym Wschodzie jest nie na miejscu. GSW dostało w tym roku jedną z najłatwiejszych dróg do finałów ostatnich kilkunastu lat, w każdej rundzie wypadali ważni zawodnicy przeciwników...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cavs nie wyglądają obecnie lepiej niż Warriors, ale wspominanie tutaj o słabszym Wschodzie jest nie na miejscu. GSW dostało w tym roku jedną z najłatwiejszych dróg do finałów ostatnich kilkunastu lat, w każdej rundzie wypadali ważni zawodnicy przeciwników...

 

Zaraz, a to nie tak, że nie dalej jak w 2017 ktoś miał jeszcze łatwiejszą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.