Skocz do zawartości

beGM Play-off 2017


january

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

To już jest przegięcie pały. Nie mam nic osobiście do Ciebie i nie traktuj jako wycieczkę osobistą ale jak to możliwe ,że Jazz bez Goberta pozwalają urwać tylko JEDEN mecz Clippersa ? Podaj mi choć jeden sensowny argument.

 

rzuciłem sobie k20 i przy Jazz wyszła "19" a przy Clippers "3" ;)

 

A serio to chyba chodzi tu o HCA, w sumie w tej serii w realu nie miało to znaczenia, ale zwykle jeśli obstawiasz gospodarza to idziesz in 5 albo in 7. A mi się nowy skład Jazz na tyle podoba, że stwierdziłem, że jest bliżej 4:1 niż 4:3.

 

No nic, gratuluję tych znaczących wzmocnień w postaci Jerebko i Meeksa, ale mógłbyś sobie odpuścić skoro w realu UTA przeszła bez HCA to jak byś chciał żeby tutaj ludzie głosowali?

 

Jeśli to Ci polepszy humor to mogę zmienić na 4:2 dla Jazz, ale więcej się już nie da wycisnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh ja już naprawdę nie wiem dlaczego co niektórzy odlatują z hejtem w stronę Clippers.

 

Jestem w stanie zrozumieć 4:3 dla Jazz (bo tak było w realu) ale niektóre posty to aberracja najczystszej postaci.

 

 

To już jest przegięcie pały. Nie mam nic osobiście do Ciebie i nie traktuj jako wycieczkę osobistą ale jak to możliwe ,że Jazz bez Goberta pozwalają urwać tylko JEDEN mecz Clippersa ? Podaj mi choć jeden sensowny argument.

 

 

Podejrzewam ,że ignazz zaznaczył tak po tym jak postawiłem Spurs na półce Clippers i skrytykowałem jego zespół.

 

Zaznaczę ,żeby nie był gołosłownym ,że pofatygował się aby popatrzeć jakie zmiany zrobił GM Jazz i jak to się przekłada na siłę jego zespołu.

Oczywiście z góry zaznaczam ,że to tylko suche statystyki i nie oddają w pełni tego co możemy zobaczyć na parkiecie ale nie ma jak inaczej się do tego odnieś.

 

Paul Pierce 14 MPG 44% FG 40% 3P 57% eFG 1.0 APG 3 PPG

Brandon Bass 4 minuty w jednym spotkaniu

 

Jerebko 10 MPG 48% FG 33% 3P 57% eFG 1.0 APG 3 PPG

Jodie Meeks* 20 MPG 40% FG 40% 3P 51% eFG 9 PPG

 

Favors 20 MPG 58% FG 58% eFG 5 RPG 7 PPG

Mack 17 MPG 34% FG 47% 3P 41% eFG 6 PPG

Diaw 18 MPG 50% FG 42% 3P 5 PPG

Neto 7 MPG 61% FG 50% 3P 3 PPG

Burks DNP

 

Bayness* 15 MPG 51% FG 51% eFG 4 RPG 5 PPG - nie grał

Mirotic 27 MPG 34 % 29% 3P FG 44% eFG 9 PPG

Ross* 31 MPG 43% FG 34% 3P 51% eFG 12 PPG - nie grał

Booker* 25 MPG 52 % FG 54% eFG 8 RPG 10 PPG - nie grał

 

Per 36

Pierce & Bass 7 PPG < 28 PPG Jerebko & Meeks

Bayness & Mirotic & Ross & Booker 52 PPG > 51 PPG Favors & Mack & Diaw & Neto

 

* jego zespół nie zagrał w Play-Off.

 

Tak więc pozwolę sobie skomentować .Moim zdaniem duża różnica jest taka czy dany zawodnik uczestniczył w Play-Off czy nie. Zawodnik może być wymiataczem w RS a w Play-Off może się obsrać (np: G7 Paul). Dlatego ważne jest chociaż przetarcie w Play-Off.

 

Booker i Baynes są wymiataczami w swoich zespół ale proszę Was . Jeden z nich gra w NETS co już mówi dużo samo przez się i kręci w miarę ładne cyferki ale jestem przekonany ,że jego statystki w lepszym zespole w Play-Offach wyglądały by jak te które miał w Washington'ie.

Do tego to raczej Gobert będzie czyścił deskę i grał p&r z Hill'em więc efektywność tych graczy nie będzie taka sama jak w RS.

Ross jest super graczem w Orlando i powiem wam ,że mój Meeks to ten sam kaliber gracza. Ba obaj grają w tym samym kubie tyle tylko ,ze u niego Ross to zaraz po iso Joe następny gracz z ławki a u mnie Meeks wchodzi do rotacji gdy jest potrzebny lub nie gra Griffin.

 

Mirotic 27 MPG 9 PPG wychodzi w s5 ! . Gdzie Favors jest lepszy od niego dodatkowo w obronie.

 

Per 36 dobitnie pokazuje ,że robiąc kosmetyczne zmiany znacząco się wzmocniłem a GM Jazz tylko delikatnie. Zresztą ta sucha statystyka najlepiej oddaje przydatność gracza na boisku.

 

 

To nie chodzi o żaden hejt w stronę Clippers, tak mi się wydaje przynajmniej.

 

Moje 4-2 uzasadnione to jakaś abstrakcja? No bez przesady, 4-0 to byłaby przesada, jedno 4-1 na razie (z przewagą parkietu to jedno zwycięstwo na wyjeździe), większość 4-3, więc bez przesady ;)

 

Myślisz, że ignazz przez Twoją krytykę tak ocenił? Trochę zaufania do ludzi, bo tak będziesz ciągle narzekał i będziesz zawsze poszkodowany, jak ktoś się nie zgodzi z Twoim zdaniem... bez sensu chyba się złościć na takie rzeczy i snuć takie przypuszczenie - myślę, że wszyscy starają się oceniać sprawiedliwie - tak, jak uważają i w zależności od tego, jak opisy ich przekonają.

 

Ross grał w PO w Raptors, Baynes w Spurs, więc mają doświadczenie, a Booker nie gra tak znaczących minut - wprowadzimy go w play-offowy klimat i myślę, że się nie przestraszy ;)

 

Mirotić to gracz rozciągający grę i jak pisałem: jak mu siedzi, to gra więcej, jak nie, to więcej siedzi :) mam głęboki skład, więc spokojnie :)

 

Przyrównanie Meeksa i Rossa takie trochę naciągane... obaj grają w Magic, ale Ross ma większą rolę i grał lepiej. Poza tym u Ciebie Meeks i Jerebko z wymian nie mają dużych ról, więc według mnie, jeśli to zmiana na +, to tylko mały.

 

Pamiętaj, że to tylko zabawa i nie bierz wszystkiego bezpośrednio do siebie - że ktoś Cię tak ocenił, bo wcześniej skrytykowałeś jego drużynę. Naprawdę nie spinaj się tak, niepotrzebnie się złościsz, wyluzuj i baw się w GM-a dobrze :) też na początku miałem obawy, że zostanę oszukany i że w real NBA byłoby zupełnie inaczej, ale teraz podchodzę do tego w sposób: ok, nie udało się, trudno, to tylko zabawa i staram się znaleźć sposób na wzmocnienie ekipy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mirotic jest jaki jest, ale tam po kontuzji Griffina będą pod koszem rotować się na poważnych minutach Speights i Jerebko...to jest dopiero żenujące.

 

A Baynes i Brooker to całkiem solidne uzupełnienie. Ławka Clippers znowu pogrąży wielkiego CP3.

Bez jaj. Spieghts + Jerebko i Booker + Baynes to są podobne klimaty. Ta seria była bardzo wyrównana i zamiana Diawa + Favorsa na Mirotica + Baynesa + Bookera to jest spory spadek jakości i nie wiem jak można tego nie widzieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, poprzedni post usunąłem, a teraz wrzucę już ostateczne przemyślenia z wyjaśnieniami, bo się gorąco robi niektórym.

 

West:

GSW (1) - DEN (8) 4:0

 

SAS (2) - MEM (7) 4:3

Obie drużyny dokonały znacznych zmian w swoich składach. Memphis przede wszystkim się odmłodziło i pozbyło Tony Allena, który się na PO połamał, a zamiast niego za Leo może biegać nonstop Shumpert. Dodanie w Mem Frye'a powoduje z miejsca duże problemy dla podkoszowych Spurs, bo trzeba bronić na obwodzie, a Conley już tam wystarczająco nimi mieszał. Jednocześnie dodało to trójke drużynie z Memphis. No i okej. Parker, Mills i Manu. W RS wydawało się, że Ignazz podjął racjonalne decyzje i nie ma prawa mu to wyjść na złe. Nosem wykazał się Rappar od początku kręcący, że mu się nie podobają te zmiany. O ile Manu w tej serii nic wielkiego nie pokazał, tak Parker obok Leonarda był architektem sukcesu napędzając atak i raz po raz penetrując pomalowane.  Mills stawił się w rewelacyjnej formie rzutowej (50+ % za 3) i zdobywał ważne punkty w 4Q. Wyrzucenie Manu, wzięcie Wade'a to koniec pewnego systemu. Wade ma za sobą fatalne PO, dodatkowo musiałby dostać swoją ilość iso, nie grozi niczym zza linii.  

 

HOU (3)  - OKC (6) 4:2
Pechowo Rockets wzięli Boguta, a jednocześnie nie mają Lou Williamsa, który 1st R zagrał na świetnych procentach. Ponadto, w moich oczach, błędem jest oddanie Nene, bo to osłabia tę ekipę. Lawson to imho żadne wzmocnienie, a Sefolosha zagrał mocno średni żeby nie powiedzieć słaby sezon. W tej rywalizacji osłabień (bo nie ma Taja na desce) wygrywają Houston, bo imho są w większym stopniu osłabieni względem prawdziwej NBA niż Oklahoma. Stąd +1 mecz na koncie Westbrooka. 

 

UTA (4) - LAC (5) 4:3

Na wstępie: Meeks i Jerebko to są tacy sami game-changerzy jak szwagier LeBrona, któremu by ten drugi załatwił 1yr kontrakt, bo może. Składy obu drużyn nie zmieniły się znacząco, LAC prawie w ogóle. Utah oddali Diawa, który był za wolny, za pasywy, za stary i za gruby na rywalizację na 4/5 z kimkolwiek. Udało im się załatwić backup C w osobie Baynesa, który Gobertem nie jest, ale na kilka(naście) minut powinien dać toughness. Faktycznie odejście Favorsa to minus, bo zagrał dobrą serię, ale też bez przesady (7,5/5). Najważniejsze elementy obu drużyn, które zdecydowały o sukcesie Utah (Hill, Hayward i brak odpowiedzi na JJ) oraz porażce Clippers (Chris Paul leadership 0 w game 7, nie wiem czy 5 koszykarzy na parkiecie) pozostały niezmienne. Stąd wynik jaki jest.

 

East :

 

CLE (1) - IND (8) 4:0

Indiana praktycznie się nie zmieniła. W Cavs może ciut brakować 3 Frye'a przy grze LeBron +4, ale bez przesady. To wciąż jest sweep.

 

BOS (2) - ATL (7) 4:3

Jak zobaczyłem podkoszowych Hawks to aż mi się żal zrobiło prawdziwego Bostonu. Gdyby oni musieli się z czymś takim mierzyć? :grin: Bardzo ciężka przeprawa dla zielonych i z pewnością ogrom sił włożonych w serię. Jednak ostatecznie Atlancie, moim zdaniem, zabrakło lidera z prawdziwego zdarzenia i trójki. 3>2

 

WAS (3) - CHI (6) 4:2

W Chicago naprawdę mocna przebudowa. Dodanie Drummonda w miejsce Lopeza to upgrade oczywisty. Do AD można mieć wielkie zastrzeżenia, nie jest warty tej $, ale nikt mu tu nie każe być 1szą opcją, a jedynie czyścić tablice i dobijać.  Wzmocnienie trójki poszło potężne. Drugi Curry może i dla ogółu jest przyćmiewany przez brata, ale ma za sobą imponujący sezon, który pokazał, że ten zalążek w Dallas to nie był przypadek. Mills początkowo w PO grał świetnie, ale tutaj weźmy poprawkę na to, że w rl to był system Spurs. Po wykruszeniu Parkera i Mills siadł. Podoba mi się ta ekipa. ALE jak dla mnie Butler to nie jest lider. Waszyngton wzmocniił ławkę, nie tracąc nikogo ważnego. Lou Williams to naprawdę solidna kandydatura do utrzymania ognia w ataku pod nieobecność Walla i Beala. Dlatego gortaty w 6.

 

TOR (4) - MIL (5) 2:4

Wydaje mi się, że Bucks solidnie się wzmocnili. Zwłaszcza w osobie Lopeza dołożyli zagrożenie zza łuku w ogromnym ciele. Imho mógłby on nawet przejmować mecze jako 1sza opcja przy niedyspozycji młodzieży, a ponadto świetnie komponuje się z Giannisem. Drugim koniecznym do odnowtowania plusem jest Nene. Jego wszędobylkość i energia wnoszona na parkiet to wartość dodana. Pnr Giannis-Nene/Lopez? Mi się to już podoba. Na minus pozbycie się Snella, który zagrał dobrą serię, ale nic poza 10ppg nie wniósł więcej. Z drugiej strony Toronto bez swojej 3ciej, a może nawet i drugiej opcji czyli Ibaki. Pod jego nieobecność gra jeszcze bardziej zazębiała by się (zwłaszcza w krytycznych momentach) między dwójką DDR-Lowry, a nie posiadają oni pierwiastka lidera. Zwłaszcza ten drugi. Dla Favorsa i JV szukanie po obwodzie Lopeza znacznie utrudnia sprawę i otwiera przestrzenie lub missmatche pod koszem. Z tego powodu minimalnie, bo minimalnie, ale faworytem u mnie Bucks. 

 

 

LAF, nie bierz tego tak do siebie. Wszyscy (chyba? :grin:) jesteśmy dorośli, a to jest tylko zabawa. O ile rozumiem, że możesz się denerwować, że dla kogoś tam wynik serii bez zmian w ekipach to z 4;3 nagle 4;1, to takie teksty, że Ignazz głosuje na UTA, bo umieściłeś na jakiejś tam fikcyjnej półce LAC i SAS razem to już lekka frustracja. Co z tego, że zrównałeś te druzyny? Każdemu zdarza się czasem mocno pomylić ;)

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw ja zmieniłem UTA-LAC na cztery do dwóch, bo faktycznie 4-1 w tej serii to może trochę przesada, brak Favorsa przy jednoczesnej kontuzji Goberta mógł być odczuwalny, choć dla mnie Mirotic, Ross i Booker to lepsza banda niż Meeks i Jerebko sory...

 

A jako że jest sobota a SlaKB nie podesłał nic na temat Bucks to zmieniam na 4-3 dla craptors. BroLo i Janis świetny fit, ale jednak game 7 w Air Canada może zrobić różnicę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

btw ja zmieniłem UTA-LAC na cztery do dwóch, bo faktycznie 4-1 w tej serii to może trochę przesada, brak Favorsa przy jednoczesnej kontuzji Goberta mógł być odczuwalny, choć dla mnie Mirotic, Ross i Booker to lepsza banda niż Meeks i Jerebko sory...

 

A jako że jest sobota a SlaKB nie podesłał nic na temat Bucks to zmieniam na 4-3 dla craptors. BroLo i Janis świetny fit, ale jednak game 7 w Air Canada może zrobić różnicę.

Wieczorem coś będzie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez jaj. Spieghts + Jerebko i Booker + Baynes to są podobne klimaty. Ta seria była bardzo wyrównana i zamiana Diawa + Favorsa na Mirotica + Baynesa + Bookera to jest spory spadek jakości i nie wiem jak można tego nie widzieć.

 

Dla mnie Booker i Baynes to lepszy frontcourt niż Jerebko - Speights. Lepsza defensywa, przewaga fizyczna, więcej zbiórek. A kiedy trzeba zadbać o spacing w odwodzie jest Mirotic.

 

Zachwyty nad Diawem jako upgrade już chyba troszeczkę nie w czas ;)

 

Z ciężkim sercem przeciwko wielkiemu CP3, ale jednak 4-3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Booker i Baynes to lepszy frontcourt niż Jerebko - Speights. Lepsza defensywa, przewaga fizyczna, więcej zbiórek. A kiedy trzeba zadbać o spacing w odwodzie jest Mirotic.

 

Zachwyty nad Diawem jako upgrade już chyba troszeczkę nie w czas ;)

 

Z ciężkim sercem przeciwko wielkiemu CP3, ale jednak 4-3.

Diaw miał serię z LAC całkiem przyzwoitą. Ten spacing, który zapewnia Mirotic, to w tych PO 28% za 3, także raczej słabo. No i nie zapominajmy, że przez kontuzje Goberta i Griffina, to nie jest Booker+Baynes+Mirotic vs Speights+Jerebko, ale jest jeszcze DeAndre.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Diaw miał serię z LAC całkiem przyzwoitą. Ten spacing, który zapewnia Mirotic, to w tych PO 28% za 3, także raczej słabo. No i nie zapominajmy, że przez kontuzje Goberta i Griffina, to nie jest Booker+Baynes+Mirotic vs Speights+Jerebko, ale jest jeszcze DeAndre.

 

Jak grasz dla Bulls to 35% oznacza, że jesteś strzelcem wyborowym - nie zapominajmy, że c***owy spacing całej drużyny zabiera open looki i pogarsza skuteczność za trzy. Mirotic mając Haywarda i Hooda, którzy są respektowani powinien ukulać kilka % więcej imo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak grasz dla Bulls to 35% oznacza, że jesteś strzelcem wyborowym - nie zapominajmy, że c***owy spacing całej drużyny zabiera open looki i pogarsza skuteczność za trzy. Mirotic mając Haywarda i Hooda, którzy są respektowani powinien ukulać kilka % więcej imo.

To jest Twoja interpretacja, może by tak było, może nie. Ja się wolę trzymać rzeczywistej gry, bo to o czym mówisz może być powodem jego pudeł, ale powody mogą być też inne, np. pełny, nie zmieniony w porę pampers. Także dla mnie 28% to 28%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest Twoja interpretacja, może by tak było, może nie. Ja się wolę trzymać rzeczywistej gry, bo to o czym mówisz może być powodem jego pudeł, ale powody mogą być też inne, np. pełny, nie zmieniony w porę pampers. Także dla mnie 28% to 28%.

 

no dlatego ta gra ma elementy losowości, rpg i bajkopisarstwa ;) ale Mirotic ma w przekroju kariery 35% więc ja się trzymam tego a nie jednego sezonu z Wadem, Rondo i MCW jako "spejserami"

 

nie mówili na niego kiedyś Tri-cola czasem? ;)

 

chociaż dwa lata temu w playoffach był jeszcze c***owszy... no nie wiem czy to pampers pełny czy zła konfiguracja bulls, trzeba by zobaczyć ile z tych trójek to były open looki a ile contested i wtedy można dyskutować  

Edytowane przez BothTeamsPlayedHurd
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

GAMEPLAN

 

Rotacja

 

PG: Collison 30/Brogdon 18

SG: Middleton 32/ Dellavedova 10/Brogdon 6

SF: Giannis 28/Beasley 12/Middleton 8
PF: Nene 20/Giannis  12/Maker 12/ Hawes 4

C: Lopez 36/Nene 10/Maker 2

 

Gram sporo smallballem z Giannisem na PF, wtedy ma on świetny spacing dzięki czemu dużo trudniej bronic jego wjazdy i pnr z Lopezem.  Obrona też jest wtedy sporo lepsza, bo Longer napisał że Giannisa kryje Johnson, a dzięki tem Grek może się skupić na graniu w team D w którym jest świetny i łata wszystkie dziury. Sporo gra Brogdon, którego głównym zadaniem jest uprzykrzać życie Lowremu, Collison gra więcej z rezerwowymi. Ogólnie gdy Giannis nie gra wtedy zawsze na parkiecie jest Lopez i Collison, którzy w porównaniu z realem zdecydowanie poprawiają mi atak i po zejściu Giannisa nie mam z tym problemu. Gdyby Giannis miał słabszy dzień, co zdarzyło mu się w tej serii to większą rolę przejmuję Lopez. Wiele osób chyba nie zdaję sobie sprawy z tego, że Lopez spokojnie może robić 20 ppg, dodatkowo idealnie pasuje do Giannisa wyciągając  mu Valnciunasa spod kosza, dzięki czemu Alfabet ma praktycznie autostradę do kosza. Poza tym Lopez jest taką samą, a może nawet lepszą opcją niż Monroe w post-up. W osobie Lopeza Antek ma prawdziwą drugą opcję, a biorąc pod uwagę problemy Bucks w ataku wydaję mi się, że to spore wzmocnienie, tym bardziej że jest jeszcze Collison, który również poprawia atak. Middleton i Nene mają podobną rolę do tego co mieli w realu, liczę na to że dzięki dodaniu Lopeza i Collisona łatwiej w ataku będzie grało się Middletonowi i skoczą mu procenty do góry. Collison może też grać pnr z Lopezem/Nene, a tego trochę brakowało w Bucks.  Podsumowując to w ataku tak jak w rzeczywistości wszystko kręci się wokół Giannisa, ale dzięki Lopezowi i Collisonowi ma dużo lepsze warunki. Przy wjazdach czy graniu post up ma lepszy spacing, dodatkowo ma prawdziwą drugą opcję w postaci Lopeza oraz ballhandlera w postaci Collisona. Oczywiście przy graniu smallballu Bucks nakręcają tempo i starają się grać jak najszybciej.

 

W obronie Bucks grali dobrze więc tu za dużo zmian nie będzie, ale tak duże minuty Brogdona są spowodowane tym, że dobrze on radził sobie z Lowrym, dodatkowo w przypadku gdy DeRozan ma dzień konia i Middleton oraz Brogdon nie dają sobie z nim rady to broni go w najważniejszych momentach Giannis. Poza tym to dzięki braku Ibaki Raptors mają gorszy spacing, Favors nie rozciąga tak gry co ułatwia grę w obronie. Dodatkowo Giannis kryty przez Johnsona może szaleć w team D. Lopez daję praktycznie to samo co Monroe, ale Nene jest zdecydowanie lepszym obrońcą niż wszyscy podkoszowi Bucks.

 

Teraz odpowiem na to co pisał LONGER.

 

Kyle Lowry, Cory Joseph vs Darren Collison, Matthew Delavedova

Tak jak już pisałem, Lowrego sporo czasu kryje Brogdon, poza tym Lowry co roku w PO jest obsrany więc to kto go kryje nie ma aż tak ogromnego znaczenia. Collison w PO grał całe 3 razy, ale per36 robił 15-5-3.

 

DeMar DeRozan, Norman Powell vs Khris Middleton, Malcom Brogdon

Z tym Snellem już tak nie przesadzajmy, zagrał dobrze, ale świetne % biorą się z tego że obrona miała go gdzieś. Po dodaniu Collisona i Brooka liczę na to, że Middleton będzie miał więcej miejsca i % pójdą mu w górę.

 

James Johnson, Doug McDermott vs Giannis Antetokounmpo, Michael Beasley

Johnson może jest lepszym obrońcą, ale Giannis teraz ma lepsze warunki do gry w ataku więc myślę, że nie będzie problemu.

 

Derrick Favors, DeMaree Carroll / Patrick Patterson vs Thon Maker, Nene Hilario

Thon gra te 15 minut właśnie J. Nene sobie bez problemu poradzi z Favorsem, dodatkowo przyda się w obronie. I jeśli Patterson ma zatrzymywać wjazdy Giannisa to powodzenia. Grając smallballem Giannis ma jeszcze lepsze warunki go gry w ataku, a w obronie nie tracę.

 

Jonas Valanciunas, Derrick Favors vs Brook Lopez, Nene Hilario

Brook jest lepszy od JV I dodatkowo idealnie pasuje do Giannisa ze swoim rzutem za 3. Co do podkoszowych to przypomnij sobie kogo mieli Bucks oprócz Monroe w realu.. Podpowiem – samych ogórków. Teraz jest Brook i Nene, którzy zjadają tamten frontcourt Bucks. Dodatkowo piszesz, że Monroe był najlepszym graczem Bucks po Giannisie, a Lopez nie będzie miał łatwo bo nie ma wsparcia.. a jakie wsparcie miał Monroe?

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.