Skocz do zawartości

West vs East.


january

Rekomendowane odpowiedzi

Jeden mecz spurs nie piszedl dostali oklep i już spadli na Polkę klupers.

 

Nieładnie...

 

Jedna prośba.

 

Czerwony kojarzy mi się z zachodem a niebieski ze wschodem Wiec w następnych wykresach zgodnie z asg także warto wrócić do barw poprawnych ;).

 

Dobra analiza. Props.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 spokojnie można stwierdzić, że 5 z 6, max 7 najlepszych w tym sezonie ekip gra na zachodzie (zresztą eyetest chyba również to potwierdza?).

Racja, dodatkowo można by się łudzić, że dotyczy to tylko najlepszych ekip a potem poziom się wyrównuje. Jednak jak popatrzymy na dół tabeli to też widać przewagę zachodu. Mimo wyczynów Lakers i Suns. 5/7 najsłabszych ekip w lidze to reprezentanci wschodu.

 

Z czego wynika ta przewaga zachodu? Nie jest to kwestia konkurencyjności, bo jednak na zachodzie są większe dysproporcje i większa dominacja najlepszych ekip (w rodzaju 1-8 seed). Ta rozpiętość na wschodzie w regularze nie jest oszałamiająca, raptem 12 zwycięstw różni pierwsze i ósme miejsce (które w obu konferencjach ma bilans 41-41).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ciezki jest ten zachod ze GSW w drodze do WCF ma za rywali... PTB i Jazz. Rzeczywiscie potegi NBA. Dopiero w finale konferencji czołówka czyli Houston albo Spurs. Dla porównania Boston drabinka nie wiele łatwiejsza, a nawet 50/50 w porownaniu do Warriors tzn. Bulls, Wizards(jesli przejda, narazie 2-0), Cavs.

 

W RS: Bulls - Jazz 2-0, Bulls - PTB 1-1, Wizz - Jazz 0-2, Wizz - PTB 2-0

 

LAF te twoje rzędy to tylko I rząd sie zgadza reszta do natychmiastowej edycji.

Edytowane przez Fudzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się nie zgadzał ze słabością Wschodu, ale przestarzali Spurs, Clippers bez Griffina, Blazers bez Nurkicia, Oklahoma gdzie za drugą opcję robi Andre Roberson i Memphis z wynalazkami które nie łapałyby się do rotacji Sixers - no jakąś niesamowitą konferencją ten Zachód w tegorocznych playoffach raczej nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się nie zgadzał ze słabością Wschodu, ale przestarzali Spurs, Clippers bez Griffina, Blazers bez Nurkicia, Oklahoma gdzie za drugą opcję robi Andre Roberson i Memphis z wynalazkami które nie łapałyby się do rotacji Sixers - no jakąś niesamowitą konferencją ten Zachód w tegorocznych playoffach raczej nie jest.

 

Ciągle o lata świetlne lepsze teamy tbh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się nie zgadzał ze słabością Wschodu, ale przestarzali Spurs, Clippers bez Griffina, Blazers bez Nurkicia, Oklahoma gdzie za drugą opcję robi Andre Roberson i Memphis z wynalazkami które nie łapałyby się do rotacji Sixers - no jakąś niesamowitą konferencją ten Zachód w tegorocznych playoffach raczej nie jest.

Ci przestarzali Spurs mieli obronę nr 1 w lidze i pewnie by spokojnie wygrali Wschód

 

Strasznie tendencyjnie to napisałeś bo to mniej więcej jak stwierdzenie

 

Że gdyby nie kontuzja Rondo to by Boston odpadł z Chicago gdzie w 6 meczach nikt poza miroticem nie trafił więcej jak 6 trójek

W trzeciej sile Toronto opcja nr 2 jest no-name Powell, a nikt z półfinalistów nie wie co to obrona a

 

Clippers bez Griffina przeszli by na Wschodzie każdego poza Bostonem i Cavs

 

Tak poważnie to

w TOP 6  MOV jest piec ekip z Zachodu

TOP6 SRS tez 5

TOP 6 ofensyw 4-2 dla Zachodu

TOP6 defensyw jest remis 3-3 z tym że pierwsze trzy miejsce to Zachód

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciągle o lata świetlne lepsze teamy tbh.

A ja nie porównywałem tego do Wschodu. By wyrazić się precyzyjniej - Wschód jest jak prawie zawsze słaby i to jest undeniable, ale dupy nie urywają te playoffy na Zachodzie.

 

Blazers bez zawodnika, dzięki któremu załapali się do playoffów. Sweep.

 

Oklahoma, gdzie drugim scorerem jest Roberson i która ugrała jeden mecz z Rockets grającymi na zaciągniętym hamulcu.

 

Starzy Spurs, którzy mordowali się z Memphis AD 17 i chyba brutalnie polecą z Rockets.

 

I seria Jazz-Clippers, która akurat mogła być serio zajebista, ale skoro Griffin i duet Gobert-Hayward opuścili łącznie jakieś 8 meczów, a my mówimy o dwóch ~50W teamach, to jednak przekonywanie o jej świetnym poziomie sportowym mnie jakoś nie przekonuje.

 

Jeszcze do tego Warriors, którzy akurat są zbyt dobrzy przez co zabiją wszelkie emocje.

 

No wiecie, wszyscy wiedzą, że Zachód jest znacznie lepszy niż Wschód, ale na razie chyba trochę rozczarowują te playoffy także na Zachodzie, nie?

 

A, i uwielbiam świat @ely3 - pisanie w sześciu tematach o tym, jak to Spurs regularnie dają dupy w playoffach, jak to robią overachieving w RS - a potem pisanie, że Spurs najprawdopodobniej wygraliby Wschód, bo byli super w RS. I to samo z pisaniem 2358923 razy w czasie RS o słabo broniących Cavs i typowanie do finałów NBA Wizards, którzy w sumie bronią równie słabo co Cavs przez cały sezon. COME ON, jesteś lepszy niż to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie porównywałem tego do Wschodu. By wyrazić się precyzyjniej - Wschód jest jak prawie zawsze słaby i to jest undeniable, ale dupy nie urywają te playoffy na Zachodzie.

 

[...]

 

No wiecie, wszyscy wiedzą, że Zachód jest znacznie lepszy niż Wschód, ale na razie chyba trochę rozczarowują te playoffy także na Zachodzie, nie?

 

Co roku nie może być zajebiście. No, PO 2017 na zachodzie nie rozpierdalają na razie, ale nie zmienia to faktu, że różnica w poziomie teamów między konferencjami jest znaczna, a o tym jest temat.

 

___________

 

A tak w ogóle, to przewaga jest duża w starpowerze - rok temu w 3 teamach All-NBA było 4 graczy ze wschodu i na oko strzelam, że wśród 20 najlepszych zawodników w lidze zachód ma gdzieś z 13-15. Pewnie można by się kłócić, że ma też 6 z 7 najlepszych jeśli komuś by się chciało. George też się niby wybiera do LA.

 

Zachód z mniej lub bardziej "prospectów", którzy z różnych przyczyn jeszcze nie wkroczyli na główną scenę ma Anthony'ego Davisa, Cousinsa, Jokica, Townsa i Nurkica, Wschód ma Embiida ze szkła i Porzingisa, który gra w Knicks, także tu też nie jest różowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachód z mniej lub bardziej "prospectów", którzy z różnych przyczyn jeszcze nie wkroczyli na główną scenę ma Anthony'ego Davisa, Cousinsa, Jokica, Townsa i Nurkica, Wschód ma Embiida ze szkła i Porzingisa, który gra w Knicks, także tu też nie jest różowo.

Jak wymieniasz Nurkicia, to wschód ma Turnera i Parkera, nie wspominając o ABC.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No fajnie.
 

Co do przyczyn, to zespoły ze Wschodu nieporównywalnie gorzej draftują, w obecnej lidze gdzie ruch na rynku agentów jest mniejszy niż kiedyś to ma decydujące znaczenie, bo tych ruchów zawodników ze Wschodu na Zachód w wymianach etc. praktycznie poza jednostkowymi przypadkami w ostatnich latach nie było, więc ciężko to zwalać na market i inne tego typu aspekty. A nawet jeśli dochodziło do jakichś poważnych ruchów na rynku - to Paul, Aldridge, Harden, Cousins czy Durant i tak grali już na Zachodzie. Leonarda chyba też trzeba liczyć jako pick Spurs.

 

Dlatego nie absolutyzowałbym, że to się nigdy w jakiejś perspektywie czasu nie zmieni, właściwie nawet ciężko tutaj cokolwiek przewidywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do przyczyn, to zespoły ze Wschodu nieporównywalnie gorzej draftują, 

Jeszcze kwestia czystego szczęścia - 2 największe talenty z ostatnich 5 lat, Davis i Towns, przypadły w udziale zachodowi i to nie kwestia lepszego draftowania, co dostania jedynki. Z kolei 2 jedynki wschodu to 2013 i 2016, gdzie bądźmy szczerzy - pola manewru nie było. 

Odwróćmy sytuację i zamiast tego to Min ma Okafora, a NOP dajmy na to Oladipo albo Portera i sytuacja wygląda kompletnie inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że oprócz koncentracji talentów,poziomu coachingu i zarządzania klubami na zachodzie.,Dużym problemem jest to, że kiedy drużyny wschodnie grają mecze wyjazdowe na zachodzie, różnica czasowa zabija ich. Zespół podróżujący na zachód zaczyna mecz o 10/10: 30 PM a kończy grę po północy. Podczas gdy zachodnie zespoły walczą o normalnej dla ich zegara biologicznego porze 7/7: 30PM. Również, gdy zachodnie drużyny wyjeżdżają na wschód, nie ma dla nich niekorzystnej sytuacji, gdyż grają w swoim biologicznym prime time, co jest dla ich organizmów o godzinie 4 lub 5 PM .,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze kwestia czystego szczęścia - 2 największe talenty z ostatnich 5 lat, Davis i Towns, przypadły w udziale zachodowi i to nie kwestia lepszego draftowania, co dostania jedynki. Z kolei 2 jedynki wschodu to 2013 i 2016, gdzie bądźmy szczerzy - pola manewru nie było. 

Odwróćmy sytuację i zamiast tego to Min ma Okafora, a NOP dajmy na to Oladipo albo Portera i sytuacja wygląda kompletnie inaczej. 

Na dystansie kilkunastu lat (post-2003) to już nie jest kwestia tylko i wyłącznie szczęścia, zresztą Towns i Davis mają mocno ograniczony wpływ na dzisiejszą ligę. Ale częściowo oczywiście masz rację, z tym, że analogicznie na Wschodzie grali całe kariery LBJ czy Wade.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.