Skocz do zawartości

fluber

Rekomendowane odpowiedzi

Oglądałem wczorajszą sesję i dzisiejszy post interview - Ronnie wygląda fatalnie :( przegrana z Cahillem jedną z największych jeśli nie największa sensacja w tej dekadzie snookera, a strasznie liczyłem, że w tym roku zgarnie 6-ty tytuł i spróbuje wyrównać rekord Hendry'ego :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2019 o 00:00, P_M napisał:

Oglądałem wczorajszą sesję i dzisiejszy post interview - Ronnie wygląda fatalnie :( przegrana z Cahillem jedną z największych jeśli nie największa sensacja w tej dekadzie snookera, a strasznie liczyłem, że w tym roku zgarnie 6-ty tytuł i spróbuje wyrównać rekord Hendry'ego :(

JAk pokazał Cahill, wygrana z rakietą to nie był bynajmniej taki fuks, w sumie bardziej mi szkoda jego osoby i porażki z Maguierem, niż żal mi było Roniego. Takie sensacje to w końcu sól sportu :) mam nadzieję że chłopakowi będzie się dobrze wiodło w przyszłości, bardzo nierówno grał ze szkotem, ale niektóre zagrania i takie soft touch serio na poziomie światowym

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 27.04.2019 o 22:41, january napisał:

+antyronnie (tylko GOAT Hendry!), więc jestem już zadowolony :P

Stephen Hendry MBE - bez niego ogladanie snookera to nie to samo

akurat Ronniego bardzo lubię, ale nie na tyle żeby smiał pobić rekordy GOATa

co do faworytów Robertson jest w tym sezonie niesamowity i był moim faworytem nr 1 przed MS 

liczę po cichu na Maguire, może w końcu to bedzie jego czas i to on z dolnej połówki wejdzie do finału

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, january napisał:

Hendry bezdyskusyjny GOAT - klasa, szyk i elegancja, a dominacja z lat 90 była czymś niesamowitym. Ronnie nie potrafił nigdy tak sceny zdominować i wg mnie jeszcze w ciągu dekady z top2 AT może wylecieć, sam sobie winien, bo talent w historii największy, ale i wiadomo co w głowie i jaki człowiek. 

Scena wówczas też była inna, a można by przytoczyć wiele przykładów, na to że poziom rośnie, a fakt, że Hendry po zdominowaniu lat 90-tych niewiele potrafił ugrać, w czasach gdy Ronnie nadal wygrywa jest dość znamienny:)

niemniej jednak talent-wise Ronnie bije wszystkich na głowę w tourze, ugrał wystarczająco dużo już teraz, żeby tytułować go GOAT'em co z resztą czynią wszyscy z Hendry'm włącznie :)

W bezpośredniej rywalizacji Hendry przy Ronniem wypada blado, to że Ronnie nie miał tak dominującego okresu jest kwestią głównie, jego problemów mentalnych, które miał/ma i będzie mieć. Najwyższy % wygranych spotkań, najwięcej %/ilość setek, najwięcej maxów, generalnie ciężko znaleźć statystykę w której Ronnie nie byłby najlepszy nie licząc wygranych MŚ.

https://cuetracker.net/head-to-head/ronnie-osullivan/stephen-hendry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, P_M napisał:

LOL - Ronnie GOAT jest akurat bezdyskusyjne i 7 MŚ Hendry'ego nic tutaj nie zmienia :)

W tym 5 MŚ po kolei. W latach 90tych Hendry zdominował snookera jak nikt inny. Poza tym zmienił te gre, a dzisiejsi najwięksi jak Higgins, Williams czy OSullivan pojawili się na fali która rozpoczął. Mlody zawodnik który zdominował gre, to już się nigdy nie powtórzyło. Cała 10 latka na szczycie rankingu. 

Na początku lat 90 tych miałem okazję przebywać w Londynie, ucząc się zresztą gry w snookera i pamiętam wrażenie jakie robił na kibicach w pubach. Praktycznie wszyscy Angole przeciwko niemu. RS przeciwnie ulubieniec Angoli a ponieważ oni są ciągle najważniejsi w tym sporcie to i narracja jest na Ronniego.

Zły PR robią mu też panowie Jewtuch i Kruk z Eurosportu i stad też wielu naszych kibiców nie docenia Hendrego. W sumie nie wiem co im zawinił.

RS to największy talent ale  tylko częściowo zutylizowany. Daleko mu do dominacji Hendrego, MŚ ma mniej, owszem breaków więcej ale teraz wszyscy wala te breaki jak szaleni. Tak więc nie widzę tu żadnej bezdyskusyjności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, dziwisz mi się? uczepiłeś się tylko kryterium MŚ jako czynnika definiującego kto jest lepszym snookerzystą.

Czy jak podam zatem 30-21 O'Sullivan vs Hendry to również mogę powiedzieć dziękuję dobranoc? :)

Ps. Bill Russell Goat :)

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, january napisał:

No mocno się dziwię moderatorowi, który wyskakuje z taką infantylną prowokacją bezcelową? 

Ja podam 3-2 dla Hendry'ego w bezpośrednich bojach na mistrzostwach 😉  

Pozwoliłem po prostu zniżyć się do twojego poziomu argumentacji :)

9-4 w finałach turniejów :)

Ps. mała próbka Ci nie przeszkadza, jeżeli chodzi o 5 spotkań w MŚ, czy jako niezłomny kapłan DLO, który po 1 udanym miesiącu w RS widział go w TOP10 ligi Ci to nie przeszkadza? :)

Edytowane przez P_M
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, P_M napisał:

 

Ps. Bill Russell Goat :)

Nie żebym się czepiał, ale koleś w finałach sprowadził na ziemię Wilta. Co z tego, że ten był lepszy indywidualnie. To nie łyżwiarstwo figurowe. LBJ jak chciał coś ugrać to musiał umówić się z innymi graczami na wspólną grę. Sam może ugrać tyle co w tym sezonie w Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, january napisał:

Upadłeś tak nisko jak 8 sezon gry o tron.

Wstydź się i przemyśl swoje zachowanie. Im out, nawet mi się tych kłamstw Twoich nie chce prostować.

Co do kłamstw, przyznaje pomyliłem się, nie mówiłeś o top 10 w kontekście Russella tylko top 15 (bo aż postanowiłem twojego posta odszukać) :) ale i tak mój post był lekką hiperbolą, więc odbierać go dosłownie i ze świętym oburzeniem na naszym luźnym forum to przesada :)

W dniu 1.03.2019 o 12:24, january napisał:

Russell w 2019 roku jest spokojnie top15 graczem tej ligi robiąc sobie piękne 25/8 i miażdżąc w końcówkach. Najlepszy guard prospect od czasów Irvinga (albo i dalej), który dopiero za +-3 lata wejdzie w prime. I nie jest primadonną jak choćby Irving.

na podstawie c.a. 25 spotkań z tamtego okresu :)

Mam nadzieję, że nie masz na myśli innych kłamstw w kontekście statów Ronnie vs Hendry, bo tu posiłkowałem się cuetrackerem, który jest dobrym źródłem :)

6 godzin temu, ptak napisał:

Nie żebym się czepiał, ale koleś w finałach sprowadził na ziemię Wilta. Co z tego, że ten był lepszy indywidualnie. To nie łyżwiarstwo figurowe. LBJ jak chciał coś ugrać to musiał umówić się z innymi graczami na wspólną grę. Sam może ugrać tyle co w tym sezonie w Lakers.

Ja tylko Billa Russella przywołałem jako analogiczny argument, który stosuje january, czyli Hendry GOAT ze względu na ilość MŚ, co po prostu nie jest w tym wypadku jedynym słusznym kryterium jak january usiłuje nam tu przedstawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.