Skocz do zawartości

Najlepszy gracz bez pierścienia - przyczynek do dyskusji


RappaR

  

89 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najlepszy gracz bez pierścienia

    • Steve Nash
    • Karl Malone
    • John Stockton
    • Charles Barkley
    • Chris Webber
      0
    • Kevin Johnson
      0
    • Allen Iverson
    • Reggie Miller
    • Artis Gilmore
    • Vince Carter


Rekomendowane odpowiedzi

tak, jakieś parę postów w górę :)

Show me

Bo widziałem pytanie o m.in. maravicha

Odpisałem, że był zajebisty, ale byli lepsi

Może coś przegapiłem

 

Edit

BTW widziałem za to wpis o barrym i "co to nie on gdyby linia za 3 punkty itp". A bref mówi o 5 sezonach barrego na skuteczności 30% za 3. Także teges, żadne olaboga

Edytowane przez Elwood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Show me

Bo widziałem pytanie o m.in. maravicha

Odpisałem, że był zajebisty, ale byli lepsi

Może coś przegapiłem

 

Edit

BTW widziałem za to wpis o barrym i "co to nie on gdyby linia za 3 punkty itp". A bref mówi o 5 sezonach barrego na skuteczności 30% za 3. Także teges, żadne olaboga

 

pytanie - ktoś go tutaj przywoływał? (w temacie o najlepszych grajków bez pierścienia)

odpowiedź - tak (ponieważ jego nazwisko zostało przywołane w poście nad Twoją odpowiedzią*)

 

co tutaj wyjaśniać?

 

* pisaną generalnie "pod wpływem" chyba :smile: ("zajebisty" Maravich, "lockdown defender" Mullins i najbardziej zjechany z całej trójki (!!!) Dikembe... DAMN :>) - a może po prostu chciałeś wywołać tę obiecaną gównoburzę? :grin:

 

a jak jesteśmy przy gównoburzy....Dikembe szósty center w 90's?

Ewing, Hakeem, Robinson, Shaq.....okej

ale Zo i Deke to ten sam lvl....

 

KŁÓĆMY SIĘ

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chryste, Kempa tez tu przywołano a obstrukcji ni ma

Julek, stać Cię na wincy

Po kolei

Część postów powstaje pod wpływem upojenia życiem doprawionym pikanterią logiki

Mullins był w konkretnych meczach lockdownem (trochu się zagalopowałem z całokształtem, ale lubię blond rudych flat topów), a Pete był zajebisty - rakowanie nie ma tu nic do "gadania"

Zo vs Mutombo

eye test

ofensywnie Zo był lepiej rozwinięty/wszechstronniejszy ; defensywnie był mobilniejszy i bardziej "reaktywny" (chociaż defensywnie bym ich blisko siebie trzymał)

fizycznie Zo był mniejszy i szybszy, Mutombo raczej silniejszy i na 100% większy

 

Tu raczej przewaga Zo 

 

honory

7xAS(raz czy dwa kontuzje powstrzymały go przed udziałem) + HOF + 2xDPOTY + 2xAll Def + 2x All NBA vs 8xAS + HOF + 4 x DPOTY + 3 x All NBA

niechaj nawet będzie delikatna przewaga Dikembe

 

pojedynki bezpośrednie

Zo wygrał o 3 bądź 4 mecze więcej vs team DM niż odwrotnie; w tych pojedynkach zdobywał więcej punktów na lepszej skuteczności z gry, miał lepsze asysty, zbiórki off i mniejszy czas gry. DM miał lepsze zbiórki total i deff, bloki, % osobistych

 

Winner takes all, Zo na górze

 

pojedynki w gronie wspomnianego top6 środkowych

Mutombo miał ciut lepsze % z gry, sporo gorsze procenty z wolnych, o niemal 2 zbiórki więcej średnio od Zo,ciut (o 0,2) lepsze bloki, również o 0,2 lepsze asysty, słabsze przechwyty

Zo wygrywa punktami, osobistymi, przechwytami, więcej minut grał w takich pojedynkach + więcej spotkań rozegrał w gronie top6

 

Remis bez wskazania, bo teoretycznie można wyróżnić DM, ale to Zo w tych pojedynkach bił się na wyższych szczeblach (PO) i teoretycznie musiał mieć bardziej napięte jajca

 

Sumarycznie jest blisko, ale Zo delikatnie robi Mutombo

do tego Alonzo był graczem kompletniejszym z "jak by nie było" pierścieniem

 

Czekam na twoją KŁÓTNIĘ :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepszy gracz:

Charles Barkley

 

grupa pościgowa:

Karl Malone

Patrick Ewing

 

 

gdzieś niżej za zasługi:

Reggie Miller

John Stockton

 

za talent:

Penny Hardaway

Grant Hill

Tracy McGrady

Allen Iverson

 

nie liczę Webbera , bo ten pękał i był dupa a nie lider. z czasem wychodzi, że brakowało w Kings jakiegoś samca alfę na obwodzie który przejąłby piłkę (jak Bibby próbował) . Webber idealny byłby jako druga opcja, która kreuje (świetny passing skill) , wspomaga na półdysce ,coś tam zagra pod dechą i w miarę da jakąś obronę (c***ową)

robienie z niego lidera to było przekleństwo w RS przy funny basketball to mógł sobie pobiegać

 

Artis Gilmore'a to zna tylko Bastillion

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chryste, Kempa tez tu przywołano a obstrukcji ni ma

 

za to porównanie Kemp powinien zajebać ci wszystkie pączki na tłusty czwartek

 

Julek, stać Cię na wincy

 

Przed Wigilią nie stać mnie na nic :(

 

Mullins był w konkretnych meczach lockdownem

 

W konkretnych meczach Marcin Gortat był all-starem :)

 

Pete był zajebisty - rakowanie nie ma tu nic do "gadania"

 

nie był. był c***owy :) coś w typie ziomka krzyczącego "COFNIJ" jak jesteś przed pustą bramką - w zawodowej lidze....

 

Zo vs Mutombo

eye test

 

skoro to ten sam test co ocenił Mullina jako lockdown defendera a Maravicha jako zajebistego gracza to pozwolisz, że nie skorzystam (wielki test koszykarzy - Wiesław Wszywka)

 

honory

7xAS(raz czy dwa kontuzje powstrzymały go przed udziałem) + HOF + 2xDPOTY + 2xAll Def + 2x All NBA vs 8xAS + HOF + 4 x DPOTY + 3 x All NBA

niechaj nawet będzie delikatna przewaga Dikembe

 

o! mamy obiektywne kryterium i już nie jest tak różowo!

 

pojedynki bezpośrednie

Zo wygrał o 3 bądź 4 mecze więcej vs team DM niż odwrotnie; w tych pojedynkach zdobywał więcej punktów na lepszej skuteczności z gry, miał lepsze asysty, zbiórki off i mniejszy czas gry. DM miał lepsze zbiórki total i deff, bloki, % osobistych

 

Winner takes all, Zo na górze

 

niech będzie, tylko że pojedynki bezpośrednie to malutki procent ich karier w 90's + Mutombo ponad połowę badanego okresu grał z kasztanami w Nuggets

 

pojedynki w gronie wspomnianego top6 środkowych

Mutombo miał ciut lepsze % z gry, sporo gorsze procenty z wolnych, o niemal 2 zbiórki więcej średnio od Zo,ciut (o 0,2) lepsze bloki, również o 0,2 lepsze asysty, słabsze przechwyty

Zo wygrywa punktami, osobistymi, przechwytami, więcej minut grał w takich pojedynkach + więcej spotkań rozegrał w gronie top6

 

Remis bez wskazania, bo teoretycznie można wyróżnić DM, ale to Zo w tych pojedynkach bił się na wyższych szczeblach (PO) i teoretycznie musiał mieć bardziej napięte jajca

 

PO?

 

 

Sumarycznie jest blisko, ale Zo delikatnie robi Mutombo

do tego Alonzo był graczem kompletniejszym z "jak by nie było" pierścieniem

 

pierścien jest out of scope w badanym okresie

 

czy 'kompletniejszy' gracz jest z założenia lepszy niż specjalista? nie mówiąc o tym, że w ofensywie Zo nikim specjalnym tak naprawdę nie był (ppg fajne, ale ortg biedne przez całą karierę - nawet Dikembe miał wyższe sporo :>)

tak -> sumarycznie jest blisko (z takiego założenia wyszedłem) i po prostu stawianie Dikembe niżej od Mullina i Maravicha (!!!) jest słabe (a tym mi podpadłeś w sumie)

 

Czekam na twoją KŁÓTNIĘ :grin:

 

PROSZĘ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od Wszyfki to ty się teges :D

Kompletny ma większe szanse na bycie zajebistym

Zajebisty w konkretnym elemencie ma szansę trenować nix lub Bux

Chyba że mowa o Billu R

Dawaj jakieś teksty o nachalstwu Maravicha

Co do ofensywy to Zo miał więcej ruchów w jednym meczu niż Muto w całej karierze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawaj jakieś teksty o nachalstwu Maravicha

 

well całe mnóstwo tego jest

 

tylko z wiadomych przyczyn wpisywanie w googla "Pete Maravich cancer" nie da oczekiwnach rezultatów, popróbuj z overrated/ball-hog/selfish itepe

 

kolo miał zrytą psychę przez starego u którego rzucał 45 ppg na uniwerku - wiadomo miał talent, więc to mimo wszystko dawało jako takie wyniki...niestety w NBA generalnie jest więcej grajków z talentem i trzeba zrobić transition z gracza podwórkowego na gracza zawodowego - on do końca kariery tego nie zrobił

jego największe szczeście jeśli chodzi o legacy to fakt, że przez pierwsze 7 sezonów nie liczono strat - inaczej miałby spore szanse znaleźć się wysoko w rankingu all-time - pomimo krótkiej kariery

 

to taki Michael Beasley case razy miliard

 

ale fakt - ładnie wyglądają hajlajty z jego podań (innowatorem był wielkim - ale NBA to nie Harlem Globtrotters i jeśli nie potrafisz szaleństwa i nowatorstwa - jak np Magic/Bird - poprzeć efektywnością to tego nie róB)

Zajebisty w konkretnym elemencie ma szansę trenować nix lub Bux

 

albo GSW i dostać COTY :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ten temat powinien kręcić się wokół ( maksymalnie ) 5 osób. Sama nazwa tematu mówi NAJLEPSZY a nie TEN KTÓREGO DARZĘ SYMPATIĄ.  Z całym szacunkiem ale Mullin, Penny, Webber ? 

Well, Marcel. Jako że Webber i Reggie Miller byli moimi pierwszymi ulubionymi zawodnikami w NBA, choć nie pisałem chyba w tym temacie o nich, to czuję się wywołany do tablicy. Zgodzę się z Mullinem i Pennym, którego zniszczyły kontuzje ale co ty masz kurcze do Webbera. Na początku kariery, umówmy się nie miał szans na mistrza, bo był Jordan i Olajuwon, byli też inni lepsi od niego, grał w słabej drużynie a młody Webber, szału nie robił, zwłaszcza w PO. Natomiast po 98 kiedy świat się zmienił wiadomo czemu, był razem z Duncanem zawsze najtrudniejszym rywalem dla O'Neala podczas czteroletniej totalnej dominacji w NBA.Różnica między Timem a Chris była delikatna w tych czasach, Duncanowi raz się udało pokonać Shaqa w 99', a przypominam jak blisko dokonania tego byli kings z Webberem jako pełnoprawnym liderem, mieli wszystko, 3-2 nawet HCA w tej serii zreszta zobacz sam jak nie pamietasz juz :smile: :

Jasne, Webber miał swoje wady, wiemy jakie. Zwłaszcza nie potrafił regularnie dominować meczy, nie był idealnym liderem jak Kobe czy ktoś tam kogo sie kojarzy z liderowania. Na zamieszczonym filmiku widać, że potrzebował świetnych meczy partnerów, np. Bibby'ego, ale również zagrał świetny mecz, najbardziej zapamiętałęm tą akcje kiedy obronił szaka, na dogrywkę, pamiętam ją jak dziś a miałem z 8-9 lat kiedy ją oglądałem. Kurde, więc skoro mówisz, że dyskusja powinna się zamykać na pięciu zawodnikach, to dla mnie na pewno jest jednym z 5ciu, którzy najbardziej zasłużyli.  Przecież ta seria, nie tylko ten mecz! jest nadal uznawana za największy przekręt ligi wszechczasów, hmm nie wiem czy ja tak twierdzę ale myślę że wielu tak powie. 

 

 

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well, Marcel. Jako że Webber i Reggie Miller byli moimi pierwszymi ulubionymi zawodnikami w NBA, choć nie pisałem chyba w tym temacie o nich, to czuję się wywołany do tablicy. Zgodzę się z Mullinem i Pennym, którego zniszczyły kontuzje ale co ty masz kurcze do Webbera. Na początku kariery, umówmy się nie miał szans na mistrza, bo był Jordan i Olajuwon, byli też inni lepsi od niego, grał w słabej drużynie a młody Webber, szału nie robił, zwłaszcza w PO. Natomiast po 98 kiedy świat się zmienił wiadomo czemu, był razem z Duncanem zawsze najtrudniejszym rywalem dla O'Neala podczas czteroletniej totalnej dominacji w NBA.Różnica między Timem a Chris była delikatna w tych czasach, Duncanowi raz się udało pokonać Shaqa w 99', a przypominam jak blisko dokonania tego byli kings z Webberem jako pełnoprawnym liderem, mieli wszystko, nawet HCA w tej serii zreszta zobacz sam jak nie pamietasz juz :smile: :

Jasne, Webber miał swoje wady, wiemy jakie. Zwłaszcza nie potrafił regularnie dominować meczy, nie był idealnym liderem jak Kobe czy ktoś tam kogo sie kojarzy z liderowania. Na zamieszczonym filmiku widać, że potrzebował świetnych meczy partnerów, np. Bibby'ego, ale również zagrał świetny mecz, najbardziej zapamiętałęm tą akcje kiedy obronił szaka, na dogrywkę, pamiętam ją jak dziś a miałem 8 lat kiedy ją oglądałem. Kurde, więc skoro mówisz, że dyskusja powinna się zamykać na pięciu zawodnikach, to dla mnie na pewno jest jednym z 5ciu, którzy najbardziej zasłużyli.  Przecież ta seria jest nadal uznawana za największy przekręt ligi wszechczasów, hmm nie wiem czy ja tak twierdzę ale myślę że wielu tak powie. 

 

 

 

oj Ronnie, Bastek podczas, któregoś z ATF obalił parę mitów dotyczących CWebba, polecam poszukać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o lol. od swojego pierwszego meczu w nba Duncan deklasowal Webbera. W momencie kiedy wsrod PFow pierscionkow nie maja Malone i Barkley to po prostu nie wypada wspominac Webbera jako kandydata do 'naj'. Reggie co innego, bo to byl szatan i kandydat do nagrody w konkursie o najgorszy suppport w przekroju calej kariery.

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj Ronnie, Bastek podczas, któregoś z ATF obalił parę mitów dotyczących CWebba, polecam poszukać

ale co mnie Bastek? ja wiem, że Chris by nie wylądował rankingu all-time wysoko, nie był tym typem zawodnika. prime miał jeden z lepszych, więc do ATF chętnie bym go wziął do drużyny na PF, bo wielu lepszych nie było na pewno na tej pozycji. no dobra było ich trochę, ale nie odstawał od nikogo w prime na tyle żeby robił jakąś złe wyniki drużyny w ATF.

skoro jestesmy przy prime to primo drugie, należał mu się jak psu buda ten tytuł w tym 2002.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale co mnie Bastek? ja wiem, że Chris by nie wylądował rankingu all-time wysoko, nie był tym typem zawodnika, prime miał jeden z lepszych, więc do ATF chętnie bym go wziął do drużyny na PF, bo wielu lepszych nie było na pewno na tej pozycji.

skoro jestesmy przy prime to primo drugie, należał mu się jak psu buda ten tytuł w tym 2002.

Jemu czy calej druzynie kings? to byl case, gdzie cala baaaaardzo fajna s5 borderline all starow (tylko tyle i az tyle) trafila w punkt ze swoim primem (oki dla Divaca to byla druga mlodosc)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prime miał jeden z lepszych, więc do ATF chętnie bym go wziął do drużyny na PF, bo wielu lepszych nie było na pewno na tej pozycji. no dobra było ich trochę, ale nie odstawał od nikogo w prime na tyle żeby robił jakąś złe wyniki drużyny w ATF.

 

 

ten fragment się nieco wyklucza, Webber miałby spory problem aby wygrywać meczapy z najlepszymi w ATF, a to ma niebagatelne znaczenie w takich zabawach 

Edytowane przez LeweBiodroSmoka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jemu czy calej druzynie kings? to byl case, gdzie cala baaaaardzo fajna s5 borderline all starow (tylko tyle i az tyle) trafila w punkt ze swoim primem (oki dla Divaca to byla druga mlodosc)

agree co do kings jako świetny team, w ogóle to bardzo poukładany i z świetnym trenerem. natomiast doug christie to żaden border line all-star, ot zwykły, b. dobry w obronie roles..

 

ten fragment się nieco wyklucza, Webber miałby spory problem aby wygrywać meczapy z najlepszymi w ATF, a to ma niebagatelne znaczenie w takich zabawach 

no niekoniecznie właśnie, przy możliwościach jakie daje ATF :smile:. przykładowo, przy takim Nashu i dwójce wingmanów z takiej zabawy jak ATF byłby zabójcą w ataku, wez se wyobraź pick'n'rolla teraz, lub jego odegrania na skrzydło. do tego jakiś dobry drugi stopper pod kosz, bo Webber był dobry w obronie w prime, ale nie był stopperem ani typowym podkoszowym klocem na full etatu.

Edytowane przez RonnieArtestics
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.