Skocz do zawartości

Draft 2017


falcao

Rekomendowane odpowiedzi

 

Knicks raczej staną przed dylematem Monk-Ntilikina, bo trudno uwierzyć żeby Smith został tam do 8. picku, z jednej strony mega utalentowany scorer który może być dobrym ballhandlerem ze słabością w obronie, z drugiej - mega utalentowany defensor ze świetnymi warunkami i dobrym rzutem, ale surowy jeżeli chodzi o PG skills.

 

Ciężki wybór, jak ktoś chce uczynić z Ntilikiny startera na PG na starcie to może się przejechać.

w knicks scorwrow aż nadto, potrzeba ogarnirtch ludzi z obroną
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ocena BPA jest w tym drafcie po 7 miejscu nie taka prosta. (Tzn ocena miejsc 2-7 również nie jest prosta.) Do kwestii sufitu/podłogi dołożyć trza szansę na osiągnięcie danego szczytu, bądź nędzne przywalenie w podłogę. Więc w przypadku bardzo zbliżonej oceny prospectów dochodzi jednak fit.

 

Knicks niby mają już 11 graczy pod kontraktem na przyszły sezon, ale efektywnie ich roster to tylko Porzingis, także tu nie ma nawet czego z czym fitować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ntilikina to dla mnie SG.

 

Teraz pewnie tak, docelowo - trudno powiedzieć. Ntilikina jest niby surowy (PG skills, korzystanie ze wzrostu i atletyzmu), ale świetnie broni i ma te 40% za 3.

 

Więc nawet jak się specjalnie nie rozwinie, to i tak powinien być quality starterem, tylko że nie wiem czy dla takiego surowego 19-latka Knicks to dobre miejsce. No dobra, wiem, oczywiście, że nie, zwłaszcza jak Knicks myślą (tzn. mogą myśleć), że załatwią problem startera na jedynce wyborem Ntilikiny.

 

A co do Monka, to pytanie czy w takim drafcie ktoś chce z 8. pickiem CJ McCollum second coming który MOŻE jednak okaże się kimś więcej.

Edytowane przez BigManFan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pal licho ten vertical, ale Smith jest według DraftExpress na 10 miejscu, lol.

 

Najbardziej niedoceniany gracz draftu.

Ale przecież draft express nie odświeżył swojej listy od bodajże 10 dni

 

Widzę od kilku dni coraz częsciej mocki gdzie Ball nie idzie z nr 2 do Lakers. Nie wiem na ile to pobożne życzenie a na ile rzeczywiście ludzie już wyrwali sie z narracji narzuconej przez ojca który od początku twierdził Ball tylko Lakers... Ciekawe czy mając Russellla Lakers jednak nie pójdą w Josha i wtedy ciekawe kto zaryzykują brać taką bombę tykającą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy mając Russellla Lakers jednak nie pójdą w Josha i wtedy ciekawe kto zaryzykują brać taką bombę tykającą

 

?

 

Sixers.

Generalnie odnośnie przeddraftowych przepychanek dziennikarzy:

https://twitter.com/BobbyMarks42/status/874105667371622400

https://twitter.com/BobbyMarks42/status/874106245308968960

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?

 

Sixers.

Generalnie odnośnie przeddraftowych przepychanek dziennikarzy:

https://twitter.com/BobbyMarks42/status/874105667371622400

https://twitter.com/BobbyMarks42/status/874106245308968960

Wiesz ja nie mówię o talencie czy dopasowaniu ale o naturze gracza. Ball ,który ciągle wspominał o Lakers plus zeszłoroczne historie jak sobie poradzili z marudzącym Noelem wskazuje że Phila może niekoniecznie chcieć u siebie tego typu gracza... Dołóż do tego że oni chcieli z Bena Simmonsa zrobił rozgrywającego i masz ogólnie potencjalną dramę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz ja nie mówię o talencie czy dopasowaniu ale o naturze gracza. Ball ,który ciągle wspominał o Lakers plus zeszłoroczne historie jak sobie poradzili z marudzącym Noelem wskazuje że Phila może niekoniecznie chcieć u siebie tego typu gracza... Dołóż do tego że oni chcieli z Bena Simmonsa zrobił rozgrywającego i masz ogólnie potencjalną dramę

 

Szczerze mówiąc nie jestem pewien, czy sam Lonzo "ciągle wspominał o Lakers" - to po pierwsze. Po drugie historia Noela jest całkiem inna, tutaj Sixers wzięliby Balla w momencie, w którym zależałoby mu na tym picku, ponieważ zakładamy, że "wymarzeni" Lakers go olali. Wg Ciebie w takim wypadku wolałaby spaść do #14 lub #13 i pójść do Heat, czy Nuggets bo mają w teorii lepsze perspektywy?

 

Ben Simmons w niczym Ballowi nie przeszkadza i nie widzę tutaj problemu, czy dramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Lonzo bierzesz w pakiecie z ojcem. Jego aktywnością w mediach. Jego robieniem fermentu itp Po prostu zastanawaim się czy Phila chce psuć sobie dobrą chemię w szatni by pozyskać Lonzo. Phoenix ma i tak już dziwacznie z Kngightem poza zespołem i Bledsoe właściwie nie wiadomo gdzie

 

Nie wiem co myśli sam Lonzo ale skoro się nie wychyla to znaczy że jest pod przemożnym wpływem ojca.. Z perspektywy Lonzo jak nie trafi do wymarzonych Lakers to pewnie Sacramento byłoby druga opcją bo blisko domu jednak...

 

Z drugiej strony zwyczaje DMC sprawiły, że zsunął sie do wyboru Kings i ci w sumie nigdy ( poza krótkim okresem pod Malone bodajże) nie poradzili sobie z jego mentalnością.. To może być czerwona lampka dla niektórych ekip.. Bo talentu nikt nie odmawia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Lonzo bierzesz w pakiecie z ojcem. Jego aktywnością w mediach. Jego robieniem fermentu itp 

 

Tzn. wg bardziej rzeczowych doniesień, ojciec Lonzo nigdy nie wtrącał się do spraw sportowych podczas gry w college'u. Teraz się rozszczekał, ale wg mnie gość jest totalnie niegroźny. Do rozmów z Lakers się nie wtrącał, na kolacji z Magiciem nie był. Lobbuje syna w Lakers, bo to dream come true, ale nie wiem, dlaczego miałby robić ferment, gdy jego syn trafiłby z #3 pickiem mocnego draftu do perspektywicznej drużyny z Philadelphi.

 

 

Po prostu zastanawaim się czy Phila chce psuć sobie dobrą chemię w szatni by pozyskać Lonzo. 

 

Co? Ale na jakiej podstawie tak sądzisz? To już chyba JJ większe problemy sprawiał na uczelni, niż Ball. Ball grał w zasadzie mega zespołowo i mega nowocześnie + uwielbia dzielić się piłką, a skillset też ma do tego świetny, by grać obok Simmonsa i Embiida.

 

 

Nie wiem co myśli sam Lonzo ale skoro się nie wychyla to znaczy że jest pod przemożnym wpływem ojca.. Z perspektywy Lonzo jak nie trafi do wymarzonych Lakers to pewnie Sacramento byłoby druga opcją bo blisko domu jednak...

 

To już jest grube gdybanie... nie wiemy tego, czy woli Kings od Sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie przeceniałbym tego ojca Balla, co najwyżej obawiałbym się jego wypowiedzi np. w Lakers gdy okaże się, że Ball gra po 24 minuty i robi jako rookie 9-4-4, ale to zupełny margines, naprawdę ciężko coś takiego brać pod uwagę przy wyborze zawodnika. Lonzo wygląda na normalnego kolesia.

 

Wspominałem już co najmniej kilka razy - na rynku jest Hill, Mills, Holiday, Lowry, Teague, Sixers mają kasę, żeby przepłacić na następne trzy-cztery lata (mając Simmonsa i Jacksona na pierwszych kontraktach) startera na jedynce, dlatego branie rozgrywającego w drafcie który dubluje się rolą z Simmonsem zupełnie mi się nie widzi, zwłaszcza, że Simmons jest lepszym kreatorem niż Ball i naprawdę dobrze pasuje do tego, co chce grać Brown w Philadelphii. Więc mam duże wątpliwości, czy nawet z Jacksonem dla Lakers, Sixers wzięliby tego Balla.

 

Zresztą, do momentu gdy Lakers nie wezmą w drafcie Jacksona, nie ma tutaj większej dyskusji, a raczej dla Lakers dużo lepiej jest wziąć ew. Foxa niż Jacksona, gdyby nie chcieli Balla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Lonzo bierzesz w pakiecie z ojcem. Jego aktywnością w mediach. Jego robieniem fermentu itp

 

Lepiej tego ująć nie mogłeś. Ani trochę nie podoba mi się taktyka którą objęła rodzina Ball..  Tworzy wraz z ojcem markę "Big Ballers Brand" i moim zdaniem na siłę wpycha syna do tego biznesu.

 

Mało tego gościu który nie postawił jeszcze stopy na parkiecie NBA wypuszcza własne buty, które kosztują w Stanach 499$ a z podpisem Lonzo aż 999$! Serio? Gusta, guściki. Według mnie te buty do najładniejszych na pewno nie należą. Ale co takiego one w sobie mają, że kosztują aż 499$ a za zasra** podpis, złotym markerem trzeba zapłacić drugie tyle? To jest po prostu niepoważne. Dla porównania buty gwiazd takich jak LeBron, Curry, czy Irving oscylują w granicach 130-200$.

 

Albo mnie się wydaje albo PR to nazwa zupełnie obca dla rodziny Ball. Przez wścibskiego ojca Lonzo może mieć problemy natury czysto koleżeńskiej jak i z wieloma przeciwnikami choć sam Lonzo wygląda na w porządku gościa.

 

Zobaczymy jak to będzie. Lonzo to naprawdę świetny zawodnik i i za kilka miesięcy zobaczymy co pokaże na parkietach NBA czy to w barwach Lakers czy jakichkolwiek innych. Czy chciałbym go u nas? Szczerze mówiąc w ostatnich 2 latach nie miałem takiego dylematu. Z DLO i Ingramem byłem na tak w 100% a teraz sam nie wiem. Na szczęście to nie ja muszę wybierać. Jeżeli do nas trafi to mam nadzieję, że będzie to dobra decyzja. ;)

Edytowane przez Raven2156
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fox jest potwornie przehajpowany, u większości ludzi tzw, którzy znają się na drafcie jest między 6 a 14 miejscem, a niektórzy twierdzą, że te ostatnie dobre słowa po workoutach to tylko zagrywka i próba innych zespołów wytargowania jakiegoś trade'u od SAC, którzy są Foxem podjarani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McCollum jest bardzo kiepskim obrońcą i ma ograniczony impakt na grę, to nie miało być pozytywne porównanie. ;]

Absolutnie się nei zgadzam co do Foxa over JJ. To jest półka niż prospect niż JJ.

Nie mówię, że Fox > Jackson, a mówię, że dla Lakers lepiej wziąć rozgrywającego niż wingmana. Nie sądzę, żeby rozpatrywali Jacksona przy Ingramie, więc jak nie będą chcieli Balla, to, zresztą o czym mówią reporty, wezmą Foxa. Innymi słowy, nie widzę zagrożenia żeby LAL wzięło JJ sprzed nosa Sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

McCollum jest bardzo kiepskim obrońcą i ma ograniczony impakt na grę, to nie miało być pozytywne porównanie. ;]

 

 

W PO przeciw Warriors zajebiście bronił. W regularze jest above average w obronie Iso, średni w spot up, dość słaby w pnr na ballhandlerze. Hmmmm. Myślę, że skille do obrony 1 na 1 to on jak najbardziej ma, co było widać w PO, za to granie w Portland chyba mu nie pomaga.

 

Ciekawostka - w PO przeciw Warriors Lillard pozwalał na, uwaga - 105% eFG jako obrońca na pnr.

 

lol

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.