Skocz do zawartości

[07/08] FBL 4


Graboś

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki, szczególnie Kfadratowi i Mazarowi, za emocjonującą grę o awans do samego końca. Już od dłuższego czasu pewny tego, że w przyszłym sezonie grać będzie w FBL3 był bogans, w miarę spokojnie na zakończenie sezonu mógł też czekać links, zaś o pozostałe miejsca walka toczyła się dosłownie do ostatniej nocy. Dość długo zajmowałem 5 miejsce, ale się udało. Mój debiutancki sezon w Fantasy Basketball mogę uznać za bardzo udany ( na cztery ligi, w których brałem udział, w 3 znalazłem się na podium, a to chyba niezły wynik :D ).

Jeśli miałbym bardzo krótko podsumować ten sezon w wykonaniu mojej drużyny, wyglądałoby to mniej więcej tak:

+ dobre wybory w drafcie: Howard, prawdziwy fundament mojego teamu, Aldridge ( którego średnia wzrosła o 30 punktów ) oraz inni notujący większy lub mniejszy postęp: Jackson ( o ok. 15 ), Harris ( o 17 ) i Maggette

+ Ramon Sessions, który swoimi ostatnimi występami znacznie przyczynił się do mojego awansu, oraz kilku innych nieźle dobranych graczy z FA, którzy w pewnych okresach byli bardzo pomocni ( C.Quinn, A.Blatche, M.Williams)

- straty - pomniejszyłem w ten sposób swój wynik o 7560 punktów, zdecydowanie wygrywając tę klasyfikację

- kontuzje (ale to chyba dotyczy nie tylko mojej drużyny), oraz nie spełniający oczekiwań Hinrich i Frye.

 

Myślę, że nie ma sensu się już więcej rozpisywać, więc pozostaje mi życzyć wszystkim powodzenia w następnym sezonie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, przyszły sezon będzie zdecydowanie sezonem zemsty. Co mi po tytule gracza tygodnia i miesiąca skoro po tragicznej drugiej połowie sezonu wylądowałem na 13. miejscu :( Sam nie wiem co poszło źle - przecież skład był przyzwoity. 3 graczy, którzy regularnie zasilali zespół bardzo często występami w okolicach (i ponad) 100 pkt: Nash, G. Wallace, Chandler. Do tego rewelacyjny na początku M.Miller, nadspodziewanie dobry G.Hill. Zawodzić zaczął oczywiście konsekwentnie B. Gordon. Potem posypała się reszta: Chandler opuścił loty, Wallace, Miller, Hill zepsuli i było po sezonie.

 

Wadą tej formuły rozgrywek jest fakt, iż kiedy posypie się nam trzon ekipy (wybrany w drafcie) - jest bardzo mała szansa na załatanie dziury. Nie ma możliwości - jak w head2head - złapania dobrego role playera, który podciągnie nam brakującą kategorię i wielokrotnie sprawi, że nieobecność gwiazdy będzie niezauważalna. Tfu, źle się wyraziłem - nie problem w points only wyrwać takiego grajka, tyle, że ta formuła marginalizuje jego niszowy wkład. Nazwałbym tą formułę "damn overall".

 

Niemniej zabawa jest przednia. Niebagatelne znaczenie dla podjarki ma również prowadzony ranking, ogłaszanie graczy miesiąca, tygodnia. Szkoda, że w naszej lidze temat praktycznie w pewnym momencie umarł. To spory minus, tym bardziej, że w innych ligach nie było z tym chyba problemu.

 

Ogólnie dzięki za grę, za niedoszłe transfery ( ;) ), fajną zabawę i - mam nadzieję - spotykamy się już na jesieni. Jeśli dobrze liczę mam 9 pick i już powoli mogę się zastanawiać nad wyborem :D

 

A teraz wypiję piwko za pokój na świecie. Pozycję w lidze już dawno przepłakałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe pytanie na początek to ile drużyn awansuje? :twisted: Bo w sumie cały czas grałem w nieświadomości czy zajmuje dobre miejsce czy nie ;) .

 

Dalej chciałbym podziękować wszystkim za sezon a w szczególności Mazarowi, Andrew23 i Kraso dzięki którym druga połówka sezonu była przynajmniej z punktu widzenia mojej drużyny bardzo emocjonująca (no i Lucasso wypadało by podziękować za trade który poniekąd uratował mi sezon...). Zresztą skończyło się chyba najmniej spodziewany rezultatem. Jak dzisiaj rano wszedłem na nba żeby popatrzeć jak tam się moi spisali to ostro się wkur*iłem bo dali dupy po całości (tylko Okafor pokazał charakter ;) ). No ale na szczęście to wystarczyło do utrzymania tego czwartego miejsca jednak różnicą tylko 6 pkt. :shock: .

 

Jeśli chodzi o cały sezon to jestem umiarkowanie zadowolony i tylko zdrowie zawodników pozwoliło mi osiągać niezłe rezultaty.

 

1.Roy - bardzo dobry sezon, zdrowie też raczej dopisywało tak więc jak najbardziej na plus.

 

2.Crawford - duuży progres w porównaniu z poprzednim sezonem (+2000 fp.) tak więc również jak najbardziej na plus.

 

3.Carter - na początku byłą straszna padaka. Potem coraz lepiej i mimo, że gorszy sezon od poprzedniego to jednak zachował twarz ;) . Chociaż ten jego dzisiejszy mecz...

 

4.Boozer - na początku był niesamowity potem wraz z postępującą formą Memo grał coraz słabiej (statystycznie oczywiście) a czasami nawet żenująco. No ale mimo wszystko mój najlepszy gracz fantasy tak więc nie ma co narzekać.

 

5.Okafor - największe zaskoczenie tzn. forma może taka średnia ale kur*a Emeka rozegrał 82 mecze :shock: Kto by się spodziewał, że będzie najregularniejszym graczem mojej drużyny...

 

6.Dalembert - bardzo solidny gracz zrobił tyle ile się spodziewałem do tego bez kontuzji.

 

7.Collison - tak jak Dalembert, czyli solidnie bez szaleństw do tego regularnie.

 

8.Conley - największa moja wpadka. 4 nr w drafcie zmarnowany na gościa który ledwo 40fppg. robił do tego w 50 meczach. Chociaż trzeba mu oddać, że pod koniec miał kilka dobrych meczów. Mimo wszystko szkoda tego wyboru.

 

Ławki nie ma co opisywać bo straszna bieda u mnie tam panowała i nie można wyróżnić z niej absolutnie nikogo.

Zresztą wogóle cały sezon zagrałem praktycznie jedną niezmienioną ósemką. Ani w drafcie ani wśród fa nie potrafiłem jakichś wielkich pereł dostrzec (Sessions :? ) tak więc cały ten sezon można uznać za niesamowicie fartowny tym bardziej patrząc na takie nazwiska jak Boozer, Carter, Okafor, którzy do tej pory lubili się od czasu do czasu poważnie połamać.

 

Generalnie cały sezon był w wykonaniu mojej drużyny raczej jednostajny. Nie było jakichś wielkich skoków i cały czas się w tym wyższym środku tabeli utrzymywałem. Na początku było ciężko ale trade Lebron-Boozer,Roy trochę odwrócił kartę i ustabilizował mi drużynę. No a potem lepiej lub gorzej ale zawsze niedaleko czołówki.

 

Dobra kończe bo się rozpisałem a i tak wszyscy to pewnie mają w dupie ;) Tak więc dzięki jeszcze raz i gratulacje dla zwycięzcy jak i dla tych którym poszło trochę gorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja także gratuluje czołówce (zwłaszcza tobie Kfadrat, bo to za twoją sprawą zostałem najbardziej sfrajerzonym graczem fbl4 :D LeBron grał świetnie, ale Roy z Boozerem dawali mimo wszystko więcej :P) i życze powodzenia w trzeciej lidze ;) Przewage pierwsza czwórka miała miażdżącą i nie ulega wątpliwości, że to wy zasłużyliście aby pójść dalej. Zdaje sie ze przechodzi 3 graczy + ew ten z czwartego miejsca (Kfadrat), bo ktoś tam ma w fbl3 za rok już nie grać, mimo że nie spadł ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzymałem się długo na tej 3 pozycji . Bogans i Links byli w tym sezonie nieosiągalni , Links miał najlepszy skład , a Bogans skład + masa stealów z FA i draftu. Gdy po 50 paru meczach mi się Yao połamał sądziłem ,że już po faworkach ,mimo to dobrze grała reszta .

 

Przegrałem 4 miejsce róznica 6 pkt , a 3 miejsce nie całe 100 punktów . Jak zobaczyłem wyniki , to się troszkę wkurwiłem :roll: . Wystarczyłby jeden więcej gracz wystawiony na utila (przypadkowo nie wystawiłem stevensona jak zrobił 100 fp ) , aby wykorzystać max spotkań. Jeden bład w wystawieniu graczy czy lepsza forma z rezerwowych i miałbym awans . Ehhhh , moge teraz sobie tylko gdybać :cry: .

 

Draft mi wyszedł niejako , miałem trzy/cztery steale : Gay , Dunleavy , Dre Miller , i w 11 rundzie Haywood. Boostem okazał się być Marbury , Yao i Q rich . Szkoda trochę ,że Okur się obudził dopiero pod koniec sezonu. Iguodale wybiorę z pewnością za rok jeszcze raz , bo nie zawiódł mnie.

 

Oczywiście Gratuluje wszystkim awansującym (tak naprawdę chce się na was zemścić :twisted: ) i życze powodzenia w następnym sezonie , w którym postaram się uczestniczyć

 

Pechowiec mazar out :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zniszczyły kontuzje, pewnie byłbym w stanie skończyć 3-4 pozycje wyżej, ale już od kilku tygodni nawet nie zaglądałem na stronę ligi, bo po prostu nie było sensu.

 

Dzięki za dobra zabawę tak czy inaczej, w przyszłym roku pewnie znowu zagram. :)

Ja bym sugerował, żeby już nie oddawać temu panu w ręce tytułu komisarza ligi. Ładny mi komisarz – źle mu idzie, więc olewa ligę i nawet nie wchodzi na jej stronę, mając w dupie resztę uczestników i nawet nie fatygując się, żeby przesyłać regularnie statsy do wyliczeń. Toż to śmiech jakiś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie zniszczyły kontuzje, pewnie byłbym w stanie skończyć 3-4 pozycje wyżej, ale już od kilku tygodni nawet nie zaglądałem na stronę ligi, bo po prostu nie było sensu.

 

Dzięki za dobra zabawę tak czy inaczej, w przyszłym roku pewnie znowu zagram. :)

Ja bym sugerował, żeby już nie oddawać temu panu w ręce tytułu komisarza ligi. Ładny mi komisarz – źle mu idzie, więc olewa ligę i nawet nie wchodzi na jej stronę, mając w dupie resztę uczestników i nawet nie fatygując się, żeby przesyłać regularnie statsy do wyliczeń. Toż to śmiech jakiś.

Wiesz, statsy tak czy inaczej były, raz częściej raz rzadziej, po prostu często o tym zapominałem, dlatego zdarzało się, szczególnie ostatnio, że tych statystyk regularnie nie przesyłałem.

 

Tak czy inaczej w przyszłym roku zagram i jeśli nikt nie będzie miał nic przeciwko i znowu zostanę komisarzem, to daje słowo, że statsy będą regularnie podawane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, statsy tak czy inaczej były, raz częściej raz rzadziej, po prostu często o tym zapominałem, dlatego zdarzało się, szczególnie ostatnio, że tych statystyk regularnie nie przesyłałem.

 

Tak czy inaczej w przyszłym roku zagram i jeśli nikt nie będzie miał nic przeciwko i znowu zostanę komisarzem, to daje słowo, że statsy będą regularnie podawane.

nie wiem co to za przyjemność statsy zbiorcze z 3 tygodni, no faktycznie, komuś akurat wypadł wtedy dobry tydzień, ale Graboś olał to nie będzie wyróżnienia.

dlatego zapronowałem rozwiązanie w innym temacie, głównie mając na uwadze sytuację w tej lidze (ale także w innych, a i dla mnie uciążliwe było zbieranie z poczty tych statystyk przez cały dzień, bo jeden przysłał o 11, drugi o 22, a trzeci w środę i wrzucanie tego na forum) i najlepszym rozwiązaniem byłyby ligi dostępne do widoku dla wszystkich - wtedy ten problem rozwiąże się sam, wtedy mógłbym te całe statystyki gdzieś postawić i byłyby dostępne dla wszystkich całą dobę, a pobierane codziennie nawet, dodałbym nowe bajery co może byłoby nawet fajne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem co to za przyjemność statsy zbiorcze z 3 tygodni, no faktycznie, komuś akurat wypadł wtedy dobry tydzień, ale Graboś olał to nie będzie wyróżnienia.

dlatego zapronowałem rozwiązanie w innym temacie, głównie mając na uwadze sytuację w tej lidze (ale także w innych, a i dla mnie uciążliwe było zbieranie z poczty tych statystyk przez cały dzień, bo jeden przysłał o 11, drugi o 22, a trzeci w środę i wrzucanie tego na forum) i najlepszym rozwiązaniem byłyby ligi dostępne do widoku dla wszystkich - wtedy ten problem rozwiąże się sam, wtedy mógłbym te całe statystyki gdzieś postawić i byłyby dostępne dla wszystkich całą dobę, a pobierane codziennie nawet, dodałbym nowe bajery co może byłoby nawet fajne.

Dokładnie. Jakby co - popieram.

 

Wiesz, statsy tak czy inaczej były, raz częściej raz rzadziej, po prostu często o tym zapominałem, dlatego zdarzało się, szczególnie ostatnio, że tych statystyk regularnie nie przesyłałem.

 

Tak czy inaczej w przyszłym roku zagram i jeśli nikt nie będzie miał nic przeciwko i znowu zostanę komisarzem, to daje słowo, że statsy będą regularnie podawane.

Ja będę miał coś przeciwko. Znowu pójdzie ci źle i znowu wszystkich olejesz. Szansę miałeś, pokazałeś, dziękujemy, poprosimy następcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będę miał coś przeciwko. Znowu pójdzie ci źle i znowu wszystkich olejesz. Szansę miałeś, pokazałeś, dziękujemy, poprosimy następcę.

Twoje prawo, ale tego jakby mi poszło tym razem nie możesz przewidzieć, wiec nie wiem po co teksty tego typu.

Jak jesteś takim, Nostradamusem, to wykaż się w dziale NBA, w Playoff Bracket. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Graboś, tu nie chodzi o to jak Tobie pójdzie tylko jak wywiązujesz się z - bądź co bądź - obowiązków. Ja na stanowisku komisarza ligi widzę osobę, która pomimo porażek do końca będzie robiła to co ma robić. Powiem więcej - komisarz powinien jednak świecić przykładem i wyznaczać pewne standardy jakościowe w zakresie podejścia do gry (między innymi).

 

Ja w swoich ligach nie odpuszczam, niezależnie od pozycji w danym momencie i to nie z tego powodu, że akurat pełnię funkcję komisarza. Każdemu zdarza się czasami (incydentalnie i wbrew zapałowi) zapomnieć czy nie mieć możliwości wystawienia składu. To rozumiem. Ale przyznawania się do jawnego olewania rozgrywek i to z takiego powodu jak Twój - już niekoniecznie. Nic na to nie poradzę, ale jestem cięty na każdego, kto pisze się na rozgrywki a potem - w dowolnym momencie - odpuszcza sobie bez powodu. W moich ligach takie osoby będą miały bana, zakaz wstępu w 2008/09. Wniosek: nie grasz do końca, nie graj w ogóle.

 

Z wyżej wymienionych powodów, ja również jestem przeciwny byś to Ty zasiadał na stołku komisarza 4. ligi w następnym sezonie. Ty zaoszczędzisz czas, a my zyskamy kogoś kto będzie niezawodny :) Nie każdy nadaje się na komisarza. Co więcej - nie każdy musi, więc nie traktuj tego jakoś mocno ambicjonalnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kiedyś wysłałem maila do Grabosia i mnie zlał. Wybaczam ;). Problem mam zresztą dalej, bo zostałem zbanowany na forum i wtedy jeszcze nie wpadłem na to, jak wejść (tak, tym, tutaj). Jednocześnie moje konto istnieje (więc zakładam że nie zrobiłem nic złego) i ukrywając adres IP normalnie mogę go używać, więc już problemu nie mam, no ale może ktoś mi przypadkiem powie o co chodzi.

 

Mimo wszystko dałbym Grabosiowi szansę na jeszcze jeden sezon, szczególnie jeśli staty mją być niezależnie od niego liczone i jeśli tak ładnie obiecuje, że się poprawi. W takim wypadku musi tylko obiecać, że będzie uważał na trade'y, bo do tego by się rola komisarza sprowadzała. Ale jakby ktoś chciał to ja mogę zostać komisarzem :), rozegrałem dwa średnie sezony, będąc super aktywnym mimo to do końca, patrząc na ligę codziennie, dosłownie kilka razy zdarzyło mi się nie zaglądać, jak akurat gdzieś wyjeżdżałem. No ale to tak półserio, kto by mnie mianował komisarzem, skoro nawet na forum wejść normalnie nie mogę. Nie mogę się doczekać przyszłego sezonu, życzę wszystkim miłego offseason.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, następny sezon FBL dopiero w październiku, wtedy przeprowadzi się jakieś wybory czy co w tym stylu.

 

Ja na swoje usprawiedliwienie, mogę powiedzieć tylko, ze w tym sezonie pierwszy raz zdarzyło mi sie tka trochę olać ligę, ale to główne nie z tego względu, ze mi słabo szło, ale raczej dlatego, że jestem w klasie maturalnej i czasu mam dużo mniej niż choćby rok temu o tej samej porze. :roll:

W każdym bądź razie, przepraszam, bo jednak zawiodłem.

 

Czy zagram w przyszłym sezonie jako komisarz czy jak zwykły gracz, już nie zależy ode mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dawno tu mnie nie było więc troche spóźnione gratulacje dla bogansa i pozostałych awansowiczów. Może gdybym nie miał kontuzji Bynum'a czy Varejao to mógłbym powalczyć o zwycięstwo ale drugie miejsce tez dobre :)

 

Dzięki za gre... zapewne za rok tu wróce :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.