Skocz do zawartości

The Big Fundamental


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

laurki to sa na sport.pl to jest forum dyskusyjne jak się z czymś nie zgadzasz to odpisz w temacie, następne takie posty będą po prostu usuwane

 

 

To przeczytaj sobie kilka razy, bo widocznie nie zrozumiałeś, co chciał założyciel tematu. Ten temat był założony, żeby złożyć hołd Duncanowi, a nie za przeproszeniem pier......, że niby Nowitzki jest od niego lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie nie wiem co napisać od chwili jak przeczytałem to info. To już jest koniec? Ale jak? Pamiętam do teraz numer Bravo Sport gdzieś z 1998, w którym był tekst o Timie. Autor wróżył mu wielką karierę i zachwycał się mocnym wejściem do ligi. To jest na tyle świeże, że wydaje się, że było całkiem niedawno. No dobra, może z 5, 6 lat temu. Ale TYLE lat temu?! Trochę egocentrycznie napiszę, że odejście Duncana uświadamia mi też jak ja się w latach posunąłem. Jak tak to szybko leci, to niedługo pewnie syn znajdzie sobie laskę, a mnie czeka sztuczna szczęka, laska i może nawet jakieś płukanie jelita grubego z niemocy. Ale nie o tym.

 

Tego faceta po prostu nie dało się nie lubić i nie szanować. Przy jego niezaprzeczalnej wielkości zawsze wydawał się taki... normalny. Chodzi mi o to, że LeBron to od razu Król. A jak Król to miejsce reszty jest znane. Co najwyżej możesz mu ponosić gatki na zmianę. Bryant robił wokół siebie taki klimat, że już nie wiedziałem czy to showman czy sportowiec. A Tim był zawsze taki normalny Tim. Timmy. Kurna, facet z tej samej półki koszykarskiego mistrzostwa, z absolutnego topu. Po prostu ogłosił, że kończy i już. No to nara. A nie będzie sezonu objeżdżania po wszystkich halach? Rzutów z każdej pozycji żeby zaznaczyć wielkość i zrobić staty? Naprawdę, SZACUNEK dla tego faceta. Odchodzi w swoim stylu - z klasą, normalnie, bez napuszenia. Przyznam, że za Bryanta, którego też szanuję, nie wypiłem kielona. A za Tima wypiję. Chociaż to nie ma żadnego znaczenia, to właśnie taka to jest skromna różnica :smile:

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętam jak czytałem albo w Probaskecie albo Magic Basketball o prospektach na tamten draft.

Wszyscy byli przekonani, że Tim będzie wielką gwiazdą, ale chyba rzeczywistość przerosła oczekiwania.

Krystalicznie piękna kariera.

Fanowi Orlando, żal tylko tej jednej podjętej przez niego decyzji, no ale cóż może to i dobrze bo dzięki temu powstała wspaniała historia Spurs.

Dwa wnioski:

- Tim nigdy nie rozmieniał się na drobne, chyba jedna z najbardziej równych karier w historii

- Stary jestem już.... (chodź młodszy od Tima)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przeczytaj sobie kilka razy, bo widocznie nie zrozumiałeś, co chciał założyciel tematu. Ten temat był założony, żeby złożyć hołd Duncanowi, a nie za przeproszeniem pier......, że niby Nowitzki jest od niego lepszy.

To już byśmy mieli 3 tematy bo teraz Jendras z lorakiem rozmawiają o prime Duncana w którym miejscu było i jak długo trwało

 

tak nie będzie i tyle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to ten ranking loraka nie dotyczył rankingu all time i opierał się na kryteriach, których sam lorak nie wiedział dlaczego użył. 8-10 miejsce w rankingu all time dla Kobego to jest meeeeega hojna analiza. Top5 nigdy nawet nie wąchał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo były arbitralne i w żaden sposób ich nie uzasadniłeś mimo pytań.

to nie oznacza, iż nie wiem dlaczego ich użyłem!

 

poza tym są one zdobywaniem mistrzostwa i byciem w gronie najlepszych, co raczej jest powszechnie przyjmowane za najistotniejsze przy GOAT, więc jaką ty byś proponował alternatywę?

Edytowane przez lorak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nie oznacza, iż nie wiem dlaczego ich użyłem!

 

poza tym są one zdobywaniem mistrzostwa i byciem w gronie najlepszych, co raczej jest powszechnie przyjmowane za najistotniejsze przy GOAT, więc jaką ty byś proponował alternatywę?

 

Nie wiem czy mam alternatywę. Chodzi mi tylko o to, że tych kryteriów o których wspomniałeś w tym poście nie da się w żaden sposób "zważyć" i odnieść do zawodników bo zawsze to będzie arbitralne i nie będzie uwzględniało innych czynników. Więc jak miałbym proponowac alternatywę to byłoby to wzięcie pod uwagę wszelkich czynników (mistrzostwa, zwycięstwa w RS, statystyki, wpływ na drużynę itd...) bez uprzedniego przypisywania im wagi i dokonanie subiektywnej oceny (bo obiektywnie się na da) w oparciu o racjonalne argumenty. Lepszej drogi nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby nie wrzucać tekstów konfliktogennych w tym uroczystym momencie można znaleźć podobieństwa u TD i KB.

 

Obaj niezwykle pracowici z jasnym przesłaniem po co są w lidze i o co walczą.

 

Jeden lepszy po jednej drugi po drugiej stronie parkietu.

 

Ambitni, z pierwiaskiem zwycięstwa, konsekwentni, mocni psychicznie.

 

Sporo różnic a owszem ale w obu przypadkach etyka pracy i przede wszystkim bajeczne wyszkoleni techniczne.

 

Edukacja koszykarska na niesamowitym poziomie.

 

Psychicznie jedni z najmocniejszych. Elitarni w niektórych aspektach rzemiosła ale praktycznie z allaround skills.

Praktycznie bez większych słabości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że tu w cenie jest wrzucanie filmików zamiast wspomnienia o meczu, więc - powtarzając - to było moje pierwsze skojarzenie kiedy zobaczyłem ten temat:

W ogóle jeśli chodzi o staty z box score'a to takie te są naprawdę imponujące. 50 punktów to raz na jakiś czas byle bolek typu Tony Delk rzuci (i niekoniecznie musi oddawać 55 rzutów z gry ;)), natomiast gdy widzimy coś takiego to od razu wiadomo, że mamy do czynienia z przekozakiem.

 

W ogóle w tamtych playoffach Tymoteusz potrafił zaszaleć. Te same finały, które zakończył prawie quadruple-double, zaczął w taki sposób (32/20/6/3/2):

https://www.youtube.com/watch?time_continue=19&v=CNhfG1hxjNU

 

Inna fajna wspominka z tych samych playoffów:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kidd top5 PG. Kolejny lol. Jak mozna Timmiemu psuc temat takimi glupotami? :)

Cousy, Robertson, Magic, Thomas, Stock, Nash, Paul (a niedlugo dojda Curry i Westbrook). To na szybko sami no-brainerzy a jeszcze pewnie znajdzie sie kilku pod dyskusje (o taki Payton np).

 

a prajmowo to Parker niewiele ustepuje Kiddowi (a fitem Kidd do Timmiego bylby gorszyn, wiec zysk zerowy)

 

c'mon

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.