Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2016/2017


Bloniek

Rekomendowane odpowiedzi

ooj tam przestańcie z tą ławką, barbosę to akurat clark zastępuje godnie, śmiem twierdzić że wygląda dwa razy lepiej póki co. zobaczymy czy w PO się nie obsra jako młodzik.

natomiast mnie niepokoi body language davida westa. czasami wygląda w obronie dosłownie jakby miał wyjebane na wszystko i grał ze świadomością że gra w teamie w którym i tak wszystko za niego zrobią, więc nie musi zbyt wiele wkładać do gry.

Akurat ławka Golden nie zdobywa nawet 30pkt na mecz. Inn sprawa ,że ławka Cavs jest jeszcze gorsza. Po prostu jak na razie mega słaba. Więc akurat w ewentualnym finale to nie będzie mieć znaczenia, że Golden straciło głębie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat ławka Golden nie zdobywa nawet 30pkt na mecz. Inn sprawa ,że ławka Cavs jest jeszcze gorsza. Po prostu jak na razie mega słaba. Więc akurat w ewentualnym finale to nie będzie mieć znaczenia, że Golden straciło głębie

nie licząc garbage time to warriors z tego co widzę nigdy nie zostawiają na ławce durant+thompson+curry, zawsze któryś z tej trójki jest na boisku, więc to co piszesz nie ma aż tak wielkiego znaczenia wg mnie, kiedy zawsze na boisku jest jakiś scorer.. 

tymbardziej w PO nie będzie myśle takiego lineupu jak np Clark-Livingston-Iggy-West-Looney więc nie mają się czym martwić imo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla Warriors są teraz dwie sprawy na jakie muszą w PO zwrócić uwagę. Raz to głowa. Zarówno Durant jak i GSW przejebało w zeszłym sezonie w PO moim zdaniem przez to, że dali się drugim ekipom przyprzeć do muru i pozwolili grać ich grę. Jak Warriors będą grać swoje i nie dadzą sobie rywalom wejśc na głowę to do finałów wejdą na easy. I w finałach jest druga sprawa. Lebron. Nie wzmocnili się w kwestii obrony LBJa ( ale też imo jakoś mega mocno nie osłabili). Teraz opanowanie głowy i właśnie obrona przeciw LBJowi to główne zadanaia do opanowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę dziwi mnie z jaką łatwością Curry po takim sezonie oddał tą drużynę Durantowi. To dalej powinna być drużyna Stepha, KD dopiero do niej dołączył więc status drugiej opcji powinien mu wystarczyć. Imo to Kerr też trochę źle się zachował.

 

btw. Irving chyba stal się tym kim miałbyć gdy wchodził do ligi. Trochę w cieniu Lebrona bardzo się rozwinął i w przyszłości spokojnie może być liderem contendera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Durex ma ten problem, że jeszcze nic nie wygrał, a powoli powinien.

Ten sam problem swego czasu miał każdy wielki. LaBron nie ma już tego w głowie od dawna, Irving gra u jego boku więc mu dużo łatwiej. 

 

Anyway cały mecz zagrał na poziomie, w końcówce cali GSW się obsrali, nie było Currego, Igudala bardzo cienko jak na siebie, Dray zamiast grac to rzuca się do sędziów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe był w tym okresie na miejscu Irvinga przy Lebronie.

Przy pierwszym misiu jak najbardziej, przy kolejnych to już nie do końca, ale od razu uprzedzam, że nie mam zamiaru wchodzić w dyskusję Kobe vs Shaq. ;]

 

Poza tym to nie zmienia faktu, że Kobe miał szybko zdobyty tytuł i już później nie miał takiej presji, żeby go zdobyć.

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klay najlepszy na boisku, cichy morderca. Curry na rowni pochylej. Jako fan cavs nie mozna byc zadowolonym niczym oprocz wyniku. Brak JRa bolesny, liggins w jego miejsce to ofensywne harakiri (22minuty dzisiaj). LBJ trafial takie trojki, ktorych lepiej zeby nikt nie bral.

GSW +20 possesions! Wiekszosc glupie TO a I tak wtops

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym to nie zmienia faktu, że Kobe miał szybko zdobyty tytuł i już później nie miał takiej presji, żeby go zdobyć.

nie, żebym się z Tobą co do zasady nie zgadzał (Kobe vs Shaq etc.), ale gdzieś w 2008 roku powszechna była opinia, że Bryant musi zdobyć tytuł jako samodzielny lider mając w końcu drużynę - poważnego contendera, i zdania ''nie miał takiej presji, żeby go zdobyć'' w tamtym okresie raczej obronić się nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, żebym się z Tobą co do zasady nie zgadzał (Kobe vs Shaq etc.), ale gdzieś w 2008 roku powszechna była opinia, że Bryant musi zdobyć tytuł jako samodzielny lider mając w końcu drużynę - poważnego contendera, i zdania ''nie miał takiej presji, żeby go zdobyć'' w tamtym okresie raczej obronić się nie da.

Miał na pewno mniejsza presję niż Durant teraz czy Lebron 11 i w kolejnym finale.

 

Poza tym to głównie chodzi o to czy zawodnik odczuwa presję, a jak dla mnie to Bryant raczej nie sądził w 2008, że musi wygrać coś jako lider bo uważał że już to zrobił. ;)

Edytowane przez SlaKB
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.