Skocz do zawartości

Poparzeni słońcem trzy


Elwood

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Suns znaleźli się w sytuacji w której od czasu transferu Hardena chcieli się znaleźć - gdy tylko na rynku pojawia się jakaś sfrustrowana młoda gwiazda do wzięcia, dysponują najlepszym pakietem do handlu i tylko od ich woli zależy czy chcą ją pozyskać i jak wiele są w stanie za nią zapłacić. GM Suns rozgrywa tę partię jak powinien, doskonale wie że pakiet Bledsoe, Jackson i Pick to jest scenariusz marzeń dla Cavs i jednocześnie za wysoka cena za Kyrie w tej sytuacji.

Jak dla mnie wszystko poza pakietem złożonym z Bledsoe, Tj Warrena i jednego z weteranów (Chandler, Dudley) czyni postać Irvinga zbytecznym w trykocie Suns, a jak patrzę na to co może zaproponować konkurencja to nie jestem pewien czy i tak nie jest to najlepszy pakiet (za sprawą Erica nie tylko ze względów czysto sportowych).

Suns w te lato zaskakują rozwagą, próbowali pozyskać Griffina, który jest nie najlepszym elementem pod względem dopasowania do słonecznej młodzieży, ale był czołowym graczem do podpisania w tym momencie, który na swój kontrakt raczej by zarobił, o ile zdrowie by pozwoliło. Potem szybko odpadli z wyścigu o Milsapa nie chcąc mu dawać 4 lat i przepłacać, wyczekali Alana Williamsa i Lena i drugi rok z rzędu zachowali budżet pod kontrolą nie dając się ponieść gorączce składania podpisów pod horrendalnymi umowami. Tylko czekać jak za rok, za dwa będzie to procentować. Gdyby nie ten kontrakt Knighta, o jego trejdzie nie wspominając Suns byliby dzisiaj w wymarzonej pozycji a Ryan mógłby tylko czeać czy to już ten sezon gdy dostanie tytuł GMa sezonu, czy dopiero za następny.

 

Tisze jedzjosz, dalszje budzjesz.

Edytowane przez PangLoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns znaleźli się w sytuacji w której od czasu transferu Hardena chcieli się znaleźć - gdy tylko na rynku pojawia się jakaś sfrustrowana młoda gwiazda do wzięcia, dysponują najlepszym pakietem do handlu i tylko od ich woli zależy czy chcą ją pozyskać i jak wiele są w stanie za nią zapłacić. GM Suns rozgrywa tę partię jak powinien, doskonale wie że pakiet Bledsoe, Jackson i Pick to jest scenariusz marzeń dla Cavs i jednocześnie za wysoka cena za Kyrie w tej sytuacji. Jak dla mnie wszystko poza pakietem złożonym z Bledsoe, Tj Warrena i jednego z weteranów (Chandler, Dudley) czyni postać Irvinga zbytecznym w trykocie Suns, a jak patrzę na to co może zaproponować konkurencja to nie jestem pewien czy i tak nie jest to najlepszy pakiet (za sprawą Erica nie tylko ze względów czysto sportowych). Suns w te lato zaskakują rozwagą, próbowali pozyskać Griffina, który jest nie najlepszym elementem pod względem dopasowania do słonecznej młodzieży, ale był czołowym graczem do podpisania w tym momencie, który na swój kontrakt raczej by zarobił, o ile zdrowie by pozwoliło. Potem szybko odpadli z wyścigu o Milsapa nie chcąc mu dawać 4 lat i przepłacać, wyczekali Alana Williamsa i Lena i drugi rok z rzędu zachowali budżet pod kontrolą nie dając się ponieść gorączce składania podpisów pod horrendalnymi umowami. Tylko czekać jak za rok, za dwa będzie to procentować. Gdyby nie ten kontrakt Knighta, o jego trejdzie nie wspominając Suns byliby dzisiaj w wymarzonej pozycji a Ryan mógłby tylko czeać czy to już ten sezon gdy dostanie tytuł GMa sezonu, czy dopiero za następny. Tisze jedzjosz, dalszje budzjesz.

Fajnie, że zachowali równowagę finansową, tylko widzisz z perspektywy takiego zwykłego kibica Słońc w Phoenix nie dokonano absolutnie nic, by wzmocnić drużynę, a więc szykuje się kolejny sezon szorowania po dnie. Jest Booker, doszedł Jackson - są dwa fajne elementy do budowy czegoś interesującego.  Jakby w przyszłym roku udało się kogoś wysokiego z draftu zgarnąć, to byłoby całkiem ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy szarego i nie tylko kibica Suns zadaniem zarządu było nie spi*****ić niespierdalalnego. Można było brać Griffinów, Milsapów i innych All Starów celem kopania się o 35w, ale to z perspektywy klubu nie daje nic, gdyż:

musisz mieć miejsce na rozwój chrissa i jakikolwiek start bendera

musisz mieć luźne salary na kolejne lata, bo przepłacić to nie sztuka (vide Knight, jego kolejne 3 lata i sezon z głowy chociażby)

musisz mieć odpowiednią chemię i miejsce na rozwój calego tego młodego core z wystarczająco schowanym ego eb (jesteś po kontuzjach, top 10 pozycji w lidze long gone)

nie możesz sobie teraz zapychać głowy nadziejami jako kibic suns, że " jakoś to będzie"

book, jax i chriss na rozwój jako core

do tego tc, warren i eb jako uzupełnienie 

worek zielonych w przyszłym roku dla chętnego do wskoczenia w zdrowe środowisko arizony z ułożoną podstawą do robienia czegoś konkretnego

 

 

also, wtf z tym gdzie to suns się chcieli zanelźć od czasów trejdu hardena - coś mnie ominęło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy szarego i nie tylko kibica Suns zadaniem zarządu było nie spi*****ić niespierdalalnego. Można było brać Griffinów, Milsapów i innych All Starów celem kopania się o 35w, ale to z perspektywy klubu nie daje nic, gdyż:

musisz mieć miejsce na rozwój chrissa i jakikolwiek start bendera

musisz mieć luźne salary na kolejne lata, bo przepłacić to nie sztuka (vide Knight, jego kolejne 3 lata i sezon z głowy chociażby)

musisz mieć odpowiednią chemię i miejsce na rozwój calego tego młodego core z wystarczająco schowanym ego eb (jesteś po kontuzjach, top 10 pozycji w lidze long gone)

nie możesz sobie teraz zapychać głowy nadziejami jako kibic suns, że " jakoś to będzie"

book, jax i chriss na rozwój jako core

do tego tc, warren i eb jako uzupełnienie 

worek zielonych w przyszłym roku dla chętnego do wskoczenia w zdrowe środowisko arizony z ułożoną podstawą do robienia czegoś konkretnego

 

 

also, wtf z tym gdzie to suns się chcieli zanelźć od czasów trejdu hardena - coś mnie ominęło?

Bendera? Stary jesteś zdesperowany, skoro chcesz opierać grę swojej drużyny o takiego grajka. Tacy gracze jak Knight są przepłacani, bo spójrz prawdzie w oczy nikt z większym nazwiskiem do takiej pipidówy nie przyjdzie. Suns mieli swoje 5 min. na początku lat 90 tych i jedną minutę za czasów Nasha i to wszystko. A wiesz jak się kończy wieczne ogrywanie grajków z draftu vide Filadelfia, Minesota...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bendera? Stary jesteś zdesperowany, skoro chcesz opierać grę swojej drużyny o takiego grajka. Tacy gracze jak Knight są przepłacani, bo spójrz prawdzie w oczy nikt z większym nazwiskiem do takiej pipidówy nie przyjdzie. Suns mieli swoje 5 min. na początku lat 90 tych i jedną minutę za czasów Nasha i to wszystko. A wiesz jak się kończy wieczne ogrywanie grajków z draftu vide Filadelfia, Minesota...

bro, pisałem o jakimkolwiek starcie bendera w kontekście faktu, iż z hajpu na kolejnego porzignisa została niedomasa, problemy fizyczne w kontakcie z czwórkami i wolnośc przy trójkach. jedyna efektywna opcja w poprzednim sezonie to wtedy, gdy dragan wchodził na fałszywą piątkę i smyrał trójką ze szczytu. reszta to bulszyt i dlatego po wzmocnieniu mięśni w wakacje ma szansę na pokazanie czy w 2 sezonie stanie się graczem rotacyjnym czy szrotem z końca ławki

 

knight został przepłacony, co w linii prostej jakiś baran dojrzał w nim kolejnego currego dla biednych, chciano iść w small ball, a knight miał wyjebane na najważniejszą dla niego sprawę - masę, przez którą w obronie każdy go walił na plecy, a w ataku po pickach nie gubił się, nie potrafił podepchnąć przeciwnika pod koszem i przez to uciekał na 6-7 metr - czyli tam, gdzie jest luźniej. a i tak jego skuteczność jak na rzucającego jest żenująca. ot, taka wtopa.

 

pipidówa bardzo spoko :] jest hajs + młody trzon to masz chętnych do grania. masz chorą sytuację w zarządzie/rotacji to bierzesz chandlera na uzdrowienie sytuacji i czekasz.

 

btw za nasha było dłużej niż za barkleya. chuck dał nam 2,5 fajnego sezonu, stefan sporo wincy

 

i na koniec - 3 lata to nie wieczne ogrywanie grajków z draftu. to naturalna kolej rzeczy, jeśli nie masz już w klubie gracza wiodącego. także spokojnie, nie ma co panikować  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

also, wtf z tym gdzie to suns się chcieli zanelźć od czasów trejdu hardena - coś mnie ominęło?

 

Ryan w pierwszych latach mówił o tym kilka razy, że celem jest pozyskanie młodego gracza z kategorii Allstar i są 3 drogi na to - draft, gdzie poza wszystkim trzeba mieć zazwyczaj trochę szczęścia, FA gdzie dopóki nie gramy w PO to najatrakcyjniejsi agenci na rynku będą Suns omijać i transfery i jego celem jest doprowadzenie do sytuacji w której gdy już jakiś gwiazdor z jakiś powodów będzie na trading blocku Suns będą mieć taką kombinację atutów w postaci graczy i picków, że będą się liczyć jako potencjalny partner w wymianie. Innymi słowy zamień 3,4 czy 5 ćwiartek na całego dolara. I powoływał się tutaj na przykład Hardena trafiającego do Rockets. Pytanie czy Kyrie to właściwy fit dla Suns i czy jest to zespół, który i jemu by odpowiadał - moim zdaniem podwójne nie.

Generalnie mi się perspektywy Suns podobają, trzeba dać grać Jacksonowi i on z Bookerem jest w stanie stworzyć ciekawie się zapowiadający duet. Mnie się podoba Warren, jak dla mnie nieszablonowy gracz, wiedzący jakie ma przewagi i konsekwentnie potrafiący je wykorzystywać, niestety we współczesnej koszykówce i bez first pass pg nie wiem czy jest to najlepszy zespół dla niego na rozwój, nie wiem też jak chłopak zniesie w contract year prawdopodobne przejście na ławkę i stratę minut na rzecz Jacksona.

Chriss to dla mnie przykład rozkapryszonego ego na parkiecie, naprawdę nie pamiętam aby ktoś komu trener wróży świetną karierę w defensywie łapał głupsze faule niż on, nawet Len sprawiał w tym elemencie mimo mistrzowskich zapędów lepsze wrażenie. Moim zdaniem niska boiskowa inteligencja to dla niego bariera nie do pokonania. Obejrzałem sporo meczy Suns i nie przypominam sobie ani jednego momentu kiedy oglądając go pomyślałbym sobie, ze ten chłopak ma to coś w sobie i chciałbym go oglądać przez kilka sezonów jak kiełkuje i dojrzewa. Nawet Archie Goodwin miał te kocie ruchy w rookie year, kiedy wydawało się, że jeśli tylko się ogarnie i nauczy rzucać to pod kosz będzie wjeżdżał kiedy chce, z której strony chce i niezależnie ile kołków defensywnych mu na drodze do minięcia wystawisz.

On sam mam wrażenie nie ma pomysłu na siebie, jest trochę stretching 4, ale nie umie rzucać za 3 , trochę Brandanem Wrightem ładującym z góry po pnr, ale mało kto z nim te picki w Suns gra, najlepiej z tego wszystkiego wyglądał w niektórych meczach i akcjach w graniu twarzą do kosza mijając wolniejszych rywali i kończąc jakimiś koślawymi rzutami z bliskiego półdystansu, ale czy chciałbym aby tak wyglądała ofensywa mojego zespołu w 2018 roku? Nie sądzę. Morrisem mi chłopak pachnie na odległość - nie pod względem stylu gry, ale potencjału i humorzastosci. A pretensje niekończące się do sędziów mógłby sobie dzieciak darować, tylko się skupić na grze.

Dużo bardziej podoba mi się Bender i cholernie szkoda, że wypadł przez kontuzje ze składu akurat gdy były dla niego minuty w sezonie słusznie minionym. Jest o lepszą skuteczność zza łuku (do czego wszystko wskazuje, że ma predyspozycje) i kilka kilogramów mięśni w okolicach każdego z ramion od bycia prototypowym wysokim dzisiejszych czasów.

 

Sezon zapowiada się wręcz idealny do tankowania, konkurencja się wzmocniła, bądź nie ma picku, a więc zyskała motywację do wygrywania. Pozostaje oddać Bledsoe za młodego PG (osobiście liczyłem na trejd z Mavs lub Knicks i Smitha, ale i ten Francuz połamany z NY w 3 team transferze Irvinga mógłby być) i może w końcu kulki loteryjne wylosują Suns przynajmniej na pudło. A do tego czasu liczę na przyjemny dla oka choćby we fragmentach meczy rozwój młodzieży.

Edytowane przez PangLoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że Suns będą zwykłym popychadłem w tym sezonie. Gorsi mogą być tylko Kings, ale oni chociaż coś robią w tym off-season, a Suns nadstawiają tylko tyłek do trzepania. No cóż... 

 

Trust the process. Szkoda tylko, że to trwa już ładnych kilka parę lat za długo. Skład mają naprawdę perspektywiczny, ale jak na bardzo mocny zachód pozostaje im tylko zbieranie kolejnych picków. Chociaż osobiście wolę taktykę Suns, czyli ogrywanie samych młodych i powolne schodzenie z wysokich kontraktów, aniżeli kontraktowanie Carterów, Randolphów, którzy swoje już w NBA zrobili, a służyć mają doświadczeniem. Lepiej chyba aby Ci młodzi mogli sprawdzić się sami na głębokiej wodzie bez beznadziejnych, nic nie wartych sporych kontraktów dla emerytów. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trust the process. Szkoda tylko, że to trwa już ładnych kilka parę lat za długo. Skład mają naprawdę perspektywiczny, ale jak na bardzo mocny zachód pozostaje im tylko zbieranie kolejnych picków. Chociaż osobiście wolę taktykę Suns, czyli ogrywanie samych młodych i powolne schodzenie z wysokich kontraktów, aniżeli kontraktowanie Carterów, Randolphów, którzy swoje już w NBA zrobili, a służyć mają doświadczeniem. Lepiej chyba aby Ci młodzi mogli sprawdzić się sami na głębokiej wodzie bez beznadziejnych, nic nie wartych sporych kontraktów dla emerytów. 

Randolph, Hill i Carter jako mentorzy to super zestaw. Poza tym komuś musisz zapłacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi mogli zapłacić bo mam horom curkie...

 

Suns zrobili w tym off-season to, czego np: takie patałachy jak Knicks nie byli w stanie zrobić: absolutne nic - i to jest najlepszy ruch jaki dokonała ta organizacja. Nie pododawali żadnego zbędnego grajka co dałby im może te 10 zwycięstw więcej, tylko popatrzą co przyniesie los i ograją to co mają. Bendery, Krisy i grube Bookery. Czym chata bogata. Teraz jest tylko pytanie: czy mała latynoska pchełka jest odpowiednim gościem do nauki chemii oraz robienia kanapek na treningach. 

 

Tyson Chandler <3 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krążą wieści że Cavs jest gotowe oddać Kyriego za Bledsoe, Jacksona i pierwszorundowca w przyszłym roku. A bo ja wiem czy jest sens ładować się Irvinga przy Bookerze,jeszcze na skrzydle by się tym tradem osłabili. Bez Jacksona może i Suns by na to poszło.

Suns powiedzieli gtfo z tym pakietem, gdzie Jax ma iść. EB w wywiadzie radiowym powiedział, że Suns 4 life i jp100%, ale chce wygrywać, wchodzi w prajm etc. Z 4 czy 5 ekip, gdzie było zainteresowanie Irvingiem, to Suns niestety mają najlepszą paczkę która może być wysłana do Cavs. Jax zostaje = Warren idzie w pakiecie.

 

Also, wszyscy mający wyjebane czekają na decyzję Lena - nowy deal czy dogrywa rok, walczy z trenejros o posiadania podobne do tego, co dostaje Ty i Williams, robi cyfry i testtuje rynek w przyszłym roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randolph, Hill i Carter jako mentorzy to super zestaw. Poza tym komuś musisz zapłacić.

 

randolph, hill i carter to też zajebisty sposób, żeby zabrać minuty swojej młodzieży i zamiast top5 picka mieć pick ośmy albo dziewiąty w drafcie, w którym właśnie w top5 może być nawet 2-3 tzw. generational talents

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Randolph, Hill i Carter jako mentorzy to super zestaw. Poza tym komuś musisz zapłacić.

 

Oczywiście. A na sam koniec wyjdzie tak, że Randolph i Carter będą kontuzjowani, a płacę będą pobierać i w dodatku będą mieć kontrakt na następny sezon, w związku z czym za takie pieniądze nikt inny ich nie weźmie, chyba że za picki. Głupota totalna jak dla mnie, gdyby to był jeden lub dwóch takich graczy - spoko, nie ma problemu, ale nie trzech. Prawda jest taka, że do Sacramento z free agentów nikt specjalny przyjść nie chciał, a to była chyba ich ostatnia deska ratunku. A już parę organizacji na takich deskach ratunku nieźle się przejechało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tylko nadzieję, że ta cisza wokół Irvinga nie jest spowodowana tym, że trejd jest już dogadany i pakiet o którym lokalsi z Ohio wspominają tu i ówdzie nie zostanie ogłoszony 31-wszego dnia po podpisaniu Jacksona kiedy technicznie transfer może się dokonać. Presja Sarvera, na pozyskanie za wszelką cenę komercyjnej perełki , która rozkręciłaby sprzedaż biletów i wzrost zainteresowania Suns byłaby niestety ostatnią rzeczą, która by mnie zdziwiła. Niezależnie od tego co jeszcze kilka dni temu oficjalnie deklarował.

Edytowane przez PangLoss
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko tylko nie Jackson, przed draftem marzyłem żeby był dostępny z 4-ką, dzięki trejdowi C's i Philly udało się go wybrać.

Co do propozycji trejdów - najbardziej podobała mi się wersja z Frankiem z nix, jeśli chodzi o bezpośrednie deale z Cavs sam nie wiem, Irving to superstar, na pewno powalczymy o PO ale czy nie lepiej jeszcze troszkę wyczekać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.