Skocz do zawartości

Poparzeni słońcem trzy


Elwood

Rekomendowane odpowiedzi

ojp

pierwsza kwarta, czyli jak się w połowie gry wypiąć, opuścić portki i dać walić w oko

wszystko klikało do 6 minuty - starterzy robili swoje, DMC dostał 2 faule za mądre posunięcia JDuda, EB to trzymał w kupie

nawet Warren nie przeszkadzał

wleźli Knight, Len, Tucker

run Sacto 16-1

Len już nie trafił haka z pół metra, Tucker już zrobił błąd 3 sekund, Knight już podał na kontrę Barnesowi

WCS i jego wsad nad Chrissem to plakat jak nic

+ jakim cudem nikt poważny się na Barnesa nie zasadził, to nie ogarniam. Odcinając głupią fryzurę, to wypisz wymaluj idealny sf do roli czwartego po obu stronach parkietu. Do tego z charakterem.

cdn?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ jakim cudem nikt poważny się na Barnesa nie zasadził, to nie ogarniam. Odcinając głupią fryzurę, to wypisz wymaluj idealny sf do roli czwartego po obu stronach parkietu. Do tego z charakterem.

cdn?

 

Barnes - miał propozycje od LAC (choć nie wiem czy to pasuje do kogoś poważnego), ale za minimum, bo MLE dali dla Wesleya Johnsona, a minimum nie chciał, bo widać miał już dość "pay cut" które brał praktycznie przez całą karierę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz z OKC to chyba taki best case scenario na ten sezon czyli walka, objawiający się talent i zaangażowanie przez całe spotkanie i brak umiejętności, wyrafinowania czy doświadczenia aby dowieźć dobry wynik do ostatniego gwizdka. Tyle, że tym razem rywalem z którym graliśmy jak równy z równym nie był czołowy zespół, a OKC czyli w skrócie jeden Westbrook, bo reszta z honorowym pominięciem Oladipo raczej statystowała w tym spotkaniu.

Na pewno na plus jest tworząca się współpraca Bledsoe-Booker, zwłaszcza w pierwszej kwarcie gdy kilka razy Eric potrafił po penetracji odnaleźć naszą młodą gwiazdkę podaniem. Ofensywa Suns w tym meczu była generalnie poza pierwszą kwartą statyczna i rozczarowująca - za często była tam wymiana nic nie wnoszących podań na 7 metrze po czym oddanie piłki dla Bookera i czekanie na izolację. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy świeżo po obozie przygotowawczym spodziewałem się dużo więcej ruchu piłką i wyprowadzania zasłonami Bookera do sytuacji catch and shoot. Tymczasem mamy stanowczo za dużo izolacji i gry 1-1, jesteśmy też wyjątkowo wolni w wyprowadzaniu kontr - na tle OKC i SAC nadsze młode ogiery wcale nie demolowały rywali tempem gry. Generalnie zapowiedzi o tym, że Triano zainstaluje nam tutaj przyjemny dla oka samograj ofensywny okazały się niewiele warte - patrząc na ofensywę Suns nie widać niestety w ogóle że mają jakiegoś trenejro.

 

Szczęśliwie mamy też rzeczy do pozachwycania się. Jak dla mnie zaskakująco atletycznie wygląda TJ, który grał mecz życia z OKC w ataku aby w decydujących momentach oczywiście opaść z sił. W dobrze grającej piłką ofensywie byłby niesamowity - pozostaje mieć nadzieję że kiedyś będzie miał taką w Arizonie.

Booker gra póki co nieskutecznie, Bledsoe jest bardzo daleki od swojej optymalnej formy rzutowej i ciężko powiedzieć jak znosi przekazywanie pałeczki dla nastolatka, momentami mam wrażenie że oddaje mu piłkę na zasadzie chciałeś być liderem to graj, ale może to mylne wrażenie. Wkażdym razie w tych nielicznych momentach w których grają razem wykorzystując swoje największe atuty wygląda to zachęcająco. Pytanie czy Bledsoe jest w ogóle w stanie być mózgiem efektywnej ofensywy, jego decyzyjność jak dla mnie zbyt często nie idzie w parze z wybieraniem najbardziej efektywnych dla zespołu rozwiązań.

 

Prawdziwym dramatem tego zespołu jest jednak moment zmiany Chandler-Len. Tyson jest wyraźnie daleki od dominowania na deskach i w pomalowanym, Adams niestety szalał na atakowanej desce, ale i tak na tle Lena to jest nie przymierzając Robert Lewandowski przy Grzegorzu Rasiaku. Len w 4tym roku kariery wygląda na przestraszonego, generalnie mam wrażenie że jest dużo gorszy w defensywie niż w swoim drugim roku. Jest wiecznie spóźniony, nieskoordynowany, kiedyś wydawał mi się maszynką do bloków z pomocy, utrapieniem dla każdego penetratora, podczas gdy teraz byle kto wchodzi w niego jak w masło nic sobie z tych długich spóźnionych łapek nie robiąc. W ataku na siłę stara się oddać rzut, Watson powinien mu zabronić rzucania hakiem, bo jest to zagranie z pogranicza zbrodni przeciwko ludzkości a przynajmniej szacunku do historii tego sportu. Generalnie jesteśmy o transfer Chandlera od seryjnego przegrywania z każdym w tej lidze i zapewnienia sobie być może pierwszej jedynki w drafcie. Mam nadzieję że Ukraińca nie przedłużymy i znajdzie się na niego jakiś biorca, gdyż wpakowanie się w jego kontrakt 15mln+ czy nawet 10mln+ raczej z grania o cokolwiek nas wykluczy na lata, a nie wierzę że podpisze za mniej.

Liczyłem na lepszy bilans na otwarciu, ale mam nadzieję na więcej takich meczy jak ten z OKC, a jako nagrodę pocieszenia wezmę wysoki pick. Temu zespołowi brakuje jednego AllStara (którego inaczej niż przez draft nie wyłowimy póki co), prawdziwego trenera i czasu żeby zacząć grać poważną koszykówkę. Tylko i aż tyle.

Jednym słowem wygramy pewnie znowu do 25 meczy w sezonie a i tak jesteśmy w najbardziej perspektywicznej sytuacji od 2010 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Well done

Chandler na boisku trzyma za ryj strefę do 3 metra. W mocnym post prime(które nie było oszałamiające statystycznie) i tak jest lepszy w organizacji gry niż 2/3 centrów. Żadne pompowanie cyferek, highlight show. 

Wchodzi Len, który hakiem kończy na 31%. Prawym. Co robi? Ładuje lewym hakiem z metra w deskę. 

A z Warrena jeden mecz nie czyni super herosem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super herosem nie będzie, bo brakuje mu super mocy czyli elitarnej atletyczności, ale spokojnie może przy swoich nietuzinkowych umiejętnościach seryjnego dostarczania piłki do kosza z najbardziej niewygodnych pozycji któregoś dnia przepoczwarzyć się w bardzo regularnego scorera na solidnym poziomie gracza pierwszej piątki w porządnym teamie.

TJ nie jest problemem tego zespołu, ale jego efektywność będzie zależeć od tego jak zespół będzie potrafił i chciał go wykorzystywać - wstaw go na 4kę w piątce z Bledsoe, Bookerem, Knightem grającymi w rytmie my turn your turn i zobaczysz tylko jego wady tak jak to miało miejsce w końcówce ostatniego meczu.

Mnie cieszy, że fizycznie wygląda dużo lepiej niż rok temu, jeśli w tym aspekcie nie będzie odstawał od rywali na pozycjach 3 i fałszywe 4 to jestem spokojny o jego rozwój i poziom do jakiego może dojść/dojdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Suns postawili naprawdę trudne warunki dla GSW i gdyby były ciut starszym i mądrzejszym zespołem to byli w stanie ich pokonać Warriors.

 

W 1Q 15-8 dla Dubs, a potem szok 16-0 run Suns i prowadzenie 15-24 i cała Q zamknięta 22 - 30. Niestety spotkanie trwało jeszcze 3 Q, zabrakło doświadczenia i chłodnej głowy, bo dali Dubs dużo FT, które ocaliły ich w tym spotkaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja wiem czy trudne warunki, raczej obstawiał bym, że chodzi o brak zgrania w GSW. Dużo strat, pudła Klaya i Greena z otwartych pozycji.

Suns zagrali dobrze, Tyson chyba jeden z lepszych meczy od nie pamiętam kiedy. Tylko Booker nie mógł wejść w mecz, a poza tym to był sufit Słońc.

Czyli za mało na PO, za dobrze na dobry pick.

 

Wysłane z mojego YOGA Tablet 2-1050L przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z 8 pickiem to nie nie steal ;)

W jednym ciele Dyess, Rim Wrecker i Amare

I umie picki bronić

nie boi się wyjść na łuk, postupować ciężkiego wroga

kozłuje

jest idealnym kandydatem do grania "tu i teraz" od pierwszej minuty

do tego ma fryz jak typowy harlem nigga from 70`s

jest prze-pysz-yebany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młody jest młody + wchodzi z forma fizyczną w sezon (gubi nadmierne kg po lecie), więc o niego się nie dygam

Warrena się boję, coś chudo wygląda i nie wiem, na ile mu jeszcze starczy siły, by targać się po 3 kwarty co noc

Tyson tez coś dużo gra jak na swoje minuty

 

Bender sobie nie pogra, gdyż Earl ma w planach granie Tuckerem na czwórce. Na trójce chce zostawić Warrena, chwilami rotować Devina (przy tylnej parze Knight/EB) i "walczyć o wygrane"

 

Od patrzenia na Lena oczy pieką. S`qrwiel nie ma ani jednego "pewnego" wykończenia przy obręczy, a fauli trzepie jak opętany (jest nr uno, jeśli chodzi o fpg per 36 przy założeniu graczy, którzy spędzają na boisku minimum 1,5 kwarty). DMC w niecałe 33 minuty generuje 4,3 przewinienia. Len, grając 30 minut, miałby 5,7 . Niereformowalny s`qrwiel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Watson nie zajedzie Bookera grając nim takie minuty?

 

Len&Tucker&Knight to jakiś suicidesquad. Nie wiem czy próbują zwiększyć trade value tych graczy, ale kiedy są na boisku to się zmniejsza.

 

Dawać Bendera i Chrissa, a nie tych weteranów.

 

Len i Knight to są weterani? ale się porobiło 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.