Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Przełom końca listopada i początku grudnia, to był najlepszy okres dla Milwaukee w tym sezonie. Niestety od tamtego czasu do dziś sytuacja znacznie się pogorszyła. Może trochę za dużo mam wymagania, ale po spotkaniach z Hawks i Wizards zastanawiałem się nad udaniem się do psychiatry z zapytaniem, czy dobrze robię zarywając nocki, by oglądać Bucks. Ostatecznie postanowiłem zrobić to co zapewne zaleciłby mi psychiatra, czyli zrobienie sobie 1-meczowej absencji (na spotkanie z Wizards) i powrót do oglądania na back-to-back z Bullsami. Jak widać dobrze zrobiłem, bo z Toronto dostaliśmy tak po dup**, że chłopaki postanowili odbić się na Chicago i zrobili to w iście cudowny sposób. Na kolejny back-to-back, tym razem z Cavs, czekałem przed komputerem już na 2 dni przed rozpoczęciem spotkania. No i o ile ten 1 mecz z Cavs spełnił niemal moje najśmielsze oczekiwania (zabrakło tylko wygranej), o tyle ten drugi pozostawił trochę do życzenia. Ogółem od 6 grudnia do dziś jesteśmy 3-5 co jest wynikiem przeciętnym, aczkolwiek tragedią wielką też nie jest bo w końcu graliśmy 3 mecze z top2 wschodu.

 

Na ten moment mamy 9 miejsce z bilansem 13-14. Uważam, że powinniśmy walczyć o PO, nawet jeśli miało by się to skończyć na 8 pozycji. Jesteśmy na tyle pocykaną drużyną, ze nawet z tymi Cavaliers nie skończymy 0-4, a doświadczenie nabyte w playoffach (nawet tylko w 1 rundzie) może zaprocentować w przyszłości, dla takich grajków jak Parker czy Brogdon

.

No i czas na moje spostrzeżenia dotyczące graczy:

 

S5: 

 

Matthew Dellavedova – Z każdym tygodniem jest coraz słabiej. W ostatnich 2 tygodniach rzuca ledwo na 35% skuteczności. Ogółem jego skuteczność już od dłuższego czasu jest poniżej 40%, co jest bardzo złym sygnałem. No dobra, ale czy Delly daje drużynie to czego wszyscy oczekiwali przed podpisaniem kontraktu – czyli dobry def, bez zabierania piłki w ofensywie oraz z dodaniem paru trójek. No tak nie do końca. Def niby jest (choć moim zdaniem nie tak dobry, jak oczekiwano), dzielenie piłki cały czas na fajnym poziomie, a trójki wpadają – średnio raz na mecz, tyle że z skutecznością 33%. Tak jak zauważył ostatnio memento1984, Delly być może za mało Powera na s5. Brogdon time? Jestem za.

Tony Snell – Nie lubię, gdy ktoś daje nadzieję a potem ją brutalnie odbiera. Na szczęście Snell na początku sezonu dawał nadzieję głupcom, bo każdy kto zna tego pana wie, że na nim polegać nie za bardzo można. Jedyny pozytyw z ostatnich 14 dni to ta trójka w końcówce spotkania z Cavs, dzięki której udało się doprowadzić do dogrywki. Middleton wracaj! Błagam!
 

Giannis Antetokounmpo – jeśli ostatni okres miał decydować o tym, czy Giannis będzie All-Starem w tym roku, to prawdopodobnie by nim nie został. Co by jednak nie mówić to wciąż kluczowa osoba w drużynie. Na szczęście ostatnio nie musi już w pojedynkę ciągnąć zespołu, bo ma pomoc Parkera. Ostatnio uaktywnił się w grze dystansowej. Oddaje średnio ponad 3 rzuty zza łuku na mecz, ale trafia ledwo ponad 1. Niby fajnie, że próbuje dodać coś nowego do swojej gry, jednak chciałbym aby używał tej swojej „nowej” broni trochę rozsądniej. Gdy Giannis dostaje wide open 3, to chyba trafia na lepszej skuteczności niż gracze do tego stworzeni, czyli Snell, Terry czy Dellavedova, jednak bywają momenty w meczu, gdzie zupełnie nie potrzebnie próbuje rzucać z obrońcą przed sobą i wtedy zalicza dosyć spektakularne pudła (jak choćby ten airball w 1 minucie spotkania z Cavs). No, ale wiadomo #GiannisAllStar2017

 

Jabari Parker – Mimo, że statystyki mówią co innego zaryzykuję stwierdzenie, że w ostatnich 2 tygodniach to Jabari był lepszy niż Giannis i był głównym motorem napędowym ataku Bucks. Po pierwszych dniach sezonu ponarzekałem na jego ofensywę i natychmiastowo zaczął grać lepiej w ataku. Ostatnio ponarzekałem na defa i mimo, że czasami się gubi, to widzę lekki postęp. Odpuszczę jednak dziś jego obronę, bo to co robi w ostatnich dniach w ofensywie zasługuje na uznanie. Wejścia pod kosz, mid range, trójki – to wszystko ostatnio funkcjonuje u niego na elitarnym poziomie. 5 ostatnich meczy to 24,8 pkt na mecz na 58% skuteczności + 1,6 trójki na mecz na 60% 3p%!!! Cieszę się również, że dostał większą ilość piłek. W ostatnich 8 meczach, 4-krotnie oddał 20 lub więcej FGA na mecz. W wszystkich poprzednich meczach tego sezonu miał tylko 3 takie mecze. Oby tak dalej Jabari!

 

John Henson – No i skończyła się jego dobra gra. W sumie to przewidzieć mógł każdy, jednak łudziłem się, że pogra na tym dobrym poziomie nie co dłużej. Henson jednak jest Hensonem cały czas. Poza tym pierwszym meczem z Cavs (choć to trochę naciągana wersja), nie zagrał ani jednego dobrego meczu w ostatnich 14 dniach. PS. Mam pytanie do graczy NBA2k17. Sprawdźcie czy Henson ma w statysyce „hands” więcej niż 10. Jeśli tak, to jest to jakiś błąd gry, który powinien być natychmiast zgłoszony.

 

ławka:

Malcolm Brogdon – Minęło ledwo 2 miesiące rozgrywek, a ten Rookie z 2 rundy draftu jest już najlepszym naszym graczem obwodowym. Ostatnie 2 tygodnie, to gra niemal na takim poziomie jak Giannis i Parker. Jego miejsce to s5 i Kidd powinien wziąć to pod uwagę. Brogdon rozgrywa, BRONI (i to jak!), rzuca za 3, wjeżdża pod kosz i nawet dunkuje na gwiazdach ligi (na rozkładówce ma już Wade’a, Irvinga i LeBrona). W rookie ladder na stronie NBA, moim skromnym zdaniem na miejscu numer 2 powinien się znaleźć „Mr President”, a nie Sarić. Do Embiida startu chyba nie ma, ale ujmą na honorze to nie jest. Jak są chętni to zapraszam na bandwagon tego pana.

 

Jason Terry – Ostatnio jego gra sprawiała, że chciałem powrotu Vaughna. W drugim spotkaniu z Cavaliers Vaughn wrócił, ale po 2 minutach jego gry uznałem, że jednak ten Terry tak straszny nie jest. Koloryzować jednak nie będę. Po wypadnięciu Plumleego z rotacji to Terry jest najsłabszym graczem Bucks.

Michael Beasley – ostatnio kontuzja zatrzymała jego marsz po statuetkę MVP.  Zanim wypadł z meczów Bulls i Cavs, Beasley zagrał chyba swój najlepszy meczu w sezonie przeciwko Atlancie, gdzie pierdyknął 14 punktów na 87% skuteczności dodając do tego 6 zbiórek, 2 asysty i 3 bloki bez żadnego TO. Jakby Beasley choć trochę więcej dawał w Defie, to uznałbym go za najlepszego gracza z ławki Bucks i prawdopodobnie najlepszego gracza po duecie Parker&Giannis.

Mirza Teletovic – Ostatnio pisałem, że Henson w dobrej dyspozycji to bardzo istotny punkt zespołu. Po starciu z Washingtonem dorzucę do tych ważnych punktów Bucks jeszcze jedno – nie pudłującego Teletovica. Niestety tak jak dobra dyspozycja Hensona, tak trafiający Telly to rzadko spotykane zjawiska. Szkoda, bo Teletovic wydaje się idealnym graczem dla Giannisa czy Parkera, którzy potrzebują miejsca pod obręczą, a Telly rozciągający obronę jest do tego idealnym gościem. Rok temu bardzo szybko skreśliłem Copelanda, ale teraz mając dosyć podobnego zawodnika nie mogę tego zrobić. Wciąż wierzę, że Mirza się odblokuje, bo tak jak napisałem wyżej, jego dyspozycja może być bardzo ważna w kontekście gry o playoffy.

 

Greg Monroe – Tu żadnych zmian nie ma. Monroe to wciąż gracz, do którego naprawdę ciężko się ustosunkować. Umiejętnościami bije o głowę pozostałych centrów Hensona i Plumleego, ale z drugiej strony jest w nim coś takiego, co irytuje. W Per36 jest zdecydowanie najlepszy w REB i PTS z wszystkich centrów. W STL nawet jest najlepszy w drużynie a w AST ustępuje jedynie rozgrywającym i Antkowi. Staty świetne, ale jak spojrzy się na jego grę na parkiecie to tak różowo już nie jest. Momentami denerwuje, tak jak Bayless rok temu.

 

 

Do końca roku kalendarzowego mamy jeszcze 4 spotkania: 2 z Wizards i po jednym z Pistons i Timberwvoles. Tylko jedno spotkanie z Wiz gramy u siebie, reszta to wyjazdy. Fajnie byłoby wyciągnąć 3-1, a może nawet 4-0, ale wiem że z takimi zespołami Bucks radzą sobie średnio, dlatego 2-2 też będę w stanie przyjąć. Rok 2017 zaczniemy 4 spotkaniami z zespołami big market, czyli Bulls, Thunder i 2x Knicks. Tam też można wyciągnąć 3-1, także wierzę, że 6 stycznia po tych 8 spotkaniach Bucks będą mieć już dodatni bilans.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

waukee jest dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem.

O ile iliczylem na giannisa ze to bedzie jego sezon to jabari zaskakuje mnie bardzo pozytywnie.

Myslalem szczegolnie po tych ACL ze jego trajektoria kariery poleci w strone jeffa greena a tutaj dokladnie odwrotnie.

Brogdon zajebisty rookas.

 

Niby rekord wokol 50% a net rtg kolo 0 niby porazki z dupowatymi zespolami jak mavs, pelikany czy 20 pkt w plecy z heat

Z drugiej strony bez middletona, duzo meczow z czolowka ligi (cavs 3 razy tor 2 razy po 1 raz spurs i gsw) gdzie caly czas byli w grze zadnego blowoutu.

 

Jesli middleton wroci i bedzie ok to beda praktycznie jedna wymiane od bycia contenderem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niech zgadne pewnie będą trejdowac centrem? W sumie dobry pomysł na Monroe powinno być dużo chętnych...

Oh wait...

:D

 

A poważnie to też uważam że z Khrisem w tym sezonie to nie ale w następnym są naprawdę bardzo blisko finału konferencji.

Fun to watch ekipa się zrobiła, moja ulubiona na wschodzie od kiedy Rose jest w ny a Wade nie ma w Miami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 punktów Giannisa i (UWAGA!) okrzyki MVP! Antek miał 39 punktów i jeszcze jeden rzut osobisty przed sobą. Wiedział, że musi trafić jeśli chciał przekroczyć liczbę 40 punktów, bo poza parkietem Parker już czekał by go zmienić. Wtedy cała hala zaczęła krzyczeć MVP. Najazd kamery na Giannisa i ten walczył, by ukryć uśmiech jednak nie wytrzymał dłużej niż 3 sekundy. Tak się podjarał, że spudłował rzut i zakończył mecz na 39 punktach :grin:. Jak schodził na ławkę to ustanowił nowy rekord w ilości decybeli jakie wygenerowali kibice na jego cześć.

 

W ogóle cały mecz oglądało się tak miło, że aż żałowałem że nie trwało to 4-5 godzin. Gra i atmosfera na super poziomie. Podziękowania również składam Wizards, którzy nawet przez sekundę nie stanowili zagrożenia. W szczególności podziękowaniu należy się im za defensywę w pomalowanym, a raczej jej brak. Gracze Bucks urządzili sobie autostradę pod obręczą, na której ruch był podobny temu z Times Square.

 

W zasadzie było wszystko co piękne:
- Giannis
- kolejny kapitalny mecz Parkera

- 7/7 z gry Brogdona
- Snell blokujący i skaczący w publikę w celu ratowania piłki

- Monroe z double-double w 20 minut

- Terry (w końcu) trafiający wide open 3 (2/2 zza łuku)

- Thon z dunkiem i celną trójką

- i jak ktoś chciał też się pośmiać to Plumlee grał 3 minuty

 

Brakowało jedynie mi Hensona i Teletovica. Od tego 1 wiele się nie spodziewałem, ale Teletovic z 0/9 FG (0/6 zza łuku) to kolejny krok do tego, by uznać go za błędny ruch transferowy z offseason.

 

PS. Jestem ciekaw kiedy ostatnio pojawiły się okrzyki "MVP", dla zawodnika Milwaukee.

Edytowane przez mikrofalowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mikrofalowka czy Thon ma szanse wskoczyc do rotacji w tym sezonie? jestem fanem since day1 i nie podoba mi sie, ze praktycznie nie dostaje szans gry biorac pod uwage sytuacje wysokich w Bux. 

 

w lidze letniej pokazal sie z fajnej strony, w te kilka minut ktore gral w tym sezonie w sumie tez

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pic.twitter.com/eiCUqKmnN3

 

Delly wypada na co najmniej 2 mecze i w jego miejsce do pierwszej piątki wskakuje Malcolm Brogdon.

 

NARESZCIE! Od miesiąca czekałem na wejście Brogdona do s5! No cóż. W takim razie dzisiejszy mecz z Wolves jest must watchem dla mnie.

 

edit. Jedyny minus to taki, że jedynymi rezerwowymi na obwodzie są Vaughn i Terry

Edytowane przez mikrofalowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu highlightsów z meczu z Bulls ciesze się, że impreza Sylwestrowa na której byłem była udana, bo gdyby było inaczej to bym żałował, że nie wybrałem oglądania Bucks kosztem zabawy.

 

-3 mecz z Bulls i 3 blowout

-Triple-double Brogdona w drugim meczu w s5 (pierwszy rookie Bucks od 30 lat z triple-double)

-35 pkt, 9 reb, 7 ast, 7blk, 2 stl Giannisa (pierwszy taki przypadek w historii ligi)

 

Ogólnie ostatnio kibice Bucks przeżywają ostry roller coaster. Nie tak dawno Bucks zagrali jeden z lepszych meczów w sezonie przeciwko Pistons. Potem, 30 grudnia, zagrali totalne gówno przeciwko Timberwolves, by 24 godziny później rozjechać Bulls w drobny mak.

 

PS. Bulls zróbcie wszystko co w waszej mocy, by na koniec regular season ustawić się w tabeli tak, by w 1 rundzie trafić na Milwaukee.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po obejrzeniu highlightsów z meczu z Bulls ciesze się, że impreza Sylwestrowa na której byłem była udana, bo gdyby było inaczej to bym żałował, że nie wybrałem oglądania Bucks kosztem zabawy.

 

-3 mecz z Bulls i 3 blowout

-Triple-double Brogdona w drugim meczu w s5 (pierwszy rookie Bucks od 30 lat z triple-double)

-35 pkt, 9 reb, 7 ast, 7blk, 2 stl Giannisa (pierwszy taki przypadek w historii ligi)

 

Ogólnie ostatnio kibice Bucks przeżywają ostry roller coaster. Nie tak dawno Bucks zagrali jeden z lepszych meczów w sezonie przeciwko Pistons. Potem, 30 grudnia, zagrali totalne gówno przeciwko Timberwolves, by 24 godziny później rozjechać Bulls w drobny mak.

 

PS. Bulls zróbcie wszystko co w waszej mocy, by na koniec regular season ustawić się w tabeli tak, by w 1 rundzie trafić na Milwaukee.

Tak się zastanawiam czy nie jesteście najlepiej draftującą ekipą

 

A drugie rundy to już w ogóle bajka. Ewentualnie świetnie rozwijacie zawodników bo Middletona kiedy pozyskiwaliście to nie wyglądał na takiego zawodnika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu macie rację. Ja do Hammonda w sprawach tradeów mam małe zaufanie, ale w draftach zazwyczaj Bucks wybierają dobrze.

 

A co do rozwoju graczy, to myślę że tu słowo uznania należą się Kiddowi. Nie uważam go za jakiegoś wielkiego coacha (przynajmniej na razie), ale odnoszę nieodparte wrażenie, że jako mentor i nauczyciel dla młodych graczy należy do absolutnej topki w lidze. Dlatego na ten moment uważam, że Kidd jest jednym z najlepszych trenerów jakich Bucks mogą mieć, ale gdy przyjdzie granie o najwyższe cele to nie jestem do końca przekonany czy on będzie odpowiednią osobą.

Mam nadzieję, że jednak w tej kwestii się mylę i Kidd jak przyjdzie co do czego, pokaże w jak wielkim błędzie jestem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym game-winnerem Giannis wchodzi na kolejny poziom. Jeszcze chwila i będzie to super gwiazda ligi.

 

A i jeszcze lepsze po game-winnerze wywiad pomeczowy:

 

"Is there anywhere better to hit a game winner than New York City?"

Giannis: "I want to hit a game winner in Milwaukee, back home"
Edytowane przez mikrofalowka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry jakby się zblazował + GSW trzeba hejtować (po trejdzie Duranta), więc Giannis jest chyba najbardziej pozytywnym superstarem ligi

 

ogólnie ta drużyna mega fajna (bez jakichś kwasów, gwiazdorzenia itepe) i bardzo fajnie się to ogląda (jest obecnie w NBA inna drużyna, która bardziej nastawiona jest na inside shooting niż outside?)

 

Timberwolves to se mogą - Bucks to przyszłość! :grin:

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.