Skocz do zawartości

Miami Heat 2016/17 - Pat Riley i jego 2-letni plan


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie

 

Odnośnie Tylera Johnsona, to czytałem, że Heat mogą zmienić konstrukcję jego płacenia tak, że mogą to rozłożyć po 12,5mln w każdym sezonie. Tyler podlega zasadzie Arenasa, czy cóź takiego (jak pisał Mirwir).  

 

edit.

po podpisaniu z Nets, jednak nie mogą 4x12,5mln i muszą ta jak pisał Mirwir.

 

 

Heat still has $18.9M in cap room, but timing now an issue. Need to use it all w/in 3 days, or Johnson's cap hit goes from $1.2M to $5.6M.

 

That, in turn, would reduce Heat’s available cap space from $18.9M to $14.2M.

 

Albert Nahmad podał/a dalej DeathBeforeDisHonor

.@WojVerticalNBA reported Tyler Johnson has signed his offer sheet. If true, no more chance to restructure.

 

Pat Riley contacting Tyler Johnson to restructure his deal was just my idea... They don't always come true :)...

 

 

 

 

Alonzo a nie odniesiesz się w żaden sposób do decyzji Pata by dac mniej i decyzji Wade który już nie wytrzymał?
Rozumiem też ze po karierze nie ma czego szukać w Miami

Odpuszczenia Wadea to najgorsza decyzja w historii Heat. Nawet nie bardzo chce mi się to komentować, jak bardzo Heat stracili w moich oczach. Problemem nie był tzw. wysoki kontrakt Wadea, tylko inne wysokie kontrakty Heat. Klub tak bardzo się przyzwyczaił, że Dwyane szedł im zawsze na rękę, że przestali to doceniać i zaczęli traktować, jak coś oczywistego. Szczególnie przykro czytało się komentarze niektórych fanów Heat na realgm.com 

 

Z odejściem Wadea w Heat kończy się pewien rozdział trwający 13 lat. Miami nigdy wcześniej nie miało takiego zawodnika i ciężko powiedzieć, kiedy i czy w ogóle im się trafi gracz porównywalny z Wadem. Sami go wypatrzyli w drafcie, zdobył dla Heat pierwszy tytuł w 2006 r., później zwerbował na 4 lata jednego z najlepszych koszykarzy w historii tej gry oraz Chrisa Bosha i 4 razy pod rząd grali w Finałach zdobywając dwa kolejne mistrzostwa..

 

.. to jak go potraktowali, po prostu nie mieści mi się w głowie.. 

 

Z ludzkiego punktu widzenia są zwykłymi ch**ami, a z biznesowego jakoś niestety spadną na 4 łapy.. Pamięć przeciętnego zjadacza hamburgerów ogarnia historię tak do dwóch lat wstecz, zatem pewnie sporą część swojej niby marki odbudują, ale cierń już zostanie na zawsze. 

 

Nawet mi się nie chce nic więcej pisać Dnc..

Trzymam kciuki przez co najmniej dwa najbliższe lata za Bulls. 

jestem kibicem Heat i tak już zostanie, ale w meczach z Bulls, w których będzie grał Wade, kibicować będę oczywiście Dwyaneowi i jego nowemu teamowi. 

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

w sumie teraz jestescie tacy krytyczni, Dwayne legenda organizacji, jak tak mozna, wiadomo ze poziom sportowy Wade prezentowal bardzo dobry, ale zobaczcie jak o Kobego zatroszczyla sie organizacja, a jak o Wadea

genialny przyklad, jesli Relay sie na nim wzorowal to juz wiemy dlaczego Wade odszedl, lol

 

obie strony po prostu nie chcialy sie dogadac, bylo 40/2 na stole, wybierasz legacy czy wolisz sie nachapac?

 

Twoj wybor

 

poszedl za kasa do chyba najgorzej fitujacej ekipy

 

wina jest tu obustronna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

genialny przyklad, jesli Relay sie na nim wzorowal to juz wiemy dlaczego Wade odszedl, lol

 

obie strony po prostu nie chcialy sie dogadac, bylo 40/2 na stole, wybierasz legacy czy wolisz sie nachapac?

 

Twoj wybor

 

poszedl za kasa do chyba najgorzej fitujacej ekipy

 

wina jest tu obustronna

 

Wiesz ile Wade kasy odpuścił przez te wszystkie lata? Hint: o wiele więcej, niż Kobe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietam, jak kiedys bylo mowione jak to swietnie organizacja heat dba o starszych graczy,

zatrudnia legendy w roli pomocnikow, troszczy sie o nie,

byli tak spoko, ze uhonorowali nawet michaela jordana...

 

tymczasem przyszlo co do czego i zamiast sie dgadac z wlasna legenda, dali ciala po calosci.

wade nie tylko sciagnal lebrona, zdobyl dla tej organizacji 3 mistrzostwa i przede wszystkim zrezygnowal z kasy. nie chce mi sie teraz liczyc ile to dokladnie bylo przez te lata ale zrobil cos czego nie zrobilo wielu graczy. zreszta udonis haslem zrobil chyba to samo wtedy.

 

tak czy siak, zobaczymy jaki bedzie mialo to wplyw na postrzeganie organizacji.

lakers zrobili odwrotnie, przeplacili swoja legende... ale FA i tak omijaja ich szerokim lukiem, wiec moze sie okazac, ze ten ruch w kwestii odbudowy byl ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zwijam się z tego tematu i Miami oglądać nie zamierzam. Teraz zostaję fanem Bulls, gdzie swoje talenty przeniósł jeden z najlepszych SG w historii koszykówki Dwyane Wade. To wielka strata dla Miami, bo pewnie przez wiele lat z capem u sterach nie będą mieli koszykarza tego pokroju.

 

Kurde wibjałem tutaj często w ostatnim roku licząc na last dance Wade coraz czesciej. W ogóle w PO mialem nadzieje ze rzucą rekąwice Cavs a tutaj takie jaja. 

Dalej bedę tutaj zaglądał ale już nie tak często. Również razem z Wadem przenoszę się do tematu Bulls. Trochę dziwnie bo tutaj mi się podobało ale zobaczymy.

Nie mówię żegnaj Alonzo ale do zobaczenia :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy jak LeBron odchodził z Heat to też Pat nie zadzwonił ani razu? I czy wtedy nie było pretensji do LeBrona o to, że sam się nie odezwał? Riley wpadł w pułapkę, którą sam na siebie zastawił. Grał zawsze ostro i na krawędzi. Ile razy słyszałem w kontekście Pata i Heat słowo 'biznes'... Ile razy słyszałem, że nie ma miejsca na sentymenty. Więc Wade zrobił to samo. I uwaga - odejście Wade'a to nie tylko utrata ikony, ale i olbrzymi spadek sportowy oraz prestiżowy. No to Pat ma ten swój 'byznes'. Przegrał i to tylko jego wina. Tym bardziej, że Wade wcale nie chciał odchodzić. Na początku gotów był zostać, ale gdy po raz kolejny tak samo go potraktowali to coś w nim pękło. Daliby mu od początku 75/3 i byłby spokój. Możliwe, że dałby znowu sobie obniżyć pensję, ale na rzecz zwerbowania Duranta. Ale wzmocnień nie ma, rynek szaleje, on zawsze odpuszczał i ma brać ochłapy?

 

Nie przepadam za Wade'm. Na ogół powiedziałbym, że przesadza w tym wieku z żądaniami. Ale on już tyle razy ustępował, że akurat w tym wypadku jestem po jego stronie. Zachowywał się bardzo przyzwoicie, a Heat zaczęli to wykorzystywać, jak to w życiu. Ale dostali pstryczka w nos. I to bardzo bolesnego. Lecz także zasłużonego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hah, Miami/Riley wolał dać maxa Whiteside'owi od Wade'a. Nie chciało mi się już pisać, ale w PO Valanciunas przed kontuzją mielił Hassana jak chciał, a Wade dalej był najlepszym zawodnikiem. 

 

Będę teraz ciągle cisnął bekę z Miami i Whiteside'a. Na Hassanie aka "Ptasi Mózg" do PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, teraz posympatyzuję sobie też z Bulls.

 

Nie wierzyłem, że tak się to skończy. Zaiskrzyło, ale jakoś nie czułem w tym aż takiej powagi.

Pat nie chciał gwarantować więcej niż 2 lat, a Wade chciał 3 lata. Koniec końców nikt mu nie dał tych 3 lat, ale relacje w międzyczasie się na tyle popsuły, że zabrał talenty. Bardzo szkoda. Heat ani teraz specjalnie nic nie znaczą, ale też nie ulega wątpliwości, że z Wade'm też by cudów nie zdziałali. Z biznesowej strony może i dobrze Pat zrobił, ale IMO jak już to tylko nieznacznie lepiej niż jakby Wade'a zostawić. A dodając wizerunek, to może też na minus. Kto wie, może myślał, że nie będzie mu dawał dłuższych i gwarantowanych kontraktów, ale zamiast kasy na teraz, to pozwoli mu "dosiedzieć na ławce" sezon czy dwa więcej i zarobić jak już praktycznie nie będzie grał? W sensie, że "teraz nie wybrzydzaj, bierz trochę mniej, ale potem możesz przedłużyć karierę i będę ci płacił mniej, ale za nic". W sumie mnie się wydaje, że Haslem jest na właśnie takiej emeryturce - brał mniej gdy coś to znaczyło, ale teraz sobie siedzi w rosterze, zbija bąki i "animuje" w szatni kolegów.

 

Pamiętam Josepha, jak chciał kiedyś Dwyane'a w Bulls. No i w końcu jest ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, teraz posympatyzuję sobie też z Bulls.

 

Nie wierzyłem, że tak się to skończy. Zaiskrzyło, ale jakoś nie czułem w tym aż takiej powagi.

Pat nie chciał gwarantować więcej niż 2 lat, a Wade chciał 3 lata. Koniec końców nikt mu nie dał tych 3 lat, ale relacje w międzyczasie się na tyle popsuły, że zabrał talenty. Bardzo szkoda. Heat ani teraz specjalnie nic nie znaczą, ale też nie ulega wątpliwości, że z Wade'm też by cudów nie zdziałali. Z biznesowej strony może i dobrze Pat zrobił, ale IMO jak już to tylko nieznacznie lepiej niż jakby Wade'a zostawić. A dodając wizerunek, to może też na minus. Kto wie, może myślał, że nie będzie mu dawał dłuższych i gwarantowanych kontraktów, ale zamiast kasy na teraz, to pozwoli mu "dosiedzieć na ławce" sezon czy dwa więcej i zarobić jak już praktycznie nie będzie grał? W sensie, że "teraz nie wybrzydzaj, bierz trochę mniej, ale potem możesz przedłużyć karierę i będę ci płacił mniej, ale za nic". W sumie mnie się wydaje, że Haslem jest na właśnie takiej emeryturce - brał mniej gdy coś to znaczyło, ale teraz sobie siedzi w rosterze, zbija bąki i "animuje" w szatni kolegów.

 

Pamiętam Josepha, jak chciał kiedyś Dwyane'a w Bulls. No i w końcu jest ;)

 

Dla mnie tylko stracili, bo z Wade'm byli PO drużyną, a teraz naładowani Dragicem, Whitesidem i Boshem prawdopodobnie nie awansują nawet do PO, a za rok nie będą mieli nawet swojego picku na rzecz Phoenix. Ten ruch wrzuca ich do dupy i Miami przez kilka lat nie będzie nic znaczyło na mapie drużyn NBA. W sprzedaży też stracili, bo kto będzie chciał kupować koszulki Dragica albo Whiteside''a aka "Ptasi Mózg". Wade to jeden z najbardziej znanych zawodników na świecie.

 

Już to napisałem wcześniej. Riley i Miami wybrali 1,5 średniego roku Whiteside'a względem 13 lat gry Wade'a. Niech ich teraz nowy franchise player prowadzi do PO, tytułów i budowania swojego legacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O właśnie, zapomniałem o Boshu wspomnieć. Na mój gust to już pieśń przeszłości. W ogóle nie należało go brać pod uwagę przy żadnych rozważaniach. Posypała się trójca. Na tle White'ego ta cała afera kiepsko wygląda.

 

A tak wyglądał Goran z mamą, gdy się dowiedzieli :)

https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/13620386_10154409850499124_480728444090966290_n.jpg?oh=43958db963a42448a21662b1bb39cb23&oe=57EAA05B

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie poszło o kasę, a o ego Wade. Przecież po dodaniu taxu stanowego, którego nie ma na Florydzie, podwyżka jest mało znacząca co do wysokości kontraktu. 

Tu myślę nie chodzi o podatki stanowe, zusy, 3 filary, 500+ itp, każdy zespół, niezależnie od stanu czy państwa ma takie samo salary do ogarnięcia, jeśli klub, w którym grasz od wielu lat, który w znacznej mierze wyrobił sobie na Tobie markę, który Ty po części dotowałeś, nie biorąc całej kasy tylko wrzucałeś do wspólnej skarbonki na rozwój nie chce dać Ci % z budżetu, który się Tobie po prostu należy, to idziesz do innego, który daje więcej, mimo, że tam czynsz droższy i na dojazdy trochę więcej trzeba wydać, niby to samo finansowo, ale czasami trzeba podjąć męską decyzję i przede wszystkim mieć swój honor.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.