Skocz do zawartości

[NBA Finals] Golden State Warrios - Cleveland Cavaliers 2015/16


Mirwir

Mistrz NBA 2015/16  

104 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Mistrz NBA 2015/16



Rekomendowane odpowiedzi

Złe pytanie. Curry jest 4 lata młodszy wiec jest zdecydowanie bardziej perspektywiczny. W twoim przykładzie mimo że uważam że tu i teraz Bron jest zawodnikiem lepszym (w przekroju sezonu Curry) to podpisał bym z SC

Dlatego napisalem o kontrakcie na rok, bo wiadomo ze wieku nie oszukasz I za 4 lata to Bron bedzie mniej wartosciowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechże ktoś wreszcie zatrzyma tę karuzelę śmiechu. Przez dwa tygodnie jadowity troll przekonywał, że "Barnes jest c*****y", Draymond (Curry oczywiście też) overrated, a Ezeli jest w hierarchii niżej niż gówno. No więc teraz okazuje się, że jeśli Cavs przegrają finały, to tylko dlatego, że Warriors mają lepszy team, chociaż połowa ich rotacji jest albo przereklamowana, albo gówno warta, Już sam nie wiem co mam myśleć o Irvingu, Smithie i białym Kevinie.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zmijko jakbym był rapparem to bym musiał wszystkie twoje posty z tego tematu skopiować do lapu capu

 

Serio poprawiles mi humor swoimi tezami i argumentami

Dzięki

Lepsze takie niz to ze Bron jest skonczony w wieku 31 lat

 

Up :

Green jest swietny jako 3, ale przereklamowany gdy niektorzy widza w nim mvp gdyby tak steph nie gral

Ezeli to gowno tak czy siak

A Barnes to gowno w skali 1-2 opcji gdziekolwiek, rolas na piata opcje w sam raz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogólnych umiejętnościach koszykarskich to na pewno lepszy jest LBJ niż Curry, dlatego LBJ może wnieść do zespołu więcej.

Kura jest lepsza w zdobywaniu punktów tylko albo aż bo z tego wynika że:

1. Do słabego zespołu lepiej brac LBJ bo on podciągnie wszystko. Zbierze, poda, wybroni i rzuci. Poprawi bilans w RS bardziej niz jakikolwiek zawodnik

2 .Jesli masz nie słaby zespół a bardzo silny który wie co to obrona i inne elementy to wtedy lepiej brac ofensywną perełkę jaką jest Kura. Ona zapewni potrzebne punkt w trudnych momentach lepiej niż LBJ. James w bardzo silnym zespole allstarów mniej by wnosił skoro wszystko już by było na wysokim poziomie.

 

Ponieważ wyszło że w zasadzie zgodziłem się z jadowitym to nie mogę tak po prostu skończyć tego posta, dlatego musze dodac że tak jak LBJ "ogólnie koszykarsko" jest lepszy od Kury dokładnie tak samo jest lepszy od MJ-a, a Kura wnosi do zespołu coś podobnego jak MJ własnie

 

Jordan w słabym zespole nawet w swoich najlepszych latach byłby tylko bardzo dobrze punktującym zawodnikiem a zespół by przegrywał, podobnie jak Kura.

LBJ w słabym zespole podciągnie wszystko na tyle że i nawet filadelfię do PO wciągnie

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darkcostsm

W kwestii Jordana

Już jego pierwszy sezon przeczy twoim słowom o tym jsk to w kiepskim zespole tylko by robił PTS

W beznadziejnych BULLS'85 był najlepszym zbierajacym, asystujacym i punktujacym, a do tego wprowadził Bulls do po

 

Nawet nie chce mi sie sprawdzac o ile im poprawił bilans w RS bo jestem pewien że LBJ zawsze poprawiał go bardziej przychodząc do zespołu

Przeciez nie mówię że MJ nie poprawi bilansu wcale, poprawi, ale nie tak jak LBJ. Kura też poprawi bilans w RS ale nie tak jak poprawia LBJ, mowa o słabych przeciętnych zespołach, bo jak już masz silny jak teraz GSW czy kiedyś byki to lepiej miec Kurę, lub MJ i wtedy idziesz na rekord nawet w RS.

Przeciez byki po odejściu Jordana zaliczyły chyba finał konferencji i po ciezkiej walce odpadły.

Zabierz LBJ z jakiegokolwiek zespołu a z finalisty stają się przeciętniakiem

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phile ze zdrowym Embiidem i Noelem  + jakims zwykłym rozgrywajkiem jak Dragic to by do finału konfy pewnie nawet zaprowadził :grin:

ogólnie to tutaj niektórzy postrzegają to tak, a wszystko co się napisze inaczej od razu musi być łapu-capu podobne

 

1. Curry to bezapelacyjnie najlepszy gracz w lidze, w skrajnych przypadkach GOAT bo rzuca trójki takie jakich nikt na oczy nie widział!!!
2. Green to najlepsza czwórka, rozgrywający i center w lidze jednoczeście, gdyby nie grał z GOATKurą to byłby MVP

3. Klay to dobra strzelba, bez Kury byłby nikim

4. Jedyną opcją są trójki, bez nich nie ma życia, nie ma co do ligi już więcej brać wysokich, Towns i Porzingis będą nikim, tylko small ball i 15 trójek na mecz to prawidłowa koszykóka !!
5. GSW to banda fajnych chłopaczków gdzie czasem kopne w jajo czasem zrobie jakieś głupie rzeczy, tak czy siak nie można ich nie lubić bo to przecież najlepszy zespoł w historii!!
6. Lebron to zwykły all-star na poziomie Paula George'a czy Kawhi Leonarda, do Stefana GOATKury nie ma podjazdu

7. Jeśli GSW przegrywają to nie dlatego że byli słabsi lub rywal sprawiał problemy tylko dlatego że mieli zły dzien, w innym przypadku wygraliby 30+

8.Każdy gracz rotacji jest warty maxa, mimo że ch**a co robi i wygrywa dzięki innym, gdzie w innym teamie byłby zwykłym pionkiem na 15 minut (patrz Ezeli)
 

Edytowane przez jadowitazmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na poczatek... tweet Schuhmanna, ktory jest IMO jednoczesnie ironiczny i ciekawy...

"Finals preview: The most prolific & efficient 3-point shooting team of the playoffs vs. the Warriors"

Skoro GSW wygrali z OKC trojkami... to co bedzie w serii, w ktorej przeciwnik bedzie rowny lub lepszy w tym wzgledzie?

 

Jak czytam posty odnośnie rankingów, który zawodnik jest na którym miejscu i gdzie będzie jeśli..., czy porównania drużyn z różnych dekad i wieków, to zastanawiam się czy autorzy tychże postów jeszcze lubią NBA, czy gdzieś w amoku udowadniania nieudowadnialnych racji zagubili radość oglądania NBA?

Tez mnie zastanawia skad sie bierze ta tendencja tworzenia nowych rankingow co pare godzin/dni. Watek o finale sie ledwo zaczal, a juz jest w nim wiecej gdybania o czolowce sezonu i all-time niz o samej serii???

 

O wiele chętniej widziałbym finał Pistons 04' przeciwko obecnym Warriors. Wallace'y poprzestawialiby Boguta i Greena. Szczególnie ustawiliby Greena, który byłby łamany i jego wydurnianie byłoby skończone, a Benny zdominowałby zbiórkę i dominował blokami. Do tego Billups jako zdecydowanie lepszy obrońca od Irvinga, a po atakowanej stronie daje tyle samo. Hamilton lepszy obrońca i zdecydowanie lepszy w ataku od Smitha. Jedynie prime Prince gorszy od LeBrona. Tamci Pistons mieli w podstawowym składzie na czterech pozycjach lepszych koszykarzy od obecnie startujących Cavs.

W tej wyliczance pominales drobiazg, ze Pistons mieli slaby atak, a Warriors maja mocna obrone... takze nawet jesli rowniez chetnie bym zobaczyl jakby sobie radzila jakas historyczna obrona przeciwko aktualnym Warriors to sama seria bylaby raczej slaba i niewyrownana przez druga strone boiska.

 

Prawdziwa koszykówka się skończyła, gdzie mieliśmy granie wysokich z prawdziwego zdarzenia i twardą koszykówkę. Nie zamierzam oglądać tych jednowymiarowych finałów, bo dawniej grały zdecydowanie lepsze ekipy i mieliśmy prawdziwą koszykówkę, a nie streetball w wykonaniu Warriors, gdzie na centrze gra 201cm Draymond Green (w ówczesnych Pistons grający na SF - Prince miał 206cm).

Czyli bardziej imponujace jest gdy centra kryje inny center niz ktos z 201cm? Dlaczego "prawdziwa koszykowka" oznacza przedkladanie przepychanek klocow pod koszem nad plynne rzucanie i podawanie? Bo wg mnie moznaby sie pokusic o dokladnie odwrotna teze... tzn z ery sumo i wresltingu sport wrocil do korzeni.

 

Bardzo się cieszę na serię rewanżową za 2015, bo od roku czekam na sprawdzenie tego co pisałem po ostatnich finałach - że brak KL i KI paradoksalnie pomógł wtedy Cavs, a nie zaszkodził.

Czy to oznacza, ze stawiasz na latwa wygrana Warriors? Co bedzie dowodem, ze sie grubo myliles?

 

thunder pokazali, że nie da się z warriors wygrać defensywą, bo ona zawsze jest reakcją na ofensywę, a atak GSW jest za dobry.

Huh? Uwazasz, ze OKC przegrali przez swoja obrone???

Wg mnie wrecz przeciwnie tzn pokazali jak moze wygladac wariant optymistyczny w tym wzgledzie.

 

W tym sezonie bezsprzecznie zasłużył na MVP ale nie przesłoni to dwóch faktów.

-Bez SC zespół GSW przeszedł pierwsza i prowadził w drugiej rundzie na tym mocarnym zachodzie. Co samo w sobie świadczy jak mocnym zespołem jest GSW

... albo, ze mieli #1 seed, wiec zgodnie z zalozeniami playoffow grali z najslabszymi mozliwymi druzynami na tym etapie...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Curry, Boobie, Sasha Pavlovic, Donyell Marshall, Drew Gooden, Zydrunas

Żeby było uczciwie, zamiast Boobiego, którego miejsce w rotacji zajmie Curry, Cavs otrzymują na SF Rubbena Pattersona z końca kariery

Curry wygrywa wschód ? Ogrywa Detroit Pistons ? A może dostaje w dupsko od wielkiej trójki z DC ?

Go

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phile ze zdrowym Embiidem i Noelem  + jakims zwykłym rozgrywajkiem jak Dragic to by do finału konfy pewnie nawet zaprowadził :grin:

ogólnie to tutaj niektórzy postrzegają to tak, a wszystko co się napisze inaczej od razu musi być łapu-capu podobne

 

1. Curry to bezapelacyjnie najlepszy gracz w lidze, w skrajnych przypadkach GOAT bo rzuca trójki takie jakich nikt na oczy nie widział!!!

2. Green to najlepsza czwórka, rozgrywający i center w lidze jednoczeście, gdyby nie grał z GOATKurą to byłby MVP

3. Klay to dobra strzelba, bez Kury byłby nikim

4. Jedyną opcją są trójki, bez nich nie ma życia, nie ma co do ligi już więcej brać wysokich, Towns i Porzingis będą nikim, tylko small ball i 15 trójek na mecz to prawidłowa koszykóka !!

5. GSW to banda fajnych chłopaczków gdzie czasem kopne w jajo czasem zrobie jakieś głupie rzeczy, tak czy siak nie można ich nie lubić bo to przecież najlepszy zespoł w historii!!

6. Lebron to zwykły all-star na poziomie Paula George'a czy Kawhi Leonarda, do Stefana GOATKury nie ma podjazdu

7. Jeśli GSW przegrywają to nie dlatego że byli słabsi lub rywal sprawiał problemy tylko dlatego że mieli zły dzien, w innym przypadku wygraliby 30+

8.Każdy gracz rotacji jest warty maxa, mimo że ch**a co robi i wygrywa dzięki innym, gdzie w innym teamie byłby zwykłym pionkiem na 15 minut (patrz Ezeli)

 

1. Curry to bezapelacyjnie najlepszy gracz w lidze - patrz głosowanie MVP

2. Kto jest w tej lidze lepszym rozgrywającym, centrem i czwórką jednocześnie?

4. Widziałeś kiedyś jak grają Towns i Porzingis?

3,5,6,7 to już jakieś Twoje chore wizje, nikt tu nic takiego nie stwierdził :nevreness:

8. Ezeli i Barnes dostaną pewnie oferty zbliżone do maksymalnych lub nawet maksy nieważne jak długo będziesz tu pluł jadem :nevreness: A skoro już o supportach i maxach mowa, to która drużyna ma więcej maksymalnych kontraktów w składzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rok temu sie zastanawialem jak bardzo Shump czy Delly pomoze ofensywnie, JRa, ktory sie spalil w swoich peirwszych finalach bralem w ciemno jako  pomagiera. Dzisiaj mamy w pelni zdrowego Irvinga i KL, JRa 2.0 (nadzieja, ze sie nie zesra, kiedy bedzie "dalsza" opcja), z lawki Frye i Jefferson, a goscie jak Delly czy Shump to sa obecnie z tak innymi opcjami dzisiaj, ze powinni wygladac duzo mocniej w swoich rolach. Jest ogien po obu stronach. Zobaczymy kto wygra te gre nerwow w 2 pierwszych spotkaniach.

 

widze apropo "tablic" dyskusja. poniewaz nikt nie trafil ile asyst bedzie mialo Toronto w G6 zrobmy zaklad, jaki bedzie sredni rebound roznica, w pierwszych 4 spotkaniach GSW-CLE.

jak macie ochote wziac udzial to zapraszam do watku o zakladach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Curry to bezapelacyjnie najlepszy gracz w lidze - patrz głosowanie MVP

 

mhm, czyli w momencie jak Rose był MVP to nadal był lepszy niż Bron, Wade i Durex ?

 

 

2. Kto jest w tej lidze lepszym rozgrywającym, centrem i czwórką jednocześnie?

 

Nikt, pewnie dlatego że większość czwórek jest nastawiona na punktowanie w post a nie dogrywanie i nabijanie asyst na handoffach z Kurą i Klayem (Tak wiem, jest świetnym kreującym ale w takim systemie i w takiej roli to i nie jedna czwórka by się okazała takim super rozgrywajkiem)

 

4. Widziałeś kiedyś jak grają Towns i Porzingis?

 

Może zły przykład, bo oni w sumie sięknąć trójke potrafią - w takim razie Embiid i Simmons ?

 

 

@Findek serio zniżasz się do takiego poziomu? 

 
 

Kto jak kto, ale piszę o poziomie ktoś kto twierdzi że Bron grał w 2014 słabe finały, Cavs na wschodzie biliby się o 6 miejsce i jest to zespół Jamesa + nieudacznicy, ogólnie twierdzący jak to c***owi są (ależ to śmieszne będzie jak wygrają mistrza). Ja o Warriors jak pisze to piszę, ale przynajmniej nie popadam aż w taką skrajność - potrafię docenić ich doskonały system i to jak grają, a to że ich nie lubie i nie podoba mi się ich wywyższanie aż tak bardzo to inna sprawa.

 

Edytowane przez jadowitazmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mhm, czyli w momencie jak Rose był MVP to nadal był lepszy niż Bron, Wade i Durex ?

 

Nikt, pewnie dlatego że większość czwórek jest nastawiona na punktowanie w post a nie dogrywanie i nabijanie asyst na handoffach z Kurą i Klayem (Tak wiem, jest świetnym kreującym ale w takim systemie i w takiej roli to i nie jedna czwórka by się okazała takim super rozgrywajkiem)

Może zły przykład, bo oni w sumie sięknąć trójke potrafią - w takim razie Embiid i Simmons ?

 

Kto jak kto, ale piszę o poziomie ktoś kto twierdzi że Bron grał w 2014 słabe finały, Cavs na wschodzie biliby się o 6 miejsce i jest to zespół Jamesa + nieudacznicy, ogólnie twierdzący jak to c***owi są (ależ to śmieszne będzie jak wygrają mistrza). Ja o Warriors jak pisze to piszę, ale przynajmniej nie popadam aż w taką skrajność - potrafię docenić ich doskonały system i to jak grają, a to że ich nie lubie i nie podoba mi się ich wywyższanie aż tak bardzo to inna sprawa.

 

1. Jak dla mnie w ostatnich dwóch sezonach Curry był lepszy od LeBrona i nie ma tu nic do rzeczy 11 sezonów vs 3 sezony, o którym piszesz, chyba że piszesz o całej karierze, to LeBron jest powyżej Stephenem.

2. Wymień 3 czwórki, które wstawiłbyś za Greena do Warriors i byłyby lepszymi czwórkami, centrami i rozgrywającymi w jednym...

3. Myślę, że Towns i Porzingis to były świetne przykłady na ośmieszenie Twojej tezy, ale chyba Embiid jest jeszcze lepszym przykładem :nevreness:  Trójki rządzą NBA i musisz się z tym pogodzić :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak dla mnie w ostatnich dwóch sezonach Curry był lepszy od LeBrona i nie ma tu nic do rzeczy 11 sezonów vs 3 sezony, o którym piszesz, chyba że piszesz o całej karierze, to LeBron jest powyżej Stephenem.

2. Wymień 3 czwórki, które wstawiłbyś za Greena do Warriors i byłyby lepszymi czwórkami, centrami i rozgrywającymi w jednym...

3. Myślę, że Towns i Porzingis to były świetne przykłady na ośmieszenie Twojej tezy, ale chyba Embiid jest jeszcze lepszym przykładem :nevreness:  Trójki rządzą NBA i musisz się z tym pogodzić :nevreness:

1. Curry w tamtym sezonie był lepszy od Jamesa ? kiedy ? wtedy gdy ten robił 40/10/8 w finałach a tamten nie potrafił przejść Australijczyka na najniższym kontrakcie dopóki go nie podłączyli do kropłowki ?

2. Griffin i Pau okazali by się jeszcze lepszymi podającymi w takim systemie ;)

3. Rządzą, ale nie jest tak że idzie coś osiągnąć jedynie przez to i w NBA szanse powodzenia mają tylko i wyłącznie jumpszuter timy

Edytowane przez jadowitazmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darkcostsm

W kwestii Jordana

Już jego pierwszy sezon przeczy twoim słowom o tym jsk to w kiepskim zespole tylko by robił PTS

W beznadziejnych BULLS'85 był najlepszym zbierajacym, asystujacym i punktujacym, a do tego wprowadził Bulls do po

 

Sprawdziłem sobie jak to było z MJ-em

83/84  27 wygranych bez MJ-a

84/85  38 z MJ-em

85/86  30 - MJ w zasadzie nie grał

86/87  40 z MJ-em

87/88  50 doszedł Pipen

88/89  47

89/90  55

90/91  61

91/92  67

92/93  57

93/94  55 bez MJ-a

tylko dwie wygrane mniej bez GOAT?

 

LBJ

02/03  17 wygranych bez LBJ

03/04  35 z 20-letnim (sic!) LBJ

04/05  42

05/06  50

06/07  50 tutaj wazna rzecz: dopiero teraz LBJ jest w takim samym wieku jak MJ gdy ten trafił do NBA

07/08  45

08/09  66

09/10  61

10/11  19 bez LBJ

 

No chyba widać różnicę nawet jeśli tam coś innego też się w składach działo

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.