Skocz do zawartości

[West 1st Round 2016] Golden State Warriors - Houston Rockets


karpik

GSW - HOU  

86 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Którzy lepsi?

    • Warriors w 4
    • Warriors w 5
    • Warriors w 6
    • Warriors w 7
      0
    • Rockets w 7
    • Rockets w 6
    • Rockets w 5
    • Rockets w 4


Rekomendowane odpowiedzi

Najlepiej będzie jak obejrzysz...

Zrób analizę i wyłóż ją. Wszyscy z pewnością chętnie poczytają :-)

Nie dam rady się zmobilizować by obejrzeć cały mecz bez emocji, jedyne co to skrót i box score i na tej podstawie mogę wyciągac wnioski za które prędzej czy później dostanę zje..ę. :smile:

No więc Barnes przecietny obrońca, Stefan przeciętny obrońca a Houston do przerwy rzuca 33pkt, widać musieli się o własne nogi potykać i pudłować sam na sam z koszem skro nie wykorzystali dwóch dziur w obronie. Mignęło mi w skrócie że Stefan wisiał kilka razy na Hardenie i nawet przechwyty na nim robił ale to jakieś wyjątki widać złośliwie w skrócie umieszczono.

Igi w boxscore wyglądałby słabiutko gdyby nie asysty.

Ktoś powie że ma super +/- ale to żaden argument. Po prostu Andre zmienia Barnesa lub czasem Boguta i gra z trzema najlepszymi zawodnikami, a taki Livingston zmienia Kurę najczęsciej i bywa że do pomocy na boisku dostaje Rusha, Clarka czy Varejao.

Andre ma więc gwarantowany lepszy +/- a także ma o wiele łatwiej o asysty bo ma komu podać. Nawet udane podania Livingstona asystami nie muszą się kończyć.

Podejrzewam że na tej zasadzie i ja mógłbym mieć lepszy +/- niż Livingston gdyby mnie jako maskotkę wpuszczał Kerr z najlepszymi czterema a Livingstona wpuszczał z czwórką najsłabszą

W zasadzie wyszła mi analiza tego jak bardzo mylący może być +/-

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To właśnie ta obrona na Hardenie uszkodziła Stefana. Więc niby przechwyt ale Harden mu połamał kostki, w kolejnej akcji już kulał.

http://www.dailymotion.com/embed/video/k7oLt9Tmpfrbt1gWnPu

W 40 minucie przechwyt, poobserwujcie później jak Kura chodzi już połamana.

 

p.s. 31:50 - zachwycają się obroną Livingstona :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dam rady się zmobilizować by obejrzeć cały mecz bez emocji, jedyne co to skrót i box score i na tej podstawie mogę wyciągac wnioski za które prędzej czy później dostanę zje..ę. :smile:

No więc Barnes przecietny obrońca, Stefan przeciętny obrońca a Houston do przerwy rzuca 33pkt, widać musieli się o własne nogi potykać i pudłować sam na sam z koszem skro nie wykorzystali dwóch dziur w obronie. Mignęło mi w skrócie że Stefan wisiał kilka razy na Hardenie i nawet przechwyty na nim robił ale to jakieś wyjątki widać złośliwie w skrócie umieszczono.

Igi w boxscore wyglądałby słabiutko gdyby nie asysty.

Ktoś powie że ma super +/- ale to żaden argument. Po prostu Andre zmienia Barnesa lub czasem Boguta i gra z trzema najlepszymi zawodnikami, a taki Livingston zmienia Kurę najczęsciej i bywa że do pomocy na boisku dostaje Rusha, Clarka czy Varejao.

Andre ma więc gwarantowany lepszy +/- a także ma o wiele łatwiej o asysty bo ma komu podać. Nawet udane podania Livingstona asystami nie muszą się kończyć.

Podejrzewam że na tej zasadzie i ja mógłbym mieć lepszy +/- niż Livingston gdyby mnie jako maskotkę wpuszczał Kerr z najlepszymi czterema a Livingstona wpuszczał z czwórką najsłabszą

W zasadzie wyszła mi analiza tego jak bardzo mylący może być +/-

 

stary ogladasz skrot, przegladasz box score i wyciagasz jakies wnioski? ;) chore gowno, powiem ci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

true, zwłaszcza pierwsze minuty 3 kwarty wyglądały jak powolne klepanie zespołu border PO (inna prędkość Shauna, deff Hou inaczej zorganizowany). Pytanie tylko czy to Rox potrafiło wykorzystać osłabienie przeciwnika czy Warriors mieli wyjebane, nie chcieli się dalej łamać i pozwolili na frywolne granie przeciwnikowi. Który i tak ich nie dojechał. G2 obnaży za wysokie progi dla Rox i tyle tego raczej będzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To fakt co piszecie. Zwrócę tylko uwagę na jedną rzecz. Żaden zespól (a Warriors w szczególności) nie zachowuje pełnej koncentracji prowadząc 30 punktami, więc pisanie, że byli na zero jest odrobinę pozbawione sensu. Mieli dowieźć zwycięstwo a nie wygrać 30 punktami.

Oczywiście nie próbuje nikogo przekonywać, że GSW bez Stefka może ugrać dużo więcej niż przejście pierwszej rundy. Były momenty kiedy robiło się ciepło, ale zawsze ktoś tam zdobywał punkty. Mnie osobiście zawiódł Klay, bo ciągnięcie zespołu w takich momentach to powinna być jego rola. Z drugiej strony może za dużo od niego wymagam. Z Hardenem radził sobie (a może lepiej powiedzieć GSW radziło sobie) całkiem nieźle.

Swoją drogą chętnie zobaczył bym mecz numer 2 bez Kury. IMO (z całym szacunkiem dla Rakiet) nie ma żadnego zagrożenia przegrania serii, a niektórym przydało by się odszukanie głęboko schowanych cohones.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to Miami też wczoraj zagrało średnio.. No bo odskoczyli w I kwarcie, ale potem przez drugą i trzecią kwartę przewaga się trzymała taka sama, a wtedy grali pełnymi siłami.. Bo co to za filozofia odskoczyć w 15 minut, a potem utrzymywać przewagę małym nakładem sił.. Trzeba powiększać, bo inaczej to wychodzisz na słabego!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałem sobie spotkanie drugi raz.

 

JBB zaryzykował i wystawił Brewera w S5 o ile w obronie to się nawet opłaciło (mimo stracenia 60 punktów w 2Q, to poza Currym, Klay, Barnes, zagrali bardzo słabe ofensywne zawody 7/26) w ataku to był dramat. Gwizdki też nie pomagały gonić, bo 3 po ruchomej zasłonie, a potem przekraczasz połowę boiska i dostajesz aptekarski off. Naprawdę GSW prowadząc potrzebowało takiego handicapu?

 

GSW poza Curry zagrali dość słabo, a mimo to wygrali (Klay, Barnes wyglądali jakby byli na kacu) Iguadala chyba jeszcze nie wrócił do siebie po kontuzji.

 

A zwycięstwo 1 punktem czy 30 w serii liczy się tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I czemu mnie nikt nie poprawia jak głupoty plotę?

Nie, nie chodzi o Livingstona :smile:

Chodzi o Stefana.

Kontuzję odniósł wcześniej bo kulał już 2:10 przed końcem 2 kwarty po swojej nieudanej akcji w ataku, więc to nie Harden mu połamał kostki tylko on już z kontuzją wyjął Hardenowi piłkę

 

So fuckin what?!

 

 

Houston stawili się zagresją, ale w obronie to w zasadzie słabiutko. Golden grało swoje w ataku a Rakiety mogły w zasdzie patrzeć. Zobaczymy jak to będzie wyglądało w drugim meczu gdzie Kura sobie odpuszcza mecz playoff...  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie odpuszczają bo się nudzą. Teraz i tak mają z górki bo 73 było trudniejsze. To więc Kura raz posiedzi na ławie to raz Klay ...

to raz Kerr... podobno Walton ma w rotacji zastąpić Kurę. Ten wyględniejszy Walton

 

also, tym Panom już dziś alkoholu nie podajemy:

jadowitazmijadannyrw30MA23

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Chłopie, coś Cię ugryzło czy co? Wiemy wszyscy, że lubisz Livingstona. Jeżeli to Twój ulubiony gracz to tym bardziej propsy, że zamiast wybrać gwiazdę to Twoje serce wybrało rolesa i mu kibicujesz. Ale jeżeli chcesz kogoś do Shauna przekonać to swoją nachalnością działasz odwrotnie. Po co tak? Nie lepiej założyć temat o Livingstonie, po meczu napisz kilka słów o jego grze, wrzuć jakieś filmiki z dobrymi akcjami jak chcesz - o wiele lepiej wyjdziesz na tym niż wpadając do tematu o GSW i wiecznie przypominać o obecności takiej persony w tej ekipie.

 

W sumie to skąd taka fascynacja Livingstonem? Jakiś Twój ziomek? Powrót po kontuzji? Fajny post up jak na PG? Czy może lubisz po prostu wysokie czoła? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, coś Cię ugryzło czy co? Wiemy wszyscy, że lubisz Livingstona. Jeżeli to Twój ulubiony gracz to tym bardziej propsy, że zamiast wybrać gwiazdę to Twoje serce wybrało rolesa i mu kibicujesz. Ale jeżeli chcesz kogoś do Shauna przekonać to swoją nachalnością działasz odwrotnie. Po co tak? Nie lepiej założyć temat o Livingstonie, po meczu napisz kilka słów o jego grze, wrzuć jakieś filmiki z dobrymi akcjami jak chcesz - o wiele lepiej wyjdziesz na tym niż wpadając do tematu o GSW i wiecznie przypominać o obecności takiej persony w tej ekipie.

W sumie to skąd taka fascynacja Livingstonem? Jakiś Twój ziomek? Powrót po kontuzji? Fajny post up jak na PG? Czy może lubisz po prostu wysokie czoła? ;)

Livingston jak to się mówi teraz piękną staropolszczyzną jest najbardziej underrated w zespole, według mnie on spokojnie może robić w GSW 20/5/5 co mecz a w innych zespołach jeszcze wiecej tylko musiałby Stefek mieć dłuższą przerwę a Kerr postawić na "szona" jako na opcję w ataku.

Te jego rzuty z półdystansu na pełnym kontakcie z obrońcą są bardzo trudne do zablokowania a do tego bardzo pewne i niewielu zawodników w całym NBA potrafi trafiać pod taką presją. Wystarczy kazac mu więcej rzucać, dac mu pewność że ma prawo to robić i to robić powinien

 

p.s. GSW interesuje sie tylko dlatego że biją rekordy a nie dlatego że ich lubię.

Obejrzałem kilka meczy, poczytałem komentarze, wyciągnąłem swoje wnioski. Drużyna ładnie rozgryziona juz dawno ale z jednym wyjątkiem (moim zdaniem) więc się go uczepiłem i walę w kółko na okrągło aż się ktoś zdenerwuje. :smile:

 

p.s.1 to że Livingston ma wysokie czoło i wygląda jak wiatrak czy strach na wróble podświadomie obniża jego wartośc w oczach każdego. Badania dowodzą że lepiej oceniamy ludzi atrakcyjnych fizycznie niż takich którzy się na modeli za bardo nie nadają :smile:

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.