Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, fluber napisał:

Niczego nie udowodniłeś i chyba nie bardzo rozumiesz, co w wywodzie logicznym oznacza założenie nieomylności i wszechwładzy. 

Już nie mówiąc o tym, że chyba zaczynasz mieć jakiś intelektualny collaps pod wpływem potęgi własnego rozumu, bo to w sumie dowód na poziomie Einsteina i Newtona, gdybyś taki rzeczywiście wymyślił.

Again, nie potrafisz wyjść poza ograniczenia systemu. Ograniczenia którym Bóg nie podlega, czego nie potrafisz z niewiadomych dla mnie przyczyn zrozumieć.

Jaka potęga umysłu?, to tylko wiedza dostępna dla każdego.

Z jednej strony masz założenie, z drugiej naukę. Na czym opierasz tezę, że Bóg nie podlega ograniczeniom, którym podlega każda cząstka we wszechświecie.

I jakie ograniczenia systemu? Właśnie obalasz cały dorobek naukowy, a jedyną argumentację, są założenia, które przyjąłeś a priori.

Nikt nie neguje możliwości istnienie Boga, natomiast rękami i nogami bronisz się przed aktualizacją własnych założeń. Podobnie kościół kierowany własną nieomylnością, podchodził do nowych odkryć przez całą własną historię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, starYfaN napisał:

Jaka potęga umysłu?, to tylko wiedza dostępna dla każdego.

Z jednej strony masz założenie, z drugiej naukę. Na czym opierasz tezę, że Bóg nie podlega ograniczeniom, którym podlega każda cząstka we wszechświecie.

To nie jest teza. To jest ZAŁOŻENIE!!! Popełniasz błąd logiczny na samym początku swojego rozumowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, julekstep napisał:

ale tak szczerze to nie jest ci trochę głupio że pomagasz koledze w akcie publicznej masturbacji? :) 

Nie każdy ma problem z ru...niem. :) Człowiek ocenia świat przez pryzmat autopsji.

1 minutę temu, fluber napisał:

To nie jest teza. To jest ZAŁOŻENIE!!! Popełniasz błąd logiczny na samym początku swojego rozumowania.

Ale nie odpowiedziałeś na najważniejsze akapity :)

Cytat

I jakie ograniczenia systemu? Właśnie obalasz cały dorobek naukowy, a jedyną argumentację, są założenia, które przyjąłeś a priori.

Nikt nie neguje możliwości istnienie Boga, natomiast rękami i nogami bronisz się przed aktualizacją własnych założeń. Podobnie kościół kierowany własną nieomylnością, podchodził do nowych odkryć przez całą własną historię.

 

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, julekstep napisał:

życie!

grunt że doszedłeś 'udowodniłeś' na forumku! 😘

Jest jeszcze służba zdrowia.

Teraz, fluber napisał:

Nie odpowiedziałem, bo wynikają z Twojego błędu logicznego.

Jakiego? Ze Twoje założenie jest bardziej prawdopodobne, niż nauka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, starYfaN napisał:

 

Jakiego? Ze Twoje założenie jest bardziej prawdopodobne, niż nauka?

Że mylisz tezę z założeniem.

Moje założenie nie podlega możliwościom obliczenia prawdopodobieństwa. Moje założenie w ogóle nie odnosi się do nauki. Doktryna KK nie odnosi się do tego, w jaki sposób Bóg stworzył świat. To nauka odpowiada na to pytanie, jaki jest mechanizm powstawania świata, jaki jest mechanizm ewolucji itd. Ja to przyjmuję, bo tu nie ma żadnej sprzeczności. Bóg jest ponad tym. Z założenia

I koniec końców możesz uważać co najwyżej, że moje założenie jest błędne.

Ale nie możesz twierdzić, że coś udowodniłeś, bo tego nie zrobiłeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

Że mylisz tezę z założeniem.

Moje założenie nie podlega możliwościom obliczenia prawdopodobieństwa. Moje założenie w ogóle nie odnosi się do nauki. Doktryna KK nie odnosi się do tego, w jaki sposób Bóg stworzył świat. To nauka odpowiada na to pytanie, jaki jest mechanizm powstawania świata, jaki jest mechanizm ewolucji itd. Ja to przyjmuję, bo tu nie ma żadnej sprzeczności. Bóg jest ponad tym. Z założenia

I koniec końców możesz uważać co najwyżej, że moje założenie jest błędne.

Ale nie możesz twierdzić, że coś udowodniłeś, bo tego nie zrobiłeś.

Ale zdajesz sobie sprawę, że Twój tok myślenia nie odbiega, od myślenia ludzi negujących obrót Ziemi wokół Słońca?

Według Ciebie istnieje byt, który nie podlega prawom naszego Wszechświata (ale w nim istnieje). I o ile możesz założyć, że dowody naukowe (nie wiem na ile je rozumiesz) są niewystarczające, o tyle po Twojej stronie, poza założeniem a priori, nie masz nic. Twierdzę jedynie, że na podstawie dostępnej wiedzy, Twoje założenia mają znikomą/żadną szansę stać się rzeczywistością.

Podobnie też jak Kościół unikasz odpowiedzi i rewizji własnych spostrzeżeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, starYfaN napisał:

Ale zdajesz sobie sprawę, że Twój tok myślenia nie odbiega, od myślenia ludzi negujących obrót Ziemi wokół Słońca?

Oczywiście, że odbiega. Obrót Ziemi wokół Słońca jest faktem. W ramach jednego spójnego systemu możemy weryfikować tezy, potwierdzać je i zaprzeczać. 

Kiedy wjeżdża byt z wyższego poziomu, nie jesteś chyba w stanie ogarnąć, że tym prawom nie podlega i zaczynają ci się mieszać porządki.

7 minut temu, starYfaN napisał:

Według Ciebie istnieje byt, który nie podlega prawom naszego Wszechświata (ale w nim istnieje). I o ile możesz założyć, że dowody naukowe (nie wiem na ile je rozumiesz) są niewystarczające, o tyle po Twojej stronie, poza założeniem a priori, nie masz nic. Twierdzę jedynie, że na podstawie dostępnej wiedzy, Twoje założenia mają znikomą/żadną szansę stać się rzeczywistością.

Moje założenia nie podlegają weryfikacji na gruncie fizyki kwantowej, czy teorii ewolucji. Mieszasz porządki i próbujesz używać aparatu poznawczego z niższego systemu do oceny prawdopobieństwa istnienia wyższego systemu lub oceny prawdziwości tez istniejących w wyższym systemie. To nie działa w tę stronę.

9 minut temu, starYfaN napisał:

Podobnie też jak Kościół unikasz odpowiedzi i rewizji własnych spostrzeżeń.

Moje spostrzeżenia wynikają z więzi z Bogiem, jaką wykształciłem na gruncie ćwiczeń duchowych, modlitwy itp. rzeczy. 

Ale to nie ma nic do rzeczy, bo twoje tezy niczego nie dowodzą i zawierają poważne błędy logiczne i myślowe. I tu akurat moja wiara nie ma żadnego znaczenia. 

Jeżeli z jednej strony podpierasz się fizyką kwantową ewolucją i mechanizmem powstawania wszechświata, a z drugiej na tej podstawie zaprzeczasz istnieniu duszy. To ja nie wiem, jak możesz nie widzieć, że tylko tę naukę ośmieszasz takimi tezami. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, starYfaN napisał:

Według Ciebie istnieje byt, który nie podlega prawom naszego Wszechświata (ale w nim istnieje).

Tak tylko na marginesie, byt który stworzył wszechświat nie musi istnieć w naszym wszechświecie.

Według obecnej nauki, wszechświat ma swój początek, jest skończony i cały czas się rozszerza. Nie wiem co było przed nim, nie wiemy co jest poza nim, nie wiem jakie tam są prawa. 

Osobiście nie wierzę w Boga w sensie katolickim, nie wierzę w życie po śmierci, nie wierzę w istotę wszechmocną.

Natomiast świat( np góry, morza, natura) jest tak piękny, prawa fizyki tak spójne(nie przez przypadek fizycy są jedną a najbardziej wierzących grup naukowców, na przeciwnym biegunie biolodzy), że ciężko wyobrazić sobie, że to powstało od tak przez przypadek, przecież zgodnie z zasadą entropii wszystko powinno dążyć do chaosu a jednak powstała taka piękna Ziemia.

Więc raczej składniam się, że jakaś potężna istota/byt nas stworzył ale nie na zasadzie, że jest wszechmocna i śledzi każdego człowiek i słucha jego modlitw. To dla mnie bez sensu. Natomiast sama wiara w Boga i modlitwy są pomocne z czysto psychologicznego punktu widzenia. Pomagają nam lepiej pokonywać życiowe trudności.

 

Edytowane przez mcreativo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szechświata

16 minut temu, fluber napisał:

Oczywiście, że odbiega. Obrót Ziemi wokół Słońca jest faktem. W ramach jednego spójnego systemu możemy weryfikować tezy, potwierdzać je i zaprzeczać. 

Kiedy wjeżdża byt z wyższego poziomu, nie jesteś chyba w stanie ogarnąć, że tym prawom nie podlega i zaczynają ci się mieszać porządki.

Nie wiem kiedy wjeżdża ten byt, więc nie ogarniam. ALe szanuję, że Ty wiesz kiedy. Natomiast zanim obrót Ziemi stał się faktem, kościół miał identyczne argumenty jak Ty poniżej.

Pokaż mi te błędy logiczne i miejsce, gdzie zaprzeczyłem istnieniu duszy.

10 minut temu, mcreativo napisał:

Tak tylko na marginesie, byt który stworzył wszechświat nie musi istnieć w naszym wszechświecie.

Według obecnej nauki, wszechświat ma swój początek, jest ograniczony i cały czas się rozszerza. Nie wiem co było przed nim, nie wiemy co jest poza nim, nie wiem jakie tam są prawa. 

Osobiście nie wierzę w Boga w sensie katolickim, nie wierzę w życie po śmierci, nie wierzę w istotę wszechmocną.

Natomiast świat( np góry, morza, natura) jest tak piękny, prawa fizyki tak spójne(nie przez przypadek fizycy są jedną a najbardziej wierzących grup naukowców, na przeciwnym biegunie biolodzy), że ciężko wyobrazić sobie, że to powstało od tak przez przypadek, przecież zgodnie z zasadą entropii wszystko powinno dążyć do chaosu a jednak powstała taka piękna Ziemia.

Więc raczej składniam się, że jakaś potężna istota/byt nas stworzył ale nie na zasadzie, że jest wszechmocna i śledzi każdego człowiek i słucha jego modlitw. To dla mnie bez sensu.

 

Nie musi, pod warunkiem, że nie chce w nim być wszechwładny i wszechmocny (to clue dyskusji). Ziemia też jest piękna przez ułamek własnego istnienia. Ogólnie to, co piszesz, to jest rewizja poglądów, które proponuje. Ale każdy wierzy, w co chce.

 

Z drugiej strony, kreacja występuje we wszechświecie. Skoro więc powstają cząstki, nie ma dowodów na brak istnienie świadomości poza naszą. A określanie rodzaju i poziomu tej świadomości, jest aberracją.

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, starYfaN napisał:

 

Nie wiem kiedy wjeżdża ten byt, więc nie ogarniam.

Byt jest poza ograniczeniami czasowymi. To kolejna rzecz, której nie ogarniasz. Próbujesz na siłę wcisnąć ten byt w praca, które ten byt stworzył, a potem tymi prawami ten byt ograniczać, na końcu tryumfalnie stwierdzając, że zaprzeczyłeś wszechmocności. 

3 minuty temu, starYfaN napisał:

ALe szanuję, że Ty wiesz kiedy.

Nie wiem kiedy. Wiem, że nic nie wiem.

4 minuty temu, starYfaN napisał:

Natomiast zanim obrót Ziemi stał się faktem, kościół miał identyczne argumenty jak Ty poniżej.

Obrót Ziemi można zweryfikować w oparciu o nasz aparat poznawczy. Tu nie ma analogii. Ty próbujesz dowodzić sprzeczności wszechmocności bytu nadrzędnego za pomocą aparatu poznawczego bytu, który byt nadrzędny stworzył. Naprawdę nie widzisz tu błędu logicznego?

5 minut temu, starYfaN napisał:

 

Pokaż mi te błędy logiczne

Powyżej masz jeden. Drugim jest mylenie założenia z tezą. 

6 minut temu, starYfaN napisał:

 i miejsce, gdzie zaprzeczyłem istnieniu duszy.

Cytat

wszechświat jest śmiertelny. Gdzie więc będzie przebywać dusza? Nie ma materii, informacji i czasu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, fluber napisał:

Byt jest poza ograniczeniami czasowymi. To kolejna rzecz, której nie ogarniasz. Próbujesz na siłę wcisnąć ten byt w praca, które ten byt stworzył, a potem tymi prawami ten byt ograniczać, na końcu tryumfalnie stwierdzając, że zaprzeczyłeś wszechmocności. 

Nie wiem kiedy. Wiem, że nic nie wiem.

Obrót Ziemi można zweryfikować w oparciu o nasz aparat poznawczy. Tu nie ma analogii. Ty próbujesz dowodzić sprzeczności wszechmocności bytu nadrzędnego za pomocą aparatu poznawczego bytu, który byt nadrzędny stworzył. Naprawdę nie widzisz tu błędu logicznego?

Powyżej masz jeden. Drugim jest mylenie założenia z tezą. 

 

Mam dyskutować z Twoimi przypuszczeniami?

Cytat

wszechświat jest śmiertelny. Gdzie więc będzie przebywać dusza? Nie ma materii, informacji i czasu.

To jest pytanie, na które nie odpowiedziałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, starYfaN napisał:

Mam dyskutować z Twoimi przypuszczeniami?

A czego innego się spodziewałeś, rozpoczynając te dyskusje? 

3 minuty temu, starYfaN napisał:

 

To jest pytanie, na które nie odpowiedziałeś.

A odpowiedź jest wciąż ta sama. Poza rzeczywistością która zna nasz aparat poznawczy, z Bogiem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, fluber napisał:

A czego innego się spodziewałeś, rozpoczynając te dyskusje? 

A odpowiedź jest wciąż ta sama. Poza rzeczywistością która zna nasz aparat poznawczy, z Bogiem. 

Wiemy, ile czasu człowiek jest na Ziemi. Masz może założenie, dlaczego byt, tak bardzo się ociągał po kreacji wszechświata?

Ale założenie, niekoniecznie oparte o doktrynę Marvela.

Edytowane przez starYfaN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.