Skocz do zawartości

Rozważania o wierze o Bogu i KK


fluber

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, P_M napisał:

O rany, ale bawisz się w semantykę. Ludzie tworzą organizację, a zarówno liderzy organizacji jaką jest KK i to na każdym szczeblu (krajowym jak PL arcybiskupy, czy globalnym jak papież) jak i niżej postawieni urzędnicy kościelni, którzy chociażby rejestrują tego typu sprawy (vide reportaż Sekielskich i nie zgłaszają tych przestępców do odpowiednich organów ścigania) uczestniczą w świadomym ukrywaniu przestępców seksualnych, ergo jak nazwiesz organizację, której przewodzą tego typu ludzie?

No raczej Ty się w coś bawisz. Czy NBA świadomie ignorująca w przeszłości problem narkotyków wśród graczy, to też organizacja przestępczą?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, fluber napisał:

No raczej Ty się w coś bawisz. Czy NBA świadomie ignorująca w przeszłości problem narkotyków wśród graczy, to też organizacja przestępczą?

Nie będę szedł w inny przykład, bo to nie jest odpowiednia analogia.

Wyobraźmy sobie, że wśród działaczy NBA są pedofile i NBA przyjmuje zgłoszenia od ofiar i odsyła takowych działaczy do szkółek koszykarskich pod egidą NBA w Ameryce Południowej, nie zgłaszając odpowiednim organom w USA przestępstw. Jak wtedy określiłbyś NBA?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, P_M napisał:

Nie będę szedł w inny przykład, bo to nie jest odpowiednia analogia.

Wyobraźmy sobie, że wśród działaczy NBA są pedofile i NBA przyjmuje zgłoszenia od ofiar i odsyła takowych działaczy do szkółek koszykarskich pod egidą NBA w Ameryce Południowej, nie zgłaszając odpowiednim organom w USA przestępstw. Jak wtedy określiłbyś NBA?

Na pewno nie nazwałbym ich organizacja przestępczą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, P_M napisał:

nie pytałem jakbyś nie nazwał -> nie musisz robić takich uników.
Niemniej ponowię, jakbyś taką organizację nazwał?

Nie mam pojęcia czy występuje na to prosta nazwa w języku polskim. Nie zamierzam tworzyć nowomowy na coś takiego. Myślę że trudno znaleźć organizację która zgłasza 100 procent przestępstw swoich pracowników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, fluber napisał:

Nie mam pojęcia czy występuje na to prosta nazwa w języku polskim. Nie zamierzam tworzyć nowomowy na coś takiego. Myślę że trudno znaleźć organizację która zgłasza 100 procent przestępstw swoich pracowników.

Jakby zaczeli chociaz od 10%, to tez byloby spoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

Nie mam pojęcia czy występuje na to prosta nazwa w języku polskim. Nie zamierzam tworzyć nowomowy na coś takiego. Myślę że trudno znaleźć organizację która zgłasza 100 procent przestępstw swoich pracowników.

Wierzę, że tak wykształcony człowiek jak Ty, który niewątpliwie potrafi popisać się swoją erudycją, będzie w stanie opisać (a przynajmniej podejmie próbę) charakter organizacji, która dokonuje tego typu czynów, które opisaliśmy chwilę wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, fluber napisał:

Nie nazwałbym też "ukrywaniem zbrodniarzy seksualnych" zmienianie ich miejsca pracy. 

w tym dokumencie, jest opisany przypadek jednego księdza, którego odesłano do austrii. Wojtyła osobiście się za nim wstawił (byli przyjaciółmi) i jest na to dowód w postaci listu. nie ma w nim ani słowa o przestępstwach seksualnych (mimo że w tamtym czasie było już wiadomo, iż z tym duchownym jest problem pod tym względem), a za uzasadnienie prośby podał chęć studiowania - w tym badania nad dziećmi...

ciekawy jest też wątek Sapiechy, który był właściwie drugim ojcem Wojtyły, a jednocześnie wykorzystywał seksualnie duchownych i uznawał to za normę. w takim środowisku rozwijał się Karol i pewnie po części to tłumaczy jego podejście do tego typu spraw. poza tym on miał na celu dobro kościoła (instytucji oraz duchownych, nie wiernych) i w ten sposób tłumaczył sobie tuszowanie tych spraw - "dla większego dobra".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, P_M napisał:

Wierzę, że tak wykształcony człowiek jak Ty, który niewątpliwie potrafi popisać się swoją erudycją, będzie w stanie opisać (a przynajmniej podejmie próbę) charakter organizacji, która dokonuje tego typu czynów, które opisaliśmy chwilę wcześniej.

Opisać oczywiście można. Jest to organizacja która ukrywa przed opinią publiczną przestępstwa swoich członków celem lepszego pr swojej organizacji, jest to nieetyczne i wątpliwe moralnie.

Teraz, lorak napisał:

w tym dokumencie, jest opisany przypadek jednego księdza, którego odesłano do austrii. Wojtyła osobiście się za nim wstawił (byli przyjaciółmi) i jest na to dowód w postaci listu. nie ma w nim ani słowa o przestępstwach seksualnych (mimo że w tamtym czasie było już wiadomo, iż z tym duchownym jest problem pod tym względem), a za uzasadnienie prośby podał chęć studiowania - w tym badania nad dziećmi...

I to jest jedyny case w tym dokumencie co do którego nie mam żadnych wątpliwości i który autentycznie mnie oburzył .

Aczkolwiek fakt że ten ksiądz był agentem SB sprawia że mam wątpliwości co do tego jaką konkretnie wiedzę miał o nim Wojtyła i na ile nie było nacisków władzy w tej sprawie

7 minut temu, lorak napisał:

 

ciekawy jest też wątek Sapiechy, który był właściwie drugim ojcem Wojtyły, a jednocześnie wykorzystywał seksualnie duchownych i uznawał to za normę. w takim środowisku rozwijał się Karol i pewnie po części to tłumaczy jego podejście do tego typu spraw. poza tym on miał na celu dobro kościoła (instytucji oraz duchownych, nie wiernych) i w ten sposób tłumaczył sobie tuszowanie tych spraw - "dla większego dobra".

A to już jest fantazjowanie z luźnym oparciem w wybranych faktach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, fluber napisał:

Opisać oczywiście można. Jest to organizacja która ukrywa przed opinią publiczną przestępstwa swoich członków celem lepszego pr swojej organizacji, jest to nieetyczne i wątpliwe moralnie.

Ale ten opis bardziej pasuje do PiS i tych wszystkich przekrętów finansowych niby w zgodzie z prawem , ale to tylko są przestępstwa przeciwko mieniu., Kościół i Wojtyła ukrywali ciężkie przestępstwa swoich funkcjonariuszy i dostojników często przeciwko dzieciom , mało tego przenosząc przestępców w coraz to nowe tereny zwiększali zasięg terytorialny na którym pozwalali działać oprawcom tym samym przyczyniali się do większej liczby ofiar 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, fluber napisał:

I to jest jedyny case w tym dokumencie co do którego nie mam żadnych wątpliwości i który autentycznie mnie oburzył .

Aczkolwiek fakt że ten ksiądz był agentem SB sprawia że mam wątpliwości co do tego jaką konkretnie wiedzę miał o nim Wojtyła i na ile nie było nacisków władzy w tej sprawie

w sumie się zgodzę, ale nawet jeśli nie miał tu wiedzy, to musiał mieć w dwóch kolejnych opisanych przypadkach, gdy sprawy zaszły tak daleko, iż odsuwał tych duchownych od pracy w krakowie (a potem mieli sprawy karne). wygląda więc na to, że wiedział i brał czynny udział w wyciszaniu takich ekscesów zanim został papieżem.

jeszcze co do tego austriackiego wątku, to też zastanawiające jest wybranie tego hierarchy "znikąd", który miał sporo na sumieniu, a być może był z polecenia polaka.

8 minut temu, DLT_Braddock napisał:

Skąd takie info? 

z tego dokumentu, w a nim na podstawie zeznań dwóch księży (z czego jedno mało wiarygodne, ale drugie już tak).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lorak napisał:

w sumie się zgodzę, ale nawet jeśli nie miał tu wiedzy, to musiał mieć w dwóch kolejnych opisanych przypadkach, gdy sprawy zaszły tak daleko, iż odsuwał tych duchownych od pracy w krakowie (a potem mieli sprawy karne). wygląda więc na to, że wiedział i brał czynny udział w wyciszaniu takich ekscesów zanim został papieżem.

Sam fakt ich odsuwania przed wyrokami karnymi to jak na standardy tamtych lat wyjątkowo surowe reakcje.

Natomiast ja z tego reportażu nie bardzo widzę dowody że on ich odsunął dopiero po tym jak wielokrotnie dopuścili się molestowania i że mieli jakikolwiek dostęp do dzieci w nowym miejscu po tym jak Wojtyła wiedział o ich skłonnościach. Przegapiłem coś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, fluber napisał:

Natomiast ja z tego reportażu nie bardzo widzę dowody że on ich odsunął dopiero po tym jak wielokrotnie dopuścili się molestowania i że mieli jakikolwiek dostęp do dzieci w nowym miejscu po tym jak Wojtyła wiedział o ich skłonnościach. Przegapiłem coś?

 

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-oswiadczenie-rzecznika-episkopatu-po-reportazu-nt-kard-karol,nId,6640457#crp_state=1

"Zgodnie z reportażem Karol Wojtyła miał osobiście podjąć decyzję ws. wyciszenia sprawy z księdzem Eugeniuszem Surgentem, który przez kilkadziesiąt lat molestował dzieci w parafiach w Małopolsce i na Pomorzu. 

(...)

Z IPN-owskich dokumentów wynika, że kuria wiedziała o nadużyciach Surgenta przynajmniej od 1969 roku. Wojtyła nie chciał jednak "łamać człowieka".

Surgent został aresztowany w 1973 roku, a potem skazany na trzy lata więzienia. W 1978 roku dostał pozwolenie na pracę w diecezji na Pomorzu. Wtedy także miał dopuszczać się molestowania dzieci. Czynnym księdzem pozostał do swojej śmierci w 2008 roku.

 

Kolejną przytaczaną sprawą jest historia księdza archidiecezji krakowskiej Józefa Loranca, który uczył religii we wsi Mutne. Wykorzystywał tam uczennice szkoły podstawowej. Wojtyła odwołał go z parafii i duchowny został skazany na dwa lata więzienia. Wyszedł po roku.

W archiwach IPN znajduje się list, w którym Wojtyła napisał do Loranca, że skoro duchowny został ukarany przez władze świeckie, to Trybunał Metropolitalny powstrzymał się od wymierzenia kary na gruncie prawa kanonicznego.

Loranc trafił do parafii w Zakopanem, gdzie został przywrócony do normalnej pracy, za wyjątkiem pracy z dziećmi. Do kurii trafił potem anonim, że Loranc nadal dopuszcza się molestowania - wówczas przeniesiono go do parafii w Chrzanowie, gdzie został kapelanem szpitalnym. W placówce był oddział pediatryczny, gdzie leczono dzieci."

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, lorak napisał:

 

https://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-oswiadczenie-rzecznika-episkopatu-po-reportazu-nt-kard-karol,nId,6640457#crp_state=1

"Zgodnie z reportażem Karol Wojtyła miał osobiście podjąć decyzję ws. wyciszenia sprawy z księdzem Eugeniuszem Surgentem, który przez kilkadziesiąt lat molestował dzieci w parafiach w Małopolsce i na Pomorzu. 

(...)

Z IPN-owskich dokumentów wynika, że kuria wiedziała o nadużyciach Surgenta przynajmniej od 1969 roku. Wojtyła nie chciał jednak "łamać człowieka".

Surgent został aresztowany w 1973 roku, a potem skazany na trzy lata więzienia. W 1978 roku dostał pozwolenie na pracę w diecezji na Pomorzu. Wtedy także miał dopuszczać się molestowania dzieci. Czynnym księdzem pozostał do swojej śmierci w 2008 roku.

 

W 78 Wojtyła został papieżem o ile mnie pamięć nie myli i do 2008 nie był bezpośrednim przełożonym surgenta. Dla mnie to jest raczej dowód pro Wojtyła że przywrócono surgenta w 78.

Faktem jest że w 1969 roku w kurii zgłoszono przypadek molestowania przez surgenta 

Wojtyłę obciąża zatem skierowanie surgenta do pracy w parafii w roku 71 tego księdza.

22 minuty temu, lorak napisał:


 

Kolejną przytaczaną sprawą jest historia księdza archidiecezji krakowskiej Józefa Loranca, który uczył religii we wsi Mutne. Wykorzystywał tam uczennice szkoły podstawowej. Wojtyła odwołał go z parafii i duchowny został skazany na dwa lata więzienia. Wyszedł po roku.

W archiwach IPN znajduje się list, w którym Wojtyła napisał do Loranca, że skoro duchowny został ukarany przez władze świeckie, to Trybunał Metropolitalny powstrzymał się od wymierzenia kary na gruncie prawa kanonicznego.

Loranc trafił do parafii w Zakopanem, gdzie został przywrócony do normalnej pracy, za wyjątkiem pracy z dziećmi. Do kurii trafił potem anonim, że Loranc nadal dopuszcza się molestowania - wówczas przeniesiono go do parafii w Chrzanowie, gdzie został kapelanem szpitalnym. W placówce był oddział pediatryczny, gdzie leczono dzieci."

 

Tutaj Wojtyła odwołał go jeszcze zanim zapadł wyrok gdy był tylko podejrzanym w sprawie. Odsunął od pracy z dziećmi po wyroku. Potem po kolejnym donosie odsunął od pracy przy parafii. 

Mam wrażenie że wielu tutaj szokuje niezrozumienie idei święceń kapłańskich. Bo mam wrażenie że zarzut wobec Wojtyły jaki stawiasz to " dlaczego nie usunął ich ze stanu kapłańskiego".

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, fluber napisał:

Mam wrażenie że wielu tutaj szokuje niezrozumienie idei święceń kapłańskich. Bo mam wrażenie że zarzut wobec Wojtyły jaki stawiasz to " dlaczego nie usunął ich ze stanu kapłańskiego".

nic z tych rzeczy. chodzi mi o to, że wiedział jeszcze zanim został papieżem i brał udział w wyciszaniu tych spraw - co przez lata było negowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, lorak napisał:

nic z tych rzeczy. chodzi mi o to, że wiedział jeszcze zanim został papieżem i brał udział w wyciszaniu tych spraw - co przez lata było negowane.

A mnie chodzi o to że za jego kadencji ich skazywano a po jego kadencji latami działali bez przeszkód. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, fluber napisał:

A mnie chodzi o to że za jego kadencji ich skazywano a po jego kadencji latami działali bez przeszkód. 

ale nie dzięki niemu (plus z kierowaniem się prawem kanonicznym zdaje sie rezygnował…) i nie wszystkich, bo cześć spraw skutecznie wyciszał. poza tym jako głowa KK wraz odpowiadał za to, co się później działo w polsce, bo to nie jakaś afryka, gdzie nie miał kontaktów, lecz jego podwórko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.