Skocz do zawartości

kungfubestia

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam trochę inne zdanie na ten temat.

 

Jeżeli ktoś obraża Twoją, żonę/dziecko/miłość Twojego życia, to powinien dostać w papę. O ile nie popieram agresji za byle co (zachowania Okafora też nie popieram, ale jestem w stanie zrozumieć), to uważam, że są rzeczy, których nie można odpuścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam trochę inne zdanie na ten temat.

 

Jeżeli ktoś obraża Twoją, żonę/dziecko/miłość Twojego życia, to powinien dostać w papę. O ile nie popieram agresji za byle co (zachowania Okafora też nie popieram, ale jestem w stanie zrozumieć), to uważam, że są rzeczy, których nie można odpuścić.

 

I co, zniszczysz sobie życie idąc do paki/wypłacając grubą kasę, bo ktoś powiedział coś brzydkiego o Twoim bliskim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś obraża Twoją, żonę/dziecko/miłość Twojego życia, to powinien dostać w papę. O ile nie popieram agresji za byle co (zachowania Okafora też nie popieram, ale jestem w stanie zrozumieć), to uważam, że są rzeczy, których nie można odpuścić.

 

Tylko gościu z ulicy śmiał się z Phily i mówił, że 76ers ssą, co jest 200% prawdą. Czyli miłością życia Okafora jest Philadelphia? To nie dziwię się, że go tylko na 2 mecze zawiesili - chłopak było gotowy umrzeć za klub!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I co, zniszczysz sobie życie idąc do paki/wypłacając grubą kasę, bo ktoś powiedział coś brzydkiego o Twoim bliskim?

Okafor nie pójdzie do paki, ludzie w Polsce też nie idą do paki za uderzenie burczącego pijana pod klubem. Nie chodzi mi o to, żeby chodzić po ulicach i tłuc kogo popadnie, tylko o to, że niektórych granic nie powinno się przekraczać.

 

Czy Melo źle zrobił, wsciekając się na KG za honey nut cherios?

 

@Zdzich

Powtarzam po raz kolejny, nie propsuje tego, że JO walnął gościa W ryj na ulicy. Nie powinien go uderzyć, poniosło go, jednak jestem w stanie to zrozumieć, bo typ sam się prosił, ale nie pochwalam tego.

JO dostanie zawieszenie na dwa mecze i tyle, też nie pójdzie siedzieć. Nie róbcie z niego kryminalisty, bez przesady.

Edytowane przez kungfubestia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś powie, że Twoja kobieta jest taka i owaka to olej. Widać, że brakuje mu argumentów i uderza w najbardziej niegodziwe punkty. Jak olejesz to się popłacze pewnie, że nawet to mu nie wyszło.

Niby mądrze piszesz ale strasznie nieżyciowy jesteś. Nikt się nie zasmuci, że go olałeś. Będzie sie cieszył, że brakło Ci jaj, żeby zareagować. To nie jest dobranocka z morałem tylko życie. Wiesz, generalnie to ja mam wyjebane co sobie myślą ludzie o mnie czy mojej kobiecie ale co jak ktoś tak powie o Twojej kobiecie przy Twojej kobiecie w dodatku ? Nie miałem nigdy problemów z prawem i nie biłem ludzi na ulicy ale w takiej sytuacji podnoszę kamień i walę śmiecia w łeb. Prawo moralne jest po mojej stronie, a typowi należy się skopanie po jajach aż utracą funkcjonalność.

 

Ale to taka mała dygresja.

 

Jeśli chodzi o Okafora, to zrobił bardzo głupią rzecz bo przy niefortunnym upadku na ziemię albo tętniaku koleżka idzie do piekła, a Okafor gorzej, bo do więzienia. Zdecydowanie zbyt lekką karę dostał, bo nic go nie powstrzyma przed ponownym wyjebaniem chłopu w ryj na ulicy. Ale nie gniewam sie na niego.

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby mądrze piszesz ale strasznie nieżyciowy jesteś. Nikt się nie zasmuci, że go olałeś. Będzie sie cieszył, że brakło Ci jaj, żeby zareagować. To nie jest dobranocka z morałem tylko życie. Wiesz, generalnie to ja mam wyjebane co sobie myślą ludzie o mnie czy mojej kobiecie ale co jak ktoś tak powie o Twojej kobiecie przy Twojej kobiecie w dodatku ? Nie miałem nigdy problemów z prawem i nie biłem ludzi na ulicy ale w takiej sytuacji podnoszę kamień i walę śmiecia w łeb. Prawo moralne jest po mojej stronie, a typowi należy się skopanie po jajach aż utracą funkcjonalność.

 

Czyli jak powie tylko Tobie to można olać, ale jak w obecności kobiety to już konsekwencje się nie liczą i trzeba atakować?

Niby dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, generalnie to ja mam wyjebane co sobie myślą ludzie o mnie czy mojej kobiecie ale co jak ktoś tak powie o Twojej kobiecie przy Twojej kobiecie w dodatku ?

 

Jak kobieta jest normalna to często widać sytuację, gdzie gość obraża jakąś kobietę, jej facet szykuje się do bójki, a ona sama mu mówi, żeby odpuścił, to co zrobisz? Posłuchasz obelg śmiecia czy głosu rozsądku swojej kobiety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież te same słowa wypowiedziane przez kobietę oznaczają coś zupełnie innego niż wypowiedziane przez faceta czy dziecko ;)

 

Abstrahując od zachowania Okafora, te wpisy o zachowaniu z w obliczu obrażania kobiety/matki są jakieś z kosmosu dla mnie, ewentualnie z podręcznika pisanego przez szalonego naukowca, który świat bada przez lupę z laboratorium, ale stara się nie wychodzić do ludzi.

 

Poważnie, siedzisz z kobietą w miejscu mniej lub bardziej publicznym, jakiś frajer podchodzi i obraża ją obraża a Ty nie reagujesz i JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ a tamten na pewno się popłacze z tego powodu :grin:

 

is-this-real-life-or-is-this-just-fanta-

 

Naturalnie nie twierdzę, że taki delikwent musi zostać od razu zgruzowany, różnie się może sprawa potoczyć, ale nie pomyślałbym, że optymalną reakcją będzie zignorowanie gościa.

Edytowane przez Mentor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takiej dyskusji nie powinno być....

 

Generalnie w sezonie Okafor nie powinien za bardzo wędrować sobie ulicami w poszukiwaniu atrakcji ...

Rozumiem jakby to się stało w lato po rozprężeniu ale mamy SEZON NBA

Wielgachny murzyn bez ochrony łażacy samopas to jest proszenie się o kłopoty

 

ty wiesz

ona wie...

Marcelus Wallece to wiedział

a Antoine powinien wiedzieć o tym lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poważnie, siedzisz z kobietą w miejscu mniej lub bardziej publicznym, jakiś frajer podchodzi i obraża ją obraża a Ty nie reagujesz i JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ a tamten na pewno się popłacze z tego powodu :grin:

 

Naturalnie nie twierdzę, że taki delikwent musi zostać od razu zgruzowany, różnie się może sprawa potoczyć, ale nie pomyślałbym, że optymalną reakcją będzie zignorowanie gościa.

 

A jeśli gościu jest od Ciebie dwa razy większy? Albo jest ich trzech, to co? Dalej jesteś kozakiem i nie dajesz obrażać swojej niuni?

Wolisz bulić za wybity ząb ciężkie tysiące albo opłacić to zdrowiem lub życiem, byle zostać białym rycerzykiem broniącym honoru kobiety?

 

Zresztą, tu już nie chodzi o reakcję/brak reakcji (bo nie mówię, że zawsze bezwzględnie trzeba walnąć ignora), ale fundamentalny imo błąd w myśleniu - stawianiu panny wyżej siebie. Nie dyskutujemy na temat, czy reagować jak NAS ktoś obrazi, nawet nie jak obrazi kobitę, ale jak ją obrazi w JEJ obecności. Czemu to jest ważniejsze niż cokolwiek innego?

 

Był kiedyś taki przypadek bodaj w Łodzi - panna siedziała z kolesiem na ławce, obok przechodziło paru zakapiorów. Jednemu z nich podstawiła nogę. Gość odpowiedział plaskaczem, po czym panna do swojego kolesia, czy pozwoli im ją tak traktować. Chłopak ruszył i dostał ileś tam ciosów nożem. Oczywiście nie przeżył. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę nie ma innego tematu, żeby temu poświęcać tyle miejsca?

 

Najlepszą reakcją w przypadku usłyszenia na ulicy obelg w kierunku swoim, swojej kobiety, rodziny czy w tym przypadku klubu jest tylko uśmiechnięcie się z politowaniem do takiego debila, olanie go ciepłym moczem i odejście. Jeśli jesteś z normalną kobietą, to ona w tym przypadku powinna docenić twoją dojrzałość, odpowiedzialność za nią i za rodzinę, bo nie ryzykujesz utraty wolności (jeśli pobicie będzie miało tragiczne skutki) albo zdrowia (jeśli to on będzie silniejszy i spuści ci wpierdol) albo pieniędzy (jeśli będziesz musiał zapłacić odszkodowanie albo stracisz przez to pracę). Jeśli kobieta zamiast tego żąda, żebyś pokazał "jaja", to jest nie lepsza od tego, co obelgi rzuca. Oczywiście rozumiem i akceptuję, że nie każdy ma tyle cierpliwości i zimnej krwi, żeby tak zareagować, ale jak puszczą mu nerwy to założę się, że po fakcie będzie tego żałował.

 

Wracając do przypadku Okafora: to co napisałem powyżej jest dla mnie jasne i łatwo mieć takie podejście, bo mam 32 lata i jestem trzeźwy. W wieku 19 lat zapewne tak nie myślałem, a jakbym jeszcze był napity po wizycie w klubie nocnym to całkiem prawdopodobne jest, że zareagowałbym jak Jahlil. Kara 2 meczy może i nie jest surowa, ale raczej zamiast karać, to szukałbym sposobów, żeby zapobiec podobnym wybrykom w przyszłości. Sixers dobrze zrobili, że przydzielili Okaforowi ochroniarza, który zapewne tez będzie babysitterem. Kolejny plus, że ponoc Brown spedził z nim trochę czasu na rozmowie. Przydaliby się też jacyś weterani w zespole, którzy wzięliby go pod swoje skrzydła. Okafor żałuje i wydaje się być skruszony, więc nie widzę powodu, żeby robić z tego wielkie halo. Poza tym kto wie, czy liga nie dowali surowszej kary, bo podobno też robią śledztwo.

 

Wszystkie sprawy z Iversonem w przeszłości pokazują, że media lubią takie rzeczy rozdmuchiwać i robić aferę, która nikomu się nie przysłuży. Pewnie będą to Okaforowi wypominać przez kolejne 10 lat, nawet jak teraz będzie wzorowym obywatelem. I do końca nie wiadomo co jest prawdą, bo o ile przekroczenie prędkości jest faktem (i to akurat bardzo źle), to w te sfałszowane ID w ogóle nie wierzę.

 

Dla mnie ta sprawa jest raczej o tym, że przebudowa Sixers to rzeczywiście rozpierdol i do czego prowadzili taka polityka, jaką Hinkie uprawia. Frustracja, złość, szukanie "rozrywek" poza parkietem, wyżywanie się na kimś albo na czymś (przecież Noel te nadgarstki też ponoć rozwalił waląc w coś tam ze złości). Dla mnie to sygnał ostrzegawczy nie dla Okafora, tylko dla Hinki'ego, że powinien zweryfikować swój 5-letni plan i dostosować go do zmieniającej się sytuacji (przyśpieszyć, skombinować weteranów i postawić na transfery i FA latem), zamiast uparcie w nim trwać nie zważając na inne czynniki.

Edytowane przez Monty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale to przecież oczywiste jest, że w różnych sytuacjach zachowujesz się różnie, dostosowujesz się do okoliczności. Nie kupuję tej gadki o udawaniu kozaka czy coś takiego, nie ma niczego dziwnego (?) w tym, że inaczej zachowujesz się w stosunku do jednego gościa a inaczej w stosunku do bandy, inaczej kiedy jesteś sam, a inaczej kiedy jesteś z kobietą, ogólnie masa zmiennych. To nie żadne udawanie czy pozerstwo tylko normalne, zdrowe podejście.

 

Jeżeli na ulicy zaczepia Cię jakiś jeden chłystek i próbuje skroić z telefonu/portfela/zegarka to zachowujesz się inaczej niż gdyby zaczepiła Cię cała banda kręcąca motylkami, co tu jest do tłumaczenia.

 

Ale rzeczywiście odbiegamy od tematu bo to już nie ma praktycznie żadnego związku z Okaforem.

 

Co do samego zawodnika to jestem zaskoczony, że dopiero teraz go zawiesili i to tylko klub na dwa mecze, spodziewałem się reakcji Silvera i to takiej wyraźnej. Okafor ma kłopoty, Sixers mają kłopoty. A łatwiej nie będzie przecież.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak to działa. Jeśteś zawodnikiem NBA, masz lub będziesz miał miliony na koncie, ale by je zarobić musisz być przede wszystkim zdrowy i skupiony na pracy.

Koleś powinien przede wszystkim wiedzieć, że nie jest nietykalny i może zarobione miliony łatwo stracić właśnie wdając się w takie bójki. Ale brak samorealizacji właśnie się przekłada na takie problemy. Niech 76ers go zajmą sportem, podobno to wychowawcze. Może niech zaczną grać koszykówkę  :nevreness:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby mądrze piszesz ale strasznie nieżyciowy jesteś. Nikt się nie zasmuci, że go olałeś. Będzie sie cieszył, że brakło Ci jaj, żeby zareagować. To nie jest dobranocka z morałem tylko życie. Wiesz, generalnie to ja mam wyjebane co sobie myślą ludzie o mnie czy mojej kobiecie ale co jak ktoś tak powie o Twojej kobiecie przy Twojej kobiecie w dodatku ? Nie miałem nigdy problemów z prawem i nie biłem ludzi na ulicy ale w takiej sytuacji podnoszę kamień i walę śmiecia w łeb. Prawo moralne jest po mojej stronie, a typowi należy się skopanie po jajach aż utracą funkcjonalność.

 

Ale to taka mała dygresja.

 

 

TY jej bronisz a Ona Cię zdradza na lewo i prawo ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k****, Panowie, to nie jest kwestia tego co powinieneś zrobić tylko co czujesz i co chcesz zrobić. I jestem w 100% przekonany, że moja luba próbowałaby mnie powstrzymać tylko faktem pozostaje to, że miałbym ochotę zamordować i w myślach już bym skakał po głowie.

Jendras, nie chodzi o stawianie kobiety ponad sobą ale o chęć i/lub instynkt obrony swojej rodziny czy "rodziny" przed przemocą, a przemoc słowna niewiele różni się od fizycznej. Pójście do więzienia to nie jest pożądany skutek ale sytuacja jednak skrajna i nie każde wystąpienie w obronie kobiety musi się tak skończyć.

 

A widzisz różnicę miedzy następującymi dwiema sytuacjami ?
A) podchodzi do Was na ulicy koleżka i mówi do Twojej kobiety: "Ty kurwo"

B) podchodzi do Was na ulicy koleżka i wypłaca Twojej kobiecie liścia
Co robisz w obu przypadkach ?

 

Wiesz, kiedy piszę o tym że kamień w łeb itd. to są to jak zwykle niezbyt wyszukane hiperbole.

A ten skecz Halamy to średnio na miejscu jest. Jeżeli ktoś broni kobiety by podbudować swoje ego to jego i jego kobiety biznes ale nie o tym rozmawiamy.


TY jej bronisz a Ona Cię zdradza na lewo i prawo ...

"Już bym k**** nie miał ręki" ?

To co Przem, jak Cię poprzednia kobieta skrzywdziła to już żadnej nie zaufasz i nie obronisz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jendras, nie chodzi o stawianie kobiety ponad sobą ale o chęć i/lub instynkt obrony swojej rodziny czy "rodziny" przed przemocą, a przemoc słowna niewiele różni się od fizycznej. Pójście do więzienia to nie jest pożądany skutek ale sytuacja jednak skrajna i nie każde wystąpienie w obronie kobiety musi się tak skończyć.

 

A widzisz różnicę miedzy następującymi dwiema sytuacjami ?

A) podchodzi do Was na ulicy koleżka i mówi do Twojej kobiety: "Ty kurwo"

B) podchodzi do Was na ulicy koleżka i wypłaca Twojej kobiecie liścia

Co robisz w obu przypadkach ?

 

Pójście do więzienia może i jest skrajne, ale utrata zdrowia lub kasy już nie. 

Jeżeli przemoc słowna niewiele się różni od fizycznej, to możesz równie dobrze odpowiedzieć słowną, nie?

 

Nie bardzo rozumiem Twojego pytania - widzę różnicę, ale do czego zmierzasz? Nie powiem Ci co zrobię, bo to zależy od okoliczności, tego kto atakuje, dlaczego itp. No i na co w danej chwili pozwoliłyby mi emocje. Może być tak, że trafisz na bandytę, który celowo stosuje takie prowo i Twoja rycerska reakcja skończy się źle zarówno dla Ciebie, jak i Twej lubej. 

Edytowane przez Jendras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście nie widzę najmniejszej różnicy. Tak, każda sytuacja jest zupełnie inna ale z tego co piszesz wynika, że każdy może obrazić Twoją kobietę albo ją uderzyć/popchnąć chyba, że jest sam, o głowę niższy, lżejszy i najlepiej pijany. O to pytam, bo ciekaw jestem gdzie jest wg Ciebie ta granica, za którą trzeba porzucić (nie)zdrowy rozsądek i po prostu komuś przypi*****ić. Trzeba przy tym wszystkim znaleźć jakiś balans, bo jeśli kobieta nie będzie się przy Tobie czuła bezpiecznie to bajkowo między Wami nie będzie.



 

Edytowane przez Findek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Trzeba przy tym wszystkim znaleźć jakiś balans, bo jeśli kobieta nie będzie się przy Tobie czuła bezpiecznie to bajkowo między Wami nie będzie.

 

Wszczynanie bójki jest bezpieczniejsze, niż odpuszczenie i olanie obelg?

 

Ja bym raczej na 100% olał jakiekolwiek ataki słowne, nie ważne jakie. Obrona własna przy ewentualnym ataku – oczywiście, ale atakować za obrazę? Nie widzę plusów.

 

Co niby mi szkodzi, że ktoś obraża mnie, moją dziewczynę, czy mamę? Nie uważam zdania jakiegoś przypadkowego gościa, za wielką obrazę – niezależnie co z jego ust płynie.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemoc fizyczna w kazdej sytuacji oprocz obrony wlasnej jest buractwem i oznaka braku argumentow koniec kropka.

Czy nie lepiej odpowiedziec takiemu gburowi slownie tak zeby wszyscy ludzie na ulicy zaczeli sie z niego smiac.? inteligentna riposta slowna jest duzo lepsza.

To co powiedzial Okafor we got money you broke ass nigga czy tam spadaj nieudaczniku, menelu da imo lepszy efekt przy kobiecie niz tarzanie sie na ziemi z najebanym idiota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.