Random shit 2015/16

[Gość (Przemek...)]

Ja bym go najzwyczajniej w świecie zastrzelił. I jemu podobnych "żartownisiów"...

[darkonza]

raczej nie. fizyczność jest zdecydowanie najważniejsza, co przecież niedawno wykazał sam Kobe: mistrz silla, etyki pracy oraz iq, ale gdy zabrakło mu pary w nogach to wszystkie te rzeczy zdały się na nic.

Wszystko wskazuje że fizyczne skile są wiele wazniejsze niż techniczne.

Musisz miec jakiś tam poziom techniki a później jesteś tym lepszy im lepsze masz skile fizyczne. Obecnie RW chyba pasuje najlepiej i LBJ

Wilt nie imponował techniką, ale fizycznie był bestią pod każdym względem

 

No i z drugiej strony, właśnie dlatego Kura jest tak wyjątkowa, bo on wszedł na poziom megagwiazdy nie skilami fizycznymi tylko technicznymi

[LakeShow]

Ja bym go najzwyczajniej w świecie zastrzelił. I jemu podobnych "żartownisiów"...

Takie rzeczy to tylko w wolnej Polsce

[Wyparlo]

Nie prze kozakiem tylko idiotą, który nie ma najwidoczniej nic do stracenia. Co jest kozackiego we wbieganiu na boisko bez koszulki na boiska ?

 

Jedni zbierają znaczki, inni łowią ryby, a jego hobby to wbieganie na ważne wydarzenia sportowe. Taki ma klimat.

[steve]

Czemu zamknieto temat Wyparlo?  Zrobił coś niezgodnego z regulaminem czy na tym forum trzeba mieć zdanie jak inni?

[Wyparlo]

Czemu zamknieto temat Wyparlo?  Zrobił coś niezgodnego z regulaminem czy na tym forum trzeba mieć zdanie jak inni?

 

Miałem inne zdanie od innych i ludzie pewnie zaczęli zgłaszać moje posty z tego tematu, bo ludzie lubią anonimowo donosić. Temat też nie pasował moderatorom, ale już jeden z nich ostatnio pisał, że Wall będzie następca Curry'ego i LeBrona zablokowane nie zostało i temat stoi do dziś.

Edytowane 12 Czerwca 2016 przez Wyparlo

[Artlan]

 

raczej nie. fizyczność jest zdecydowanie najważniejsza, co przecież niedawno wykazał sam Kobe: mistrz silla, etyki pracy oraz iq, ale gdy zabrakło mu pary w nogach to wszystkie te rzeczy zdały się na nic.

 

Czyli gdybyśmy wzięli dowolnego sportowca u szczytu swojej formy fizycznej (ale bez koszykarskiego skilla i całej reszty) i wstawili go za Kobego z ostatniego sezonu to efekt byłby lepszy?

[Przem]

Znany prankster z YT Vitalyzdtv wbiegł na parkietw koncowce G4 z napisem na ciele "Trump Sucks". Oto jego wideo z behind the scenes

2 lata temu dostał sie na boisku podczas finału mś w piłce i pierwszą osoba ktora sfilmowala wyczyn Vitaly'ego w był...LeBron James

 

Kilka tygodni temu z kolei wspiął się na napis "Hollywood" w LA i został aresztowany ;p gosc jest przekozakiem

 

 

A co robi z niego przekozaka?

 

I smieszy mnie że fizyczność jest najważniejsza. Bo łatwo można zatem oznajmić że kulturysci sa znakomitymi koszykarzami. 

Dodatkowo można być atletą i trenować całe zycie kosza a być mizernym.

 

Niezłe rzeczy na tym forum.

[matek]

Kulturyści nie są znakomitymi atletami. 

[microlab]

Dodatkowo można być atletą i trenować całe zycie kosza a być mizernym.

No nieźle. 

 

Przecież wiadomo, że mowa o graczach, u których skill przekracza pewien poziom.

Z resztą można odbić ten argument tym, że jest mnóstwo zawodników, którzy skillem są znakomici, a fizycznie nie dają radę w NBA (rozejrzyj się po Europie).

 

Mówimy o gwiazdach pokroju Kobego itd. Świetnym przykładem na poparcie fizyczności jako klucza do logevity jest Karl Malone, który był świetnie wyszkolony, ale jego gra opierała się w dużej mierze na fizyczności do późnych lat kariery, aż tak, że nabił ten chory rekord punktowy.

[Przem]

Kulturyści nie są znakomitymi atletami. 

http://sjp.pl/atletyczny

No nieźle. 

 

Przecież wiadomo, że mowa o graczach, u których skill przekracza pewien poziom.

Z resztą można odbić ten argument tym, że jest mnóstwo zawodników, którzy skillem są znakomici, a fizycznie nie dają radę w NBA (rozejrzyj się po Europie).

 

Mówimy o gwiazdach pokroju Kobego itd. Świetnym przykładem na poparcie fizyczności jako klucza do logevity jest Karl Malone, który był świetnie wyszkolony, ale jego gra opierała się w dużej mierze na fizyczności do późnych lat kariery, aż tak, że nabił ten chory rekord punktowy.

 

No to jak mówimy o gwizdach które mają wszystkie skille to rzeczywiscie te skile się nie liczą bo liczy się fizyczność

 

hyhy

 

Cool dude

[microlab]

Jeszcze raz, skille od pewnego progu, tak żeby nie brać pod uwagę np. tych kulturystów, których tam wcześniej podałeś. 

Tak sam biorąc skill nie weźmiesz eurpejczyków, którzy mają go bardzo wysokim poziomie, lecz brak im fizyczności. Musisz tą fizyczność liczyć od pewnego pułapu. No, chyba, że wzorem longevity jest dla ciebie Pablo Prigioni. 

http://sjp.pl/atletyczny

Co to są "pokazy atletyczne" ?

[Bogut]

Offseason widzę w pełni

 

raczej nie. fizyczność jest zdecydowanie najważniejsza, co przecież niedawno wykazał sam Kobe: mistrz silla, etyki pracy oraz iq, ale gdy zabrakło mu pary w nogach to wszystkie te rzeczy zdały się na nic.

 

Żaden argument. Jakbyś mu oddał parę w nogach ale zabrał skilla to też by c***a grał.

 

Musisz miec jakiś tam poziom techniki a później jesteś tym lepszy im lepsze masz skile fizyczne.

 

Jak masz jakiś tam poziom fizyczny to też możesz stawać się lepszy poprzez pracę nad techniką. Działa w obie strony.

 

Biorąc pod uwagę że przeciętny gracz NBA jest jakieś 30 cm wyższy od przeciętnego samca Homo Sapiens stawiałbym na skille fizyczne (gdzieś słyszałem że kilka promili/procent wszystkich żyjących 7-footerów w USA grało w NBA) ale bardziej w tej dyskusji chodziło o atletyzm w koszykarskiej definicji tego słowa czyli zwinność, szybkość, skoczność i w mniejszym stopniu także siłę. Spór nie do rozstrzygnięcia raczej, na graniu w kosza miliony zarobili i Steve Nash i Deandre Jordan. Bazowanie na skillu pomaga w dłuższej karierze bo nie ma tendencji do tak znacznego spadku wraz z wiekiem.

[lorak]

Żaden argument. Jakbyś mu oddał parę w nogach ale zabrał skilla to też by ch**a grał.

mamy dobrych zawodników z małym skillem ale super fizycznością (głównie wysoscy, ale też np. Allen), podczas gdy w drugą stronę jest to dużo rzadsze zjawisko (nawet Curry jest fhuj dobry pod względem fizyki). dlatego też nieuzasadnione jest postawione przez Artlana twierdzenie, że skille i iq liczą się bardziej. na pierwszym miejscu zawsze jest fizyczność w NBA. nie znaczy to, że skill jest nieistotny, po prostu jest mniej ważny.

[Artlan]

Czy do tej ,,super fizyczności" zaliczasz też wysoki wzrost i rozpiętość ramion?

[RappaR]

 (gdzieś słyszałem że kilka promili/procent wszystkich żyjących 7-footerów w USA grało w NBA) 

Chytruz podawał, że kilkanaście procent

[darkonza]

A co robi z niego przekozaka?

I smieszy mnie że fizyczność jest najważniejsza. Bo łatwo można zatem oznajmić że kulturysci sa znakomitymi koszykarzami. 

Dodatkowo można być atletą i trenować całe zycie kosza a być mizernym.

Niezłe rzeczy na tym forum.

No to chyba jasne że podstawą są umiejetnosci techniczne na jakimś tam poziomie i tak napisałem wcześniej "Musisz miec jakiś tam poziom techniki"

Ale póżniej róznicę już robią skile fizyczne.

[Chytruz]

Chytruz podawał, że kilkanaście procent

 

Chyba 17 z tego co pamiętam.

[darkonza]

Czy do tej ,,super fizyczności" zaliczasz też wysoki wzrost i rozpiętość ramion?

To są skile fizyczne jak najbardziej.

[Przem]

Jako ludzie mamy pewną pulę genetyczną i póxniej możemy na niej działać i zmieniać ile się da. A że nie wiemy w czym tak naprawdę jestesmy dobrzy to wychodzi jak wychodzi. 

Skile od pewnego progu -- plisss .. :rolleyes

 

na dzień dzisiejszy zdecydowanie łatwiej jest wyszkoli swój organizm fizycznie niśli zyskać jakiś talent.

Więc można sobie zadać pytanie co jest ważniejsze.

 

I tylko wyłącznie trzeba patrzeć na koszykarza całosciowo. na jego pulę genów którą wykorzystał.

Toć kurna Larry Bird nie był atletą i myślę że gdyby pocisnął w stronę fizyczności leBrona to niewiele by pomogło, a mogło zaszkodzić. 

No to chyba jasne że podstawą są umiejetnosci techniczne na jakimś tam poziomie i tak napisałem wcześniej "Musisz miec jakiś tam poziom techniki"

Ale póżniej róznicę już robią skile fizyczne.

 

c***a poziom techniki. Mozesz pracować nad techniką jak Shaq przy rzutach wolnych, a gówno Ci to da