Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2015/2016 - back to back ?


Tasma

Rekomendowane odpowiedzi

Abstrahując od 73-9 vs 41-0 to Curry ewidentnie chce dobić do 400 trójek w sezonie. Dzisiaj próbował aż 14 razy, ale mimo to oddalił się od celu, a w ostatnich 2 meczach znowu Spurs i Grizzlies, więc łatwo o te 12 trójek w 2 meczach nie będzie (aczkolwiek wciąż się da). Tymczasem Klay pod tym względem przeskoczył Allena i ma przed sobą już tylko Stepha:

 

12957119_982014871835459_420250456_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie

 

żałosny popis arbitrów. 

 

green tradycyjnei ruchome zasłony, łapanie za koszulki i wszystkie inne niesportowe zachowania. gość jest nietykalny.

https://streamable.com/pt1l

 

Ostatnia akcja gdzie bodajże Klay z Currym wpadają w stephensona to też kryminał. ewidentny faul

https://streamable.com/cid9

 

moralne dziwki a nie arbitrzy

W pierwszym filmie Green fauluje Cartera a Randolph fauluje Barnesa.

Ten drugi faul wam nie przeszkadza?

Generalnie z nicków kojarzę że większosć to fani Bulls umniejszajacy osiągnięcia GSW.

Przecież tak bardzo się marudzi że ta gra za delikatna teraz, jak sędziowie pozwalają na więcej (zawodnikom obu zespołów) to nagle się nie podoba.

No i rozumiem ze minęło 20 lat więc chyba zapomnieliście jak duże fory dostawał MJ od sędziów.

 

Mecze drukuje się inaczej. Regularnymi gwizdkami w jedną stronę w ciągu całego meczu a nie w samej końcówce w decydującej akcji. Robi się to tak by w końcówce nie było możliwości na rzut zmieniający wynik. Myślicie że sędzia chcący wydrukować wynik czekałby do ostatniej sytuacji ryzykując że zawodnik przeciwnika jednak trafi?

Abstrahując od 73-9 vs 41-0 to Curry ewidentnie chce dobić do 400 trójek w sezonie. Dzisiaj próbował aż 14 razy

To tylko 3 rzuty więcej niż średnia

We wcześniejszym meczu z SA miał ledwie 7 prób

To nie jest tak że próbuje na siłę, próbuje tyle na ile przeciwnik pozwoli

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie byl faul ale sedziowie maja tendencje do nie gwizdania takich rzeczy w koncowce.

Skojarzyl mi sie rzut Currego na dogrywke w po przecw nop co powinno byc 3+1. Nie probuje tu nikogo przekonywac ze liga nie pomaga gsw bo pewnie chce tego tak samo jak gollden. Z reszta w historii ligi nie takie walki odchodzily na rzecz faworytow i wielkich druzyn.

Tak czy siak skandalem bym tego nie nazwal. Przy takich rozpaczliwym rzucie tez predzej bym wstrzymal sie z gwiazdanien niz gwizdnal cos glupiego.

Faktycznie byl faul ale sedziowie maja tendencje do nie gwizdania takich rzeczy w koncowce.

Skojarzyl mi sie rzut Currego na dogrywke w po przecw nop co powinno byc 3+1. Nie probuje tu nikogo przekonywac ze liga nie pomaga gsw bo pewnie chce tego tak samo jak gollden. Z reszta w historii ligi nie takie walki odchodzily na rzecz faworytow i wielkich druzyn.

Tak czy siak skandalem bym tego nie nazwal. Przy takich rozpaczliwym rzucie tez predzej bym wstrzymal sie z gwiazdanien niz gwizdnal cos glupiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwila chwila.. Jak LeBron grał po 40 minut w meczu, był najważniejszym obrońcą drużyny, a bił po łapach nieraz rywali i kończył z 2 faulami w meczu to też były narzekania.. Jakie bonusy miał Jordan, Bryant czy teraz Harden czy KD? Zawsze patrzy się przychylniejszym okiem na gwiazdy czy najlepsze zespoły. Sędziowie nie są zamknięci w izolatkach - wiedzą kto tam rządzi, kto dominuje i jak się zachowuje. Dlatego są przeczuleni na zachowania Boogiego czy narzekania LAC. Normalka od lat!

 

To czemu takie sytuacje są dyskusyjne to fakt, że ostatnio zmieniła się tendencja wg mnie. Kiedyś każdy chciał kończyć jak Jordan czy Kobe - izolacja i ewentualny rzut z półdystansu. Ostatnio za to coraz częściej widzę, że nie kombinuje się tak, a wymusza faule przy rzucie. A najpopularniejszą metodą jest przy rzucie wystawianie tych nóg daleko do przodu, żeby obrońca wpadł w jego 'przestrzeń rzutu'. I widziałem to w tym sezonie już kilka razy. Więc może sędziowie dostali 'wytyczne' od ligi, by na to zwracać uwagę i nie dać się łatwo nabierać? Tutaj obrońcy wpadli w niego, ale w ostatniej akcji meczu sędziowie patrzą inaczej. Nie tylko w przypadku GSW, ale całej ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://play.wtutor.net/cgi-bin/ProtectFile.File=201604106709.html

 

od 20.04

 

barnes odpycha przy zbiorce iguadole i potem trafia obydwa wolne-ze stanu 98-97 dla gs robi sie 98-99-potem wpadaja punkty na 100-99 (a jakby sedziowe odgwizdali ten faul barnes`a to byloby 100-97 i nawet gwizdzac faul na lance`e przy rzucie za 2 nic by to nie dalo)

 

ale co tam,,,lepiej widziec TYLKO faul na lance`e nie pamietajac  o wczesniejszym faulu barnesa i drazyc temat na 2 stony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite jak niektórzy są podatni na pewne narracje.

 

Chętnie zobaczę rekord, ale wiem że to ekstremalnie trudne, Pop rzuca wszystkie siły na dzisiejszy mecz, GSW są w b2b po wyczerpującej końcówce. Realnie to się nie ma prawa udać i bardziej prawdopodobny jest blowout, ale to tylko sport - widziałem już bardziej chore rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niesamowite jak niektórzy są podatni na pewne narracje.

 

Chętnie zobaczę rekord, ale wiem że to ekstremalnie trudne, Pop rzuca wszystkie siły na dzisiejszy mecz, GSW są w b2b po wyczerpującej końcówce. Realnie to się nie ma prawa udać i bardziej prawdopodobny jest blowout, ale to tylko sport - widziałem już bardziej chore rzeczy.

 

Boston jak ograł GSW też był b2b. Mam wrażenie, że to wydarzenie jest przesadzane jakby po graniu dzień po dniu należało nic tylko rzucić ręcznik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, że wszyscy się obsrali ze względu na nieodgwizdane faule, ale to, że prawie przegrali z zespołem który nie grał w pełnym składzie, a jego obecny roster wygląda jak (z całym szacunkiem do Miśków!!!) zbieranina przypadkowych ludzi to już cicho sza...

 

 

mysle ze po tym, jak GSW 2 dni wczesniej rozjebali spursow  jak gnój po polu, wszyscy już wiemy o co chodzi: regular zwyczajnie ich znudził.

 

Więc dlatego cicho sza, bo po meczu ze spurs wszystkie te dziwne wpadki z ostatnich tygodni straciły na wadze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mysle ze po tym, jak GSW 2 dni wczesniej rozjebali spursow  jak gnój po polu, wszyscy już wiemy o co chodzi: regular zwyczajnie ich znudził.

 

Więc dlatego cicho sza, bo po meczu ze spurs wszystkie te dziwne wpadki z ostatnich tygodni straciły na wadze

 

Regular ich tak znudził że cisną w każdym meczu aby padł rekord. Takie nudy że hoho.

 

Jajeczka z tymi gwizdkami bez kitu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.