Skocz do zawartości

Golden State Warriors 2015/2016 - back to back ?


Tasma

Rekomendowane odpowiedzi

coz za druzyna z tych Warriors! czasem mozna odniesc wrazenie ze graja we wiecej niz pieciu :smile:

dokładnie

 

żałosny popis arbitrów. 

 

green tradycyjnei ruchome zasłony, łapanie za koszulki i wszystkie inne niesportowe zachowania. gość jest nietykalny.

https://streamable.com/pt1l

 

Ostatnia akcja gdzie bodajże Klay z Currym wpadają w stephensona to też kryminał. ewidentny faul

https://streamable.com/cid9

 

moralne dziwki a nie arbitrzy

Edytowane przez Truth
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie

 

żałosny popis arbitrów. 

 

green tradycyjnei ruchome zasłony, łapanie za koszulki i wszystkie inne niesportowe zachowania. gość jest nietykalny.

https://streamable.com/pt1l

 

Ostatnia akcja gdzie bodajże Klay z Currym wpadają w stephensona to też kryminał. ewidentny faul

https://streamable.com/cid9

 

moralne dziwki a nie arbitrzy

Od jakiegoś czasu irytuje mnie nietykalność Greena u pasiaków. m.in. przez puszczenie dwóch fauli w końcówce Heat przegrali jeden mecz z Golden St..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od jakiegoś czasu irytuje mnie nietykalność Greena u pasiaków. m.in. przez puszczenie dwóch fauli w końcówce Heat przegrali jeden mecz z Golden St..

z Raptors w obu meczach nie było lepiej

no ale niestety, tak genialna drużyna musi zrobić historyczny rekord w taki sposob ;) a to ze niby ten rekord jest zrobiony tak jak jest to wymysł hejterów, bo taka druzyna na te wszystkie wygrane oczywiscie zasłużyła ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że nie gwizdnęli faulu Klaya, to pół biedy, bo nie jest to pierwszy przypadek, gdzie gwizdki milczą w ostatniej akcji meczu, w takiej sytuacji.

 

Ale Curry tam dołożył swoje i dwoma rękoma pchnąl Lance, gdy ten był w powietrzu. Dość niezbezpieczne zagranie kwalifikujące się imo pod flagrant.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że nie gwizdnęli faulu Klaya, to pół biedy, bo nie jest to pierwszy przypadek, gdzie gwizdki milczą w ostatniej akcji meczu, w takiej sytuacji.

 

Ale Curry tam dołożył swoje i dwoma rękoma pchnąl Lance, gdy ten był w powietrzu. Dość niezbezpieczne zagranie kwalifikujące się imo pod flagrant.

Nie no, to by było zbyt słabe jakby przegrali rekord po tym jak kolejny mecz cudowna gwiazda ligi Steph Curry nie trafia masy waznych rzutów a poźniej jeszcze do społki z kumplem fauluje jump shootera sekunde przed koncem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zamiast hejtować załóżmy temat odnośnie sędziowania i porównajmy gwizdki sędziów z wielu spotkań RÓŻNYCH drużyn uwzględniając oficjalne pomeczowe raporty sędziowskie NBA. Bo mam wrażenie, że oceniacie wybiórczo i tendencyjnie. Sędziowie się mylą i zgadzam się, że tu również się pomylili, ale wyciąganie z tego wniosku, że "tak genialna drużyna musi zrobić historyczny rekord w taki sposob" jest niczym innym jak hejtem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zamiast hejtować załóżmy temat odnośnie sędziowania i porównajmy gwizdki sędziów z wielu spotkań RÓŻNYCH drużyn uwzględniając oficjalne pomeczowe raporty sędziowskie NBA. Bo mam wrażenie, że oceniacie wybiórczo i tendencyjnie. Sędziowie się mylą i zgadzam się, że tu również się pomylili, ale wyciąganie z tego wniosku, że "tak genialna drużyna musi zrobić historyczny rekord w taki sposob" jest niczym innym jak hejtem.

Tylko o tym czy Knicks wygraja z Suns mecz o to czy beda mieli 35 czy 37% zwyciestw w sezonie nikt nie bedzie pamietal, a o tym ze Golden State zrobili rekord ligi w ilosci zwyciestw juz tak. W conajmniej kilku przypadkach z wyrazna pomoca sedziow (takze w meczu gdzie porazka = brak rekordu) jednak gdy za 40 lat ktoś zobaczy ten wynik, to pomysli "coz to byla za druzyna! pewnie lepsi byli niz ci Bulls 20 lat wczesniej) jednak nikt nie bedzie o tym wiedzial ze tego rekordu w ogole być nie powinno przez takie skandaliczne sedziowanie. Uwazasz ze to sprawiedliwe i mamy ten przypadek porownywac do tego z jakiegos meczu Hawks vs Timberwolves czy innego mało znaczącego meczu? Tutaj sprawa idzie o coś więcej, bo jeśli zrobią rekord na który juz szans nie powinni miec absolutnie.

Która drużyna niby dostaje takie gwizdki u sedziów jak wojownicy ? może Cavs jak zagwizdają jakiemus Thompsonowi faul w złą stronę przy zbiórce albo Spurs jak nie odgwizdają kroków Parkerowi ?

Prawda jest taka że taki Green może robić w crunch co chce, już z Bostonem nam pokazał jakim to jest doskonałym zapaśnikiem powalając rywala przez ramie - gwizdka brak, ciagnie za koszulke - tez brak

Moze i jestem hejterem, ale jak ogladam Warriors to wydaje mi sie ze Green nawet jakby zaczął pol minuty przed koncem meczu przy remisie okładać pięściami jakiegoś leszcza z mało znaczącej drużyny to by tego nie widzieli.. żałosne i tyle.

Sedzia też człowiek i pomylić się może, ale w tej sytuacji to jest po prostu już parodia i nie ma to nic wspólnego z rywalizacją

Edytowane przez jadowitazmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie nie jest hejtem tylko faktem

Czyli opierasz się na akcjach z 3 meczów w sezonie jednej drużyny i na tej podstawie stwierdzasz, że "tak genialna drużyna musi zrobić historyczny rekord w taki sposob" sugerując, że sędziowie jej pomagają. Jeżeli w taki sposób generujesz fakty popełniając błąd logiczny przedwczesnego uogólniania, to nie mamy o czym dyskutować.

 

Pomijam już fakt, że większość tych, którzy tutaj hejtują, ogląda mecze Dubs wybiórczo i jeszcze bardziej zawęża sobie obraz.

jednak nikt nie bedzie o tym wiedzial ze tego rekordu w ogole być nie powinno przez takie skandaliczne sedziowanie.

 

Podaj dowody, że Dubs wygrali tyle spotkań dzięki sędziom, a Bulls nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zamiast hejtować załóżmy temat odnośnie sędziowania i porównajmy gwizdki sędziów z wielu spotkań RÓŻNYCH drużyn uwzględniając oficjalne pomeczowe raporty sędziowskie NBA. Bo mam wrażenie, że oceniacie wybiórczo i tendencyjnie. Sędziowie się mylą i zgadzam się, że tu również się pomylili, ale wyciąganie z tego wniosku, że "tak genialna drużyna musi zrobić historyczny rekord w taki sposob" jest niczym innym jak hejtem.

 

1. Kibice zawsze będą wybiórczo i tendencyjnie oceniać gwizdki dla topowej drużyny, jeśli akurat nie są jej fanami

 

2. Nie zmienia to faktu, że topowe drużyny od zarania dziejów mają bonus od sędziów, bo panuje w tej lidze pojebana kultura "respektu", w której na "respekt" sędziów trzeba sobie "zapracować".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli opierasz się na akcjach z 3 meczów w sezonie jednej drużyny i na tej podstawie stwierdzasz, że "tak genialna drużyna musi zrobić historyczny rekord w taki sposob" sugerując, że sędziowie jej pomagają. Jeżeli w taki sposób generujesz fakty popełniając błąd logiczny przedwczesnego uogólniania, to nie mamy o czym dyskutować.

 

Pomijam już fakt, że większość tych, którzy tutaj hejtują, ogląda mecze Dubs wybiórczo i jeszcze bardziej zawęża sobie obraz.

Podaj dowody, że Dubs wygrali tyle spotkań dzięki sędziom, a Bulls nie.

Czyli co, Bulls zrobili rekord dzieki sedziom i dlatego Warriors tez maja takie ulgi ?

Moge podac dowody gdzie ewidentnie im pomagają, a to czy te mecze się skonczyły tak czy inaczej juz nie wiadomo

z Raptors np. gdy niecala minute do konca przy 104-103 odgwizduja na bonusie faul ktorego nie bylo robiacy 106-103 zamiast w druga stne na potencjalne 103-104, jednak nawet po tym moglby Barnes dac dwie trojki i wygrac, tego nie wiemy.

 

Jednak jak sekunde przed koncem przy 100-99 nie dajesz dwoch lub trzech wolnych, to jest szansa ze gdyby sedzia prawidlowo podszedł do tego przy 101/102-100 Warriors by nie zdazyli nic zrobic i zadnego rekordu by nie bylo i wlasnie bysmy tu płakali ze Stefan w koncowce troszke się obsrał i przez jego postawe nici z historycznego rekordu.

 

 

http://www.rotowire.com/basketball/nba_lineups.htm - tutaj niby w Spurs wszyscy najważniejsi mają nie grać.

 

Nie uaktualnione, OUT maja wszyscy Ci którzy nie grali z Nuggets, gdyby faktycznie miał restować to nie widze powodu zeby jednego Duncana z Warriors na plac boju puścił

Edytowane przez jadowitazmija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli co, Bulls zrobili rekord dzieki sedziom i dlatego Warriors tez maja takie ulgi ?

Moge podac dowody gdzie ewidentnie im pomagają, a to czy te mecze się skonczyły tak czy inaczej juz nie wiadomo

z Raptors np. gdy niecala minute do konca przy 104-103 odgwizduja na bonusie faul ktorego nie bylo robiacy 106-103 zamiast w druga stne na potencjalne 103-104, jednak nawet po tym moglby Barnes dac dwie trojki i wygrac, tego nie wiemy.

 

Jednak jak sekunde przed koncem przy 100-99 nie dajesz dwoch lub trzech wolnych, to jest szansa ze gdyby sedzia prawidlowo podszedł do tego przy 101/102-100 Warriors by nie zdazyli nic zrobic i zadnego rekordu by nie bylo ;)

 

To Ty wygłosiłeś tezę, że GSW wygrywa dzięki sędziom, więc to Ty musisz ją udowodnić, a nie ja muszę udowodnić, że się mylisz. Typowy błąd argumentum ad ignorantiam.

 

Moge podac dowody gdzie ewidentnie im pomagają, a to czy te mecze się skonczyły tak czy inaczej juz nie wiadomo

z Raptors np. gdy niecala minute do konca przy 104-103 odgwizduja na bonusie faul ktorego nie bylo robiacy 106-103 zamiast w druga stne na potencjalne 103-104, jednak nawet po tym moglby Barnes dac dwie trojki i wygrac, tego nie wiemy.

 

Jednak jak sekunde przed koncem przy 100-99 nie dajesz dwoch lub trzech wolnych, to jest szansa ze gdyby sedzia prawidlowo podszedł do tego przy 101/102-100 Warriors by nie zdazyli nic zrobic i zadnego rekordu by nie bylo ;)

 

No ale w tym właśnie jest problem, że wygłaszasz tezę ogólną, a fakty podajesz szczególne. Jeżeli chcesz wygłosić tezę ogólną, to podaj fakty ogólne i wtedy będzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podaj dowody, że Dubs wygrali tyle spotkań dzięki sędziom, a Bulls nie.

Kijek

Trochę niesprawiedliwie do tego podchodzisz..

Każesz koledze wyszukiwać mecze z całego sezonu sprzed dwóch dekad. Dziś nie mamy problemu z oglądnięciem wszystkich meczy Warriors. Z tamtymi Bulls będzie problem, a dochodzi jeszcze słabsza jakość, co utrudni ocenę kontrowersyjnych fragmentów.

 

Dwa mecze są pewne:

ten powyższy i mecz z Heat (faul Greena na Dragiciu i ruchoma zasłona na Dengu, przez co Curry miał wolne miejsce by trafić za 3).

 

Nie chcę nic odbierać Golden State. Nie jestem ich hejterem i szczerze im gratuluję zostania drugim teamem, który odniósł 70łinów, ale nie uważam ich za drużynę lepszą od tamtych Bulls. Oglądałem tamten sezon, widziałem wszystko co włączali w naszej tv i na niemieckim dsfie. Może  Golden St. są tak samo dobrzy, ale nie lepsi. 

 

Ktoś atakował też wyżej argument bagatelizujący zmęczenie Warriors. Oni od jakiegoś czasu cały czas graja przysłowiowy game 7 goniąc rekord Bulls. To faktycznie może odbić sie na nich w playoffs. Moze, ale nie musi, taka intensywność zwiększa jednak szanse ewentualnej porażki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faul na Stephensonie był wyzej podany, przy 9 porazkach wystarczy podac sytuacje z tego meczu ze sedziowie trzymaja rekord w grze, gdyby w tym jednym meczu prawidlowo podjeli decyzje juz by było po wszystkim, wiec innych meczów nie trzeba póki co przytaczać ;)

 

 

No właśnie niekoniecznie, bo z góry zakładasz słuszność swojej tezy, że sędziowie pomagają GSW. A równie dobrze mogło być tak, że błędy sędziów były na niekorzyść GSW i zamiast przegrać jakiś mecz, to by go wygrali.

Stąd mój postulat o sprawdzenie większej próbki w celu przedstawienia generalnej tezy.

 

Kijek

Trochę niesprawiedliwie do tego podchodzisz..

Każesz koledze wyszukiwać mecze z całego sezonu sprzed dwóch dekad. Dziś nie mamy problemu z oglądnięciem wszystkich meczy Warriors. Z tamtymi Bulls będzie problem, a dochodzi jeszcze słabsza jakość, co utrudni ocenę kontrowersyjnych fragmentów.

Jeżeli wygłasza tak generalną tezę, to niech się liczy z tym, że będzie musiał ją udowodnić wkładając w to dużo pracy. Taka specyfika tez generalnych. Ja np. unikam wygłaszania takich, bo są trudne do udowodnienia.

 

 

Nie chcę nic odbierać Golden State. Nie jestem ich hejterem i szczerze im gratuluję zostania drugim teamem, który odniósł 70łinów, ale nie uważam ich za drużynę lepszą od tamtych Bulls.

No i to jest poprawne podejście. Szanuję Twoją opinię, ale zauważ, że wyraźnie napisałeś, że "nie uważasz", co sugeruje, że jest to Twoja opinia a nie jedna niepodważalna prawda. Dodatkowo pisanie o opinii otwiera pole do zdrowej merytorycznej dyskusji i daje szansę na to, że obie strony będą skłonne zmienić swoją opinię po takiej dyskusji. Natomiast zupełnie inaczej napisał to jadowitazmija i stąd moja reakcja.

 

A o tym, czy GSW z tego sezonu są lepsi od Bulls '96 myślę, że będzie można podyskutować w sezonie ogórkowym ;) Bo ja szczerze napiszę, że po prostu nie wiem i chętnie podyskutuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.